4 odpowiedzi w tym temacie

[budo_feniks]

Ponoc Oyama swojego czasu "krazyl" po kraju kwitnacej wisni w zdluz i wszerz, poszukujac godnego rywala do pojedynku...Wiec nasuwa mi sie pytanie czy spotkal na swojej drodze Ueshibe i czy byla okazja do "sparingu". Narazie nie doszukalem sie takowego archiwum, w ktorym byla by informacja na ten temat, wiec jestem goraco ciekaw czy ktos z was ma zrodla, z ktorych mozna wywnioskowac, ze do takiego spotkanka doszlo :-)
Czy moze glownym powodem Oyama, ktory byl z pochodzenia Koreanczykiem bylo udowodnienie jedynie, ze koreanskie karate jest lepsze od japonskiego i walczyl jedynie z mistrzami tego stylu?

[budo_toszi]

ja... podobno walili singla nad rzeką Yahagi

żródło: internet

[budo_feniks]

ja... podobno walili singla nad rzeką Yahagi

żródło: internet

...podobno walili tosiego po mosznie nad rzeką Ochibori.

źródło: google

[budo_toszi]

[budo_kogan]

Ja słyszałem o tym, że Ueshiba i Funakoshi korzystali ze współpracy z Kodokanem w promowaniu sztuk walki. To oznacza, że wyzywanie uczniów jednego z dwóch wspomnianych mistrzów, byłoby piłowaniem gałęzi, na której się siedzi. Generalnie nie jestem pewien czy ta historia o dojo yaburi jest prawdziwa, bo w czasach Oyamy były już turnieje karate, bardziej cywilizowana forma.