IP MAN - the movie
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ten filmik z Donnie Yen byl za to robiony na szybciutko aby przed Wong Karwajowa wersja znalazl sie w kinach - film wong karwai ma sie nazywac great master
poza tym film Ip Man sciema jakich malo, caly ten watek z japonami z palca wyssany.....
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Nie mówisz konkretnie który wątek uważasz za ściemniony,ale faktem jest że Yip Man uciekł do Hongkongu bo ścigano go za zabicie wysokiego rangą żołnierza armii japońskiej.Chyba nie trzeba ustalać czy Japonia naprawdę zaatakowała Chiny :wink:
"Walki typowe dla chińskiego filmu kung fu, choć oczywiście nie mogło zabraknąć kwiatków typu walka z 10 przeciwnikami na raz."
Nie wiem,czy wiesz belor ale mówi się,ze uczeń Yip Mana, Wong Shune Leung walczył z 16toma typami i mimo że sam ostro oberwał(dostał nożem przez czoło,a bliznę po nożu widać na niektórych jego zdjęciach),to nikomu nie przepuścił. Sam Wong twierdził że było ich 6 może 8 :wink: Rzecz w tym,że dobry fighter walkę prowadzi tak żeby walczyć góra z dwoma przeciwnikami na raz (a nie tak jak na filmie 10 typa do okoła i Yip Man w środku) czepiać sie można tylko tego kto układał choreografię walki.
"zresztą w filmie zrobiono z niego prawie boga" (o Yip Manie)
Zgadzam się,szkoda że nie pokazali jakim był hzardzistą,rasistą (białych nienawidził i jechał jak z psami),no i ponoć uwielbiał opium... ale co by nie powiedzieć świetnie walczył i tego nikt mu nie ujmie :-)
"Film ma niewiele wspólnego z samym Ip Manem, bo potraktowano go tylko jako prestekst, natomiast z jego dosyć ciekwego życiorysu niewiele tu jest"
Na szczęście Ip Man 2 jest już w drodze :-)
Jak dla mnie świetny film walki.Od filmów z Brucem,Fearless'a i Liberatora 1 dawno nic tak dobrego nie widziałem. Bardzo techniczne walki i nawet nie tak dużo "latania na linkach" choć można było wykluczyć te bzdury całkowicie. Czekam na drugą część
Napisano Ponad rok temu
Nie mówisz konkretnie który wątek uważasz za ściemniony,ale faktem jest że Yip Man uciekł do Hongkongu bo ścigano go za zabicie wysokiego rangą żołnierza armii japońskiej.Chyba nie trzeba ustalać czy Japonia naprawdę zaatakowała Chiny :wink:
Tobie sie cos widze pomylilo i to sporo..... tu masz z biografii:
Yip Man went to Kwok Fu's village house during the Japanese Occupation. He only returned to Foshan after the war, to once again take up the job of a police officer. At the end of 1949, after the Communist party won the Chinese civil war, being an officer of the Kuomintang, he decided to escape to Hong Kong without his family when the Communists had come to Foshan.
jak widac z tekstu wojne z japoncami spedzil na wsi a do HK uciekal przed sfora Mao
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
chiński kyokushin
- Ponad rok temu
-
bagua zhang
- Ponad rok temu
-
SEMINARIUM WING CHUN -PRAGA (Czechy)
- Ponad rok temu
-
Wujiaquan
- Ponad rok temu
-
Chińczyk w Powstaniu Wielkopolskim
- Ponad rok temu
-
Pytanie do "Leung Tingowców"(byłych obecnych).
- Ponad rok temu
-
Polski Shihing WT,Vt,WC??
- Ponad rok temu
-
Pierwszy kontakt Polaka z CSW? :)
- Ponad rok temu
-
Znalazłem kilka filmików taiji
- Ponad rok temu
-
Seminarium z Janem Silberstorffem - 7.-8.02.2009
- Ponad rok temu