20 odpowiedzi w tym temacie

[budo_mr smail]

hej
jak wiecie od niedawna boksuje, niestety mam klopot wlasnie z podwojna garda, cos robie nie tak i wlasciwie kazde przyjete uderzenie przyprawia mnie o bol glowy

jak mam ukladac te rece, do czola przycisnac, czy nie, jakos je spinac...
bo dzisiaj po treningu mam leb obity od przyjmowania cisow na garde
chyba ze to tak ma byc :)

[budo_mort]

chodzi ci o podwójna jako pozycję defensywną?

imho trzymasz pięsci tuz nad i tuz przed uszami- nie zakrywasz twarzy rękawicami


czoło akurat jest najbarfziej odporne na trafienia

podwójna garda to nawet nie jest półsrodek- jak najszybciej trzeba uciekac z tej pozycji- rotacja, klincz, odskok albo przejscie do kontrataku.

a moze chodzi ci o postawę w trakcie walki?

[budo_mr smail]

chodzi mi wlasnie o obrone, na zasadzie jak ju znic innego nie moge zrobic i mam przyjac ciosy.
Trener powiedzial ze mam zaslonic sie rekami i tak je ustawic zeby jak najmniej dostac i tyle
niby racja, ale zanim sie naucze to mi ryj obija koledzy

wiec wlasnie rady potrzebuje
czyli nie mam opierac rak na czole tylko z boku bardziej?
i wogole opierac o glowe czy jakos kawalek z dala trzymac?

[budo_mort]

tu nie ma dobrej rady
bo sytuacja podwójnej gardy to coś w rodzaju tonący brzytwy się chwyta

jak trenowałem boks to ważyłem 60-65 kg i sparowałem z kolesiami przynajmniej 10 kg cięższymi

szybko nauczylo mnie to, ze zaden blok nie ma sensu- tylko ruch

osobiście uwazam, ze lepiej popracuj w takich sytuacjach nad rotacją zaraz po przyjeciu podwojnej gardy ( rozumem, ze lecie w tym momencie grad ciosów)

i wejściu zaraz po rotacji pod pachę przeciwnika

przy czym najlepiej zaraz poderwać glowę wysoko ( w bjj jest taka ucieczka przed gilotyną)

[budo_mr smail]

no tak, w sparingu to nie mam zamiaru stac i zbierac na leb, ale przy nauce techniki w parach nie mam wyboru, trener każą stać i przyjmować - Smile stoi i przyjmuje w łeb

ja jestem w kategori +100 kg , nie ma zartow z tymi ciosami w glowe....

[budo_toszi]

Mr.Smail napisał

i wlasciwie kazde przyjete uderzenie przyprawia mnie o bol glowy

do tego chyba pozostaje sie przyzwyczaić...

swoją drogą ja podwójnej gardy uzywam tylko w sytuacji kiedy na prawde nie ma innego wyjscia ale trwa to pare sekund...
dluzszy czas moze spowodowac ciezkie KO bo stajesz sie latwym celem

[budo_mr smail]

no oka, ale jakies zasady trzymania tych rak i przyjmowania ciosow musza byc, zeby wytrzymac na treningu i te pare sek w walce... ?

[budo_dealer]

A trenera nie pytałeś co z tą gardą?

[budo_kogan]

Przypuszczam, że może chodzić o to, że trzymasz ręce przed twarzą i jak trafia w nie cios to odskakują do tyłu i trafiają Cię w klawisze. Tak? Nie?

[budo_blt]

chodzi mi wlasnie o obrone, na zasadzie jak ju znic innego nie moge zrobic i mam przyjac ciosy.
(...)

Musisz jeszcze dołożyć balans ciałem żeby ciosy amortyzować (skęty, odchylenia, rotacje)... jak będziesz stał sztywno z rękami przy głowie to nie ma bata żeby nie bolało.

No i właściwa pozycja czyli nogi na szerokosci bioder lekko ugięte, łokcie przy ciele, ręce przy głowie i balans, balans, balans.
Przy ćwiczeniu techniki kiedy partner uderza na głowę - podnosisz ręce lekko w górę, a głowę "chowasz" między barki -coś w stylu jakbyś spróbował nakryć głowę rękawicami na przeciwnika się patrzysz wówczas "spode łba", barki poniesione, plecy zgarbione, tułów skulony (nie wiem jak to bardziej opisać...)
Poza tym boks to jest taka sztuka, w której jak by to powiedzieć - tak całkiem bez bólu się nie da :wink:

[budo_thufir hawat]

Może Rodney King i jego Crazy monkey pomogą:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] i dalsze, a zwłaszcza:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] i [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

A wiecej tu:
i następne

Pozdrawiam, Thufir

[budo_mr smail]

no tak, rece trzymalem lekko przed glowa, faktycznie jak przyjmowalem cios to dostawalem swoja rekawica no i druga sprawa z tym balansem, tez racja, do tej pory poprostu bralem te ciosy z byka napinalem kark i takie zderzenie z ciosem, eh

czyli rozumime ze zamykam rece, glowe i barki w taka bardziej kulke i amortyzuje przyjecie ciosow poprzez ruch rotacyjny - niby rozsadnie

Trener tluamczy co i jak, ale jest pewna istotna roznica w trenowaniu boksu i np aikido, na aikido przyzwyczailem sie do bardziej szczeglowych instrukcji, podanych bardzo przejrzystym jezykiem, tutaj tych informacji jest znacznie mniej, wiecej musze szukac sam poprostu obrywajac mniej lub wiecej... to w sumie dobra metoda, ale dziki niej puki co obrywam wiecej, a ze mam swoje lata to wolalbym obrywac mniej, wiec szukam pomocy

Dzieki chlopaki!

oczywiscie jesli macie jeszcze jakies podpowiedzi chetnie przyjme

[budo_mort]

Może Rodney King i jego Crazy monkey pomogą:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] i dalsze, a zwłaszcza:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] i [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

A wiecej tu:
i następne

Pozdrawiam, Thufir

rodney king?
to ten co dostał w L.A z 15 lat temu od bandy policjantów?

fakt, przeżył, czyli musial nieżle amortyzować



Smail- w dużyćh wagach to trudne, ale imho naeży tez miękko stac na nogach- tak zeby uderzenie raczej cie popchnęlo niż weszo w ciało

np de la hoya mial taki nawyk ,że dawal się ponieśc ciosowi

[budo_sally]

trzymaj najbardziej szczelną gardę w ten sposób że przykładasz pięści wewnętrzną strona do twarzy- dotykajac łuków brwiowych - z przodu a nie z boku przy uszach, patrzyz przez małą szczeline ale wystarczy je lekko domknąć i nie przyjmiesz ciosu - obrona przed prostymi przed sierpem musisz przesunąć rekawice na bok.
Dodatkowo unieś barki - jesteś osłonięty tez przy uderzeniu

To przy sparingu ale trenując staraj sie nie przyjmowac cisów na garde tylko zbijać bo przyjmowanie na garde jest niezdrowe - obijasz głowe i możesz nadwyrężyć mięśnie szyji, karku
W walce tez zbijaj tylko to juz jest trudniejsze do opanowania i wymaga troche cwiczeń

[budo_thufir hawat]

rodney king?
to ten co dostał w L.A z 15 lat temu od bandy policjantów?

fakt, przeżył, czyli musial nieżle amortyzować

Inny Ten jest z południowej Afryki i biały

Pozdrawiam, Thufir

[budo_mort]

...upierałbym się zeby jednak nie trzymać rękawic przed twarzą

jesli trzymasz je z boku to po pierwsze primo chronisz najbardziej wrażliwe na uderzenia boki głowy

po drugie - przy tekiej pozycji mozesz zbijać ciosy skrętem tułowia ( w boksie nie ma bloków ręką, czy ramieniem- np nie ma czegos takiego jak karateckie soto-uke- ręce powinny być w miarę nieruchome a tylko skret tułowia powoduje zbicie)

Kukier np uczyl nas żyby po skręcie w jedną stronę od razu odkręcic się w drugą zadjąxc prosty lub sierpowy

przenoszenie samych rąk- jak radzi sally to błąd

[budo_thinspoon]

przenoszenie samych rąk- jak radzi sally to błąd

mort, mam nadzieję, że ten miecz na awatarze jest srebrny

[budo_mort]

wybacz, w poniedizalek przed południem nie jestem w stanie pojąc aluzji...

[budo_itosu]

ja nie lubie podwojnej gardy. nie sprawdza sie w walce gdzie rekawice sa mniejsze. wole zdecydowanie unik i rotacje cialem. mnie uczono podwojnej gardy w nastepujacy sposob. wewnetrzna czesc rekawic przyskasz delikatnie do czola, sciagasz przedramiona w taki sposb zeby zostala wystarczajaca szpara zeby moc patrzec przez rece ale na tyle mala zeby rekawica przeciwnika sie nie przecisnela i balansujesz (to juz wymaga obicia i doswiadczenia). wazne aby kiedy jestes w podwojnej gardzie nie zapominac w ofensywie bo jak sie zamkniesz za rekawicami i przestaniesz atakowac to koles bedzie Ciebie obijal jakby trenowal na worku albo na tarczach. jak chcesz wyjsc z podwojnej gardzy to zawsze z unikiem, balansem lub odejsciem w tyl i zawsze z ciosem. po to jest lewy prosty aby Twoj przeciwnik sie za bardzo nie rozpedzal.

jesli nie chcesz zbierac za duzo mocnych ciosow to popros sparingpartnerow aby nie bili mocno tylko znaczyli uderzenia. zakladam ze jestes poczatkujacy w boksie wiec powinni rozumiec. ja tez wole sparing niepelnokontaktowy bo moge zrobic wiecej rund z korzyscia dla techniki.

Itosu

[budo_mr smail]

tak jestm poczatkujacy :-)
kurcze tez nie lubie tej gardy, ale co mam robic jak trener kaze cwiczyc:D
jak poprosilem partnera zeby bil slabiej, to zaraz trener podszedl do niego i mowi "bij poządnie, bo uderzasz jak baba i Tomek sie nic nie nauczy"...
super :-)
ogolnie wyszedlem z tego z obitym czolem i niechęcia do podwojnej agrdy :-)
choc z drugiej strony przynjamniej wiem ze boks boli