10 odpowiedzi w tym temacie

[budo_astra69]

Witam wszystkich,
Mam pytanie do osób mających doświadczenie w walkach full contact z dozwolonymi low kickami. Na ile można się uodpornić (jeśli w ogóle) na low kick. Rozumiem że fizjologicznie "utwardzenie" uda w 100% nie jest możliwe, ale czy zmniejszenie wrażliwości na ten rodzaj uderzenia jest do jakiegoś stopnia jest możliwe.
Pytam bo ostatnio miałem takie doświadczenie na treningu że jeden low kick wystarczył... żebym miał kłopoty ze wstaniem :twisted: . Z drugiej strony oglądając zawody K1 czy muai thai widzę że w czasie walk goście jednak trochę tego typu uderzeń zbierają i walczą dalej.
No to jak to jest

[budo_skorpiob]

Mozna sie na low kicki uodpornic(w rozsadnych granicach:P) kwestia przyzwyczajenia do takiego bolu i rozwijania miesni uda. Dodatkowo w walce jest adrenalinka wiec mniej boli :wink:

[budo_masato]

Najlepiej jest blokować low-kicki ( i wszystkie inne ciosy też :wink: ). Jeżeli regularnie będziesz ćwiczył na worku i tarczach to golenie nieco się utwardzą i przyzwyczaisz się do bólu. Lepiej mieć posiniaczone golenie niż krwiaka w udzie, uwierz mi, doświadczyłem obu

A poza tym na treningu nie powinniście tak mocno kopać żeby drugi padał po pierwszym ciosie :roll:
Nawet na sparingach. Trening jest po to żeby się uczyć a nie okaleczać...

Pzdr.

[budo_sally]

blokować, nie ma przyjmowania lowkickow bo przyjąć można tylko słaby lowkick po mocnym można skończyć walkę.
Udo się nie utwardzi to sa mięśnie, mozna je co najwyżej napiąć w odpowiednim momencie ale i tak nie warto ryzykować.

[budo_astra69]

To co opisałem to przykład czystej bezmyślności której niestety wszędzie dookoła pełno. Już wolę nie pisać w jakich okolicznościach to się przydarzyło. Gość zadziałał kompletnie bez wyobraźni. Ale mniejsza o to. Z ciekawości pytałem bo co się stało to się nie odstanie.

[budo_tori]

W każdej sekcji znajdzie się kilku niedowartościowanych zawodników, którzy będą chcieli pokazać nowym jak bardzo są twardzi.

[budo_sajrus]

myslę że utwardzac można do granic, jak mowią koledzy - i raczej poprzez sparingi na trneingach, nie w czystej walce gdzie kilka celnych mocnych lowków outują nózkę..wiem po sobie, od dwóch miesięcy trenuje taja, pierwsze dwa tygodnie umierałem mimo że na treningach przy ćwiczeniach kopanie jest lekkie i w ochraniaczach n apiszczele - mimo to ledwo to znosiłem (przyjęcie 100 lekkich kopnięć w ochraniaczu też się odkłada).
Teraz czuję róznicę..to kwestia systematyczności.

[budo_hera]

Witam wszystkich,
Mam pytanie do osób mających doświadczenie w walkach full contact z dozwolonymi low kickami. Na ile można się uodpornić (jeśli w ogóle) na low kick. Rozumiem że fizjologicznie "utwardzenie" uda w 100% nie jest możliwe, ale czy zmniejszenie wrażliwości na ten rodzaj uderzenia jest do jakiegoś stopnia jest możliwe.
Pytam bo ostatnio miałem takie doświadczenie na treningu że jeden low kick wystarczył... żebym miał kłopoty ze wstaniem :twisted: . Z drugiej strony oglądając zawody K1 czy muai thai widzę że w czasie walk goście jednak trochę tego typu uderzeń zbierają i walczą dalej.
No to jak to jest

Twoja tolerancja bólu, odpowiedni wyćwiczenie mięśni ud(twardość po przez ćwiczenia kondycyjne i bieganie) no i umiejetność przyjmowania low Kick'ów.

[budo_shidokangr]

Niestety, praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka. Odporność się wyrabia tylko praktykując, nie ma innej recepty. Nawet, powiem to z własnego doświadczenia, kiedy masz dłuższą przerwę w sparringach, próg bólu się niestety obniża i wtedy ciężej się walczy. To samo też dotyczy z resztą sparringów w formule knockdown(np. kyokushin), czy bare-knuckle (shidokan). Klata boli, pomimo, że wcześniej latami się po niej obijałeś(((-: To samo z nogami. A co do "napałów" na treningach, to się zdarzają. Niestety niektórzy trenerzy nie stopują takich ludzi, no i potem jest problem. Ja czasami takiego gościa daję do doświadczonego zawodnika, który szybko oducza go złych nawyków sparringowych(((-: Ale oczywiście bez robienia krzywdy(((-:

[budo_astra69]

Czytałem gdzieś takie powiedzonko:
"Ból jest najlepszym instruktorem. Problem tylko w tym że niewielu chce chodzić na jego zajęcia."
:roll:

[budo_hera]

Czytałem gdzieś takie powiedzonko:
"Ból jest najlepszym instruktorem. Problem tylko w tym że niewielu chce chodzić na jego zajęcia."
:roll:

Bo jest uczy nas jak się zachowywać na ringu by nas najmniej nie bolało. Wolisz być kozakiem przyjąć czysto 10 low kick'ów(by tylko zakozaczyć) a potem nie chodzić przez tydzień czy lepiej być inteligentny i unikać bólu(blokować itd). Jak poznamy ból inteligencja nakazuje nam unikanie tego bólu. Przez ból szybko się nauczysz ,że low kick'i się blokuje na tym polega prawdziwa wersja tego powiedzenia ,ze nauka po przez ból jest najszybsza.