Kluby kung fu Poznań
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
CLF Poznań zaczyna treningi od wrzesnia w SP. Nr 69 na ul. Jarochowskiego. Wtorek / Czwartek godzina 19 - 20:30.
Tai Chi w wykonaniu Piotra Ziemby - [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
o Wing Tsun musisz pytac kolegow po fachu
Pozdrawiam,
Sus
Napisano Ponad rok temu
pozdrawiam i powodzenia
Napisano Ponad rok temu
Na stronce tej szkoly pisze rowniez ze jest oddzial w poznaniu ale nie ma tam adresu a gdy wszedlem w plan zajęc to w nim była tylko warszawa.
Napisano Ponad rok temu
postaraj sie skorzystac ze szkol, ktore maja jednak swoja renome w Poznaniu, a nie z czegos co jest "filią filii" i nie wiadomo kto to prowadzi. Jeśli uda Ci się dotrzeć do trenera, to dobrze - sprawdź go. Jeśli jednak chcesz poważniej podchodzić do sprawy, to polecam jedna z wymienionych powyżej szkół.
Pozdrawiam,
Sus
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] - styl wewnetrzny
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] - styl poludniowy
a znacie jakis przyzwoity (czyt. dobry) klub w ktorym ucza stylu polnocnego/zewnetrznego?
Napisano Ponad rok temu
To ta szkola gdzie sifu Norbert Maday z partyzanta walnie lokciem w szyje? No to naprawde godne polecenia.[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
pozdrawiam i powodzenia
Napisano Ponad rok temu
jakies szczegóły? jak mógłbyś... 8)To ta szkola gdzie sifu Norbert Maday z partyzanta walnie lokciem w szyje? No to naprawde godne polecenia.
Napisano Ponad rok temu
jakies szczegóły? jak mógłbyś... 8)
To ta szkola gdzie sifu Norbert Maday z partyzanta walnie lokciem w szyje? No to naprawde godne polecenia.
Napisano Ponad rok temu
ja tam nie widze nic zdrożnego - pokaz techniki + komentarz
koniec off topa
sugeruję [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] - grupa w Puszczykówku 8)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Zgadzam się ze Żwirkiem. Tym bardziej że to wygląda że była odpowiedź na jakieś pytanie to raz, dwa to zasygnalizował kilka razy co zrobi, trzy na moje krzywe oko to nie użył samego łokcia tylko części trochę powyżej, cztery o ile wiem to czarne koszulki tam to wyłącznie instruktorzy, zatem nie osoba przypadkowa, pięć takiemu dużemu na takim małym to zawsze wszystko wychodzi, a sześć to tam za tym dużym widać takiego gościa który tu na forum kiedyś był omawiany jako niezły o ile mnie pamięć nie myli, więc to raczej nie przypadkowe towarzystwo jak mniemam. No i po ostatnie wszyscy ćwiczyli w ochraniaczach czyli też wiedzieli po co przyszli, a uczyć się warto od tych co coś pokazują i umieją wykonać to o czym mówią, a nie z powre pointa. Zarzut uważam za bezzasadny, nawet z wyobraźnią na maxa, moim skromnym zdaniem.No to niech się uczeń cieszy,że Maday nie zaprezentował łamania kolana lub wyjęcia oka... Troche wyobraźni stary!
Napisano Ponad rok temu
By w czasie walki o nim nie myśle,tylko robić "swoje" należy takie rzeczy skontrolować na treningu... Z tym że nie wiem czego nauczył się chłopak,który dostał łokciem koło ucha.Chyba tylko,że to boli. Dobry nauczyciel nie musi uderzyć ucznia mocno by ten zrozumiał lekcje...
Pomijam już fakt,że uderzenie było z góry ciała i komuś niższemu od siebie Maday może pokazywać takie rzeczy :roll:
Napisano Ponad rok temu
Bó to ból, tylko boli. Gdzieś są watki o utwardzaniu itp. Ja też nie wiem czego się nauczył i to nas właśnie odróżnia od uczestników tego treningu... O ile ja widziałem to nie koło ucha tylko chyba po karku (nie wydaje mi się żeby ten facet był idiotą - gdyby uderzył koło ucha to uderzony raczej nie wstałby tak jak wstał, zwłaszcza przy tej różnicy między nimi). A może tam chodziło o jakieś punkty witalne? Zwróć uwagę że on odpowiada na jakieś pytanie. Poza tym to jest dyskusja bez sensu, No jak chcesz oceniać trening w którym nikt z nas nie brał udziału i jeden gość się przewrócił? I co teraz Maday a dokładniej niektórych Sifu Maday jest be, a jakby się nie przewrócił to by był cacy? Nie gniewaj się ale jak nie wiem o co chodzi i nawet nie mogę usłyszeć dokładniej to niekoniecznie uprawnia mnie to do stwierdzenia że to jest bez sensu. Poza tym było parę naprawdę patologicznych przypadków gdzie ludzie odnosili poważne kontuzję jak złamania czy wstrząśnienia mózgu itp np. podcięcie żelazną miotłą żeby sprawdzić czy ktoś dobrze stoi w jeźdźcu, od tyłu i bez ostrzeżenia. Nie wydaje mi się żeby coś takiego miało miejsce w tym przypadku. A boleć pewnie go bolało, a czego się nauczył to jego zysk, jeśli się czegoś nauczył. Wszystko zależy czy jest tam dobrowolnie, wie po co i dlaczego robi to co robi, a mógłby uciec z krzykiem. Chcącemu nie dzieje się krzywda. Ale w przypadku realnej konfrontacji akurat ta lekcja może mu zaoszczędzić trochę zdrowia. I więcej potu i bólu na treningu tym mniej krwi w walce. Więc albo rybki albo akwarium. Albo ćwiczymy albo się macamy z uduchowioną lub nadętą miną w poczuciu misji albo wyższości nad innymi stylami.Każdy kto ćwiczy z myślą o realnej walce,musi nastawić się na pewną doze bólu.
By w czasie walki o nim nie myśle,tylko robić "swoje" należy takie rzeczy skontrolować na treningu... Z tym że nie wiem czego nauczył się chłopak,który dostał łokciem koło ucha.Chyba tylko,że to boli. Dobry nauczyciel nie musi uderzyć ucznia mocno by ten zrozumiał lekcje...
Pomijam już fakt,że uderzenie było z góry ciała i komuś niższemu od siebie Maday może pokazywać takie rzeczy :roll:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ja tam się spotkałem z sytuacją gdy instruktor miał coś pokazać to partner musiał się temu "poddać" w sensie pozwolić, bo nawet najlepszą dźwignię czy uderzenie można zneutralizować np przez odsunięcie się. Owszem ta technika Krasnal vs Rumcajs to nie to. Swoją opinię zasadniczo wyraziłem i podtrzymuję, choc słuszność również przynaję. Nadto na moje krzywe oko gdyby to było z tzw. pełną siłą i szybkością to wątpię czy nie trzeba by było gościa zbierać po prostu. Może niech się wypowiedzą Ci co ćwiczą z tym instruktorem, bo to jest chyba bardziej wiarygodne źródło informacji niż nasze dywagacje.Oce nie uważam,że "macanie się" jest ok. Nie raz dostałem w nos,w klatkę,czy w szczękę tylko dlatego,że robiło się coś szybko i naprawdę.Chociaż oczy się pocą i boli jak cholera to wiadomo,że nikt sie nie obraża na trenera i rozumie powage sytuacji. Poza tym każdy liczy się z tym,że sam może kogoś uderzyć na treningu,a to przecież też zaboli... W każdym razie nigdy nie spotkałem się z sytuacją"Ty stój i się nie ruszaj,a ja pokaże kolegą jak błęboko można wbić pięść w klatke piersiową..." bzdura! A Pan Krasnal nie zrobiłby tego Madayowi nawet jakby na palcach stanął :wink:
Napisano Ponad rok temu
sifu Maday z tego co zauwazylem jest malo zainteresowany udowadnianiem czegokolwiek komukolwiek - robi swoje i jest w tym dobry.
to tak jak z dobrymi autami - jak masz naprawde dobry samochod to nie czujesz juz potrzeby udowadniania ani sobie ani komukolwiek jak silna maszyne masz pod maska.
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
World Gongfu King zawody sanda/kickboxing klipy
- Ponad rok temu
-
Szpagat
- Ponad rok temu
-
Taka ciekawostka
- Ponad rok temu
-
"Utwardzanie" przedramion w Wing Tsun
- Ponad rok temu
-
"Utwardzanie" przedramion w Wing Tsun
- Ponad rok temu
-
"Utwardzanie" przedramion w Wing Tsun
- Ponad rok temu
-
"Utwardzanie" przedramion w Wing Tsun
- Ponad rok temu
-
tan tui
- Ponad rok temu
-
''Trzy Krolestwa"
- Ponad rok temu
-
WC/WT itp - drewniany manekin - "miszcz"
- Ponad rok temu