Jeżeli już o tameshigiri, to załączam fotki sprzed kilku dni.
Wracaliśmy właśnie z treningu i pokazów w Centrum Sportu w Osace i przypadkiem natknęliśmy się na małe dojo, gdzie ćwiczono m.in. tameshigiri.
Sensei był bardzo miły i pomimo, że trening w dojo już się kończył, a nasza grupa z Centrum KOBUDO KENKYUKAI liczyła sporo osób, od razu zaproponował bym spróbował cięć.
Test wypadł pomyślnie ku zaskoczeniu Japończyków (i Japonek). Były więc rozmowy, wymiana poglądów na temat szkół iaijutsu (battojutsu), trochę informacji o nas i Polsce... i czas było wracać do Kyoto.
Zostaliśmy zaproszeni na kwiecień 2009 na duży festiwal sztuk walki w Osace.
Kto wie...

pozdrowienia z Tokio
Eryk M.