Skocz do zawartości


Zdjęcie

SPARTANWEAR: Gala K-1 Rules - 21.03.2009, Mysłowice


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
7 odpowiedzi w tym temacie

budo_menadzer
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 243 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

SPARTANWEAR: Gala K-1 Rules - 21.03.2009, Mysłowice
Dołączona grafika

Data : 21.03.2009
Miejsce : Hala Sportowo - Widowiskowa w Mysłowicach przy ul. Bończyka 33

Dnia 21 marca 2009 roku w Mysłowicach – rusza pierwsza gala z cyklu SPARTANWEAR. Gale te będą odbywać się cyklicznie w całej Polsce i w Europie. SPARTANWEAR jest młodszą siostrą ANGELS of FIRE ® i da szansę pokazania się młodym zawodnikom na zawodowych ringach. Gale te, są tworzone głównie z myślą o młodych Polskich zawodnikach, którzy będą mogli sprawdzić się z zawodnikami z zagranicy jak i z Polski.
Pierwsza gala z tego cyklu, jest tworzona we współpracy z klubem PACO Katowice. Impreza odbędzie się w Hali Sportowo - Widowiskowej w Mysłowicach przy ul. Bończyka 33, podobnie jak to jest w przypadku Angels of Fire, promotorem Gali jest Tadeusz Kopciński, dyrektorem Gali Marcin Kansy a dyrektorem technicznym Konrad Kopciński.
Patronat Honorowy Gali sprawuje Pan Grzegorz Osyra Prezydent Miasta Mysłowice.
Na gali 21 marca br. odbędzie się sześć walk na zasadach K-1, w tym walka o tytuł Zawodowego Mistrza Polski PZKB ( Polskiego Związku Kick Boxingu) a pięć w ramach międzypaństwowego meczu: Polska vs. Niemcy. Gala odbędzie się pod patronatem PZKB oraz federacji WKA (World Karate and Kickboxing Association).

Wstępna rozpiska Gali:

Walka o tytuł Zawodowego Młodzieżowego Mistrza Polski PZKB w K-1 Rules w kategorii wagowej -54kg na dystansie 5X2 min
1. Michał Królik (PACO Katowice) vs. Mateusz Rajewski (RAJEWSKI TEAM)

Pojedynki w ramach międzypaństwowego meczu: Polska vs. Niemcy
2. Damian Makusek( PACO Katowice) vs. John Kallenbach( Niemcy) – 3x3min waga 76 kg
3. Igor Ditrich( PACO Katowice) vs. Peter Bäumler( Niemcy) - 3x3min waga 81 kg
4. Piotr Lepich( PACO Katowice) vs. Thomas Neugebauer( Niemcy) - 3x3min waga 86 kg
5. Kamil Sokołowski ( PACO Katowice) vs. TBA ( Niemcy) - 3x3min waga - 95 kg
6. Dawid Trólka ( PACO Katowice) vs. Torsten Raum (Niemcy) - 3x3min waga + 95 kg

Źródło: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Dołączona grafika
  • 0

budo_menadzer
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 243 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: SPARTANWEAR: Gala K-1 Rules - 21.03.2009, Mysłowice
Organizatorzy Gali K-1 Rules SPARTANWEAR w Mysłowicach 21 marca 2009r, mają zaszczyt zaprosić na konferencję prasową poprzedzającą galę.
Na konferencji będą obecni czołowi zawodnicy , trenerzy oraz organizatorzy tego wydarzenia.
Data konferencji : 17.03.2009 (wtorek)
Godzina: 13:00
Miejsce : Sala konferencyjna; Hala Sportowo - Widowiskowa w Mysłowicach przy ul. Bończyka 33

Bilety na Galę K-1 SPARTANWEAR w Mysłowicach w cenie 35 zł (trybuny) i 50 zł ( przy ringu) do nabycia w kasach Hali Sportowo - Widowiskowa w Mysłowicach przy ul. Bończyka 33 w dniu imprezy od godz. 12:00
  • 0

budo_roughboy
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 632 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Płock

Napisano Ponad rok temu

Re: SPARTANWEAR: Gala K-1 Rules - 21.03.2009, Mysłowice
Zdjęcia z konferencji prasowej :


[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
  • 0

budo_blt
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 939 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z młaj taja

Napisano Ponad rok temu

Re: SPARTANWEAR: Gala K-1 Rules - 21.03.2009, Mysłowice
Bij Niemca :twisted:
szkoda, że Mysłowice tak daleko...
  • 0

budo_jockey
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 97 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:pŁd.

Napisano Ponad rok temu

Re: SPARTANWEAR: Gala K-1 Rules - 21.03.2009, Mysłowice
Czy ktoś się może podzielić z ogółem wynikami walk, oraz relacją z przebiegu gali?
  • 0

budo_kamlot
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 76 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: SPARTANWEAR: Gala K-1 Rules - 21.03.2009, Mysłowice
Walkę o tytuł Zawodowego Młodzieżowego Mistrza Polski PZKB w K-1 Rules w kategorii wagowej -54kg wygrał Michał Królik (PACO Katowice) na punkty 2:1. W meczu Polska Niemcy Polacy wygrali wszystkie starcia. Damian Makusek( PACO Katowice) i Dawid Trólka ( PACO Katowice) przez ko reszta na punkty 3:0.
  • 0

budo_gladiatorzyring
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 736 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: SPARTANWEAR: Gala K-1 Rules - 21.03.2009, Mysłowice
opis i wyniki masz na k-sport.pl
  • 0

budo_menadzer
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 243 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: SPARTANWEAR: Gala K-1 Rules - 21.03.2009, Mysłowice
Dołączona grafika

Dnia 21 marca 2009 roku w Hali Sportowo - Widowiskowej w Mysłowicach przy ul. Bończyka 33 miała swój debiut Gala K-1 Rules SPARTANWEAR pod Patronatem Honorowy Grzegorza Osyry Prezydent Miasta Mysłowice. Patronat Sportowy: PZKB (Polski Związek Kick Boxingu) oraz federacji WKA (World Karate and Kickboxing Association). Organizatorem całego projektu jest Stowarzyszenie Polska Liga Kick Boxingu w Płocku ( PLKB).

Gale tej marki będą odbywać się cyklicznie w całej Polsce i w Europie. Projekt SPARTANWEAR jest młodszą siostrą Gal Sportów Walki ANGELS of FIRE ®. Nowa marka została powołana do życia na potrzebę większej popularyzacji K-1 w Polsce i da szansę pokazania się młodym uzdolnionym zawodnikom stawiającym pierwsze kroki na zawodowym ringu.
Pierwsza gala SPARTANWEAR odbyła się dzięki pomocy i współpracy z klubem PACO Katowice Witolda Kostki oraz Firmy Colos Adriana Rapacza - pełniącego rolę koordynatora K-1 Rules SPARTANWEAR oddziału Mysłowice. Tak jak to jest w przypadku ANGELS of FIRE ®, promotorem K-1 Rules SPARTANWEAR jest Tadeusz Kopciński, dyrektorem generalnym Marcin Kansy a dyrektorem do spraw technicznym Konrad Kopciński. Gala w dużej mierze mogła się odbyci dzięki wsparciu i pomocy zacnym Mecenasom Sportu, którymi byli
Sponsorzy Gali K-1 Rules SPARTANWEAR Mysłowice: Urząd Miasta Mysłowice, MOSIR Mysłowice, marka odzieżowa SPARTANWEAR, Klub PACKO Katowice, Firma Colos, Firma PROFESIONAL FIGHTER, Sklep WOJOWNIK oraz Firma MERCEDES – BENZ Sosnowiec Sp. z.o.o., którym bardzo serdecznie dziękujemy i życzymy samych sukcesów. Dziękujemy również bardzo serdecznie za pomoc Partnerom Medialnym: Radiu Katowice, Gazecie Wyborczej od. Katowice, Życiu Mysłowic, SPORT, Tygodnikowi Górnośląskiemu, Tygodnikowi Regionalnemu ECHO, Miesięcznikowi Kulturystyka i Fitness Sport dla Wszystkich, telewizji internetowej Perfekt-tv.pl, portalom internetowym: FORUMRING.pl, Plocman.pl, K- sport.pl, MMAglog.pl oraz Perfekt-tv.pl/forum.

Na gali 21 marca br. w Mysłowicach zawodnicy stoczyli sześć zawodowych walk na zasadach K-1. Pięć pojedynków odbyło się w ramach
międzypaństwowego meczu: Polska vs. Niemcy, szósty pojedynek toczył się o tytuł Zawodowego Młodzieżowego Mistrza Polski PZKB w K-1 Rules w kategorii wagowej -54kg na dystansie 5X2 min.
O wakujący pas mistrzowski walczyli dwaj pretendenci: Michał Królik (PACO Katowice) vs. Mateusz Rajewski (RAJEWSKI TEAM), najlepsi obecnie w Polsce zawodnicy tej kategorii wagowej.

Jak na galę zawodową przystało tak i Mysłowicach nie zabrakło pięknej oprawy, która za zwyczaj towarzyszy tego rodzaju imprezom. Były kolorowe światła, dobra muzyka, fajne i sympatyczne ring girls. Były hymny narodowe oraz wszystkie inne procedury związane z protokołem dyplomatycznym, towarzyszącym wydarzeniom międzypaństwowym. Do wysokiego poziomu Gali dostosował się cały zespół sędziowski i w sposób bardzo profesjonalny przeprowadził całe zawody, nie notując po stronie minusowej żadnego punktu, co nie często się zdarza na zawodach sportowych.

Gala od strony organizacyjnej została dobrze zaplanowana i perfekcyjnie zrealizowana. Fani, którzy zaufali organizatorom i licznie przybyli na halę w Mysłowicach by na żywo być świadkami tego wydarzenia, zobaczyli dobre walki. Najbardziej mogły podobać się pojedynki z udziałem Damiana Makuska oraz zacięty i wyrównany pojedynek pomiędzy Mateuszem Rajewskim a Michałem Królikiem.
Nie zawiedli, Igor Ditrich i Piotrek Lepich. Piotrek po za tym, że pokonał swojego przeciwnika to zrobił coś niespotykanego co na długo pozostanie w kategorii bohatera tej gali. Co takiego zrobił Lepich, że zasłużył na takie wyróżnienie. Właśnie, zrobił coś co przeszło już na stałe do historii. Po ogłoszonym werdykcie, prowadzący galę poprosił na ring Panią Magdalenę Grabarę, gdy zdziwiona dziewczyna pojawiła się w ringu, Lepich przejął inicjatywę, publicznie przy blisko 1000 osób po prosił tą Panią o rękę !!!!!!! Prośba została przyjęta.
Wracając do stoczonych pojedynków, można było liczyć na troszkę lepszy występ Kamila Sokołowskiego, który co prawda wygrał swój pojedynek, ale znając umiejętności Kamila spodziewałem się większych atrakcji. Pewnie wygrał swój pojedynek Dawid Trólka, który pokazał, że nadszedł już czas dla niego na walki z bardziej wymagającymi przeciwnikami z czołówki światowej. .

Sumując, mam nadzieję, że jak na debiut Gala K-1 Rules SPARTANWEAR w Mysłowicach przeszła do historii w rozdziale: super !!!!

Sędziowie Gali K-1 Rules SPARTANWEAR w Mysłowicach

Sędzia główny:
• KRZYSZTOF KACPERSKI

Sędziowie punktowi:
• RYSZARD ZAWISTOWSKI
• WALDEMAR WIELGOSZ
• WALDEMAR HAJDUCKI

WYNIKI:

Pojedynki w ramach międzypaństwowego meczu: Niemcy vs. Polska - 0:5
1. John Kallenbach (Niemcy) vs. Damian Makusek (Polska)
John Kallenbach to bez wątpienia duży talent K-1, posiadający bardzo dobre warunki fizyczne, jak na swoją wagę 76 kg zawodnik ten ma ok. 188 cm wzrostu. Już w pierwszych sekundach tego pojedynku udowodnił, że nie przyjechał do Mysłowic jako statysta. To właśnie on zadał pierwsze celne ciosy w tym pojedynku, wydawało się, że nie będzie potrzebował dużo czasu by zakończyć swoją rywalizację z Makuskiem. Bił raz po raz mocne niskie kopnięcia (lovkick), które celnie lądowały na nogach Damiana. Każde z tych uderzeń aż przekręcały Polaka, który często ratował się nie dozwolonym klinczem. Bardzo dobre tempo walki. Patrząc realnie, można było przypuszczać, że jeśli Damian nic nie zmienni i to bardzo szybko w swoim stylu walki to ten pojedynek będzie za chwilę dla niego egzekucją. Dla zawodnika z PACO Katowice był to bardzo ważny pojedynek, walczył u siebie pierwszy oficjalny pojedynek po tragicznym wypadku do którego doszło dwa lata temu. Po długiej walce Makusek wygrał wtedy walkę o swoje życie, czy dziś powtórzy ten wyczyn i wygra walkę z doskonałym przeciwnikiem w ringu.
Widział to wszystko narożnik Makuska, jego trener Witek Kostka jak wulkan reagował na tą sytuację, udzielając swojemu zawodnikowi bardzo celne podpowiedzi z których zaczął korzystać Polak. Gdy publiczność czekała w napięciu na sygnał kończący rundę, Damian dokonał rzeczy prawie nie możliwej, po pięknej kombinacji technik ręcznych (przedni na dół, tylnym sierpem huknął potężną bombę prosto na szczękę przeciwnika.
John, jakby po kopnięciu konia bezwładnie zwalił się na ring, sędzia wyliczył go do 10 a ten jeszcze przez chwile, nie potrafił utrzymać równowagi i jakby był nieobecny, kołował się dokoła.
Sensacja, przez KO w 1R wygrał Damian Makusek.


2. Mark Ljastschinskij ( Niemcy) vs. Igor Ditrich (Polska)
Obaj zawodnicy nie wykazali sobie żadnego respektu i od początku pojedynku ostro zabrali się do swojej pracy. Mark to chłopak mający swoje korzenie na Ukrainie, tam się urodził i do 6 roku tam mieszkał. Od ponad dwudziestu lat zamieszkuje ze swoją rodziną w Niemczech, gdzie nauczył się twardej niemieckiej szkoły kick boxingu. Przez całe trzy rundy obaj zawodnicy pokazali ładny Kick Boxing, urozmaicony dobrymi kolanami. Igor pokazał lepsze przygotowanie bokserskie, po całej serii tych akcji Mark bywał chwilami bezradny. Niemiec nadrabiał wysokimi kopnięciami oraz dobrą pracą kolanem. Właściwie przez całe trzy rundy Polak kontrolował sytuację w ringu i jego zwycięstwo nie budzi żadnych zastrzeżeń. Jeśli jednak Ditrich chce w przyszłości na poważnie zająć się zawodową karierą musi więcej po pracować nad kondycją, która na dzień dzisiejszy jest jego najsłabszym punktem. Wyraźnie było to widoczne w każdej końcówce w każdej z rund tego pojedynku.
Przez jednogłośną decyzję sędziów 3:0 pojedynek wygrał Igor Ditrich

3. Daniel Żenner (Niemcy) vs. Piotr Lepich (Polska)
Piotr Lepich to jeden z bardziej doświadczonych Polskich Kick Boxerów, który na swoim koncie ma 37 pojedynków zawodowych z czego wygranych 30. Od początku pojedynku Piotr narzucił rywalowi swój styl walki. Lepich używał swoich najlepszych technik, czyli mocnych niskich kopnięć, obrotówek na wątrobę oraz wysokich zahaczających kopnięć.
Już w pierwszej rundzie nasz zawodnik poukładał rywala pod siebie co wiąże się też z wynikiem pojedynku. O przebiegu walki zaważyło właśnie kopnięcie obrotowe prosto na wątrobę Daniela jakie zastosował Piotr w połowie pierwszej rundy. Po tym ciosie Daniel jak porażony zwinął się z bólu i chyba mało kto wierzył, że Żenner podejmie dalszą walkę. Mało znam zawodników by po takim uderzeniu stanęli na nogi i dalej walczyli, a to zrobił Daniel. Wielki należy się szacunek temu zawodnikowi za ten wyczyn. W drugiej rundzie Niemiec robił wszystko co mógł by zatrzeć straty z pierwszej odsłony tego pojedynku. Runda mocno remisowa.
W trzeciej rundzie Piotr sprawiał chwilami wrażenie nie obecnego w ringu, zaczyna popełniać błędy, nie kończy dobrze zaczętych akcji, a Daniel co raz odważniej atakuje. Niemiec pokazał ładny boks oraz wielki charakter wojownika. Mimo dużych strat z pierwszej rundy do końca pojedynku starał się udowodnić, że jest dobrym zawodnikiem. Lepich po reprymendzie od trenera w samej końcówce nie znacznie przycisnął i przeprowadził kilka naprawdę pięknych akcji kombinacyjnych. Bardzo ładnie Piotrek wyprowadził mocne uderzenie (backfist) po której to technice Daniel ponownie mógłby być liczony. Sumując, pojedynek ten podobał się publiczności, jednak Piotr wyjątkowo był tego wieczoru rozkojarzony, po zakończeniu walki ujawniła się przyczyna tej sytuacji. Jak już wcześniej napisałem po ogłoszonym werdykcie pojedynku, Lepich zdobył również rękę przyszłej żony, czyli dwa sukcesy jednego wieczoru. Wielkie gratulację dla przyszłej pary młodych.
Przez jednogłośną decyzję sędziów 3:0 wygrał Piotr Lepich

4. Peter Fila (Niemcy) vs. Kamil Sokołowski (Polska)
Był duży problem z zakontraktowaniem przeciwnika dla Kamila, aż dwóch Niemców odmówiło z nim walki. Cały czas pamiętają zachodni zawodnicy jego fantastyczną walkę w 2008 r w Holandii, którą popularny „Sokół” stoczył z prawdziwą gwiazdą światowego K-1, holendrem Ricardo Verhoevene.
Zaproszenie do ringu przyjął Peter Fila, bardzo sympatyczny zawodnik, który nie wystraszył się popularności Kamila i stawił się na Gali w Mysłowicach by walczyć o zwycięstwo. Właściwie tylko w trzeciej rundzie nasz zawodnik uzyskał lekką przewagę, w pozostałych dwóch rundach pojedynek był bardzo wyrównany. Kamil jakby za bardzo zlekceważył swojego przeciwnika i chwilami oddawał Fili pole. W całej walce byliśmy światkami dobrego Kick Boxingu, były akcje za akcje. Kamil pokazał lepszy boks, ale z tych technik zawodnicy PACO Katowice są znani nie tylko w Polsce. Na pewno Kamil w następnych pojedynkach bardziej będzie zaangażowany i jeszcze nie raz dostarczy nam pięknych i nie zapomnianych wrażeń.
Przez jednogłośną decyzję sędziów 3:0 wygrał Kamil Sokołowski

5. Torsten Raum (Niemcy) vs. Dawid Trólka (Polska) Z informacji jakie do mnie dotarły przed galą, wiedziałem, że spora grupa kibiców przyjdzie specjalnie by zobaczyć ten pojedynek. Dawid to najbardziej rozpoznawalny zawodnik tej gali na całym Śląsku. Już przed walką było widoczne, że duża presja ciąży na Trólce. Sprawiał wrażenie najbardziej spiętego i skoncentrowanego zawodnika. Jego przeciwnik na odwrót, wyluzowany, uśmiechnięty i bardzo pewny swego.
Ale w ringu to Dawid od samego początku pokazał kto jest kto. Polak był pierwszy w akcji i to bardzo skuteczny. Zadał kilka mocnych i celnych niskich kopnięć przeciwnikowi. Cały czas Dawid trzymał niższego Niemca w dystansie a jeśli ten zechciał coś zmienić, Dawid ładnymi kombinacjami ręcznymi go skutecznie powstrzymywał, dokładając na koniec lovkick. To dzięki niskim kopnięciom Torsten był liczony w pierwszej rundzie. Wydawało się, że nie wyjdzie już do drugiej odsłony. Druga runda wyglądała bardzo podobnie do pierwszej, z tą różnicą, że Polak poczuł już jak dużą wypracował sobie przewagę i bardziej rozluźniony kontynuował swój marsz po wygrana, który osiągnął już w drugiej rundzie. Dawid swoimi niskimi kopnięciami doprowadził do ponownego liczenia Niemca, który nie potrafił już dalej kontynuować tej walki.
Przez TKO w 2R (Lov Kick) wygrał Dawid Trólka

Walka o tytuł Zawodowego Młodzieżowego Mistrza Polski PZKB w K-1 Rules w kategorii wagowej -54kg na dystansie 5X2 min
Mateusz Rajewski (RAJEWSKI Team Płock) vs. Michał Królik (PACO Katowice)

W ringu o wakujący tytuł spotkało się dwóch przyjaciół, do chwili kiedy pojedynek ten został zakontraktowany nie omal co dziennie do siebie dzwonili wysyłali informacje i dzielili się uwagami na różne tematy. Kiedy tylko byli na kadrze zawsze dzielili wspólny pokój. Po mimo tego chcieli spotkać się w ringu w przeciwnych narożnikach. Kiedy podpisali kontrakt na pojedynek powiedzieli sobie, że na czas przygotowań i czas samego pojedynku ich przyjaźni zostaje zamknięta a wszystko wraca do normy po walce, bez względu na wynik.
Mateusz (16 lat) jak i Michał (19lat) to wielkie talenty Polski w Kick Boxingu, obaj są gotowi stawić czoła najlepszym zawodnikom świata.
Bardzo prestiżowo ten pojedynek potraktowali również obaj trenerzy zawodników.
Każda ze stron była wręcz przekonana, że to ich zawodnik będzie mógł po walce podnieść pas Zawodowego Mistrza Polski do góry na znak zwycięstwa.
Pojedynek został zakontraktowany na 5 rund po 2 minuty każda, ponieważ był to pojedynek o młodzieżowy tytuł zgodnie z przepisami PZKB musiał być toczony w pełnym zabezpieczeniu ochronnym ( kaski, ochraniacze na piszczele).
Publiczność (wielkie brawa dla wszystkich fanów, którzy przybyli na galę za super zachowanie, wielką znajomość Kick Boxingu i obiektywizm) swoim zachowaniem dodała smaczku walce, głośno i jednoznacznie dopingując swojego pupila Michała Królika. Od samego początku tak gorący doping publiczności dawał Michałowi przewagę psychologiczną nad Mateuszem.
Ale najmłodszy z klanu słynnych już braci Rajewskich jakby sobie z tego nic nie robił. Jeszcze sekundy przed początkiem walki, widać było jak wspiera Mateusza jego starszy brat Łukasz, który w raz z ojcem Robertem stał tego wieczoru w jego narożniku.
Po ceremonii z flagami narodowymi oraz po uroczystym wniesieniu pasa mistrzowskiego do ringu spiker zawodów poprosił o odegranie hymnu Polski. Sędzia Krzysztof Kacperski wydał komendę walcz. Zaczęła się pierwsza runda. Od pierwszych sekund, pierwszy raz tego wieczoru hala zadrżała od potężnego ryku kibiców, którzy wspierali Michała.
W ringu dwóch wielkich zawodników pokazało wszystkim zgromadzonym piękno Kick Boxingu. Żadna wcześniejsza walka tak nie poruszyła serca publiczności. Chłopcy jak wielcy i doświadczeni taktycy, każdy po swojemu rozgrywali ten pojedynek. Żadnemu nie udaje się narzucić swojego stylu swojemu przeciwnikowi. Zazwyczaj pierwsze rundy w takich pojedynkach są rundami rozpoznawalnymi, badawczymi, ale nie w tym pojedynku. Obaj wiedzą na co którego stać, nic nie mogli przed sobą ukryć, znają się doskonale, ogromnie dużo potu wyleli we wspólnych wcześniejszych treningach. Kończy się pierwsza runda. Runda na remis. Każdy z nich pokazał dobry boks, świetne kopnięcia. Walka jest szybka, obfituje szybkimi zmianami różnych technik. Narożniki prześcigają się z podpowiedziami. Druga runda identyczna jak pierwsza. Postawa Mateusza Rajewskiego w ringu zaskakuje chyba publiczność, która nie spodziewała się po zawodniku z Płocka tak doskonałego przygotowania do tej walki.
Zaczyna się trzecia runda, moim zdaniem kluczowa dla końcowego wyniku pojedynku.
Mateusz jakby przez chwilę się pogubił, na taką chwilę tylko czekał Michał i jego narożnik. Michał czyli popularny „Matrix” dopingowany przez prawie 1000 gardeł zamknął przez chwilę Rajewskiego przy linach zaczyna niemiłosiernie bombardować swojego przeciwnika. Witek Kostka trener Michała szaleje wręcz w narożniku i głośno zachęca Królika do dodatkowego wysiłku by ten dokończył dzieła. Jakim cudem wytrzymał tą ofensywę Mateusz wie pewnie tylko on i jego trenerzy. Rajewski odparł ten atak i zaczyna swój kontratak. Dalej runda się wyrównuje.
Czwarta runda to bardziej zdecydowany atak zawodnika z Płocka. On wie, że musi odrobić zaległości z trzeciej rundy, wie też, że aby pokonać zawodnika gospodarzy musi w ringu przekonać sędziów o tym i bardziej niż Michał zaakcentować swoją przewagę. Przez całą rundę jesteśmy światkami pięknej wymiany akcji za akcję. W tym pojedynku naprawdę mamy wszystko co najpiękniejsze w Kick Boxingu. Super połączone techniki ręczne z nożnymi, mamy piękny boks, ładne zejścia z linii ciosu, piękną prace nóg z obu stron. Zaczyna się pieta, ostatnia runda. Michał zaczyna słabnąć kondycyjnie. Rajewski wykazuję lepsze przygotowanie kondycyjne, to on więcej teraz atakuje, spycha Królika do obrony. Narożnik Michała wręcz ryczy nawołując go do wykrzesania resztek sił. Dwadzieścia sekund do końca rundy a więc i całej walki, Mateusz dopada Królika i okłada go całą serią ciosów ręcznych. Wydawało się, że przebije gardę zawodnika PACKO Katowice. Tylko się wydawało, Królik wyszedł z opresji cało. Michał opuszcza ręce, widać nie ma już sił dalej się bronić, ale i Mateuszowi na 6 sekund przed końcem walki zabrakło siły by ponowić atak. Obaj przez 2 sekundy może 3 sekundy stoją naprzeciw siebie z opuszczonymi rękoma w bez ruchu. Koniec walki!!!
Konia temu kto potrafi na 100% wskazać zwycięzcę tego pojedynku.
Osobiście nie chciałbym w takiej sytuacji być którymś z sędziów tego pojedynku.
Przeciąga się liczenie punktów. Publiczność zastygła wręcz w miejscu, zapadła przerażająca cisza na widowni.
Po kilku minutach wyczekiwania, sędzia Kacperski prosi obu bohaterów tego wieczoru do siebie.
Jeden sędzia daje wygraną dla narożnika niebieskiego czyli dla Mateusza, drugi z sędziów widział wygraną po stronie zawodnika z narożnika czerwonego czyli punkt dla Michała. O wszystkim decyduje trzeci z sędziów, który przyznaje punkty Królikowi.
Przez nie jednogłośną decyzję sędziów 2:1 wygrał Michał Królik, który zostaje Zawodowym Młodzieżowym Mistrzem Polski PZKB w K-1 Rules w kategorii wagowej -54kg.
Hala w Mysłowicach ożyła bez mała jak Arena Amsterdam.
Mateusz pogratulował swojemu przyjacielowi wygranej i szybciutko usunął się z ringu do szatni. Michał w euforii zwycięstwa szalał. Dziękował wszystkim. Cały ring był jego.

Z gościnnych Mysłowic
menadżer
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024