Skocz do zawartości


Zdjęcie

Instruktor samoobrony na ulicy a prawo


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
30 odpowiedzi w tym temacie

budo_langus
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1155 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Sanok
  • Zainteresowania:Judo

Napisano Ponad rok temu

Re: Instruktor samoobrony na ulicy a prawo
Kilka lat temu jeden karacista w naszym mieście złamał kolesiowi szczękę ciosem, po tym jak tamten pierwszy go walnął w ryja. Dostał bodajże 6 miesięcy w zawiasach. Dokładnych szczegółów nie znam ale ogólnie w sądzie zgnoiło go to że był właśnie karateką.
  • 0

budo_adax
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 142 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z twojej lodówki

Napisano Ponad rok temu

Re: Instruktor samoobrony na ulicy a prawo
Więc w takim razie, jaki jest sen trenowania sztuk walki czy tam systemów walki ? Najlepiej i najwygodniej jest chyba siedzieć cicho, nie wychylać się i nie marnować czasu władzy, i zawracać głowy pierdołami. Polska nawet dzikim krajem nie jest, bo wtedy za odrąbanie ręki napastnikowi, trzeba było by co najwyżej uciekać przed ręką jego rodziny.
  • 0

budo_tw.dziki
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 364 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Instruktor samoobrony na ulicy a prawo
Może nie chodziło o jakieś podstawy prawne, tylko sędzia był idiotą i pomyślał "chodzi na karate, rozwala ludziom facjaty... pewnie to jakiś zabijaka nie gorszy od tego co go zaatakował, lepiej obu zamknąć w pierdlu". Taaak, dla wielu ludzi nawet aikido to bezmyślna rąbanka.
  • 0

budo_remy
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 150 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Instruktor samoobrony na ulicy a prawo

Kilka lat temu jeden karacista w naszym mieście złamał kolesiowi szczękę ciosem, po tym jak tamten pierwszy go walnął w ryja. Dostał bodajże 6 miesięcy w zawiasach. Dokładnych szczegółów nie znam ale ogólnie w sądzie zgnoiło go to że był właśnie karateką.


Wg. sądu karateka powinien np.
kopnąć low kicka- ale tak aby mu przypadkiem nogi nie uszkodzić (kolana itp)
walnąć go w brzuch-
itp.
Ale na sali sądowej jak jest cisza i spokój to można tak fantazjować...
  • 0

budo_jet
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2606 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Instruktor samoobrony na ulicy a prawo
A jak w zasadzie oni do tego dochodzą, czy ktoś trenuje SW? Większość społeczeństwa NIE trenuje SW, nie łatwiej trzymać języka za zębami?
  • 0

budo_adax
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 142 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z twojej lodówki

Napisano Ponad rok temu

Re: Instruktor samoobrony na ulicy a prawo
Zawsze myślałem, że jak ktoś jest zapisany w klubie i są opłacone ubezpieczenia, to raczej łatwo dojść. Chyba, że jest to "klub" w którym trenuje się, bez opłacania, a wtedy każdy może powiedzieć, że nie wie o co biega. Zresztą, mało jest osób, które potrafią sypać ? Mnie ciekawi jednak sposób myślenia sędziego, po tym jak prawo się zmienia, a jego przyzwyczajenia, i nawyki zostają.
  • 0

budo_kushee
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 113 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Instruktor samoobrony na ulicy a prawo
Znajomy mojego kuzyna policjant z zawodu twierdzi, że nawet jak ktoś się obroni przed atakiem przeciwnika/przeciwników (oczywiście mówimy o uszkodzeniu przy tym) - i to nie jest ważne ilu było i kto - bo jak prokurator wykmini, że coś się ćwiczy to tak zakręci sąd, że szansa wybronienia się jest niewielka... Jednym słowem zawiasy w 95% przypadków i to za przekroczenie obrony. Jeżeli oprócz siniaków, walniętego zęba, fif, lekkich obić i obtarć nie stwierdzą większych obrażeń szansa wybronienia się wzrasta do praktycznie 100%, ale jak ktoś będzie chciał człowieka udupić to nic nie pomoże.
A sens ćwiczenia jest, nie wiem jak wy, bo mnie się to nie uśmiecha, ale chyba lepiej dostać parę lat w zawiasach a w najgorszych przypadku 1-3 lata bez zawiasów niż dać się zabić?
Dojść do tego, że ktoś coś ćwiczy jest debilnie łatwo, nawet bez ubezpieczenia i oficjalnej deklaracji klubowej. Po prostu jak będą robić wywiad środowiskowy ktoś prędzej czy później się wygada (często w dobrej wierze np. rodzice, dziewczyna, brat, miła sąsiadka, wykładowca, nauczyciel... no ktokolwiek)
  • 0

budo_kselos
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1657 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Instruktor samoobrony na ulicy a prawo
Odpowiada się nie za trenowanie czegokolwiek, ale za:

1. Spowodowane obrażenia u poszkodowanego - nie ważne czym, pięścią, butem, nożem, toporem, taboretem czy mieczem dwuręcznym - dotyczy starcia jeden na jeden
- w przypadku mniejszych obrażeń scigane z oskarzenia prywatnego
2. Udział w bójce lub pobiciu - jeżeli walczy przynajmniej trzech
3. Groźby karalne - ścigane na wniosek poszkodowanego (dlatego częściej lepiej dać w mordę niż grozic że się da w mordę)
4. Naruszenie nietykalności cielesnej - jak nie ma śladów - z oskarżenia prywatnego

co do obrony koniecznej - to ma być obrona a nie odwet = trzeba mieć refleks, jak się nie zdąży zanim skończy się zamach to trudno...

Obrazek z życia:
słucha kolesia siwa policjantka z dochodzeniówki
koleś młody, muskularny, na łydce tatułaż - co to jest? Twarz i ornament. E tam, nie kręć, widać że głowa diabła i tak zapiszemy.
Co robisz? Treneuję muajtaja (czy jakoś tak zapisano w protokole z przesłuchania - śmialiśmy sie potem z tego.)
Więc jak to było.
Dziewczyna się szlajała całą noc, to jej powiedziałem, żeby się zastanowiła co robi. Ona do mnie z pretensją. To ja do niej że jak się nie ogarnie, to ją zatłukę. To ona do mnie z łapami. To jej w mordę dałem z plaskacza. To jej tatuś, jak zobaczył że ma podbite limo, wezwał policję, że ją usiłowałem zgwałcić. To mu powiedziałem żeby spier... się wypchał, bo jej do miesiąca nie ruszałem, odkąd się pokłócilismy.
Koleś został pouczony że kobiet się nie bije i za to odpokutuje.
Zarzuty dostał - zgadnijcie za co?
Za trenowanie SW?
Za uderzenie kobiety?
Za usiłowanie gwałtu?
NIE
Zarzuty dostał za groźby karalne - do których sam sie głupio przyznał. Zadane obrażenia - podbite oko - były zbyt małe, żeby prokurator postawił zarzuty!!!
  • 0

budo_kselos
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1657 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Instruktor samoobrony na ulicy a prawo
uproszczona kwalifikacja obrażeń:
jak nie ma siniaków, ran, sladów - to jest naruszenia nietykalności cielesnej, nieważne czy to był chwyt, plaskacz, uderzenie, kop
jeżeli są siniaki, ale nie ma przemiesczeń, ran, wstrząsu mózgu - to pewnie jest to naruszenie czynności narządu ciała trwające nie dłużej niż 7 dni
płytkie przeciecia, nie penetrujące w głąb, nie zagrażające życiu - to tyż pewnie będzie naruszenie czynności narządu ciała trwające nie dłużej niż 7 dni

w w/w sprawy zwykle prokurator sie nie miesza - są ścigane z oskarżenia prywatnego (przez poszkodowanego) i przedawniają sie po roku

żeby sprawą zajął sie prokurator to trzeba tak pobić aby:
zabić lub usiłować zabić - UWAGA - tak moze byc zakwalifikowane duszenie

lub trwale okaleczyć
(pozbawienie człowieka wzroku, słuchu, mowy, zdolności płodzenia, innego ciężkiego kalectwa, ciężkiej choroby nieuleczalnej lub długotrwałej, choroby realnie zagrażającej życiu, trwałej choroby psychicznej, całkowitej albo znacznej trwałej niezdolności do pracy w zawodzie lub trwałego, istotnego zeszpecenia lub zniekształcenia ciała)

spowodować naruszenie czynności narządu ciała trwające dłużej niż 7 dni - tu będą złamania, przemieszczenia, wybicia, wstrząsy mózgu, rany penetrujące w głąb itd.
  • 0

budo_kselos
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1657 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Instruktor samoobrony na ulicy a prawo

Kilka lat temu jeden karacista w naszym mieście złamał kolesiowi szczękę ciosem, po tym jak tamten pierwszy go walnął w ryja. Dostał bodajże 6 miesięcy w zawiasach. Dokładnych szczegółów nie znam ale ogólnie w sądzie zgnoiło go to że był właśnie karateką.


jeżeli uderzył po ciosie tamtego to przekroczył granice obrony koniecznej i odpowiada za złamanie szczęki - czyli z art. 157 § 1 min 3 miesiące max 5 lat...

Art. 156.
§ 1. Kto powoduje ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci:
1) pozbawienia człowieka wzroku, słuchu, mowy, zdolności płodzenia,
2) innego ciężkiego kalectwa, ciężkiej choroby nieuleczalnej lub długotrwałej,
choroby realnie zagrażającej życiu, trwałej choroby psychicznej, całkowitej
albo znacznej trwałej niezdolności do pracy w zawodzie lub trwałego, istotnego
zeszpecenia lub zniekształcenia ciała,
podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
§ 2. Jeżeli sprawca działa nieumyślnie,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 3. Jeżeli następstwem czynu określonego w § 1 jest śmierć człowieka, sprawca
podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.
Art. 157.
§ 1. Kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia, inny
niż określony w art. 156 § 1,
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

§ 2. Kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający
nie dłużej niż 7 dni,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności
do lat 2.
§ 3. Jeżeli sprawca czynu określonego w § 1 lub 2 działa nieumyślnie,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności
do roku.
§ 4. Ściganie przestępstwa określonego w § 2 lub 3, jeżeli naruszenie czynności narządu
ciała lub rozstrój zdrowia nie trwał dłużej niż 7 dni, odbywa się z oskarżenia
prywatnego.
§ 5. Jeżeli naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwał dłużej niż
7 dni, a pokrzywdzonym jest osoba najbliższa, ściganie przestępstwa określonego
w § 3 następuje na jej wniosek.
Art. 158.
§ 1. Kto bierze udział w bójce lub pobiciu, w którym naraża się człowieka na bezpośrednie
niebezpieczeństwo utraty życia albo nastąpienie skutku określonego
w art. 156 § 1 lub w art. 157 § 1,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2. Jeżeli następstwem bójki lub pobicia jest ciężki uszczerbek na zdrowiu człowieka,
sprawca
podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
§ 3. Jeżeli następstwem bójki lub pobicia jest śmierć człowieka, sprawca
podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
Art. 159.
Kto, biorąc udział w bójce lub pobiciu człowieka, używa broni palnej, noża lub innego
podobnie niebezpiecznego przedmiotu,
podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.


  • 0

budo_dziadek
  • Użytkownik
  • Pip
  • 25 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Częstochowa

Napisano Ponad rok temu

Re: Instruktor samoobrony na ulicy a prawo
Do tego może jeszcze dojść powództwo cywilne o odszkodowanie za uszczerbek na zdrowiu co spowoduje że tylko komornik będzie oglądał waszą pensje. :)
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024