122 odpowiedzi w tym temacie

[budo_balofy]

to my chyba rzezywiscie inna walke ogladalismy. ale mocnych ciosow bylo po kilka z obu stron.

[budo_|mm0rta|]

Ciekawe jest to że gdyby Fedor wygrał (a był blisko - na tyle mocnych ciosów które minęły głowę Antonio) to nikt by nie zwracał uwagi na przestarzałe metody treningowe, Oskol, niezadbaną sylwetke ... ;-)

W tym co piszesz jest oczywiście sporo prawdy ale... Ale jak zwykle jest parę ale.
Ktoś inny napisał chyba Balofy też poniekąd prawdę że raczej nie krytykuje się czegoś co działa. A na pewno jest to trudne. Choć jak wszyscy wiemy bo widzieliśmy nie niemożliwe bo było to wielokrotnie wypominane.

Nie jest prawdą że nikt nie krytykował fedora jak wygrywał. Mówiono o tym wszystkim o czym było wałkowane w tym temacie już od dawien dawna (nie wiem kiedy się to zaczęło ale już od Andreia Arlovskiego - Ludzie widzieli że sobie nie radzi ale kierowała nimi wiara że jakoś sobie poradzi, i radził sobie) Na co odpowiedz była właśnie taka ( i wcale nie taka najgorsza) że skoro jest skuteczne to jest dobre. Krytykowano natomiast skuteczniej (moim zdaniem oczywiście) poziom jego przeciwników. Co według tego ruchu wpływało znacząco właśnie na skuteczność czyli na tą ową "dobroć" jego techniki i metod treningowych itd itp. ( na co też wcale nie tak źle odpierano ataki bo nie byli oni wcale jacyś tragiczni - chodziło oto że nie byli topowi jak twierdzili niektórzy - nie powiem jacy ale chyba wszyscy wiedzą )

Nie będę pisał znowu jakiś wypracowań ; Poziom przeciwników wzrósł więc to co było skuteczne i dobre nie było już więcej skuteczne więc dla większej ilości osób objawiło się jako złe. ( przykładów było na 100 stron dyskusji, o jego cepowatej technice bokserskiej, fizjonomii ciała, technice sprowadzeń i parteru bazującej na dynamice itd itp)

- Pozdrawiam J.

[budo_ert]

masz racje,
nic juz wiecej nie pisz bo sie powtarzasz i przynudzasz.

dla wiernych fanow fedora:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]