"Pudelkowy" news ale news...
Spójrzcie na główny plakat reklamujący UFC 111, czegoś wyraźnie brakuje.

Dan Hardy widniejący na głównym plakacie reklamującym najbliższy pojedynek z GSP ewidentnie stracił swój tatuaż na brzuchu. Dla porównania, tatuaż jego oponenta (mały chiński znaczek) pozostał.
Czyżby “The Outlaw” został ocenzurowany?
“Nie wiem!” Mówił Hardy w wywiadzie. “Szczerze mówiąc, naprawdę nie jestem pewien."
“To miało jakiś związek z estetyką obrazu na plakacie. Tatuaż jest dość spory i wzór mógłby sprawić, że będzie odciągał wagę od istotnych informacji na plakacie. Taką informację przynajmniej mi przekazano.”
Brytyjczyk nie jest zasmucony faktem cenzurowania. Dostał swoją szansę walki o tytuł i to się dla niego liczy najbardziej.
“Naprawdę nie ma to dla mnie znaczenia. Oczywiście, było by miło mieć ten tatuaż na plakacie, ale przynajmniej jest moja twarz. To się liczy. Gdyby wymazali mi twarz, wtedy zacząłbym się martwić.”