Chciałbym, byś mnie dobrze zrozumiał. Niewykluczone, że niezręcznie dobrane słowa, czy też niedomówienia zaciemniły moją wypowiedź. Z góry za to przepraszam. Moje doświadczenia w szkole uczniów pana Chiby, to nie wyrywkowe wizyty, ale pare dobrych lat w dojo.
I vice versacze
Też chciałbym abyś dobrze zrozymiał to, co staram się miniej lub bardziej zgrabnie ubrać w słowa. Niestety media elektroniczne mają ograniczenia więc nigdy nie ma gwarancji że "druga strona" odbierze przekaz tak jak powinna.
Jeśli chodzi o aikido, to rzuty które w zasadzie wymagają twardych padów to tenchi-nage, koshi-nage i juji-nage. I to, jeśli są wykonane bardzo szybko.
W sumie tak. Ale nie do końca. Proponuję (nieśmiało) dołożyć do tej listy Irimi-nage o kotegaeshi, oraz część z rzutów koku-nage. Dobrze i szybko "pod nogi" wykończone shiho-nage, oraz bez wątpienia kaiten-nage. O czymś zapomniałem ? Może koledzy z forum pomogą ?
Pozwól, że zapytam - jak często je ćwiczycie? Odpowiem za Ciebie, i wszystkich aikidoków na świecie - bardzo rzadko. Dlaczego? Bo są właśnie, zadaniem instruktorów, niebezpieczne. Ushiro-ukemi stosowane przy tenchi-nage, trudno nazwać twardym padem, ponieważ mało kto wykonuje go na tyle dynamicznie, by konieczna była odruchowa reakcja.
Przestał byś gadać farmazony, zacznij ćwiczyć Aikido
. Zmień grupę na zaawansowaną i zacznij odbierać techniki wymienionych powyżej na nieco innym poziomie. To jest bezcenne doświadczenie po którym można zacząć rozumieć ukemi danej szkoły
Jeżeli pominiemy wszystkie dźwignie bazujące na ikkyo, to pozostaje sporo czasu na ćwiczenie reszty - a tu nie wyposażony w twarde pady nie dasz słonko rady....
Dalej jest coraz gorzej. Czasu mniej. Nie ma szans bez prawidłowego i odruchowego ukemi.
Jeśli wykonujemy mae-ukemi, w wyniku, na przykład kokyu-nage, to lecąc, szybkie podwinięcie ręki powoduje możliwość asekuracji upadku. Zaawansowani aikidocy (byli judocy) stosują to w zasadzie w celu skrócenia dystansu, z możliwością natychmiastowego powstania (via judo), co wynika z charakterystycznego układu stóp.
Na temat jak to wygląda judo się nie wypowiadam bo się nie znam
W aikido dojo nic nie dzieje się szybko. Uke ma zawsze czas się złożyć do ukemi i stąd to, co kojarzy Ci się z łomotem, nie podpada pod to, co judocy nazywają twardymi padami. Wprawdzie irimi-nage Seagala (początek filmu fabularnego o Niko) na o połowę od siebie mniejszym uke pobudził wyobraźnię milionów, to jednak to, z dzisiejszym aikido mało ma wspólnego. Towarzyszyło temu brutalne uderzenie z tyłu powyżej pasa, by osiągnąc dany efekt, oczekiwany zresztą przez 'wytresowanego' uke.
Takie są skutki prób łagodzenia wypowiedzi .... Ok zastąp słowo "łomot" słowem "wpierdol" - to jest znaczenie tego co chciałem przekazać. I przestań głosić powierzchowne sądy jako prawdy o przekazie w Aikido
W aikido od pewnego poziomu wszystko dzieje się znacznie szybciej niż to na czym budujesz swoje wypowiedzi. Nie wiem co judocy nazywają twardymi padami (Widziałem w telewizji, na zawodach, i oglądając treningi - ale osobiście nie praktykuję). Wiem natomiast że to czego (między innymi) uczy dobry Nauczyciel Aikido pozwala przyjmować techniki tak by wynieść skórę cało ... Oczywiście o ile zdążysz bo czasu masz zawsze tyle ile pozostawia tori...
Tori z kolei pamięta że za chwile to on będzie Uke
(No chyba że prowadzi zajęcia lub staż - wtedy zdaża się to zadziej
), a obaj (jeśli mają coś między uszami) wiedzą , że nie można być dobrym tori nie będąc dobrym uke.
Dobre ukemi można zobrazować zachowaniem się piłki. Jeśli się odbija od podłoża, to odpowiada to twardym padom. Jeśli się toczy, to odpowiada rolce, która powinna być bezszelestna. Co widzisz w dojo? Zawsze jakiś nieudolny mix, z głośnym uderzanie stóp o mate, co mści się prędzej, czy później. Szczególnie tym, co kiepsko wykonują jodan tsuki ikkyo. :wink:
Ten piękny opis ukemi usłyszałem pierwszy raz na pod koniec lat 80
nic nowego panie
I zgadzam się z nim w 100%. A co widzę obecnie w moim dojo ? Jak najbardziej to co piszesz - gdy idę na zajęcia dla początkujących. Jeżeli chcesz ćwiczyć Aikido na wyższym poziomie i widzisz wokół siebie to o czym mówiłeś - zdaj egzaminy i zmień grupę. (Albo dojo
)
Co do "idiotycznego" jak raczyłeś stwierdzić klepania u matę przy "miękkim" ukemi, powtarzam jeszcze raz - Przekaz jest różny - również w tym drobnym elemencie jakim jest ukemi, wykonywanie jodan tsuki czy shomen uchi :-) . Zapytaj proszę znajomych z owego zaprzyjaźnionego dojo Birankai jaka jest w owej szkole rola ukemi
Będą co najmniej dwie... Jedna Cię pewnie zdziwi.
A na koniec "myśl głęboka"
: Na stażach czy na "gościnnych' treningach należy z otwartą głową słuchać tego co mówi prowadzący - to w 99,999% ma głęboki sens. Oczywiści w obrębie jego przekazu - ale gość powinien respektować zwyczaje panujące w przyjmującym go domu ...
prawda gościu ?