Skocz do zawartości


Zdjęcie

Sportowe karate czy KARATEDO


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
14 odpowiedzi w tym temacie

budo_inkaso
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 56 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z tamtąd

Napisano Ponad rok temu

Sportowe karate czy KARATEDO
no więc dyskutujmy ...
  • 0

budo_laser
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3643 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Sportowe karate czy KARATEDO
kto co lubi ;)
  • 0

budo_bse
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:podkarpackie

Napisano Ponad rok temu

Re: Sportowe karate czy KARATEDO
W takich stylach jak np. goju ryu walka sportowa ma bez wątpienia więcej realizmu niż w kyokushin.W przypadku kyokushin trenujesz Inkaso również kichon no i kata idąc Twoim tokiem rozumowania(z poprzedniego tematu) należałoby pozostawić tylko taykyoku sono ichi
bo przecież większości technik z innych kata nie wykorzystujesz w walce knockdown.W tym przypadku rodzi się pytanie o sens wykonywania tylko jednego kata.
Walka sportowa ograniczona jest określonymi przepisami w ramach których się poruszamy-jeżeli osoby zainteresowane się z tym zgadzają to jest OK.Metodyka treningowa(a w zasadzie jej brak) odcisnęła również swoje piętno na pojmowaniu tego stylu w kraju.
Spróbuj obejrzeć walki kudo(w którymś z postów Wyborowa napisał,że walka w kyoku zbliżona była do tego stylu).Wyraźnie widać różnicę.Poza tym kyokushin powstał jako budo karate a dopiero później poszedł w kierunku knockdown.Jeżeli obejrzysz walki przedstawicieli tego stylu(z początków kyoka) to zobaczysz,że ci ludzie świetnie walczą z uderzeniami na twarz.Rozgłos i reputacja tego stylu nie wzięła się z walki sportowej w ramach knockdown.
Śmiem twierdzić,że gdyby kyokushin od razu powstał jako knockdown pozostałby stylem niszowym.Poza tym sam Oyama podobno w ostatnich latach chciał aby ludzie z kyoka walczyli w organizacji RINGS dlatego podjął próby rozmów z Blumingiem które przerwała śmierć Oyamy.Gdyby to była prawda jak do tej pory zmieniłby się kyokushin?Ile czasu zabrałaby zmiana procesów treningowych.Czy wszyscy instruktorzy podjęliby wysiłek tych zmian?
  • 0

budo_jersey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2071 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Jersey
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Sportowe karate czy KARATEDO
DO- jest bogatsze technicznie ale skuteczność (element wykorzystania w samoobronie) musi być wszędzie. Jak nie ma to jest kupa i wynaturzenie. Ludzie z "DO" też startują w zawodach np.WKF i wygrywają.
  • 0

budo_franek kimono
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 433 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Sportowe karate czy KARATEDO
Nareszcie jakiś ciekawszy temat niż organizacyjne spory.

Moim zdaniem powinna byc zachowana równowaga, ponieważ obydwie rzeczy są bardzo pożyteczne. Zawody uczą przełamywania własnych słabości, kształtują charakter, pozwalają sprawdzić swoje możliwości i przetestować je w walce na 100% - w końcu nikt normalny w dojo nie uderza tak, jak na zawodach, po prostu w to nie uwierzę. Sport nie pozostawia miejsca na brak skuteczności, techniki, kombinacje i taktyki są weryfikowane, im wyższy poziom turnieju, tym więcej trzeba myśleć i być doświadczonym.

Z drugiej strony - co bardzo niebezpieczne - zasady sportowe w kyokushinie są potwornie ograniczone. Zakaz łapania kopnięć, jakiegokolwiek innego kontaktu poza uderzeniami, brak uderzeń na twarz mogą mimo wielu uwag ze strony instruktorów wykształcać złe nawyki. W Warszawie (przynajmniej tam, gdzie ja widziałem) jest z tym dobrze, ale to wciąż za mało. Ktoś, kto nie miał nigdy styczności z czymkolwiek poza sportowym kyokushinem będzie miał ogromny problem, gdy doświadczony zawodnik innej dyscypliny obali go, sklinczuje, będzie atakował agresywnie tylko i wyłącznie głowę lub po prostu kopnie go w krocze.

Może nie tyle trening karateckiej samoobrony, co rozwijanie wszechstronnych umiejętności powinno być zadaniem ćwiczących. Dla przykładu prowadzenie regularnego treningu bunkai byłoby dla ćwiczących niezbyt ciekawe, ale wprowadzenie wielu powtórzeń prostych rozwiązań na "uliczne" sytuacje to na pewno dobre rozwiązanie. Zauważyłem, że w kihonie jest sporo tego, co mamy chociażby w krav madze, tyle że 1% ćwiczących wykorzystałoby to skutecznie w walce.

I nie mówię tu o wszechobecnej modzie na mma, mt i bjj, bo oni też mają różne nawyki (też są nieprzyzwyczajeni do bicia w krocze, wbijania palców tam, gdzie niemiło czy innych, w zależności o czym mówimy). Jestem przeciwny absolutnemu wartościowaniu stylów, choć na pewno te, w których walka jest bardziej wszechstronna startują z o wiele lepszej pozycji. Przyznam, że z przyjemnością patrzę na nagrania z zawodów Sei-Budokai, Daido Juku i innych, zwłaszcza gdy zawodnicy są trenowani lepiej niż "wszystkiego po trochu" i nie wygląda to jak bezmyślna młócka.

Dlatego jestem przeciwny nadmiarowi klasycznej samoobrony. Powinniśmy być przygotowani na atak kogoś, kto coś umie na sportowy (zwłaszcza parterowy) sposób, znać kilka "systemowych" sztuczek i nieczystych zagrań i jednak jak najlepiej umieć radzić sobie z atakami na głowę. Nie ma się co nastawiać na uliczne konfrontacje, ale wszechstronnym warto być. Dlatego od października znowu zapisuję się na judo (trzeba jakoś zaliczyć ten wf, w dodatku jest za friko), co w żaden sposób nie przeszkadza mi trzymać się dalej tego, co lubię najbardziej, czyli właśnie karate.
  • 0

budo_jersey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2071 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Jersey
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Sportowe karate czy KARATEDO
Nudny Bunkai??? Oznacza to, że instruktor słabo go sobie przyswoił. Dobrze tłumaczone aplikacje mają więcej technik i zastosowań niż średnio zaawansowany poziom krav magi. Zatrzymanie się na poziomie kihonu to takie lekkie Ts...
  • 0

budo_bse
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:podkarpackie

Napisano Ponad rok temu

Re: Sportowe karate czy KARATEDO

.

Z drugiej strony - co bardzo niebezpieczne - zasady sportowe w kyokushinie są potwornie ograniczone. Zakaz łapania kopnięć, jakiegokolwiek innego kontaktu poza uderzeniami, brak uderzeń na twarz mogą mimo wielu uwag ze strony instruktorów wykształcać złe nawyki. W Warszawie (przynajmniej tam, gdzie ja widziałem) jest z tym dobrze, ale to wciąż za mało. Ktoś, kto nie miał nigdy styczności z czymkolwiek poza sportowym kyokushinem będzie miał ogromny problem, gdy doświadczony zawodnik innej dyscypliny obali go, sklinczuje, będzie atakował agresywnie tylko i wyłącznie głowę lub po prostu kopnie go w krocze..

Oj to strasznie hardkorowo :) Zwłaszcza to krocze :)
Budo karate zapewnia większy repertuar technik i tak jak napisano wyżej nie eliminuje z uczestnictwa we współzawodnictwie sportowym,poza tym ilu ludzi w sekcjach startuje w zawodach? co z pozostałymi?.Ryzyko fauli oczywiście jest większe ale od czego są ochraniacze.We współzawodnictwie np.juniorów są przecież obowiązkowe,pomimo,że uderzeń na głowę nie ma.Bogactwo technik w kyokushin jest ogromne,niestety w ciągu tylu lat zostało zepchnięte przez sport na plan dalszy i teraz stopniowo następuje powolny powrót.
  • 0

budo_jan111
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1216 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:SEI BUDOKAI POLSKA
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Sportowe karate czy KARATEDO
Bse i Franek
Zgadzam sie z wami. Z wlasnego doswiadczenia wiem jednak ze w przypadku zasad walki sportowej mamy do czynienia z pewnym paradoksem. Otoz im lepszym jestes zawodnikiem (sportowcem) tym mocniejsze dostosowanie sie do przepisow i co za tym idzie nawyki ktore w walce realnej bywaja fatalne. Dlatego tak wazne jest zeby przepisy sportowe, przy zachowaniu mozliwie duzego bezpieczenstwa jak najmniej ograniczaly walke.
W moim rozumieniu tematu podzial na karatedo i karate sportowe jest podzialem sztucznym bo czym jest (byc powinno) karate sportowe w zyciu karateki jesli nie tylko pewnym etapem na drodze samorozwoju. Oczywiscie, jak trafnie zauwazyl Franek jest mi latwiej: na co dzien cwicze rzuty, uderzenia na glowe, uderzenia lokciem czy glowa. Wszystkie te elementy moge stosowac w naszej walce sportowej a potem w dojo cwiczyc je tez w wersji "ulicznej". Nie powoduje to jednak zadnej rewolucji bo sa to te same nawyki ruchowe oparte na tej samej strategii walki.
Inaczej jest jesli walczy sie w knockdown...W praktyce niewielu zawodnikow po zakonczeniu etapu "sportowego" pozostaje w dojo, bo to co mialby teraz cwiczyc ma sie nijak do tego co robil wczesniej, (przeciez walka sportowa, emocje, wyzwania jakie sie sobie stawia nie przeklada sie na kata, bunkai itd.) chyba ze zostaje trenerem zeby uczyc innych walki knockdown. :wink: Po jakims czasie nie pozostaje nic jak bzdety typu "glowa jest swieta" :)
  • 0

budo_bse
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:podkarpackie

Napisano Ponad rok temu

Re: Sportowe karate czy KARATEDO
Jan 111 tak poza konkursem stronka Sei już mocno zakurzona i zdjęcia z seminarium miały być wkrótce :) Czy sensei planuje jakieś seminarium w Tarnowie?
Pozdrawiam bse
  • 0

budo_jan111
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1216 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:SEI BUDOKAI POLSKA
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Sportowe karate czy KARATEDO
Co racja to racja :oops: Planuje seminarium w polowie wrzesnia, ale miejsce nie jest jeszcze ustalone.
  • 0

budo_raphael
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 315 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Małopolska

Napisano Ponad rok temu

Re: Sportowe karate czy KARATEDO

...W praktyce niewielu zawodnikow po zakonczeniu etapu "sportowego" pozostaje w dojo, bo to co mialby teraz cwiczyc ma sie nijak do tego co robil wczesniej,


I tu się baaaardzo mylisz 8)
  • 0

budo_jan111
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1216 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:SEI BUDOKAI POLSKA
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Sportowe karate czy KARATEDO
Myle sie? Dyskusja zostala rozpoczeta na przykladzie kyokushin, (zobacz pierwsza wypowiedz Inkaso) i to do niej sie odnioslem. Czy nadal uwazasz ze sie myle?
  • 0

budo_laser
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3643 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Sportowe karate czy KARATEDO
Franek, właśnie to myślenie o "klasycznej samoobronie" jest wynikiem błędów szkoleniowych, i to nie tylko twojego instruktora ale zdecydowanej większości instruktorów w Polsce, którzy z prawdziwym przekazem dotyczącym bunkai nigdy się nie zetknęli.

W kata własnie nie było nigdy dziwactw, te techniki działały w praktyce i nie polegały na zasadzie," ty mnie schwyć a ja cię to tu to tam".

Tylko poza samym kata jeszcze bunkai były tegumi i renzoku-geiko których się nie ćwiczy.

Karate nie polegało na łażeniu w zenkutsu przez 3h dziennie.
  • 0

budo_martius
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4483 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Piastów / Wa-wa - EUROPA od ZAWSZE
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Sportowe karate czy KARATEDO

Karate nie polegało na łażeniu w zenkutsu przez 3h dziennie.


Na poczatku lat 80-tych krazyla taka anegdota opowiedziana przez pewnego azjate na seminarium:

Przychodzi uczen to mistrza i mowi:

U: Mistrzu co mam zrobic ja bardzo chce sie nauczyc karate, zrobie wszystko, poswiece wszystko aby sie nauczyc karate.

M: Idz na łąkę stan w Kiba-dachi i uderzaj tsuki. Pamietaj żebyś nic nie jadł tylko cwiczył.

Uczen poszedł na łąkę i zrobił co mu mistrz kazał.
1 dzien - stoi wali tsuki
2 dzien - stoi wali tsuki ale kiszki marsza mu graja
3 dzien -skreca sie z glodu ale psyche ma mocna i wytrzymuje wiec nadal w kiba uderza tsuki.
4 dzien - ledwo wytrzymuje ale dzielnie sie trzyma
....
....
....
x dzien - stoi w kiba uderza tsuki i słyszy chrum... mlask... chrum ... mlask ale nic dalej stoi w kiba i cwiczy ... chrum... mlask .... cwiczy .... chrum ... zaintrygowalo go wiec spojrzal w dol pod siebie skad odglos dochodzil .......










..... a to tylek trawe z glodu zzeral 8)

A jaki z tego moral ? - jak psyche nie była by mocna organizm potrzebuje zmian aby sie rozwijal.
Tomita - jak szkolil nasza kadre judo, robil im urozmaicone treningi jak widzial ze sa zmeczeni organizowal potancowki itp

Niestety czesc instruktorow uwaza ze monotonia treningu - zapewnaia trenujacemu wszystkie potrzeby.
Tamten azjata dobrze wiedzial ze sztuka walki jest dla czlowieka a nie czlowiek dla sztuki walki.
  • 0

budo_laser
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3643 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Sportowe karate czy KARATEDO
boskie:)
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024