37 odpowiedzi w tym temacie

[budo_inhetos]

niedawno z przyjaciółką po zajęciach na studiach skoczyliśmy na pizze , potem poszliśmy na dyskoteke , koleżanka wypiła 10 piw i drinka w przedziale czasowym od 17 do 1.30 i odwiozłem dziewczyne taxi do domu całkiem trzeźwą oczywiście dotrzymywałem jej w piciu kroku spotkałem tam znajomych :-) , zapaliłe również papierosa , zdarza mi się kilka papierosów spalić w roku nie widzę w tym problemu

[budo_moro]

jeśli kiedyś wypił jedno piwo przed treningiem , moim zdaniem nie ma problemu :wink:

8O czlowieku, on sie opiekuje DZIECMI!!! tu trzeba wybitnej ostroznosci, dmuchania na zimne etc. nie ma w ogole mowy o jakimkolwiek alkoholu przed

[budo_dar75]

... nie ma w ogole mowy o jakimkolwiek alkoholu przed

a w trakcie?


Moro ma rację. Skoro pozwolimy na jedno piwko to dlaczego nie na dwa lub trzy.
Po treningu niech się schla, w dzień wolny od treningu może leżeć pod płotem, ale na trningu ma być trzeźwiutki i schludny.

[budo_moro]

dokladnie- nikt nie karze instruktorowi byc asceta, jest na imprezie to niech sie bawi ale pewne zasady sa nie do zlamania pod zadnym pozozrem- szczegolnie jesli chodzi o prace z dziecmi.

[budo_horangi]

jeśli kiedyś wypił jedno piwo przed treningiem , moim zdaniem nie ma problemu :wink: jeśli się zataczał przed treningiem to już gorzej sytuacja w której widziany był w swoim wolnym czasie , to jego sprawa , chyba żeby w takim stanie widziany był nagminnie to lekka siara przed wypisaniem dziecka z klubu trzeba się dobrze zastanowić nad tym , jeśli to instruktor o dużej wiedzy i w dodatku dobrego stylu możemy my bardzo dużo stracić :wink: można porzyjrzeć się jak prowadzi on trening , nawet pogadać z nim że pewne sprawy są nie tak :wink:

inhetos Ty chyba nie wiesz co mówisz-przed treningiem piwko,szkoda że nie kieliszek albo flaszka.W klubach w których miałem sposobność przebywać-nawet gościnnie-to jest nie do pomyślenia.Takiego powinno się natychmiast przynajmniej zawiesić.Ale napewno jeśli nie powiadomi się władz federacji i administratora sali to już jest również problem z tym który to widzi a nie interweniuje.

[budo_inhetos]

jedno piwo to nie flaszka :wink: ja widzę różnice :wink: myślę że jak jest taki problem trzeba pogadać z instruktorem :wink: jeśli zachowasz się ferr do instruktora on napewno on odpłaci tym samym , może nawet z nawiązką :wink: myślę że warto budować dobre relacje między ludzkie..... jeśli rodzic zakabluje z nienawiścią go do federacji na policje nie ździwił bym się jak taki rodzic dostał by dobrze po masce :wink:

[budo_piotr***]

Sorki inhetos ale nie mogę się z Tobą zgodzić. Osoba prowadząca jakiekolwiek zajęcia odpowiada za bezpieczeństwo. Tu nie ma miejsca na jedno piwo. Albo się podchodzi do tego zawodu profesjonalnie i przychodzi się na zajęcia przygotowanym w tym m. in. trzeźwym albo należy się zastanowić nad inną profesją.
Nie wyobrażam sobie instruktora sztuk walki który rozwiązuje konflikty w siłowy sposób. Dla mnie jest to podstawa do pozbawienia go prawa do wykonywania zawodu instruktora sztuk walki. Dodatkowo sąd powinien się wypowiedzieć czy danego "instruktora" nie należałoby izolować od społeczeństwa i dać jej czas na przemyślenia w więzieniu.

[budo_inhetos]

stara maksyma szanuj innych będą cię szanowali ........ :wink: łatwo stracić przez głupstwo kontakt z dobrym instruktorem :wink: mosty buduje się trudno :wink: jeśli rodzicą nie odpowiadają treningi u danego instruktora , mogą swoje dziecko wypisać z klubu podziękować instruktorowi za treningi i tak powinno być.Jestem daleki od wszelkiego donosicielstwa :wink: Instruktor też ma prawo drugi raz nie przyjąć danej osoby do klubu. Ja wprowadziłem taki regulamin drugi raz wstępujesz do klubu stówka wpisowego :wink: dla jasności za alkoholem nie przepadam : chyba że w damskim towarzystwie

[budo_horangi]

jedno piwo to nie flaszka :wink: ja widzę różnice :wink: myślę że jak jest taki problem trzeba pogadać z instruktorem :wink: jeśli zachowasz się ferr do instruktora on napewno on odpłaci tym samym , może nawet z nawiązką :wink: myślę że warto budować dobre relacje między ludzkie..... jeśli rodzic zakabluje z nienawiścią go do federacji na policje nie ździwił bym się jak taki rodzic dostał by dobrze po masce :wink:

Jesli tak ma każdy podchodzić do swojej pracy to ja Ci bardzo współczuje

[budo_zapas]

Czyli rozumiem ze we Włoszech ,Francji i Niemczech nikt nie moze prowadzic zajec bo pije lampke wina , butelke piwa do obiadu.

[budo_horangi]

Czyli rozumiem ze we Włoszech ,Francji i Niemczech nikt nie moze prowadzic zajec bo pije lampke wina , butelke piwa do obiadu.

Nie przyrównuj innych krajów do naszego-inne przepisy i inne obyczaje.Na szczęście w UE nie ma jednolitych przepisów co do chęci zostania instruktorem i nauczania dzieci i młodzieży.

[budo_zapas]

dlaczego mam nie porównywać ? jak ktos napije sie jedno piwo lub lampke wina do objadu to ja nie widze różnicy wy mowicie o pijanstwie ktore jest patologi a ja pisze o normalnym zachowaniu.

[budo_horangi]

dlaczego mam nie porównywać ? jak ktos napije sie jedno piwo lub lampke wina do objadu to ja nie widze różnicy wy mowicie o pijanstwie ktore jest patologi a ja pisze o normalnym zachowaniu.

Ty chyba nie wiesz co mówisz-powiedz taki tekst jakiemuś przedstawicielowi federacji,innemu instruktorowi lub nawet policji nie trudno się domyśleć jaka będzie reakcja.Rozumiem napić się po treningu i to najlepiej aby uczniowie tego nie widzieli-w końcu instruktor ma być dla nich autorytetem i wzorem-ale nigdy przed treningiem.Przy Twoim rozumowaniu nie trudno się domyśleć by jedno piwko można by było również się napić w trakcie.Ze wszystkich instruktorów których znam-nie tylko z Częstochowy ale również z Warszawy,Świdnika,Puław,Oleśnicy-wątpię by którykolwiek myślał w podobny sposób co Ty.

[budo_sally]

a po imprezce na świeżym powietrzu do samochodu i jazda pod wpływem. Nie opieram swoich podejrzeń na incydentalnych przypadkach. Trochę sam poobserwowałem pogadałem z ludźmi.

jeżeli faktycznie tak robi, to poprosić dwóch innych"instruktorów" wyciągnąć go z auta i obić ryj. Co do wypisania dziecka w treningów nie wiem jak wogole się mozna nad czymś takim zastanawiać.
Przepisz go na piłke nożna, napewno jest klub.

[budo_stock61]

ja proponuje przynieść flaszkę na trening i obalić z instruktorem i zobaczyć czy ma mocną głowę

[budo_horangi]

obserwator452 napisz jak zakończyła się sprawa z tym instruktorem

[budo_-tadeusz-]

Bardzo interesująca dyskusja...

[budo_obserwator452]

Długo się nie odzywałem, ale na razie świeta więc trochę odpuszczam, ale obserwuję dalej.
Po nowym roku działam. Trochę go mniej widać. Może czytał naszą dyskusję. W każdym razie dostał czas i szansę. Myślę, że to człowiek chory, uzależniony bo egzystuje cały dzień tylko po to żeby po treningu czy pracy skoczyć się napić. Nie do domu tylko pod sklep gdzie go wszyscy mogą zobaczyć. Towarzystwo akceptuje każde byle pili.