20 odpowiedzi w tym temacie

[budo_ravka1]

Tak, brak wiary w siebie przybiera nieraz ogromne rozmiary. Oto przykład z życia ze strony policji w Białej Podlaskiej. Aż niewiarygodne, że koleś 22 lata tak dawał się łoić jakiemuś gówniarzowi, po prostu przynosił mu kasę w zębach na zawołanie:

5 Marca 2008
Przez pół roku 16 letni mieszkaniec Międzyrzeca Podlaskiego terroryzował o 6 lat starszego od siebie mężczyznę. Wzywał smsem ofiarę na spotkanie, a potem kazał mu płacić za bezpieczeństwo. Gdy groźby nie skutkowały młodzieniec namawiał kolegów by billi i siłą zabierali 22 tatkowi pieniądze. Bandyta pobierał haracz przez pół roku. Gehennę ofiary przerwali dopiero policjanci powiadomieni przez matkę mężczyzny. 1 marca do Komisariatu Policji w Międzyrzecu Podlaskim zgłosiła się matka 22 letniego mężczyzny. Roztrzęsiona kobieta opowiedziała, że trzech młodych mężczyzn grożąc ciężkim pobiciem zmusiło jej syna do oddania telefonu dokumentów i 66 zł, wszystkich pieniędzy, jakie miał przy sobie.Już tego samego dnia policjanci zatrzymali dwóch podejrzanych. Byli nimi 16 letni mieszkaniec Międzyrzeca i o dwa lata od niego starszy kolega. 18 latek natychmiast trafił do policyjnego aresztu. Obaj przyznali sie do winy. Jak ustalili policjanci 16 latek dobrze znał swoją ofiarę. We wrześniu ubiegłego roku ukradł mu telefon. Kiedy 22 latek zaczął domagać sie swojej własności nieletni zaczął go straszyć. Twierdził, że za spokój na mieście mężczyzna będzie musiał płacić. Tak było ok 14 razy. Ofiara była wzywana smsem na stadion i tam płaciła za każdym razem ok 100 zł. Kiedy w lutym 22 latek odmówił opłacania swojego bezpieczeństwa 16 letek razem z 18 letnim kolegą pobili go i zabrali 230zł. 1 marca, tym razem z jeszcze jednym bandytą grupa wepchnęła ofiarę do toalety i tam dokonała kolejnego rozboju. Decyzją sądu 18 latek już został aresztowany na najbliższe trzy miesiące. Grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności. 16 latek trafi przed sąd dla nieletnich. Znane jest też nazwisko trzeciego. W najbliższych dniach zostanie zatrzymany przez prowadzących sprawę policjantów.