38 odpowiedzi w tym temacie

[budo_dealer]

Teraz Tim Silva, później Paweł Nastula, dalej Choi Hong Man a później??

Jak obstawiacie, zawalczy jeszcze? Bo chyba powoli wielbiciele talentu Pudziana zaczynają się wstydzić i wypierać poglądów. Może będzie szlagier z Popkiem Rakiem? :wink:

[budo_silver]

A później może rewanż z Najmanem dla podbudowania morale? :wink:

[budo_isao]

Chyba o Pudzianie można gadać w tym jednym wątku, który jest, po co milion nowych robić. Najpierw niech zawalczy z Sylvią, potem zobaczymy czy nie odejdzie mu ochota na mma ;]

[budo_dealer]

O wszystkim można gadać w jednym wątku. Tamten się zdezaktualizował bo 2 walka się odbyła i ankieta jest nieaktualna.

[budo_sheepman]

pudzian może walczyć z najmanem co najwyżej.to max jego możliwości.gdyby sędziowie normalnie podnosili walkę do stójki i zakazali łapania lin to by go skos skończył.

[budo_sally]

ale o co chodzi, czemu zwolennicy Pudziana maja sie wstydzić?? całkiem spoko walka jak na początkującego, przypala się jak każdy amator w pierwszych walkach, ale widać że ćwiczy, uczy sie i to chodzi. Ze będzie nokautował przeciwników to mogly spodziewać sie jedynie jakieś napalone koksy bez zielonego pojęcia o SW. Uczy się i dobrze za dwa lata i moze będzie z niego zawodnik.

[budo_dealer]

Czy jest jakiś element w którym Pudzian zaskoczył pozytywnie?

[budo_perun srogi]

mnie zaskoczyl tymu rzutem, to sie chyba jakis rodzaj suplesa nazywa?to bylo zaskoczenie, wlasciwie jedyna

[budo_isao]

Czy jest jakiś element w którym Pudzian zaskoczył pozytywnie?

Obalenia na światowej klasy judoce? Kondychy też nie miał złej. Wprawdzie stracił parę później, ale to i tak lepiej niż niektórzy wieszczyli.

[budo_przemcio]

fajnie sie patrzyl przed rzutem gdzie ma go dac.rozgladasie nawet hehe
Marcello przy niektorych technikach jest zajebisty

[budo_dealer]

Czy jest jakiś element w którym Pudzian zaskoczył pozytywnie?

Obalenia na światowej klasy judoce? Kondychy też nie miał złej. Wprawdzie stracił parę później, ale to i tak lepiej niż niektórzy wieszczyli.

1 rzut to nie obalenia. Pytanie ile w tym rzucie siły a ile techniki i nie był on do końca czysty. Z kondycją nie przesadzajmy, bez przerw i z 3 rundą o własnych siłach nie zszedłby z maty.

[budo_sheepman]

było między nimi około 20 kg róznicy wagi.wieć taki rzut-niezbyt techniczny- to nie wyczyn.
poza tym japończyk też nie był światowej sławy zawodnikiem.
btw te uderzenia pudziana -kompletnie zero siły.

[budo_isao]

1 rzut to nie obalenia. Pytanie ile w tym rzucie siły a ile techniki i nie był on do końca czysty. Z kondycją nie przesadzajmy, bez przerw i z 3 rundą o własnych siłach nie zszedłby z maty.

Japoniec kilka razy był na glebie, tak czy siak Pudzian mnie tymi sprowadzeniami zaskoczył.
Co do 3 rund to nie prorokuj, zabrakło trochę sił pod koniec, ale widziałem już słabiej przygotowanych kondycyjnie fighterów. Walka z Sylvią będzie miała 3 rundy, więc będziesz miał lepszy test kondycji.

[budo_ncro]

Ogólnie mówiąc widać u Pudziana postępy. Ale żeby mnie to zaskoczyło, to nie mogę powiedzieć, co jak co, ale pracować nad sobą Pudzian na pewno umie.

[budo_sally]

Czy jest jakiś element w którym Pudzian zaskoczył pozytywnie?

ależ oczywiście ze jest..wygrał tą walkę

[budo_kristof]

1 rzut to nie obalenia. Pytanie ile w tym rzucie siły a ile techniki i nie był on do końca czysty.

Nie ma techniki bez hydrauliki.

[budo_sheepman]

naprawdę łatwo jest robić takie rzuty będzie 20 kg cięższym i silniejszym też sporo.

[budo_niedziel]

naprawdę łatwo jest robić takie rzuty będzie 20 kg cięższym i silniejszym też sporo.

Coś pomyliłeś, ale Cię poprawię:
jeśli ważysz 90kg to łatwo rzucać 60-70kg przeciwnikiem,
jeśli ważysz 130kg, to trudno rzucać 110-115kg przeciwnikiem.
Kontekst jest tu dość ważny. Przy 110+kg parę kilo nie robi takiej różnicy.

[budo_sheepman]

parę kg?pudzian ważył prawie 130 przy solidnej rzeźbie.japoniec 20 kg mnie i był otłuszczony( z reguły ważył mniej) wieć różnica spora.

[budo_kristof]

Niedziel ma rację.

Pudzian na ważeniu miał chyba 125, Kawka 110kg. 15kg w tej kategorii to spora różnica, ale już nie ogromna.