1587 odpowiedzi w tym temacie

[budo_laser]

Albo dojebie Pudzianowi po czym zorganizuje mu walkę u siebie z Kimbo, Pudzian znowu dostanie a Esh powie, widzicie jaki dobry jestem? Pudzian dostaje a ja go i tak pokazuję

[budo_dealer]

Najlepsza była dyskusja Kułaka z Najmanem

Szkoda, że ta konferencja to jakiś cyrk. Pytania w stylu pudelka. Zawodnicy MMA musieli słuchać pytań o jazdę na motorze zadawanych gościom, którzy walczą gorzej ale szum robią większy.

UFC chyba kroczy inną drogą.

[budo_novocaine]

a wyniku walki z timem jak nie bylo, tak nie ma

[budo_artur*]

Dziwne są wasze oceny...

Pudzianowski przewróci grubasa i zasypie go gradem "potężnych ciosów". Esch odklepie uderzenia, spakuje walizki wypchane dolarami i zorganizuje Pudzianowi walkę u siebie w Moosin.

Czyli: Bokser dostanie wpierdol, by budować markę Mariuszowi. Dzięki temu będzie mógł "zwycięskiego" Pudzianowskiego pokazywać u siebie i zarabiać na jego walkach. Musi się spieszyć bo w poważnej walce ktoś Pudziana znowu rozjebie i już nie będzie tak łatwo prezentować go jako świetnego wojownika.

Nie chodzi mi przy tym o to, że walka jest ustawiona. Raczej Eschowi opłaci się nie dać z siebie wszystkiego.

Inaczej tego nie widze, dla butterbean'a to kolejna wypłata, zdziwiłbym sie gdyby sie okazalo ze planuje do tej walki wogole trenowac.

[budo_itosu]

Pudzian jako 140 kilowy strongman: 390 kg przysiad, 420 martwy ciag, 290 lawa. Jestem ciekaw ile procentowo ubylo mu sily. Teraz wazy ponoc 118 kg. Tak z czysto fizjologicznego punktu widzenia mnie to ciekawi.

[budo_jakub]

A ja mam nadzieje, ze jakis zamachowy wysle pudziana do krainy misia koralgola - juz wole jak zarabia reklamujac napoj energetyczny czy lampki ledowe

[budo_hellfire]

Jak go wyśle do krainy koralgola to raczej nie będzie już zarabiał na reklamach...

[budo_itosu]

Jak go wyśle do krainy koralgola to raczej nie będzie już zarabiał na reklamach...

no to ma motywacje

[budo_czarny_tygrys]

A ja do teraz nie wiem jak to się pisze:

"Korargol"
"Koralgol"
"Kolargol"
"Kolalgol"




Ja mam trzy wersje walki:
- zrobią 3 rundy i Esch poczeka do 3, aż Pudzian na zawał padnie,
- Pudzian padnie po KO,
- będą 2 rundy i sędziowie orzekną wygraną Pudziana.

[budo_itosu]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Praktycznie codziennie pokonuję 12-13 kilometrów. Bieg na takim dystansie zajmuje mi półtorej godziny

jak mialem 13 lat to biegalem 8 km w 35 minut

znam kolesi ktorzy chodza szybciej niz 8 km/h

[budo_cypis]

Ja mam trzy wersje walki:

dorzucę jeszcze:
- pierwsze sekundy walki, Pudzian dostaje strzała po którym jest KO.

Później tłumaczy się, że myślał że Butterbean stuknie się z nim rękawicą na początek walki.

:wink:

[budo_konrad77]

No to powtarzam, że się rozczarujecie, bo Pudzian przewróci Escha i przerwą walkę po uderzeniach obijających leżącego jak kłoda grubasa.

Ale do to napisania tego posta skłoniła mnie ciekawość, gdzie Pudzian trenuje. Wiecie? W Polsce? W USA?

[budo_cypis]

:roll: Nie wiesz co się z Pudzianem dzieje, gdzie i czy rzeczywiście trenuje, ale jesteś pewny jego zwycięstwa :roll:

[budo_maykel]

No to powtarzam, że się rozczarujecie, bo Pudzian przewróci Escha i przerwą walkę po uderzeniach obijających leżącego jak kłoda grubasa.

O, no to będzie dokładnie tak jak miało być w walce z Timem.

[budo_takedown]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_franek kimono]

No to powtarzam, że się rozczarujecie, bo Pudzian przewróci Escha i przerwą walkę po uderzeniach obijających leżącego jak kłoda grubasa.

Ale do to napisania tego posta skłoniła mnie ciekawość, gdzie Pudzian trenuje. Wiecie? W Polsce? W USA?

Pudzian był w USA, już wrócił. Z kim trenował - nie wiadomo. Możliwe, że pojechał do swojego domu tamże i pojeździł sobie swoim Lamborghini, ale nie wydaje mi się. Na tyle, na ile znam się na ludziach on naprawdę liczy na jakieś zwycięstwo, uznanie i parę dobrych kontraktów, ale nie chodzi tu o samą kasę. Chce odejść z twarzą.

Co do jego cardio to po tych żartach Basa Ruttena i 30% populacji Polaków z tego, że jest kameleonem na pewno trochę się za to wziął. Jest też kilkanaście kilogramów lżejszy niż przy swoim debiucie. Nie sądzę żeby trenował z aż tak beznadziejnymi ludźmi żeby nie poprawić swoich podstawowych błędów i ogólnego prezentowania się. Z tego poziomu zrobić postęp w parę miesięcy nie jest trudno.

Jeśli chodzi o mój scenariusz to widzę dwa:
- Pudzian przy próbie przeniesienia walki do parteru dostaje strzał od Butterbeana i dokończenie walki gdy panicznie próbuje się podnieść.
- Pudzian przewraca Butterbeana w jakiś mało wyrafinowany, "domowy" sposób - klasycznym obaleniem go nie zaskoczy - i kończy go a'la Najmana, tyle że jest po prostu ciężej.
Mimo tego, że Eric potrafi kończyć walki w parterze, nie sądzę żeby na tym się skończyło.

[budo_konrad77]

Nie wiesz co się z Pudzianem dzieje, gdzie i czy rzeczywiście trenuje, ale jesteś pewny jego zwycięstwa

Cypis - jestem pewien z powodów, które podałem we wcześniejszym poście. Jeśli będzie chciało Ci się sprawdzić, zobaczysz, że nie są to powody sportowe - związane z treningiem. Bo też przy rywalizacji tego rodzaju o sporcie mówić nie można. Można mówić tylko o show. Po prostu jestem ciekaw czy Mirek mu pomaga jeszcze.

O, no to będzie dokładnie tak jak miało być w walce z Timem.

maYkel - Tim do Butterbeana ma się nijak. Ten pierwszy jeszcze może powalczyć na średnim poziomie, ma spore umiejętności (i w dodatku jest zdeterminowany), ten drugi to komediant - emeryt, który nawet nie kiwnie palcem, by wygrać na KSW.

Nic mnie bardziej nie ucieszy niż leżący na dechach Pudzian, bo zwyczajnie go nie lubię, z oczywistych chyba powodów. Ale no kurwa Butterbean...

[budo_cypis]

...ten drugi [Butterbean] to komediant - emeryt, który nawet nie kiwnie palcem, by wygrać na KSW.

Dlaczego :roll:
Wg mnie chce walczyć z Pudzianem ponieważ będzie to dla niego łatwe zwycięstwo.

Nie ładnie...
...chce bić słabszego...
...gdzie honor

:wink:

...Ale no kurwa Butterbean...

Co Butterbean :roll:
Zechciej rozwinąć myśl :?

[budo_hellfire]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] - całość konferencji prasowej

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Reszta video już niebawem

[budo_czarny_tygrys]

Polski mistrz olimpijski w judo, Paweł Nastula, już jakiś czas temu rozpoczął przygotowania do swojej najbliższej walki w formule MMA, która nastąpi na gali Fighters Arena Łódź. Pierwotnie rywalem byłego judoki miał być najbardziej rozreklamowany polski zawodnik MMA, Mariusz Pudzianowski, ale pięciokrotny mistrz świata strongmanów uznał, że na taki pojedynek jest dla nie go za wcześnie.

Do konfrontacji miało dojść na gali KSW 14, ale ostatecznie rozmowy zerwano, stąd decyzją Nastuli o walce z innym rywalem i to znacznie wcześniej, bo na początku września. Stąd taki a nie inny scenariusz przygotowań byłego zawodnika Pride i Sengoku. Paweł po treningu w swoim klubie na warszawskim Żoliborzu powiedział: - Dzień po konferencji prasowej zacząłem ostre treningi. Mam w klubie wspaniałych sparing partnerów, więc myślę, że będę należycie przygotowany na 3 września. Czekam już tylko na nazwisko przeciwnika - żartował.

Odniósł się także do ostatnich doniesień medialnych. - Doszły do mnie wczoraj także informacje, że Mariusz Pudzianowski nie doczekał się jednak Aleksandra Jemieljanienki, a "Butterbean" też nie jest pewny. Dziwne zachowanie… - twierdził Nastula.

- Najpierw wyzwał samego Fiodora na pojedynek, potem wydzwaniał do mnie przez pół roku chcąc ze mną walczyć w maju lub wrześniu, a następnie nagle wycofał się. Według słów właścicieli KSW - podobno "Pudzian" dostał rozwolnienia na myśl o walce ze mną, więc zażądał pisemnie, aby KSW nie wpuściło mnie na halę podczas jego walki oraz podłożyło kolejnego kelnera na przeciwnika. Potem ubrano to PR-owo, że "Pudzian" - najsilniejszy Polak świata - nie życzy sobie by Paweł Nastula ogrzewał się w jego medialnym blasku.... Cóż mogę powiedzieć… to jest cyrk i jaja z kibiców, ja nie chcę brać w tym udziału. Fiodor mógłby zrobić "Pudzianowi" krzywdę, zaś walkę ze mną na pewno chcieliby obejrzeć polscy kibice. Póki co do tego nie dojdzie - zapraszam serdecznie Mariusza na lekcję do Łodzi już 3 września, na galę w "Atlas Arenie" - powiedział były polski judoka.