84 odpowiedzi w tym temacie

[budo_badtrip]

To był kiepski werdykt, ale wiele już takich było a w K1 były jeszcze gorszę, lubiłem Machide do tej walki, niestety w trakcie coraz mniej a to co powiedział po walce sprawiło że lubię go jeszcze mniej. Owszem Machida uderzał na kopnięcia Shoguna ( i fakt komentator o tym mało mówił ) ale o ile kopnięcia Shoguna robiły wrażenie o tyle ciosy Machidy rękami nie robiły prawie w ogóle efektu. W dodatku Shogun poharatał mu nie tylko nogi i żebra ale porozcinał pięściami i łokciami ( na zbliżeniu Machida jak spod kosiarki wyglądał a Shogun wręcz wypoczęty ). Jeśli chodzi o ilość trafień nawet załóżmy że był remis ale jeśli chodzi o efektywność ciosu to 4 runda lekko dla Shoguna a ostatnie całkiem dla niego. Remis bym zniósł, może nawet niejednogłośną decyzję ale to była co najmniej lekka przesada. Tym bardziej że było widać że gdyby walka trwała dalej Machida by odpadł.

Sprawa jest prosta; przed walką zostało ustalone że jeśli dojdzie do decyzji należy wspierać aktualnego mistrza Machidę, a Shogun w nagrodę dostanie w miarę szybki rewanż za grubą kasę. Shogun też o tym wiedział i nawet nie protestował za bardzo.

Machida stracił u mnie bo dał sobie wmówić że prowadzi na punkty ( trener?ociec? Machidy widocznie wiedział że jak dojdzie do decyzji to wygrają ). Moim zdaniem skoro uważa sie za takie mistrza powinien pokazać ducha walki i odważyć się zaatakować. Nie lubię jak ktoś mówi o sobie że jest mistrzem którego wszyscy znają a jednocześnie korzysta z forów jakie daje pozycja broniącego tytuł.

Jeśli Machida nie pokaże więcej agresji albo skuteczności w następnej walce a mimo to dalej będzie taki pewny siebie to z fana zamienię sie w jego anty fana, sądząc po buczeniu publiki która wcześniej była za nim nie tylko zemną się tak stanie. Niech będzie że na punkty nawet wygrał Machida , ale jako wojownik przegrał. Minimalnie ale jednak przegrał.

[budo_kristof]

Ze strony pana Cecila Peoples'a wnioskuje, że trochę za bardzo jest on wychowany na karate kid, żeby obiektywnie sędziować MMA, a zwłaszcza walkę karate kida Machidy z kimkolwiek. Dlaczego tacy ludzie w ogóle są dopuszczani do sędziowania MMA?

A, zapomniałbym:
Bardzo lubię Machidę, ale Shogun wygrał tą walkę i tyle

[budo_jfs]

JFS nie wiem jak liczyles te ciosy, ale ja ogladajac na 10 spowolnieniu doliczylem sie w 1 rundzie 2 mocnych ciosow na glowe w wykonaniu Shoguna i 1 lekkiego (o ile nie trafil w rece) prostego w wykonaniu Machidy... A dalszych rund juz mi sie nawet nie chce zliczac.

Faktycznie przeoczyłem jeden mocny cios ręką w wykonaniu Shoguna w pierwszej rundzie.

[budo_radekanto]

Zarobki po UFC 104

Lyoto Machida: $200,000
def. Mauricio "Shogun" Rua: $155,000

Cain Velasquez: $70,000 ($35,000 bonusu za wygraną)
def. Ben Rothwell: $50,000

Gleison Tibau: $38,000 ($19,000 bonus)
def. Josh Neer: $14,000

Joe Stevenson: $94,000 ($47,000 bonus)
def. Spencer Fisher: $26,000

Anthony Johnson: $30,0000 ($15,000 bonus)
def. Yoshiyuki Yoshida: $12,000

Ryan Bader: $30,000 ($15,000 bonus)
def. Eric Schafer: $13,000

Pat Barry: $14,000 ($7,000 bonus)
def. Antoni Hardonk: $16,000

Chael Sonnen: $54,000 ($27,000 bonus)
def. Yushin Okami: $18,000

Jorge Rivera: $36,000 ($18,000 bonus)
def. Rob Kimmons: $9,000

Kyle Kingsbury: $16,000 ($8,000 bonus)
def. Razak Al-Hassan: $3,000

Stefan Struve: $14,000 ($7,000 bonus)
def. Chase Gormley: $10,000

[budo_dealer]

Jeśli nie punktują ciosy dochodzące celu to co?