Ki
Napisano Ponad rok temu
Każde rozpoczęcie akcji ofensywnej jest związane z ryzykiem (coś za coś). W podanym przeze mnie konkretnym przypadku w wado jest wydłużenie dystansu (słynny strał z główki) w shito jest pozycja wyprostowana i pełna kontrola pola walki (możliwość odejścia,zwiększenia dystansu).
Napisano Ponad rok temu
ponawiam pytanie:
jest jakis wzór na ki/qi oprocz tego powyzej?
Napisano Ponad rok temu
E = (mV^2)/2
jako energia kinetyczna ręki ;P i prawo zachowania pędu
p = mV
Napisano Ponad rok temu
I nagła eksplozja energii powoduje siłę tych uderzeń.
jak tę energię wyzwolić w uderzeniu: może tak jak jan111 poprzez trenig ki
a możę stosując podany wzór na enrgię kinetyczną.
Jeżeli nie ma szybkości to żadne ki nie pomoże.
Bo fizyka jest okrutna.
Może to ki wyzwala jakąś energię - która np jest zgromadzona w atomach z których się składamy. (i tu kłania się brak naszej wiedzy na ten teamt)
Nie neguję obecności Ki ale nie popadam w bezgraniczny zachwyt nad nią.
Napisano Ponad rok temu
Po co shihan Jeremicz i Hatsuo Royama tak mozolnie nauczaja Iken ( I chuan)?
Ujmę to tak:
Nie wiem.
Ja w życiu prywatnym jestem ateistą nie wierzącym w żadne przejawy duchów, tajemniczych sił itd. Fakt, że uczęszczam na kyokushin - przecież sami twierdzicie że karate to nie sekta - nie sprawia, że muszę wszystko bezkrytycznie przyjmować, nawet pomimo braku długiego stażu. Póki co - jako że mam zaufanie do tych co mnie uczą, przyjmuję to trochę "w ciemno" - na kredyt, ale jeszcze słowo ki, energia duchowa czy cokolwiek podobnego - nigdy nie padło. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie będę miał okazję zapoznać się bliżej z Yiquan na jakichś seminariach i wyrobić sobie zdanie.
W każdym razie w artykułach, które czytałem pana, który Yiquan zajmuje się w Polsce profesjonalnie, nie spotkałem się z mistycyzmem.
Dodam tylko ze energia wewnetrzna, ki, chi, czy jak by tego nie zwal to nie magia, ezoteryka itd. Cwiczenia wewnetrzne to ciezka praca, wymagajaca czasu i systematycznosci.
Powiem tak: ciężka praca wymagająca czasu nad zjawiskiem nie posiadającym naukowej definicji - jest dla mnie oczywiście ciężką pracą... ale nadal nad "ezoteryką". A ćwiczenia "wewnętrzne" czy jak inaczej je się określa - "mentalne" to absolutnie nie to samo co ćwiczenie "ki". Przynajmniej w moim rozumieniu.
Mozna by zadac wiec logiczne pytanie po co je ktos wymyslil. Jesli ktos powaznie zajmuje sie karate to powinien sobie takie pytanie zadac: po co do cholery wprowadzono takie bezsensowne uderzenia!? (...) Odpowiedz jest taka: atakujac dwa meridiany czy punkty na nich jednoczesnie (mimo ze zastosowane uderzenie nie jest tak mocne jak uderzenie jedna reka ) to efekt destrukcyjny jest wiekszy niz "silne" uderzenie jedna reka.
Odpowiedź może też być taka: bo ktoś pomyślał że to dobre, ale np. się mylił.
Dobrymi odpowiedziami będą też te które zaprezentował Jersey.
Jan111, przecież są rzeczy w karate z którymi i Ty się nie zgadzasz, prawda?! To tak, jakbyś Ty mówił - trening knockdown jest zły - istnieją lepsze metody. A ktoś odpowiada w taki sposób: skoro "ktoś" wymyślił knockdown, to znaczy że po coś to zrobił i na pewno spełnia to swoje zadanie! Natomiast na Twoje racjonalne argumenty, odnośnie minusów takiego treningu, kontr-rozmówca powiedziałby - no okej może masz rację, ale za to knockdown doskonale rozwija umiejętność ataku na meridiany!
To nie jest argument z którym da się dyskutować!
I właśnie Twoje wyjaśnienie tak brzmi w moich uszach - do pewnego momentu wszystko gra i nagle - bum - staję się dla mnie kompletnie niezrozumiałe.
No i to tyle - spokojnie, nie będę robił fochów na forum, możesz mnie tutaj zbesztać - byle kulturalnie
Napisano Ponad rok temu
Z treningiem jest jak z cytryna, im mocniej cisniesz tym wiecej wyplywa soku ale kiedys jest ona pusta i wtedy zaczynaja sie problemy. W sztukach walki cwiczenia mentalne i tzw energetyczne maja za zadanie ten proces (utraty sil) spowolnic, zatrzymac i wrecz odwrocic. Na podobnej zasadzie wiekszosc metodykow sportu wprowadza cwiczenia bazujace na koncentracji i rozluznieniu do programu przygotowawczego dla wyczynowcow. Jak zwal tak zwal. Tak wlasnie zaczyna sie praca nad energia tzw wewnetrzna. Kierowanie swoimi myslami, kierowanie oddechem, wyczulenie na zmiany w organizmie itd. Nie ma to nic wspolnego z wiara, religia itd. ot, jeszcze jedna wlasciwosc ludzkiego ciala i umyslu.
Wiem ze niejednokrotnie rozni ludzie porownuja ki, lub prane do Ducha Swietego, to bez sensu. Jedno nie ma z drugim nic wspolnego. Koncepcja Ki w filozoficznym rozumieniu ociera sie byc moze o pojecie Boga, choc i tu jest to szukanie podobienstw raczej na sile.
Ki to elektrycznosc, panowanie nad wlasnym cialem i czucie go.
Pozdrawiam!
Napisano Ponad rok temu
Wiem ze niejednokrotnie rozni ludzie porownuja ki, lub prane do Ducha Swietego, to bez sensu. Jedno nie ma z drugim nic wspolnego.
niekoniecznie, bo chodzi w istocie o "tajemniczą" siłę która jest w każdym z nas, która zespala wszechświat itp
Chrześcijański duch święty pasuje to tego. Kwestia tylko kultury i nazwy.
Napisano Ponad rok temu
podaj wzór na Boga
nie znam. ale jak podacie na ki to moze wyprowadze :twisted: :twisted:
Napisano Ponad rok temu
Ki to elektrycznosc, panowanie nad wlasnym cialem i czucie go.
czyli impulsy nerwowe
nic mistycznego
Napisano Ponad rok temu
ale czemu wam się wydaje ze wasza aktualna wiedza fizyczna wyczerpuje wszystkie zjawiska zachodzące na świecie.podaj wzór na Boga
nie znam. ale jak podacie na ki to moze wyprowadze :twisted: :twisted:
To ze czegoś wydaje wam się ze nie ma to być moze jest cos co odkryje fizyka za 100, 200, 1000 lat. Jest rok 2009 ,nic nie zapowiada zeby koniec świata nastąpił np. w 2010 w związku z tym fizyka ma jeszcze wiele do odkrycia. jeszcze jakiś czas temu jak by wam mówił ktoś ze ziemia jest okrągła to byście argumentowali zgodnie z aktualnym poziomem waszej wiedzy fizycznej na tamte czasy ze jakby była okrągła to by z niej spadł, a pozatym jak widać za oknem jest płaska
Napisano Ponad rok temu
Slusznie, ale dodam ze na moj prywatny uzytek to ziemia jest plaska, i calkiem mi z tym dobrze :wink:
Napisano Ponad rok temu
Kiedyś tam śmialiśmy się z tego (nie wszyscy), ale faktem jest, że nawet bardzo lekkie uderzenia potrafią wywołać nokaut. Teoria mówi o tym, że trzeba zaatakować odpowiedni punkt w odpowiedni sposób. Nie musi to być pier... wyrywające z butów. Czyli takie np. yama zuki będzie jak znalazł... Teoria Kyusho mówi o tym, że uderzenia w te punkty powodują zaburzenie przepływu Ki i ... nokaut.
Napisano Ponad rok temu
Przykłady? Na jutubie pod hasłem "kyusho" jest tego mnóstwo. Pomijam realne zastosowanie co niektórych przykładów, bo nie o tym mowa. Ale takie nokauty "na odległość" ? No bez ki nie pojedziosz
Napisano Ponad rok temu
Sally
Slusznie, ale dodam ze na moj prywatny uzytek to ziemia jest plaska, i calkiem mi z tym dobrze :wink:
ziemia nie jest plaska.
Sally
slusznie, slusznie. ja nie wykluczam niczego takiego. Klopot w tym ze nie widzialem na zywo jak ktos tak robi. Chetnie posluze swoja osoba jako obiektem ataku KI. chcetnie dam sie przekonac.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Nowe sumplementy dla karateków!
- Ponad rok temu
-
Czy ktoś trenuje seido?
- Ponad rok temu
-
potrzebuje ktoś napięstników wkf??
- Ponad rok temu
-
Realcja z turnieju Goju-ryu Karate "IRI KUMI KIDS"
- Ponad rok temu
-
Kiai-jitsu - możliwe, niemożliwym?
- Ponad rok temu
-
Magda Jarecka vs Marta Niewczas :)
- Ponad rok temu
-
UECHIRYU?Pytanie-pomoc!!!
- Ponad rok temu
-
Uechi-ryu
- Ponad rok temu
-
UECHI-RYU - SEMINARIUM CZĘSTOCHOWA
- Ponad rok temu
-
Jissen - Numer 4
- Ponad rok temu