32 odpowiedzi w tym temacie

[budo_kendoka]

Czyli jak zwykle prawda leży gdzieś pośrodku.

[budo_martius]

Czyli jak zwykle prawda leży gdzieś pośrodku.

W połowie to prawda

Ogolnie nie mam nic przeciwko modyfikacjom i odbieganiu od tradycji dopoki sie nie podpieramy nazwa tradycyjna a robimy cos innego.

Niestety duza czesc osob mowi ze cwiczy cos tradycyjnego a co najwyzej cwiczy cos stylowego bo zeby cwiczyc tradycyjne to jak dla mnie musi to byc pierwsza linia przekazu a nie po modyfikacji przez wielu innych

Kazdy wprowadza swoje zmiany i naucza inaczej.

[budo_kendoka]

Niestety duza czesc osob mowi ze cwiczy cos tradycyjnego a co najwyzej cwiczy cos stylowego bo zeby cwiczyc tradycyjne to jak dla mnie musi to byc pierwsza linia przekazu a nie po modyfikacji przez wielu innych

Jeśli dobrze zrozumiałem to TRADYCYJNE SW (np: jakieś X X X ryu kenjutsu) poćwiczymy tylko w Japonii u soke/shihana (czy jak się nazywa ten najważniejszy w danej ryuha) a w Polsce już to nie będzie TRADYCYJNE? A jeśli nasz lokalny, polski sensei ma lub będzie miał odpowiednie certyfikaty (menkyo albo o zgrozo menkyo kaiden! Oryginalne oczywiście a nie z netu dorzucane do książek przy zakupie powyżej 100$)?

[budo_martius]

Jeśli dobrze zrozumiałem to TRADYCYJNE SW (np: jakieś X X X ryu kenjutsu) poćwiczymy tylko w Japonii u soke/shihana (czy jak się nazywa ten najważniejszy w danej ryuha) a w Polsce już to nie będzie TRADYCYJNE? A jeśli nasz lokalny, polski sensei ma lub będzie miał odpowiednie certyfikaty (menkyo albo o zgrozo menkyo kaiden! Oryginalne oczywiście a nie z netu dorzucane do książek przy zakupie powyżej 100$)?

Nauczyciel ceniacy tradycje wybiera zawsze swojego nastepce i jest t otylko 1 osoba (wiem zdarzaly sie przypadki ze to nie byla jedna ) - ten cwiczacy bezposrednio u mistrza jak rownierz inni ktorzy pozostaja potem przy wybrancu sa tradycjonalistami a osoba ktora dojezdza tam nawet raz w miesiacu nie mowiac ze raz w roku na zgrupowanie to juz moze co najwyszej uprawiac system zgodny z jakims stylem a nie byc tradycjonalista nie wazne ile certyfikatow nie ma. Jesli jakis Polak cwiczyl bezposrednio u jakiegos mistrza i ten mu przekazal przed smiercia dalsze prowadzenie szkoly - wtedy on jest kontynuatorem i jest tradycjonalista jesli postepuje zgodnie z tym co byl uczony - smiesznie zaczyna sie dopiero wtedy kiedy ktos po roku cwiczenia uzyskuje takie przywodztwo lub nauczyciel przekazuje je roznym osobom ale to juz sprawa nauczyciela i tego czy cche zeby po jego smierci z niego sie smiali 8)

Nie ma cwiczenia tradycyjnego u osoby ktora cwiczy u piatej wody po kisielu raz do roku na kilkudniowym zgrupowaniu - co najwyzej mozemy mowic o cwiczeniu stylowym ale na pewno nie tradycyjnym 8)

Pamietajmy o jednym - nauczyciele to tez tylko ludzie i co niektorym na lozu smierci tez moze odbic albo tez moga rozdawac menkyo na lewo i prawo czy ma ono wieksza wartosc niz rozdawane z ksiazka przy zakupie powyzej 100$ ?

Nawet najlepszy fighter ktory cwiczy sam korygujac od czasu do czasu z jakims uznanym tradycyjnym nauczycielem nie moze byc nazwany tradycjonalista.
Takie jest moje zdanie i nie kazdy musi sie z nim zgadzac 8)

[budo_bujin]

No dobra- zalozmy, ze pracowalem kilka lat w tokio, za pieniadze polskiego podatnika i mialem fantazje, zeby poduczyc sie jakiejs szkoly miecza. pochodzilem przez 2 lata na treningi, a po powrocie do domu zalozylem dojo jako "jedyny i prawdziwy nauczyciel" tej szkoly na okolicę... co wy na to?

[budo_jersey]

A certyfikacik jedynego ,uznawanego i prawdziwego mistrza ,upoważniający do nauczania ,gdzie?
To jest rodzaj poręczenia 8)

[budo_martius]

No dobra- zalozmy, ze pracowalem kilka lat w tokio, za pieniadze polskiego podatnika i mialem fantazje, zeby poduczyc sie jakiejs szkoly miecza. pochodzilem przez 2 lata na treningi, a po powrocie do domu zalozylem dojo jako "jedyny i prawdziwy nauczyciel" tej szkoly na okolicę... co wy na to?

Wtedy uczysz wedlug stylu ale nie tradycyjnie wedlug przekazu - zmieniasz to i nie bedzie to to samo co uczyles sie - bo jesli uczyles sie np 2 lata temu a ten u ktorego sie uczyles jeszcze zyje on juz to robi inaczej niz dwa lata wczesniej. Ty juz nie robisz tego samego co on wiec czy mozna mowic o tym samym stylu ?

Czy jesli w roznych okresach nauczyciel zmienia technike to ktos jest z Was pewien ze uczy sie tego co bylo np 300 lat temu - moim zdaniem nie uczycie sie tego wcale tylko czegos opartego na tym stylu

[budo_horror vacui]

No dobra- zalozmy, ze pracowalem kilka lat w tokio, za pieniadze polskiego podatnika i mialem fantazje, zeby poduczyc sie jakiejs szkoly miecza. pochodzilem przez 2 lata na treningi, a po powrocie do domu zalozylem dojo jako "jedyny i prawdziwy nauczyciel" tej szkoly na okolicę... co wy na to?

Czyżby kolega pił do Redakcji nieśmiało?

[budo_zanshin]

I jak dyskretnie. ;-)

[budo_mr smail]

hej
przepraszam za nieobecnosc, troszke pracowalem
dziekuje za wszystkie odpowiedzi, jesli jest cos jeszcze co ktos chcialby dodac to serdecznie zapraszam, ja znikam na tydzie, - jade sobie pocwiczyc

po powrocie odpisze na zadane przez niektorych pytania,
pozdrawiam i do zobaczenia

[budo_kendoka]

Ja czekam...

[budo_mr smail]

hejka
nazbieralo sie tego troszke ale sprobuje ogarnac :-)

[quote name="budo_jersey"][quote name="budo_Mr Smail"]ja sporo medytuje i "rozmyslam" o tym co robie [/quote]-wiemy [/quote]
tak? ciesze sie ze tak dobrze mnie zancie

[quote name="budo_Smok_Bazyli"][quote name="budo_Mr Smail"]moglbym zaryzykowac teze ze sztuki walki uprawiem 24 h na dobe...[/quote]
Bez złościwości z mojej strony - a kiedy śpisz? pzdr[/quote]

bez zlosliwosci z kazdej strony - jak spie tez uprawiam sztuki walki, czesto programuje sny aby otrzymac pewne rozwiazania, czasami snia mi sie same, czasami poprostu spie i odpoczywam, abym mogl cwiczyc lepiej nastepnego dnia...

[quote name="budo_Kendoka"]
Myślę, że np: Jigoro Kano albo Morihei Ueshiba by Cię zrozumieli... :wink:
Bo Smailowi chyba nie chodzi o to, że każdy instruktor robi trochę inaczej tylko,
że naucza czegoś co sam wymyślił na podstawie wiedzy czerpanej z aikido (aiki-ken? jest coś takiego?),youtube i pewnie dziesiątek innych źródeł...
A tak na serio to pewnie każdy z wymienionych wyżej panów był celem ataków, śmiechów,żartów ze strony tradycjonalistów SW
kiedy wprowadzali swoje nowe dziwactwa. Z czasem sprawdzono praktycznie i teoretycznie o co chodzi w nowych tworach
(na pewno judo, pewnie i aikido, to Wy w tym dziale wiecie najlepiej) i uznano że jest ok.[/quote]

tak, mam nadzieje ze Oni by mnie zrozumieli, choc niekoniecznie, bo czesto wielcy mistrzowie nie rozumieli siebie i siebie nawzajem, ale mam nadzieje ze zrozumieli by

[quote name="budo_Kendoka"]
Może i tak będzie w twoim przypadku.
Postaraj się tylko nie pójść w stronę setek współczesnych np: hamerykańskich miszczów lub rmuratów, którzy tworzą własne ryuha, które się kupy nie trzymają...
Choć może historia pokaże, że to właśnie oni mają rację bo trzeba odwalić tysiące bezużytecznych kamieni żeby podnieść jeden diament.[/quote]

Nie zalezy mi na popisuwie, realizuje cos, co realizuje mnie dlatego mam nadzieje ze bedzie to wartosciowe nie tylko dla mnie


[quote name="budo_Kendoka"]Jest jedno ale, cała ta dyskusja tyczu się kenjutsu, które należy do chyba najbardziej tradycyjnych/sztywnych/nieewoluujących SW,
które powstały dawno i dawno zweryfikowano ich zasadność/skuteczność/itp. I tu widzę pewną pułapkę, odwołując się do przykładu maczugi Martiusa,
po co ulepszać czy może uwspółcześniać walkę mieczem (swoją drogą takim ewolucyjnym tworem jest np: kendo) skoro mamy broń palną?
Ktoś kto chce się uczyć tradycyjnej szermierki japońskiej właśnie chyba chce się uczyć czegoś co jest tradycyjnie japońskie i wręcz ocieka tą japońskością a nie jest japonopodobne.
Chyba, że chce sobie po prostu pomachać kataną jak w Kill Billu, anime itp... [/quote]

ale aikido, iaido, kenjutsu, czy cokolwiek innego to dla mnie tylko narzedzia do realizacji,
wybieram to co czuje ze jest bliskie mnie i poprzez to rozwijam sie dalej i rozwijam innych
nie ma dla mnie znaczenia czy to cos tradycyjnego, czy nowoczesnego, czuje to poprostu w kiszkach...
i robie jak najlepiej

[quote name="budo_Wardziak"]Smile gratulacje - miałem bardzo ciężki dzień i już myślałem że w takim znużeniu bede egzystował do końca dnia a tu proszę - udało Ci się mnie rozbawić do łez.[/quote]


[quote name="budo_Wardziak"]Myślałem że "pierdoły że głowa boli" są domeną szanownego moderatora a tu proszę...[/quote]
a dziekuje


[quote name="budo_Wardziak"]Myślę że uczysz jedynie tego czego sam się nauczyłeś- część może jest efektem Twoich własnych przemyśleń ale bazują one i tak na wiedzy którą zdobyłes od kogoś.[/quote]
dziekuje ze podzieliles sie ze mna swoimi myslami

[quote name="budo_Wardziak"]A sugestie jakoby miałbyś być mistykiem są hmm... pomińmy to wogóle.[/quote]
mozemy ta kwestie pominac, mnie to nie przeszkadza nic, a nic

[quote name="budo_Wardziak"]Dlaczego "smile ryu" nie było prezentowane przed maestro Savegnago na ostatnim stażu w Szczecinie?[/quote]
bo mi sie nie chcialo...


[quote name="budo_Kendoka"][quote name="budo_hara-kiri"][quote name="budo_Kendoka"]Z drugiej strony Smail chyba nie podaje na stronie, przekazu którego ryuha naucza[/quote]
Podaje, Kenjutsu (Kashima Shin Ryu)[/quote]
Mój błąd, nie doczytałem :wink: [/quote]

na mojej stronie jest wiele informacji juz srednio aktualnych, obecnie powstaje nowa strona, mysle ze do konca roku zawisnie

[quote name="budo_Martius"][quote name="budo_Kendoka"]Czyli jak zwykle prawda leży gdzieś pośrodku.[/quote]
W połowie to prawda
Ogolnie nie mam nic przeciwko modyfikacjom i odbieganiu od tradycji dopoki sie nie podpieramy nazwa tradycyjna a robimy cos innego.
Niestety duza czesc osob mowi ze cwiczy cos tradycyjnego a co najwyzej cwiczy cos stylowego bo zeby cwiczyc tradycyjne to jak dla mnie musi to byc pierwsza linia przekazu a nie po modyfikacji przez wielu innych
Kazdy wprowadza swoje zmiany i naucza inaczej.[/quote]

prawda to i takim razie nikt z nas nie cwiczy aikido, shotokan karate, daito ryu jujutsu, hakko ryu jujutsu, kashima shin ryu kenjutsu, vin tsun, ....... , obawiam sie ze malo kto cwiczy tez judo.

[quote name="budo_Martius"][quote name="budo_Kendoka"]
Jeśli dobrze zrozumiałem to TRADYCYJNE SW (np: jakieś X X X ryu kenjutsu) poćwiczymy tylko w Japonii u soke/shihana (czy jak się nazywa ten najważniejszy w danej ryuha) a w Polsce już to nie będzie TRADYCYJNE? A jeśli nasz lokalny, polski sensei ma lub będzie miał odpowiednie certyfikaty (menkyo albo o zgrozo menkyo kaiden! Oryginalne oczywiście a nie z netu dorzucane do książek przy zakupie powyżej 100$)?[/quote]
Nauczyciel ceniacy tradycje wybiera zawsze swojego nastepce i jest t otylko 1 osoba (wiem zdarzaly sie przypadki ze to nie byla jedna ) - ten cwiczacy bezposrednio u mistrza jak rownierz inni ktorzy pozostaja potem przy wybrancu sa tradycjonalistami a osoba ktora dojezdza tam nawet raz w miesiacu nie mowiac ze raz w roku na zgrupowanie to juz moze co najwyszej uprawiac system zgodny z jakims stylem a nie byc tradycjonalista nie wazne ile certyfikatow nie ma. Jesli jakis Polak cwiczyl bezposrednio u jakiegos mistrza i ten mu przekazal przed smiercia dalsze prowadzenie szkoly - wtedy on jest kontynuatorem i jest tradycjonalista jesli postepuje zgodnie z tym co byl uczony - smiesznie zaczyna sie dopiero wtedy kiedy ktos po roku cwiczenia uzyskuje takie przywodztwo lub nauczyciel przekazuje je roznym osobom ale to juz sprawa nauczyciela i tego czy cche zeby po jego smierci z niego sie smiali 8)
Nie ma cwiczenia tradycyjnego u osoby ktora cwiczy u piatej wody po kisielu raz do roku na kilkudniowym zgrupowaniu - co najwyzej mozemy mowic o cwiczeniu stylowym ale na pewno nie tradycyjnym 8)
Pamietajmy o jednym - nauczyciele to tez tylko ludzie i co niektorym na lozu smierci tez moze odbic albo tez moga rozdawac menkyo na lewo i prawo czy ma ono wieksza wartosc niz rozdawane z ksiazka przy zakupie powyzej 100$ ?
Nawet najlepszy fighter ktory cwiczy sam korygujac od czasu do czasu z jakims uznanym tradycyjnym nauczycielem nie moze byc nazwany tradycjonalista.
Takie jest moje zdanie i nie kazdy musi sie z nim zgadzac 8) [/quote]

kazdy sie z nim powinien zgodzic, i potwierdzic to co wyzej napisalem
mysle ze nawet powinnismy powiedziec ze nikt z nas nie mowi polskim jezykiem...

[quote name="budo_horror vacui"][quote name="budo_bujin"]No dobra- zalozmy, ze pracowalem kilka lat w tokio, za pieniadze polskiego podatnika i mialem fantazje, zeby poduczyc sie jakiejs szkoly miecza.
pochodzilem przez 2 lata na treningi, a po powrocie do domu zalozylem dojo jako "jedyny i prawdziwy nauczyciel" tej szkoly na okolicę... co wy na to?[/quote]
Czyżby kolega pił do Redakcji nieśmiało?[/quote]

bez wzgledu za czyje pieniadze i gdzie to zalozenie powstalo, liczy sie to co sie dzieje dalej...



jesli jeszcze jakies kwestie moglbym wyjasnic....
to z przyjemnoscia

[budo_mr smail]

jeszcze chcialem sie wytlumaczyc dlaczego tak dlugo nie odpisywalem

najpierw pojechalem do Wloch troszke pocwiczyc aikido i nie bylo mnie z tydzien...
powiem Wam wyjazd byl udany nadzwyczaj
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

a zaraz jak wrocilem to bylo jeszcze chyba wieksze wydarzenie
udalo mi sie spelnic dzieciece marzenie i kupilem amerykankie auto
byla wyprawa do Gdyni itd....

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]


nie gniewajcie sie ze tak off topic pojechalem ale chcialem sie pochwalic, a komu jak nie Wam

trzymajcie kciuki za renowacje
ale mam radoche )