ale kazdy z nas wie ze tak naprawde to nieprawda

aikido ma najwiecej wspolnego z walka dzieki nam, bo to my tak naprawde chcemy zeby ona mialo z nia cos wspolnego, chcemy tegop bardzo i robimy wszystko zeby cos wspolnego mialo, rekami i nogami sie czepiamy tej walki, bo inaczej podswiadomie czujemy ze nie mialoby sensu to co robimy
sek w tym ze my niestety tylko sie czepiamy tej walki i afiszujemy nia, ale nie robimy nic w tym kierunku zeby rzeczywiscie cos z ta walka miec wspolnego, ba wrecz jak ognia unikamy tej walki i tlumaczymy to na mase roznych bardziej badz mniej bystrych sposobow...
sztuka walki ma byc sztuka walki, a czy bedziemy walczyc i jak to ju znasz wybor, ale nie robmy tylko z powodu naszych wlasnych niedomagan z roweru hulajnogi, bo to nie ma sensu, lepiej jest kupic hulajnoge niz w rowerze obcina pedaly...
ja zakladam ze w aikido jest potencjal ogromny ale mysmy go calkowicie zaniedbali...
cwicze sztuki walki ze 30 lat, no moze 28, z tego aikido bedzie juz ponad 20 i co , widze tylko ze jest mocno przeintelektualizowane, a prawdziwi medrcy nie brudza sobie rak walka...
takie gadanie ze az zal...
gdzies dalem sie wciagnac w wir tego wszystkiego i po latach widze ze ja na czlowieka cwiczacego tak dlugo i w sumie duzo, nie mam ani takiej kondycji jaka moglbym miec, ani sprawnosci, ani sily, ani techniki walki, ani.... oczywiscie jesli porownam sie z kolegami z podstawoaki, ktorzy wtedy byli sportowcami a teraz leza przed TV to jestem bogiem

ale po co sie porownywac w dol?
oczywiscie mozecie powiedziec z ebylem leniem ze moglem wiecej cwiczyc itp
ale licza sie przekazy ktore docieraly do mnie i wzorce ktore mi przekazano
sposob prowadzenia treningu, intensywnosc cykle, ogolnie wszystko...
teraz dopiero odpracowuje wiele lat zaniedbania, pewnie nigdy juz pewnych spraw nie odrobie...
moje aikido jest jak moje dziecko, kocham je i palcze nad nim ze jest takie nieporadne
ciesz sie tez jego osiagnieciami, bo sporo udalo mi sie zrobic, ale czuje ze tylko zblizylem sie do Sztuki Walki...
od teo roku cwicze juz inaczej, pewnie nie wszystkim si emoje aikido spodoba, ba moze niektorzy uznaja ze to nie aikido, czas pokaze, ale ja mam co robic i wiem co powinienem zrobic
jak pisal Randal, moje wizje maja sie nijak do Waszych pewnie

a i tak kazdy musi sam znalesc swoja sciezke budo na tej drodze...
niedawno wpadla mi w reke jedna z nowych ksiazek o aikido
zacytuje tekst z ostatniej strony okladki:
"Aikido to japonska sztuka walki... Zostala stworzna przez MU a jej podstawe stanowia proste, naturalne ruchy zaczerpniete ze sztuki wladania mieczem, W aikido wykorzystujemy energie przeciwnika kierujac ja przeciw niemu. Umozliwia to pokonanie o wiele silniejszego rywala, co sprawia ze jest to jedna z najskuteczniejszych sztuk walki..."
myslicie ze mozna tak cwiczyc aikido zeby to byla prawda? Ja mysle ze jesli bedziemy cwiczyc odpowiednio to wszystko co tu jest napisane bedzie mozna napisac wszedzie, na kazdej stronie internetowej, na kazdej ulotce i nie bedziemy sie narazac na krytyke, zarzuty ani wstyd...