( spadek z wątku "Unikanie kontaktu, zrozum, ze to niemozliwe")
IMHO Aikido czymkolwiek jest, nie jest sztuką walki. Aikido jest Aikido i tyle. Jeśli koniecznie trzeba kategoryzować, osobiście pasuje mi okreslenie Szczepana " nowoczesne budo", ale niech kazdy sobie nazwie to jak chce.
Najbardziej popularne wśród krytyków jest pogardliwe określenie "taniec" albo "balet". Cóż, niech i tak będzie.
Sztuki walki były tworzone po to, aby je wykorzystać na wojnie, w starciu "na smierć i życie", ewentualnie dla zastosowania środków przymusu przez policję itp.
Tak rozumianych sztuk dziś sie nie naucza ( z wyjatkiem zawodowych formacji militarnych lub paramilitarnych).Pomijam, jako marginalne, ćwiczenie sztuk walki przez bandytów lub w celu obrony przed bandytami.
Dziś w tzw. "sztukach walki" pewną protezą ich celu (uczestniczenie w pojedynku , w którym zakłada się ewentualnośc śmierci) są zawody sportowe. Sparing jest czymś w rodzaju zabawy w walkę, ale przeciez mało kto z zawodników rzeczywiście walczy w celu zrobienia drugiemu krzywdy,albo po to by uratować własną skórę.
Aikido dodatkowo zostało pozbawione :
a) możliwości współzawodnictwa
![B)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/cool.png)
c) możliwości kontynuacji starcia (dobrze wykonana technika kończy sprawę i żadne tam kaeshi waza)
Z tego powodu moim zdaniem nie można traktowac Aikido jako sztuki walki. Zatem jego cele sa inne niz cele sztuk walki.
Załozyciel stworzył hybrydę, którą według mnie, sam nie bardzo wiedział jak zdefiniować. Osobiscie nie bardzo wierzę w idee krzewienia "boskiej miłości", "ludzi jako wielkiej rodziny", " unii z wszechświatem" itp. Aikido nie posiada instrumentów do realizacji takich celów.
Wielu uczniów Dziadka jeszcze mniej potrafiło poradzić sobie z tym problemem, stąd poszukiwania "własnej drogi", dla której głównie ze wzgledów komercyjnych nie tworzyli innej nazwy.
A propos harmonii uke-nage i nage-uke to IMHO obie istnieją i wcale nie jest ich wynikiem "balet zsynchronizowany", choć tak może wygladać. Ta harmonia wystepuje gdy tori i uke zachowuja sie w sposób najbardziej optymalny. Oczywiscie nie chodzi mi o sytuacje gdy uke ślepo wykonuje wyuczona sekwencję ruchu bez wzgledu na to jak technike wykonuje tori.