15 odpowiedzi w tym temacie

[budo_hiroki]

Walka wieczoru:

185 lbs.: Scott Smith pok. Cunga Le przez TKO, 3:25 runda 3

Główna karta:

Pojedynek o pas mistrza wagi lekkiej Strikeforce
155 lbs.: Gilbert Melendez pok. Josh Thomsona przez jednogłośną decyzję, 49-47, 49-46, 49-46

185 lbs.: Ronaldo Souza pok. Matta Lindlanda przez poddanie ( trójkąt rekoma ), 4:18 runda 1
265 lbs.: Muhammed Lawal pok. Mike’a Whiteheada przez TKO ( uderzenia w parterze ), 3:08 runda 1

Pozostałe:

205 lbs.: Antwain Britt pok. Scotta Lighty przez TKO ( przerwanie przez lekarza ), 5:00 runda 1
155 lbs.: Justin Wilcox pok.Daisuke Nakamurę przez jednogłośną decyzję, 30-27 , 30-27, 29-28
170 lbs.: Alex Trevino (4-1) vs. Bobby Stack (6-1) – walka odwołana
155 lbs.: Alex Crispim pok. AJ Fonsecę przez jednogłośną decyzję, 3 x 30-27

[budo_balofy]

melendez - thompson ---> no nie powiem, akcji za piec walk, obaj szybcy, energiczni, kondycyjnie swietne. ale momentami to troche jakbym ogladal amatorska walke, gdzie te cepy lataly niczym rykoszety na wojnie. melendez zasluzenie, thompson po pierwszej rundzie gdzie wyraznie wygral pozniej jakby opadl z sil czy pomyslu troche i oddal pole melendezowi.

Jacare jak to jacare
chociaz ladny w jednym momencie gnp zrobil, no i troche nawet poudezal, czym mnie zaskoczyl troszke, moze beda z niego ludzie. Quadros za to zachowal sie, jak na tak doswiadczeonego komentatora jak ostatnia dupa, nie dajac dokonczyc przetlumaczonej wypowiedzi Souzy, i kazac mu powtarza jj...

lee to perelka
te smieszne na korpus back kicki, totalna dominacja a tu nagle jeb, bomba celna, areszta juz z gorki. tak to jest jak sie chce kopnieciami na korpus ktore przewaznie na garde wchodza walke wygrac. I chyba brak doswiadczenia jesli chodzi o takie tarapaty u lee sie klania. Ale walka sympatyczna, jednostronna ale widowiskowa, sam koniec i nagle jeb jeb i pozamiatane


ehh... kolejny weekend ze sie po 6 polozylem

[budo_mjr]

ogladalem tylko narazie 2 walki

1 .Scott Smith Cung Le

2. Ronaldo Souza Matt Lindland

I oby dwie walki swietne

1. Dominacja Cunga swietne kopniecia back kick czy tam ushiro geri jest demolujace nawet jezeli jest przyjmowane na garde jedno mu przeszlo przez garde. Cung swietnie sie prezentuje i jest bardzo widowiskowy chcialbym zobaczyc jego walke z Mamedem . Jednak.. mimo ze Scott nie mial pomyslu na kopniecia i uciekal przed nimi do tylu 8O to jednak Cung Le byl jak dla mnie troche za wolny jezeli chodzi o rece i uderzenia w parterze.

2. co tutaj duzo pisac Souza zasluzyl sobie na wygrana chociaz dziwie sie czemu wczesniej nie skonczyl gdy mial reke Matta miedzy nogami pozadnie wykrecona

[budo_saku]

Souza poprawił boks +

A Scott Smith po raz kolejny mi zaimponował. Mało kto ma takie serce do walki jak "Come Back Kid"

Widzieliście kiedyś jego walke z Pete Sell?

[budo_dar75]

Lindland ociupinkę za wolny dla Jacare.
Cung spierdolił sprawę dokumentnie - tak zlekceważyć przeciwnika demolując go przez 99% czasu walki Brawa dla Smitha za serce i walkę do końca.

[budo_mags]

Lindland vs Jacare: bjj, panowie, bjj!
też się dziwiłem, czemu tej omoplaty nie ustabilizował i nie wykończył, zamiast obijać Szweda

[budo_pienia]

widzialem w swoim zyciu "kilka" walk mma, ale nie przypominam sobie, zeby ktokolwiek poddal przeciwnika omoplata. to by bylo cos.

[budo_mags]

Hazelett próbował parę UFC temu, ale i tak wyszła mu z tego dźwignia na wyprostowany łokieć

[budo_rybamar]

A co z Robbiem Lawlerem, dlaczego nie walczył ?

[budo_sos]

Souza poprawił boks +

A Scott Smith po raz kolejny mi zaimponował. Mało kto ma takie serce do walki jak "Come Back Kid"

Widzieliście kiedyś jego walke z Pete Sell?

Po walce z Sell'em byłem pod wielkim wrażeniem no... ale później Diaz oklepał go jak amatora.
Walka zabawna bo Lee obalał Smith'a obrotówkami i w sumie przewijałem aż zostawiłem ostatnią runde i comeback to był konkretny. W sumie dobrze, bo poza kopnięciami Lee nie pokazał za wiele a mógł to skończyć już w pierwszej rundzie.

Jacare: hahah wiedziałem, że znowu balaszka pójdzie na Lindlanda. Ciekaw jestem kogo mu teraz dadzą bo na walkę o pas to zdecydowanie za wcześnie. Widać, że pracował ostro nad stójką ale mógłby zawalczyć z kimś lepszym niż dziadek Lindland.

Pozytywnie zakoczyła mnie walka Lawal'a, myślałem, że to dobry materiał na największą zmułę gali i tak też się ta walka zaczynała a tu ciach... i po ptokach.

Melendez vs Thompson: zmuła, cepownia i to słaba, już lepiej by dali walkę Nakamury, z pewnością była ciekawsza(nie znam wyniku)

[budo_balofy]

swoja droga, zaden z tej dwojki nie ma niczego w swoim arsenale, czym mogli by pennowi zagrozic.
no wai.

[budo_dealer]

Lee gdyby nawet całą ostatnią rundę jeździł na wstecznym powinien wygrać. Wyłapał mocny strzał i dalej już poszło. Chyba trochę siatka przeszkodziła.

[budo_gustlik_ldz]

Marcin Gułaś na BOTE odklepał w 2 rundzie Marcina Elsnera właśnie omoplatą

[budo_sos]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
obadajcie zarobek Nakamury

[budo_radekanto]

właśnie obejrzałem... Lee spierdolił na maksa...parteru nie ma za grosz, chociaż trzeba powiedzieć, że jednego high kicka prawie nie zauważyłem, tylko plask na twarzy Smitha..

jeżeli chodzi o Jacare to jego stójka mnie zaskoczyła...będą z niego ludzie...

Lawal...tak jak się spodziewałem...pełen luzz...chociaż jego przeciwnik nie był wymagający...

Melendez rozpracował Thomsona..chłopaki chyba byli na jakimś dobrym gazie 8O ...Byłem za Thomsonem...bardziej podoba mi się jego styl walki... ale cóż :?

Ps. Cung Le powienien zawalczyć z Jacare....stawiam, że walka skończyła by się szybciej niż z Lindland'em 8) 8)

[budo_radekanto]

http://mmajunkie.com/news/17300/strikeforce-evolution-salaries-cung-le-earns-150k-king-mo-lawal-fined.mma
obadajcie zarobek Nakamury

zapomnieli o 3 ostatnich zerach... 8)