22 odpowiedzi w tym temacie

[budo_lyoto]

Jorge Santiago (22-8) def. Mamed Khalidov (20-4-1) via unanimous decision R5 5:00

[budo_lyoto]

"48-47, 48-47, 49-47 scores for Jorge Santiago, who avenges his bitchslap KO defeat loss, and retains his Sengoku middleweight crown."

[budo_sniffles]

a juz widzialem pas mistrza w olsztynie

[budo_deprawator]

można to gdzieś obejrzeć?

[budo_tomasz]

walka- super nudna jak dla mnie, w stojce mamed jakby nie chcialo mu sie :?

[budo_dealer]

Santiago w wywiadzie po walce mówił, że ataki Mameda były czytelne.

[budo_melchiorek]

Santiago w wywiadzie po walce mówił, że ataki Mameda były czytelne.

chyba o jeszcze głowa bolała po g&p i pierdo*** głupoty

[budo_corfe]

Jak kocham Mameda, tak ta walka była nudna i nie pokazał Mamed swojego potencjału. Przede wszystkim wysiadał już w 3 rundzie kondycyjnie. Tak nie może być jak się chce walczyć o Pas Mistrza Świata jakiejś organizacji. Po drugie pod koniec zaczął obrywać w stójce od Santiago. A wszystkie zagrożenia w parterze stwarzał tylko Santiago. Ładne g'n'p to za mało było by zostać mistrzem Sengoku. Przykro, ale Mamed wróci wzmocniony i jeszcze silniejszy, przynajmniej ja tak wierzę.

[budo_willykmwtw]

Nie od dziś wiadomo że jak pretendent chce zdobyć pas mistrzowski to musi zdecydowanie pokonać obecnego mistrza bądź go znokautować, i na starcie jak dla mnie w każdej rundzie mistrz dostaje u sędziów 10-9 8) jak dla mnie 48-47 dla Mameda. Pierwsza runda wyrównana, rozpoznawcza, lekko na korzyść Santiago, druga (mimo omoplaty) dla Mameda, trzecia i czwarta również dla Mameda. Coś tam brazol próbował w parterze,ale zauważcie że zazwyczaj nic mu nie wychodziło i Khalidov wychodził z tego obronną ręką, do tego g'n'p na korzyść Mameda. Piąta runda zdecydowanie dla Jorge, Mamedowi już nie starczyło sił na ostatnią rundę (co nie powinno mu się przytrafić w walce o pas) i to wg mnie zdecydowało u skośnookich sędziów:) no cóż to tylko moje zdanie, pozdrawiam 8)

[budo_dealer]

Niestety przegrał po nie najlepszej walce. Dużo z jego ciosów w parterze nie dochodziło celu. To była jego pierwsza walka na tak długim dystansie. Zobaczymy co dalej. Ma jeszcze kontrakt na 2 walki.

[budo_playbot]

Dlaczego Mamed tylko jednego lowkicka kopnął przez całą walkę ?! 8O (no to dla mnie niezrozumiałe jest, przecież to by wchodziło jak w masło). Nie miał pomysłu jak skrócić dystans no i jednak 4-5 runda wolniej, widać że zmęczony był (nie dziwie się). Wydawało mi się że po 4rundach Mamed był albo lekko do przodu albo remis. W parterze bronił się ładnie, dobre g&p, walka ogólnie spoko

[budo_balofy]

zbyt dlugo pride nie ma.
panowie, to jest daleki wschod, i nie amerykanski system 10 - punktowy (tak mi sie przynajmniej wydaje).
w kontekscie calej walki niestety lepszy byl santiago.
Gdyby to byl system punktowy to moze jakas zajebiscie dziwna decyzja wygral by mamed, ale nie bylo by to sprawiedliwe.
niestety, braki kondycyjne, ktore bylo widac w walce z tabera i bodaj ondrusem w czasach poprzednich ksw, czy nawet z guida w elitexc ciagle sa widoczne, tego mankamentu mamed nie poprawil. ciagle rowniez boks jest na niezbyt dobrym poziomie.

bil sie jednak dzielnie i gdyby potrafil pociagnac takie ladne g&p jak w dwoch momentach mu sie udalo, przez wszystkie momenty kiedy santiago byl na plecach to wygral by te walke.

[budo_charly]

Szkoda ze kondycyjnie wysiadl.
Mamed nie mial za bardzo pomyslu na parter, byl zbyt pasywny, dal dochodzic Santiago do dzwigni. Dwie akcje pokazaly ze gdyby sie wyprostowal i zaatakowal to moglby zakonczyc walke przez g&p, szkoda ze tego nie ciagnal do konca, ale widac sil zabraklo, za pozno probowal.
Ogolnie zbyt malo aktywny byl, zupelnie nie podobny do siebie, moze bal sie zmeczyc za szybko.
To jak udalo mu sie wyjsc z tych dzwigni to dalej jestem w szoku 8O
Szkoda, ale pokazal sie z dobrej strony, wygrywajac pierwsza walke i dajac wyrownana druga z mistrzem organizacji.

[budo_tynks]

Mamed niestety walczył jakby bez pomysłu na walkę, i od niechcenia przynajmniej takie odniosłem wrażenie, w ogóle go nie poznałem w tej walce

[budo_artur*]

Santiago w wywiadzie po walce mówił, że ataki Mameda były czytelne.

chyba o jeszcze głowa bolała po g&p i pierdo*** głupoty

Tu oficjalne oswiadczenie American Top Team - teamu Santiago


"Jorge Santiago retained his title in the main event of World Victory Road's Sengoku Raiden Championships 12 event on Sunday in Tokyo, Japan.

Previously, Jorge lost a non-title fight against Polish fighter Mamed Khalidov back in November. This time, Jorge wasn't about to let the heavy handed striker take his belt!

From the start, Jorge kept the pressure on, controlling the fight for the full 25 minutes on his way to winning a unanimous decision victory and retaining his Sengoku Middleweight Title.

Congrats to the champ for coming back strong in his title defense!
American Top Team
Way to go Jorginho!!"

Takiej propagandy nie powstydzilby sie sam Goebbels.

".....Od poczatku Jorge utrzymywalpresję kontrolujac walke przez pelne 25 minut...."

Ogolnie Mamed słabiutko sie zaprezentował szczególnie w stójce ale i tak ta walka była do wygrania, gdyby w piatej rundzie nie wygladal jak zombie to zdobylby ten cholerny pas.

[budo_sniffles]

Na poczatku wielkie podziekowania dla Mameda ktory reprezentuje nasz kraj na najwyzszej 'polce'.
Walka rzeczywiscie troche nudnawa. Jak dla mnie bez sensu byly te obrotowki. Jedna moze zaskoczyc przeciwnika ale Santiago dobrze wiedzial o co chodzi. Zamiast tego mogl nie tracic na nie sil i wsadzic pare mocnych lowkickow. Przygotowanie kondycyjne troche za slabe. Czemu Mamed nie probowal troche poboksowac? Przeciez z Acacio ladnie mu wyszla koncowka bokserska. Moze nastepnym razem.
Ps. pierwszy raz widzialem zeby ktos tak zwiazal Mameda w parterze. A jak wiadomo to gibki z niego kocur.

[budo_sniffles]

Cofam to o boksie.

[budo_niedziel]

Może dlatego nie widziałeś (z całym szacunkiem dla tych osó, bo nie walczył nigdy z zawodnikiem na takim poziomie, którego poprzednia przegrana to de facto "troche" pechowa była.
W każdym razie mam nadzieję, że M. nie zejdzie ze swojej najwyższej formy, będzie dalej ciężko nad soba pracował i z walki na walkę coraz bardziej się rozkręcał.

[budo_ert]

chcialbym zobaczyc MMAmeda w jakims dobrym teamie w usa trenujacego solidnie przez kilka miechow i potem walczacego w jakiejs dobrej organizacji.

uwazam, ze Mamed ma potencjal, zeby mierzyc sie z najlepszymi, ale po odpowiednim treningu i udoskonaleniu swojej techniki.

[budo_sniffles]

Moze dostanie jakies zaproszenie od powazanego teamu. Wyjazd wyszedlby mu tylko na dobre. Szkoda ze zabraklo kondycji. W walce z Tabera tez w polowie walki ring dla Mameda zaczal robic sie sliski. Mam nadzieje ze trenerzy wylapali ten minus i zaczna nad nim pracowac.