Skocz do zawartości


Zdjęcie

Bushido


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
5 odpowiedzi w tym temacie

budo_gosc(usunięty)
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1328 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Bushido
Dr. Karl Friday swoim interesującym punktem widzenia na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] zainspirował mnie do otworzenia tego tematu dyskusji. Ciekaw jestem, czy sam fakt obecności etykiety na zajęciach aikido, elementu kultury Japonii, ma wpływ na Wasz dzień.
  • 0

budo_mr smail
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3937 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Opole
  • Zainteresowania:Aikido

Napisano Ponad rok temu

Re: Bushido
podjalbym dyskusje ale niestety nie znam na tyle jezyka zeby przetlumaczyc o czym temat...
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Bushido
Juz z 10 lat temu to przetlumaczylem na polski, musze poszukac moze gdzies znajde....
  • 0

budo_gosc(usunięty)
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1328 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Bushido

Juz z 10 lat temu to przetlumaczylem na polski, musze poszukac moze gdzies znajde....

Jaś nie doczekał, więc ... w dobrej wierze, na szybko przetłumaczyłem ten tekst.

W swoim orginalnym poście Scott R. Brown pisze: Czy jest może ktoś, kto ma dostęp do jakichś dokumentów historycznych, które mogą potwierdzić lub obalić te dwie opinie.
Dwa pytania:
1) Czy kod Bushido, w formie pisemnej, czy też nie, istniał jako koncept w historii Japonii?
2) Czy kod Bushido był wykorzystywany jako środek motywowania ([link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]) japońskich żołnierzy podczas II wojny światowej?
-------------------
"Bushido" jest bardzo trudnym do zrozumienia pojęciem, jednym z tych, o zaletach, które sobą niesie, prawdopodobnie zapominamy. Słowo to nie było prawie w ogóle używane do czasów nowożytnych (w rzeczywistości Nitobe, autor książki [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] spopularyzował ten termin bardziej niż koś inny, i pewnie go sam wymyślił!).

Nawet jako historiograficzny termin - to jest, próby zdefiniowana ideologii wojownika - "Bushido" posiada problematyczne korzenie. Niewiele zachowało się przekazów w formie pisemnej na temat, co to właściwie znaczy "być wojownikiem", za wyjątkiem kodeksu który został opracowany przez [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników], i obowiązywał aż do okresu panowania rodu [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]. Z kolei, samo pojęcie kodeksu postępowania dla samurajów było produktem XVII i XVIII wieku, kiedy Japonia była już w okresie pokoju, a nie w średniowiecznym "Wieku Wojen".

Tym samym, rola i miejsce wojownika w społeczeństwie stały się głównym problemem filozoficznym dla samuraja, wciąż obecnego na szczycie hierarchii społeczno-politycznej, faktycznie bez zajęcia, bo zaprzestano prowadzenia wojen. Samurajowie w tym okresie byli urzędnikami i administratorami, a nie walczącymi ludźmi; ich wspólna motywacja przejawiana w manifestowaniu "drogi wojownika" było niczym innym, niż poszukiwaniem właściwego miejsca klasy wojowników w świecie bez wojen. Pomysły, które rodziły się podczas tych poszukiwań miały niewiele wspólnego z normami zachowania się wojowników z dawnych czasów.

Prawdziwym problemem było jednak to, że choć wiele dyskutowano na ten temat, nie doszlo do żadnych uzgodnień. Mówię moim studentom, że "bushido" należy do tej samej klasy słów czy pojęć, jak "patriotyzm", "męskość" lub "kobiecość". Oznacza to, że wszyscy mniej więcej zgadzają się, co do cech które je reprezentują, nie mniej, niewielu zgadza się, co do tego, co faktycznie one oznaczają: Czy Oliver North jest patriotą? Czy Madeline Albright jest mniej lub bardziej kobieca niż Marilyn Monroe? Czy Madonna pasuje do tej kategorii?

Te same kwestie dręczyły uczestników debat w okresie Tokugawa (i współcześnie) na temat właściwych wartości i zachowań wojownika. Jaskrawy przykład na to, jak różne były opinie, można znaleźć w debacie nad słynnym przypadkiem [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] (upamiętnione w opowiadaniu "Chushingura"). Między innymi, Yamamoto Tsunetomo, autor książki [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] (którą armia cesarza później traktowała jako rodzaj biblii o wartościach wojownika) był bardzo krytyczny wobec tego zdarzenia, nazywając ich "zniewieściałymi samurajami". Hiroaki Sato przetłumaczył i opublikował wiele głosów z tej debaty w książce [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]. Jest to zdecydowanie obowiązkowa lektura dla wszystkich zainteresowanych tym tematem.

Odpowiedź na drugie pytanie Scotta jest tak i nie. Tak, rząd Japonii, jak i Cesarska Armia i Marynarka Wojenna użyły terminu "bushido" jako sposób na podniesienie ducha bojowego, którego oczekiwali od swoich żołnierzy i marynarzy. Jednakże, kod który głosili nie miał wiele wsólnego z tym, w co samuraj wierzył i praktykował. Powiązania pomiędzy nowoczesnymi i je poprzedzających militarnymi tradycjami Japonii były znikome - z pewnością nie aż takie silne lub bezpośrednie, jak to przedstawiali propagandyści rządu, militaryści, cesarscy oficerowie, a w co poniektórzy po wojnie historycy chcieli uwierzyć. Oto kilka przykładów które na to wyraźnie wskazują:

Jednym z podstawowych założeń, które współcześni pisarze kojarzą z bushido, jest to, że prawdziwy samuraj był nie tylko gotów ryzykować swoje życie, gdy był do tego wezwany, ale tak naprawdę, to oczekiwał na możliwość poświęcenia samego siebie w służbie. Jest to podstawowe przesłanie, które można znaleźć we wspomnianej książce "Hagakure", i stało się ono inspiracją dla Mishima Yukio w jego wymownym powojennym komentarzu do tego tekstu. Ta książka było niezwykle popularne wśród oficerów armii cesarskiej i często cytowane jej wstępne słowa: "Odkryłem, że przeznaczeniem wojownika jest umrzeć", były niewątpliwie wykorzystywane do inspirowania pilotów kamikadze i w podobnych przypadkach.

Wprawdzie ta gotowość na śmierć kojarzy się z bushido w XX wieku, to jednak trudno dać temu wiarę, i łączyć tę filozofię z faktycznym zachowaniem się samurajów średniowiecza.

Nie jest tak trudno znaleźć przykłady wojowników, którzy w rozpaczliwej sytuacji, postanowili stawić czoła i umrzeć bohatersko, zamiast być zabitym podczas ucieczki. Jednakże, podobnych indywidualnych przypadków można mnożyć w każdej tradycji wojskowej i czasie, na całym świecie. Z drugiej strony, jak czytamy w wojskowych dokumentach historycznych wczesnej Japonii i średniowiecza, samurajowie częściej stosowali podstęp i uszustwo, by zwieść nieprzyjaciela z tropu i pozostawić go bezradnym w roli ofiary, niż poświęcać siebie, do czego wzywał Tsunemoto.

Drugi popularnym mit pośród współczesnych komentarzy bushido dotyczy absolutnego oddania wojowników swojemu panu. Twierdzi się, że ta lojalność samuraja była całkowicie bezinteresowna. Prawdą jest, że zobowiązanie do lojalności było na pierwszym miejscu i stanowiło prawo szogunatu w każdym domu feudalnego pana w czasach średniowiecza, podobnie również, w XVII i XVIII wieku na bazie bushido. Jednakże, należy wziąźć pod uwagę przynajmniej dwie sprawy przy interpretacji tego pojęcia jako głównej cechy charakteru średniowiecznego wojownika.

Zacznę od tego, że nieograniczone oddanie osoby swojemu władcy jest jedną z podstawowych zasad konfucjanizmu i nie ma nic wspólnego z tradycją wojskową, jako taką. Japoński rząd oczekiwał lojalności swoich obywateli na długo przed narodzinami klasy samurajów - jak na przykład w [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] księcia Shotoku, opublikowanej w 603 roku. Koncepcja ta wyprzedza nawet istnienie narodu japońskiego o setki lat i sięga czasów filozofów chińskiego konfucjanizmu wieków od VI do III BC. Japońscy watażkowie wzywając samurajów, którzy im służyli, do niezachwianej lojalności, nie tworzyli nic nowego, tyle, że zachęcali ich do tego, jako swoich poddanych, zgodnie z tradycyjną i ogólnie przyjętą polityką rządu.

Ponadto, nie ma sensu kojarzyć rzeczywistych zachowań z zestawem ustaleń prawnych i moralnych zawartych w formalnych kodeksach. Podobnie, wnioskować z pism prawodawców i filozofów moralności, że średniowieczni samurajowie byli przykładną elitą, to tak, jak by wyciągać wnioski na temat zachowań seksualnych obywateli stanu Georgia, na podstawie obowiązującego tam w XX wieku prawa o sodomii. Prawda jest jednak taka, że bezinteresowna lojalność wojowników widoczna jest w japońskim dokumentach historycznych przede wszystkim poprzez jej w nich nieobecność.

Od początków istnienia klasy samurajów i więzi pan/poddany w VIII wieku do przynajmniej początku nowej ery XVII-go wieku, ta ścisła zależność między panem i sługą była umowna, na podstawie wzajemnego zainteresowania i korzyści, i była też mocno uzależniona od potrzeb we własnym interesie. Zwykli wojownicy pozostawali lojalni wobec swoich panów tak długo, jak długo mieli z tego korzyści; mogli to zmienić i robili to, gdy sytuacja to uzasadniała. W rzeczywistości, było bardzo niewiele w historii Japonii ważnych bitew, w których nie miała by miejsca zdrada - często w środku walki - ze strony, jednego lub więcej, głównych jej uczestników.

Normy kodeksu postępowania dla samurajów dyktowane przez pisarzy czasów współczesnych, czy tuż przed nimi, były sprzeczne z przyjętymi normami tradycyjnych zachowań wojowników w rzeczywistości. Stąd, "bushido" głoszone przez rząd i militarystów na przełomie XIX i XX wieku było w najlepszym razie brane z "Drogi Wojownika" pochodzącej z XVII i XVIII wieku.

Współczesne bushido jest ściśle związane z poczuciem japońskiej "istoty narodowej"; tym, co kojarzy się z kokutai, to jest, japońskiej narodowej identyfikacji, jak i z kultem cesarza. Były to narzędzia propagandy, świadomie ukształtowane i zmanipulowane w ramach wysiłków zmierzających do wypracowania jednolitej koncepcji nowoczesnego narodu z gruntu społeczeństwa feudalnego, i do budowy nowoczesnej armii składającej się z poborowych ze wszystkich warstw społeczeństwa. Bushido, z założenia, miało sobą reprezentowaćą coś więcej niż tylko etykę feudalnej klasy wojowników. Cesarska odezwa do Armii z 1882 r., głosiła, że "bushido powinno być postrzegane jako pełne odbicie całości spraw dotyczących Japonii." To oznaczało, że wartości przypisywane wojownikom powinny stanowić element Japońskiej tożsamości, łączący cechy charakteru wspólne dla wszystkich klas. Zniesienie klasy samurajów, do czego się ta odezwa odnosiła, wcale nie do końca oznaczało zniesienie bushido; chodziło o to, by rozprzestrzenić jego ideały w całej populacji Japonii.

Jednakże, Yamamoto Tsunetomo, Daidoji Yuzan, Soko Yamaga, a inni tych czasów, kiedy pisano o idei kodeksu postępowania samurajów, gdyby ich nie poddano kremacji po śmierci, pewnie przewrócili by się w grobach słysząc o tym. Jedną z niewielu wspólnych rzeczy które mieli oni wszyscy na uwadze w tej sprawie było ustalenie, zachowanie i obrona odrębności klasy samurajów od innych klas. Opisywali oni, -- czy też dyktowali -- kod postępowania dla elity, twierdząc, że przestrzeganie tego kodeksu postępowania, i wartości na których został on oparty, oddziela tę elitarną klasę wojowników od chamstwa mieszczan i chłopów i stawia ją ponad nimi. Pomysł, że wartości bushido stały by się wartościami wszystkich Japończyków byłby dla nich przerażający.

Ponadto, tak okrojona lojalność, wyolbrzymiona wobec cesarza i kokutai, wymagana od Japończyków przez nowoczesne bushido, była daleka od uszczegółowionej, feudalnej lojalności tak cenionej przez Tsunetomo i jego współczesnych. Są to wartości niematerialne i prawne, instytucjonalne, bardziej podobne do niemieckiego patriotyzmu XIX wieku, niż do zależności pan/poddany w przed-nowoczesnej Japonii. Ten ostatni był bezpośredni i osobisty: dla Tsunetomo związek między samurajem i jego panem został sprowadzony do rodzaju platonicznej homoseksualnej miłości; Daidoji Yuzan widział to jako przedłużenie miłości syna do ojca. Krótko mówiąc, w XX wieku i czasach modernizacji Japonii, wypowiadający się w sprawie bushido używali mnóstwo tych samych słów, nie mniej, NIE mówili tym samym językiem.
  • 0

budo_prorock
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2145 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Dania

Napisano Ponad rok temu

Re: Bushido

(w rzeczywistości Nitobe, autor książki [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] spopularyzował ten termin bardziej niż koś inny, i pewnie go sam wymyślił!).

Korekta obywatelska: Friday pisze "Nitobe (...) thought he had invented it!", czyli "Nitobe (...) myślał że go sam wymyślił". To absolutnie nie znaczy, że "pewnie go sam wymyślił". Nitobe w 1905 nie wiedział że ten termin pojawiał się wcześniej; Friday w 2001 już to wiedział.
  • 0

budo_gosc(usunięty)
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1328 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Bushido

Korekta obywatelska: ...

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] i faktycznie, nie przetłumaczyłem słów dr. Fridaya dosłownie, tylko dopisałem to "z głowy i z marszu", ponieważ nie znam źródła w którym ten termin pojawił się przed tą datą. Nie chodzi oczywiście o sam koncept, tylko o słowo. Będę wdzięczny za pomoc w tej kwestii, a za wnikliwe oko dziękuję.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024