zabawy, ciekawostki itp
Napisano Ponad rok temu
chodiz mi o proby wykonywania technik uzywając np tylko jednej reki, albo leżąc na brzuchu, mając zawiązane oczy itp itd :-)
Napisano Ponad rok temu
Moja ulubiona zabawa to "zombiaki" 8)macie jakieś doświadczenia z zabawami w aikido :-)
Dzieli się ćwiczących na grupy 3-5 osobowe - w zależności od zaawansowania.
Jeden "człowiek" staje pośrodku grupy, a "zombiaki" go atakują...
Atak polega na tym, "zombiak" zbliża się do ofiary i stara się ją odepchnąć otwartymi dłońmi trzymanymi trzymanymi razem. Broniący się robi zejście(wejście) starając się wykonać wytrącenie (kuzushi) z dowolnej techniki i od razu odwraca się ku następnym "zombiakom" - inaczej go "zamemłają" :wink:
Podkręcając tempo i robiąc zmiany w grupach robi się przednia zabawa koordynacyjna i wydolnościowa
Podobno dodatkowo kształtują się przy tym pewne nawyki ruchowe... :wink:
Napisano Ponad rok temu
Kolejne zabawa to pojedynek na plaskacze :wink: . Zasady są proste jak konstrukcja cepa trzeba zdzielić oponenta po pysku :wink: oczywiście lekko, ulubiona zabawa w klubach bokserskich :wink:
Ciekaw jestem kto pierwszy zasugeruje zabawę w doktora :wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Zapomniałeś dodać że należałoby jeszcze "chronić" centrum. To tak odnośnie czucia partnera...W sumie to żadna zabawa, ale dość znane "u nas" ćwiczenie na kontakt. Partnerzy w pozycji aihanmi, starają się utrzymać kontakt przez zewnętrzną stronę dłoni. jeden partner prowadzi. Na początek parzysta liczba kroków, potem ćwiczenie można rozwijać, zmieniać kierunek ruchu, ćwiczyć z zamkniętymi oczyma, obniżać pozycję... Partnerzy pracują razem, a nie przeciw sobie, ale po jakimś czasie można wymuszać coraz większą "reaktywność" partnera. Świetne ćwiczenie na naukę czucia centrum swojego i partnera.
Czuwaj!
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
robie czasem podobne...tylko ze po całej sali. Tai sabaki po całej sali w różnych kierunkach i różne tai sabaki. Tak by się nie zderzac ze sobą.
Napisano Ponad rok temu
Moja ulubiona zabawa to "zombiaki" 8)
Dzieli się ćwiczących na grupy 3-5 osobowe - w zależności od zaawansowania.
Jeden "człowiek" staje pośrodku grupy, a "zombiaki" go atakują...
Atak polega na tym, "zombiak" zbliża się do ofiary i stara się ją odepchnąć otwartymi dłońmi trzymanymi trzymanymi razem. Broniący się robi zejście(wejście) starając się wykonać wytrącenie (kuzushi) z dowolnej techniki i od razu odwraca się ku następnym "zombiakom" - inaczej go "zamemłają" :wink:
Podkręcając tempo i robiąc zmiany w grupach robi się przednia zabawa koordynacyjna i wydolnościowa
Podobno dodatkowo kształtują się przy tym pewne nawyki ruchowe... :wink:
Ja się tak często bawię na koncertach, albo rockotekach, w młynie (zwanym inaczej "pongo"), zabawa jest o tyle lepsza aniżeli w dojo, ponieważ uke zachwoujęą się naturalnie
Mozna naprawdę świetnie zejścia przetrenować i dostosowywanie się do "ruchu", gorąco polecam
Napisano Ponad rok temu
"pongo"? Czy to jakaś rockotekowa wersja pogo?bawię na koncertach, albo rockotekach, w młynie (zwanym inaczej "pongo")
Napisano Ponad rok temu
Co do trenowania zejść w młynie - pełna zgodaJa się tak często bawię na koncertach, albo rockotekach, w młynie (zwanym inaczej "pongo"), zabawa jest o tyle lepsza aniżeli w dojo, ponieważ uke zachwoujęą się naturalnie
Mozna naprawdę świetnie zejścia przetrenować i dostosowywanie się do "ruchu", gorąco polecam
W zombiakach idzie jeszcze dodatkowo o aplikacje wytrąceń(kuzushi) z dowolnych technik.
A wytrącenia na koncertach mogłyby być źle odebrane :wink:
...i dopiero byłby młyn
Napisano Ponad rok temu
Ja się tak często bawię na koncertach, albo rockotekach, w młynie (zwanym inaczej "pongo"), zabawa jest o tyle lepsza aniżeli w dojo, ponieważ uke zachwoujęą się naturalnie
Mozna naprawdę świetnie zejścia przetrenować i dostosowywanie się do "ruchu", gorąco polecam
A mosh dance znacie :wink: przypomina trochę capoeirę w wersji pijany mistrz .
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Kształtuje zdolności wysiłkowe przydatne w samoobronie. Jak widać wykonanie takiego ćwiczenia przez dziesięć osób zajmuje mniej niz minutę. Można się powołać na szerszy kontekst poznawczy aikido oraz pierwszą "fight scene" z kultowego filmu Nico/Ponad prawem, w której aikido, jak pamiętamy, polegało na waleniu z łokcia i kolana w ryło ( po uprzednim chwyceniu delikwenta za grzywkę ).
Napisano Ponad rok temu
"pongo"? Czy to jakaś rockotekowa wersja pogo?bawię na koncertach, albo rockotekach, w młynie (zwanym inaczej "pongo")
Oj Prorock taki madry facet a nie wie
Orangutan (Pongo) – rodzaj dużych małp człekokształtnych. Wyraz Orangutan jest wywodzony od malajskiego Orang Hutan oznaczającego człowiek leśny.
W naszym wieku nazywalo sie to POGO. Ale potem nauka sie rozwinela i wypracowala porownanie do zachowan Orangutanow
Napisano Ponad rok temu
nie chcę uprawiać pongo...nie pójde na aikido
Napisano Ponad rok temu
Znaczy się było to aikido, bo robił je Stefan? 8O...aikido, jak pamiętamy, polegało na waleniu z łokcia i kolana w ryło ( po uprzednim chwyceniu delikwenta za grzywkę ).
Napisano Ponad rok temu
"Agresja - w psychologii określenie skłonności do zachowań agresywnych, ataku, trudności w kontrolowania negatywnych popędów i impulsów skierowanych przeciwko innym ludziom, sytuacjom, poglądom. Zwykle powstaje jako bezpośredni lub odroczony skutek frustracji czy deprywacji, w sytuacji uniemożliwiającej dzialanie, a także jako wynik długotrwałej izolacji społecznej, intoksykacji, presji psychicznej, zastraszenia, psycho- i fizjomanipulacji, pozbawienia snu, a nawet błędów dietetycznych.(...). Pierwotnie agresja była pozytywną cechą, pozwalającą na przetrwanie gatunku ludzkiego..."A fuj ile w tym agresji
Zacytowałem fragment definicji agresji z "Popularnej Encyklopedii Powszechnej" ( dla odmiany - nie z Wikipedii :wink: ). Jedną z jej cech charakterystycznych jest skierowanie przeciw drugiemu człowiekowi, chęć wyrządzenia mu krzywdy. Kształtowanie zdolności wysiłkowych pod kątem samoobrony ( zgodnie z zasadą swoistości ) poprzez dynamiczne walenie w tarcze treningowe i łapy trenera, połączone z krzykiem, to jeszcze za mało, żeby mówić o agresji. Za to z przykładem niezrozumiałej dla mnie agresji wobec drugiego człowieka ( w dodatku w aikido ) mamy do czynienia na tym filmie:
Napisano Ponad rok temu
edytka: W formie wykonywania wytracen z rownowagi ... na innych czarach marach Aikido sie nie znam i nie oceniam
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
"pongo"? Czy to jakaś rockotekowa wersja pogo?bawię na koncertach, albo rockotekach, w młynie (zwanym inaczej "pongo")
"pongo"? Czy to jakaś rockotekowa wersja pogo?bawię na koncertach, albo rockotekach, w młynie (zwanym inaczej "pongo")
Oj Prorock taki madry facet a nie wie
Orangutan (Pongo) – rodzaj dużych małp człekokształtnych. Wyraz Orangutan jest wywodzony od malajskiego Orang Hutan oznaczającego człowiek leśny.
W naszym wieku nazywalo sie to POGO. Ale potem nauka sie rozwinela i wypracowala porownanie do zachowan Orangutanow
Oj to mój błąd:(, Prorock ma rację, chodziło mi o "Pogo", tzn u mnie, w moim środowisku "pogo" nazywa się "młynem" stąd ta omyłka językowa:)
Co do trenowania zejść w młynie - pełna zgodaJa się tak często bawię na koncertach, albo rockotekach, w młynie (zwanym inaczej "pongo"), zabawa jest o tyle lepsza aniżeli w dojo, ponieważ uke zachwoujęą się naturalnie
Mozna naprawdę świetnie zejścia przetrenować i dostosowywanie się do "ruchu", gorąco polecam
W zombiakach idzie jeszcze dodatkowo o aplikacje wytrąceń(kuzushi) z dowolnych technik.
A wytrącenia na koncertach mogłyby być źle odebrane :wink:
...i dopiero byłby młyn
Ja bym poszedł dalej i na egzaminach aikidockich danikowych, pretendentów bym wrzucał na godzinę do młyna w ramach egzaminu;].
Nie dość że warunki troszkę extremalne, to i selekcja naturalna by eliminowała miernych i słabiutkich daników kondycyjnie;], może bym nawet przestał mieć zlewkę na stopnie wtedy;]
W dojo w którym zaczynałem trenować, ćwiczyło się na podobnym poziomie "agresji" i dynamiki, kiedyś "aikido" coś znaczyło.A ja pod pretekstem zabawy proponuję takie oto ćwiczenie:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Kształtuje zdolności wysiłkowe przydatne w samoobronie. Jak widać wykonanie takiego ćwiczenia przez dziesięć osób zajmuje mniej niz minutę. Można się powołać na szerszy kontekst poznawczy aikido oraz pierwszą "fight scene" z kultowego filmu Nico/Ponad prawem, w której aikido, jak pamiętamy, polegało na waleniu z łokcia i kolana w ryło ( po uprzednim chwyceniu delikwenta za grzywkę ).
Ubolewam nad tym że dzisiaj, aikido bardziej przypomina balet, aniżeli sztukę walki.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Smutne wiadomości.
- Ponad rok temu
-
Kanetsuka Sensei
- Ponad rok temu
-
STAŻ Z SENSEI PRZEMYSŁAWEM GAWROŃSKIM
- Ponad rok temu
-
Kopniecia
- Ponad rok temu
-
Ueshiba vs Oyama
- Ponad rok temu
-
Pytania o Aikido
- Ponad rok temu
-
Rozciaganie
- Ponad rok temu
-
Seminarium z Matsuo Masazumi Shihan( 8 Dan Yoshinkan Aikido)
- Ponad rok temu
-
Combat Aikido - Jarosław
- Ponad rok temu
-
aikido
- Ponad rok temu