457 odpowiedzi w tym temacie

[budo_kselos]

Zakładajac, że nie wykraczam poza ramy karate,
czy moją pozycja występuje w karate, jeżeli tak, jak sie nazywa?

Czy to już kickboksing czystej wody???

Skoro skrzyżowanie karate i boksu to kickboksing, czy mozna boksować pozostając w ramach karate?

Paradoksalnie, skrzyżowanie thajboksu z boksem jest nadal... thajboksem!

Jaka jest róznica miedzy stylami karate, zawierajacymi w sobie elementy bjj, a mma (no poza strojem).

Inaczej, skoro ćwiczę kata, bronie tradycyjne, boksuje na worku i sparuję w rękawicach, ćwiczę parter oraz szermierkę na kije... - to mieści się w ramach karate, czy właściwie nie mieści się nawet w ramach mma....
ps. jako amator mogę robić wszystko, na co mam ochotę, ale stylem podstawowym jest karate...

[budo_łyba]

Tak występuje nazywa się Kumite Dachi

Podejrzewam że Oyama gdyby nie zabronił stosować ataku rąk na twarz i jego karatecy wciąż praktykowaliby to jako część każdego treningu to z czasem uderzenia musiałyby ewoluować i niewiele by się różniły od kickbokserskich.

[budo_kwiat]

Twoja postawa do walki to ewidentna herezja Kselos :wink:
Zobacz sobie jak wygląda postawa do walki mistrzów trenujących systemy tradycyjne w czasie walki w ringu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_tylkoontamstoi]

A jakie karate trenujesz? Bo u nas, podobnie jak u Łyby to jest kumite dachi - chyba najważniejsza pozycja w kyokushin.

PS: Kwiat, ale machają tymi łapami.

[budo_kselos]

Shotokan

słyszałem też określenia fudo-dachi lub "pozycja do walki"
(z tym, ze ta ostatnia nie jest definiowana - każdy może mieć inną)

[budo_łyba]

fudo dachi to zdaje się taka pozycja \ O /

\-noga O-głowa

[budo_kazama]

To ja może zadam pytanie nie związane do końca z tematem, ale trochę pokrewne. Czy są jakieś style Karate (zakładam, że są skoro jest tyle odmian, tylko nie wiem gdzie szukać ) Typowo w formule zbliżonej do Muay Thai? Trenowałem kilka lat temu Shidokan, ale nie o to mi chodzi dokładnie, a o Karate pozbawione formuły knockdown. Chodzi mi o Karate, w którym trening w rękawicach z kontaktem na twarz jest integralną częścią a zarazem głównym elementem stylu. Pytam bo trenuję obecnie MT, ale jakbym miał możliwość kiedyś trenowania Karate w formule zbliżonej treningowo do MT to bym chciał spróbować.
Dziękuję za odpowiedzi :wink: .

[budo_tylkoontamstoi]

Shotokan

słyszałem też określenia fudo-dachi lub "pozycja do walki"
(z tym, ze ta ostatnia nie jest definiowana - każdy może mieć inną)

Fudo dachi to ta pozycja o której mówił Łyba. A określenie ''pozycja do walki", też jest używane, ale nie jest oficjalna nazwa.

btw. Nie znam się, ale stojąc w jakiej pozycji walczycie w shotokanie?


@Kazama
Jak nie chcesz knock down, to nie wiem. Ale chyba w Shotokan można uderzań na twarz pięścią.

[budo_kselos]

aha

semi kontakt - bez rękawic, bez kontaktu lub lekki kontakt (właściwie) na punkty

light kontakt - w rękawicach, kontakt średni (nie można za mocno) na punkty lub punktowanie jak w boksie (wygrana runda)

full kontakt - wiadomo, w warunkach treningowych raz na jakis czas (dłuższy)

zasadniczo dominują dwa pierwsze, w zależności czy sekcja ma rękawice czy nie

[budo_kazama]

@ Tylkoontamstoi:
Shotokan 2 lata trenowałem, i kumite było w formie bardzo tradycyjnej, a mnie interesuję bardziej sportowa odmiana z semi-full kontaktem na twarz. Chodzi mi właśnie o odmianę w, której na każdym treningu ćwiczy się w rękawicach a nie od święta. 8)

[budo_kempachi]

Sei Budokai to styl ( podobnie do Kyokushin Budokai ) gdzie trenuje sie z kontaktem na twarz. Dodatkowo wystepuje tam rowniez parter ( jednakze z ograniczeniem czasowym walki w parterze ).

Walki sa w rekawicach do mma a glowy zawodnikow dodatkowo chronia kaski. ( w Kyokushin Budokai nie ma rekawic i kaskow jednakze uderzenia na twarz sa wykonywane otwarta reka ( wedlug mnie wyrabia to zle nawyki ) ) .

[budo_kazama]

Dzięki Kempachi za odpowiedź. wiem już o czym szukać informacji :wink: . elementy parteru mi nie przeszkadzają. Jeżeli w Sei Budokai na treningach ćwiczy się głównie w rękawicach z kontaktem na twarz zamiast formuły knockdown to jest dokładnie to o co mi chodziło :wink:

[budo_jan111]

Witajcie Panowie! W Sei Budokai rzeczywiscie uzywamy malych rekawic z palcami i kaskow, knockdown nie jest u nas cwiczony, (ewentualnie jako forma treningowa, jak w boksie gdzie poczatkujacy tez czasami walcza uderzajac tylko w korpus, przy zachowaniu wszelkich zasad zachowania tak jak by to byla walka "z glowa" :wink: ) Do tego stosujemy rzuty, podciecia, obalenia i walke w parterze. Polecam i zapraszam

[budo_et]

A my w Shidokan właściwie nie trenujemy głównie pod żadną formułę, dlatego nie osiągamy żadnych wyników na turniejach różnych formuł i organizacji - co potwierdzają doniesienia ze strony [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Pozdrawiam.

[budo_szymon247]

To ja może zadam pytanie nie związane do końca z tematem, ale trochę pokrewne. Czy są jakieś style Karate (zakładam, że są skoro jest tyle odmian, tylko nie wiem gdzie szukać ) Typowo w formule zbliżonej do Muay Thai? Trenowałem kilka lat temu Shidokan, ale nie o to mi chodzi dokładnie, a o Karate pozbawione formuły knockdown. Chodzi mi o Karate, w którym trening w rękawicach z kontaktem na twarz jest integralną częścią a zarazem głównym elementem stylu. Pytam bo trenuję obecnie MT, ale jakbym miał możliwość kiedyś trenowania Karate w formule zbliżonej treningowo do MT to bym chciał spróbować.
Dziękuję za odpowiedzi :wink: .

Znałem klub Karate bodajże Kyok lub Oyama gdzie trenerem był gość wcześniej będący trenerem kickboxingu i treningi u niego wyglądały bardzo sensownie, bardzo przypominało mi to wtedy właśnie boks tajski z taką nutką Karate. Były ręce, nogi i kolana jak w Kyoku tyle, że podczas kumite każdy zakładał rękawice i śmiało uderzali się po głowach. Klub kompletnie nie nastawiony na zawody knockdown i ten system bardzo przypominał mi właśnie boks tajski (bo poniekąd tak wyglądał oryginalny Kyokushin).
Może poszukaj właśnie czegoś w tym stylu. Często trenerzy Kyoka trenują i Kickboxing, może część z nich również prowadzi np treningi 'łączone' obu styli.

[budo_łyba]

Skoro już mowa o instruktorach karate trenujących pod taja to nie można nie pokazać tego filmiku

[budo_itosu]

Widze ze nie powinienem zamykac poprzedniego tematu

Moj trener mowi po prostu stan w pozycji do walki. Tyle. Nawet nie nakazuje jakiegos szczegolnego ulozenia nog, bioder, ciala. Poprawia tylko ewidentne bledy.

Sformalizowane postawy karate sluza tylko do nauki. Karate to nie ringowa sztuka walki a raczej metoda ogolnego przygotowania adepta do walki w roznych warunkach: na ringu, macie, na polu bitwy (stad postawy z nizej polozonym srodkiem ciezkosci np. fudo-dachi), w ciasnej karczmie, na lesnej sciezce na nierownym podlozu czy na waskim moscie. Duza ilosc postaw ma raczej nauczyc adepta panowac na cialem, nad srodkiem ciezkosci, nad zachowaniem roznowagi. W pozniejszym etapie w walce juz nie ma miejsca na formalnosci, na bawienie sie czy biodro jest odpowiednio otwarte badz zamkniete.

W mojej opinii zewnetrzna forma nie definiuje karate. Moze istniec karate w rekawicach MMA z bokserska garda (jasli tego wymagaja okolicznosci np. walka w ringu), walka o wlasne zycie w gestym lesie, w dzisiejszych czasach np. o zdrowie na blokowisku wymagac bedzie juz nieco innych cech. Duze znaczenie ma moim zdaniem tzw. chwilowy spryt. O ile walka ringowa ma okreslone zasady i nie ma co tam kombinowac o tyle karateka z naprawde otwartym i czystym umyslem (nie sparalizowanym sytuacja) moze sporo nakombinowac na ulicy.

Sama zewnetrzna forma bym sie nie przejmowal. Dla mnie to jest karate.

Odnosnie broni (poruszyl temat Kselos) to szczerze powiem ze nie przepadam za wynalazkami w kobudo.

Lubie bo, jo, bokken, kije kalaki, z typowo okinawskich podoba mi sie kastet tekko (ach jak pieknie sie metoda walki zmienia kiedy obydwoje maja kastety )
Nie lubie nunchaku.

Przyznam szczerze ze na dzien dzisiejszy broni uzywam tylko jako rozgrzewki. Czasu nie wystarcza na dokladniejsze studiowanie a i za nauczycielem najpierw tzreba by sie rozejrzec.

[budo_kubuś puchatek]

Itosu czy tym razem nie przesadziles?
To samo co powiedziales w kontekscie karate, mozna spokojnie przypisac boksowi, czy MT.

Acha co to za rodzaj kastetu?
To prawda kastety na raczki, czy raczke i zmienia sie totalnie obraz walki. Ale probowac tego nie radze. Ja tylko gdzies tam czytalem (chyba rczej ogladalem) o dawnych hinduskich wojownikach, ktorzy toczyli pojedynki jeden na jednego uzbrojeni wlasnie w kastety.
My jestemy szczesciarzami jednk, ze takich rzeczy nie musimy robic, ze mamy w sumie w miare bezpieczne formy rywalizacji sportowej.

Pozdrawiam
K_P

[budo_itosu]

KP ja mowie o broni jako o pasji a nie o mozliwosciach wykorzystywania. nigdy nie przylalbym nikomu kastetem na ulicy. jesli wychodze gdzies w mniej bezpieczne miejsce jedyne co zabieram to ochraniacz na zeby. zadnych zabawek nie zwyklem nosic chociaz co nieco niektorymi machalem na treningach.

tekko mozesz sobie wygooglowac. sa najrozniejsze formy tej broni.

lubie bron. nie wspomnialem o ostrzu. czasami zaluje ze dzisiaj nie mozna po sarmacku wyzwac kogos na szabelki fechtunek to dopiero piekna sztuka.

nie wiem czy przesadzilem. uwazam ze zewnetrza forma nie odzierciedla szkoly walki. zawsze jest jakas baza ale wszytskie sztuki walki ewoluuja.

odnosnie MT. kiedys uzywano tzw. chad kuek. piekna bron. pojedynki wygladaly bardziej jak szermiercze starcia. nie bylo klinczu praktycznie wcale. pozniej zrezygnowano z chad kuek i doszedl klincz i nadal bylo to MT.

to tyle o broni.

Pozdr
Itosu

PS. w ktorym miejscu przesadzilem ??

PPS. zapomnialbym o nozach

[budo_kubuś puchatek]

Znalazlem cos....
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Piekna sceneria:)
Czy wszystkie tekko maja taki sam ksztalt? Z czego sa robione? sadzac po metalicznym dzwieku... Czy wszystkie?
Czy sa dobierane do konkretnego osobnika (jego reki).
Widze, ze formy z tekko niczym sie nie roznia od normalnych.
Jakies tam kata jeszcze pamietam, to sie moze kiedys pobawie, jak nabede jakies tekko... Jak jest liczba mnoga?

Nic takiego nie bylo w kyoksuhin. czasami, kto hobbistycznie pomachal nunchaku.
Ja tez nigdy nie lubilem broni "miekkch". Choc teraz bawie sie taka, skrocona i bardziej zblizona do wspolczesnosci manriki kusari.

Pozdrawiam
K_P