37 odpowiedzi w tym temacie

[budo_mąż]

Sztuka obezwładniania kiai.

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]



możliwe? :roll:

[budo_partyzant]

[budo_redar]

Ja to chyba jestem jakiś nienormalny: tracę czas i zdrowie (o pieniądzach nie wspominając) na kihon, kata, a co najgorsze na kompletnie niepotrzebne sparringi, a wystarczyłoby znaleźć sobie takiego mistrza i proszę... bez brudzenia rąk (o gi nie wspominając) sprawa załatwiona. Ale nie wiem dlaczego nie potrafię się obejść bez bezpośredniego kontaktu w walce - ot, takie małe zboczenie...

A tak serio: dla mnie to czyste hochsztaplerstwo

P.S. Mógłbyś poprawić te linki? Tak z sympatii do innych forumowiczów, ok? :wink:

[budo_łyba]

Tu coś w tym samym stylu ale to chyba już każdy zna

[budo_jersey]

Jakoś dziwacznie podobne 8O
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-nie znam się i tyle

[budo_redar]

Znane to wszystko aż do wyrzy...nia. Sorry za wyrażenie, ale naprawdę nie chce mi się już tego oglądać. Najpierw oglądnąłem z ciekawości, potem próbując zrozumieć jak można być tak głupim albo tak bezczelnie kłamać, a trzeci raz zacząłem odczuwać nudności. I tak mi zostało. Proponuję nie ciągnąć tematu, bo żałość ogarnia i szkoda słów.

M. - jak chcesz wiedzieć więcej, to przeszukaj to i inne fora: nieraz była mowa o podobnych "miszczach kiai" i ich "wyczynach". Myślę, że znajdziesz tam konkretną odpowiedź na swoje pytanie.

Na koniec chciałbym jednak dodać, że nie uważam generalnie idei kiai za bzdurę, o ile jest rozumiana powiedzmy jako zaznaczenie techniki w ramach kata, pomoc w maksymalnym osiągnięciu kime, itp.

Okrzyk może mieć znaczenie również dla zdekoncentrowania przeciwnika. Chociaż dekoncentrację można wywołać w różny sposób. Pamiętam np. moją pierwszą "walkę bez walki" (cyt. z "Wejście smoka"). Byłem wtedy w I lub II kl. podstawówki. Zaczepił mnie na korytarzu jakiś "wielkolud" z VII lub VIII kl. i obu rękoma podniósł na wysokość swojej twarzy. Przestraszyłem się i nie wiedząc co zrobić po prostu... pocałowałem go w czoło 8O Facet błyskawicznie odstawił mnie na ziemię i zniknął w rozbawionym tłumie

Ale przysięgam, że to był tylko ten jeden raz i już tego nie stosuję!

Pozdrawiam!

[budo_mąż]

redar, przeglądnęłam sporą część forum jednak nie natknęłam się na takowe zjawisko, i chciałam podzielić się ze światem swoim odkryciem sory, jak to spam ^^.

Hm, a tak apropo, aż strach się bać co by było jakby krzyknęli przez megafon lub mikrofon... 8O 8O 8O :twisted:

[budo_redar]

Może pomyliło mi się, bo biorę udział na jeszcze jednym polskim i jednym włoskim forum o SW. A jestem pewien, że tam ten temat już się pojawiał.

[quote name="budo_M.

Hm, a tak apropo, aż strach się bać co by było jakby krzyknęli przez megafon lub mikrofon... 8O 8O 8O :twisted:

Ty, weź nie strasz... 8O
Dobrze, że ich Al-Kaida jeszcze nie odkryła...

BTW:
1) Sorki, że używałem wcześniej rodz. męskiego - nie spojrzałem na znaczek przy nick'u.
2) Dzięki za poprawienie linków w pierwszym poście!

[budo_macleod]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

knock out bezdotykowy

[budo_mąż]

Parę głośników czy watów estradowych i to by było mocniejsze od bomby atomowej... nawet nie spekulujmy bo NATO jeszcze nas znajdzie... ;D

Looz, zdążyłam się przyzwyczaić że często gęsto tutaj postrzega się mnie jako 'on'

-> apropos takich MISZCZÓW bezkontaktowych ^^.

[budo_shalom]

ten filmik jest chyba starszy niż ty ;]
a pojawiał sie na forum pewnie już z milion razy ;]

[budo_mąż]

Jeszcze się na niego nie napatrzyłam, czerpię te magiczne nauki po raz setny, jednak to jeszcze nie mój poziom..

[budo_yuda]

temat temat był poruszany w wątku o Ed Parker 3 strony temu w tym samym dziale

[budo_poul sepek]

Juz wiem cale zycie sie mylilem, rzucam karate i szukam mistrza sztuki kiai. Jak go znajde zdam relacje z treningu

[budo_wyborowa]

ogolne sranie w banie. goscie z druzyny Kaszpirowskiego i Zbyszka Nowaka co dziesieciu pompek nie umieja zrobic. ale jest przynajmniej wesolo.

[budo_prorock]

temat temat był poruszany w wątku o Ed Parker 3 strony temu w tym samym dziale

Na tym filmie Dillman tłumaczy, że obroną przed bezdotykowym nokautem może być przesunięcie języka w ustach lub podniesienie palca u nogi. A przecież właśnie to widać na słynnym zjęciu shihana Parfeniuka zwanego "Bestią" - który na uderzenia reaguje
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników].

[budo_rafał nocuń]

Jak przyjemnie poczytać uwagi fachowców. Ogrom doświadczenia, praktyki , wiedzy... O rany !!!

[budo_łyba]

Więc może techniki Tsunami są jednak skuteczne

[budo_redar]

Juz wiem cale zycie sie mylilem, rzucam karate i szukam mistrza sztuki kiai. Jak go znajde zdam relacje z treningu

Nie zdasz relacji... Zginiesz od pierwszego spojrzenia (okrzyku, kiwnięcia palcem, kaszlnięcia, splunięcia, pierdnięcia - niepotrzebne skreślić) MISZCZAAAA!!! :twisted:

[budo_yuda]

Jak przyjemnie poczytać uwagi fachowców. Ogrom doświadczenia, praktyki , wiedzy... O rany !!!

tak się składa ze ogrom doswiadczenia i wiedzy fachowej to maja osoby ktore chwala sie nauczaniem kyusho i wszelkiego typu bezdotykowego nokautowania...

szczegolnie jak ich nauczyciel potrafi stwierdzic ze obrona to przesuniecie jezyka...
i uwaza ze jest wszechmistrzem kyusho po 4 miesiacach nauki... i nauczajac kyusho kazdego kto zaplaci... tak, ogrom wiedzy...

chociaz tych 4 miesiacy nie jestem pewien moze i dluzej... moze mi Pan przypomniec jaki okres czasu Dillman poznawal tajniki RyuKyu Kempo Kyusho-Jutsu?