Niestety nie ma ono wiele wspólnego z linią Kobayashi w Polsce ... Może dlatego rozmowy są trudne.
dlaczego niestety, wlasnie to bardzo dobrze bo jest roznorodnosc.
ale gdy sensei dowiedzial sie ze jestem z lini Savegnago-Wysocki, dyplomatycznie powiedzial ze kiedys slyszal o tej lini przekazu ale nie zna nikogo i do polski nie przyjedzie bo jest za stary
no kolejnym stazu zadeklarowal ze przemysli przyjazd do polski, no kolejnym ze chcialby przyjechac ale nie on decyduje, a ma grafik ustalony na min rok do przodu wiec za rok mi powie czy i kiedy przyjedzie
)
I jak tu nie wtykać... aż samo się prosi. Ze mną na temat obu panów (Włocha i Francuza) i ich stopni rozmawiał dużo, dużo mniej dyplomatycznie (tak naprawdę bez jego zgody nie powinno się używać symbolu Buikukai - tego czerwonego krzyżyka). Ale miałem nie wtykać więc dalej zmilczę.
Jak mu powiesz że PFA go też zaprasza to przyjedzie a ja z przyjemnością się pojawię na stażu więc nie odpuszczaj. 8) 8)