55 odpowiedzi w tym temacie

[budo_leone re]

... A i tytulu shihana Aikikai tez chyba na targu kupic nie mozna.

Jak obserwuję niektórych shihanów, to wydaje mi się, że faktycznie można ten tytuł kupić na targu.

[budo_garry]

Jako stare himalajskie przysłowie rzecze "Nie wszystko złoto co żółte"

Oj!

[budo_marcin954]

To sie tez tyczylo pana Takeuchiego czy paru innych jak chociazby pana Kuboty co jada na kolorze swej skory. Sloem mowiac zawsze trzeba rozrozniac i miec trzezwy umysl ,nie dac sie zagonic w rog propaganda

[budo_spokokoleś]

Odpowiadając na pytanie z tytułu ......"kim jest WATANABE"

Moja odpowiedź wbrew pozorom przemyślana brzmi: NIKIM

Natomiast jego uczniowie na pewno są bezmyślnymi młodymi chłopcami poszukującymi niesamowitych umiejętności.......

Może tylko trochę uzasadnię.....NIKIM...ponieważ osoba wyrządzająca krzywdę innym ( swoim uczniom) ludziom, którzy mu ufają jest beznadziejna i nie zasługuje na zainteresowanie dlatego też dla mnie jest NIKIM ....

U nas w Polsce też czasami trafiam na "NIKTÓW" ......i szkoda mi tylko dzieci które tacy ludzie okłamują, nic poza tym....

[budo_aikia]

1. Czy nikt z was nie zwrocil uwagi na to co napisal Prorock?
Pokaz w Budokanie rzadzi sie swoimi prawami (bylem, widzialem i potwierdzam).

2. Czy ktos z Was ćwiczyl z shihanem Watanabe albo widział jego trening? Nie?
No to na jakiej podstawie piszecie te oceny?

3. Aikido jest sztuką. Malarze kubisci ( bardzo na poczatku krytykowani) po to aby namalowac kanciastą panią z 3 oczami najpierw po mistrzowsku opanowali warsztat " normalnego" malarstwa.Nie znam Watanabe shihan, ale w życiu nie odważylbym sie powiedziec czegokolwiek na jego temat po obejrzeniu 30 sekund filmiku na youtube.

[budo_sebol]

2. Czy ktos z Was ćwiczyl z shihanem Watanabe albo widział jego trening? Nie? No to na jakiej podstawie piszecie te oceny?

Ja nie ćwiczyłem z nim. Kurcze w sumie masz rację - być może jakbym miał szansę okazałoby się, że takim machnięciem ręki w powietrzu ten starszy pan jest w stanie mnie powalić na matę...

Rozumiem to, że (jak pisał zresztą Prorock) on może całkiem po mistrzowsku wykonywać normalne techniki aikido. Takie z ciśnieniem, kontrolą uke i innymi ważnymi elementami. Może być w tym naprawdę super. Ja nabijam się z tego całego ki jakie on pokazuje - te 30 sekund pozwala mi snuć przypuszczenia jak bardzo ma nierówno pod sufitem... i jak ktoś napisał wcześniej - szkoda tylko tych młodych chłopców wpuszczonych między tryby absurdu.

A wszystko kuźwa pod szyldem "sztuka walki"...

[budo_mistyk]

1. Czy nikt z was nie zwrocil uwagi na to co napisal Prorock?
Pokaz w Budokanie rzadzi sie swoimi prawami (bylem, widzialem i potwierdzam).

2. Czy ktos z Was ćwiczyl z shihanem Watanabe albo widział jego trening? Nie?
No to na jakiej podstawie piszecie te oceny?

Ad1.
Jak sama nazwa wskazuje pokaz, czyli, że chcesz coś pokazać, zademostrować,
najcześciej na pokazie pokazuje się to co chce się pokazać, przecież pokaz mógł
wyglądać inaczej, ale Szycha wybrał inaczej, wybrał że pokazuje żenadę i tyle.
Ad2.
A na jakiej podstawie, ty piszesz swoje, ja piszę na podstawie tego co widziałem
w internecie, widzę zagubionego człowieka, który przekazuje swoje zagubienie
innym, to widzę. Pokaz, pokazem, youtube, youtubem, ale to widzę i to oceniam,
a ty co możesz nam zaoferować, oprócz tego, że przypuszczasz, że Szycha, to
naprawdę dobry nauczyciel i wojownik.

[budo_marcin954]

dokladnie, oceniamy to co widzimy. Widzimy kupe wiec mowimy ze to kupa. Proste nie ?

[budo_shawnee]

dokladnie, oceniamy to co widzimy. Widzimy kupe wiec mowimy ze to kupa. Proste nie ?

Rozumiem zatem, że oceniłeś tylko ten filmik, a nie pana Watanabe i jego aikido w całości, na podstawie 30 sekund?

[budo_marcin954]

sluchaj ocenilem nie tylko ten filmik, ale widzialem kilka i wiem zebym do tego panan na trening nie poszedl. Magikow w stylu murata, tego ruska co oddechem przewraca itp., mam dosc.

[budo_sebol]

Rozumiem zatem, że oceniłeś tylko ten filmik, a nie pana Watanabe i jego aikido w całości, na podstawie 30 sekund?

Wodzu, jeśli Watanabe pokazuje coś takiego na tak ważnej imprezie aikido, o której wspomniał Prorock to raczej demonstruje właśnie esencję swojego "mistrzostwa". Łatwo więc ocenić jakie jest jego aikido, nie uważasz?

[budo_marcin954]

No i pora zaczac nazywac pewne rzeczy po imieniu a nie sie klaniac w pas bo ktos ma 8 dan i jest caly zolty. No i co z tego ze ma ten osmy dan? Albo cos umie rzetelnie albo nie, jak to drugie to sie idzie do kogos innego, kto ma mniej danow ale umie. W Japonii dany tez sie rozdaje - konczysz studia i czy umiesz czy nie to i tak masz nidan w aikido. Zreszta sami Japonczycy mowia ze w Japonii sie juz nikomu nie chce cwiczyc a na trening to sie idzie bo to treningu jest potem piwko, wiec wola nauczac bialych, dzieki ktorym te sztuki walki przetrwaly. Tam sztuki walki to zabawa, to my z tego robimy nie wiadomo co.

Po co wiec ta hipokryzja? Bawimy sie w sztuki walki, jedni na serio drudzy dla zabawy jak pan Watanabe. Wiec sila rzeczy tym co robia to na serio sie to nie podoba i wywoluje to u nich usmieszek politowania, zreszta publika tez sie smieje co slychac na filmikach. Inni maja do tego inne podejscie, ale niech sie potem nie dziwia ze ludzie mowia ze aikido to akrobatyka i zabawa w malego samuraja.

Skoro mam szanowac ze ma gosc osmy dan to moze powienienem tez szanowac ze murat ma 10?

[budo_sebol]

Po co wiec ta hipokryzja? Bawimy sie w sztuki walki, jedni na serio drudzy dla zabawy jak pan Watanabe.

A jeśli Watanabe traktuje to śmiertelnie poważnie? ;-)

[budo_marcin954]

No to jego uczniowie maja pecha. Ale to juz ich osobisty problem - moze wlasnie oni trenuja dla krotofili albo dla jaj? Bo to co robia na pokazie, to przewracanie sie bez powodu to sa wlasnie jaja.

[budo_aikia]

1. Czy nikt z was nie zwrocil uwagi na to co napisal Prorock?
Pokaz w Budokanie rzadzi sie swoimi prawami (bylem, widzialem i potwierdzam).

2. Czy ktos z Was ćwiczyl z shihanem Watanabe albo widział jego trening? Nie?
No to na jakiej podstawie piszecie te oceny?

Ad2.
A na jakiej podstawie, ty piszesz swoje, ja piszę na podstawie tego co widziałem
w internecie, widzę zagubionego człowieka, który przekazuje swoje zagubienie
innym, to widzę. Pokaz, pokazem, youtube, youtubem, ale to widzę i to oceniam,
a ty co możesz nam zaoferować, oprócz tego, że przypuszczasz, że Szycha, to
naprawdę dobry nauczyciel i wojownik.

O to własnie chodzi, ze nie mając podstaw, nic nie przypuszczam i nigdzie nie napisalem , ze Watanabe shihan jest dobrym nauczycielem albo złym wojownikiem.

P.S.
Powiem bardziej brutalnie: nie mieści mi sie w glowie, aby nie znając bardziej szczególowo osiągnięć i umiejetnosci jakiegoś człowieka wyrażać sie o nim tak, jak to zostało przez niektórych uczynione w tym wątku. Powiedzenie o kimś , ze jest " nikim" w tym kontekście uwazam za szczyt arogancji nie mówiąc juz o szacunku dla osoby starszej i bądż co bądż 8 dana.
Nie wierze w rzucanie uke z odleglosci 10 metrow oddechem, ale tez nie pozwalam sobie na generalne oceny na podstawie niepewnych i wyrywkowych danych.

Najbardziej wkurzaja mnie opinie niektórych wszechwiedzących dyskutantów, którzy najlepiej wiedzą (na pewno na podstawie kilkudziesięcioletniej praktyki) jakie jest i powinno byc Aikido i do tego deptaja kazdego, kto prezentuje inny punkt widzenia.

[budo_akahige]

Szanowni Koledzy,
Nie sądzę aby ktoś tu się źle wypowiadał o osobie Pana Watanabe. Na pewno jest miłym starszym panem, nie bije żony i przeprowadza staruszki przez ulicę. Rozmawiamy jednak o tym, co pokazuje. I po co. Ja nawet nie mówię o tym filmie gdzie są czary-mary tylko o tym starszym, gdzie niby pokazuje "normalne" aikido. Obawiam się, że w tą stronę idzie całe japońskie aikido. Ten film pokazuje także, że różnice kulturowe pomiędzy wschodem i zachodem to Wielki Kanion Kolorado - nie do zasypania. Parafrazując naszego Gościa - to co widzimy na tych filmach to relacje między katem i ofiarą. Ponieważ japońscy nauczyciele nadal będą przyjeżdżać do Polski, będą coraz młodsi i będą coraz mniej umieć, ponawiam swoje pytania do was z innego tematu:
Na przykład: czym różni się technika prawidłowa od nieprawidłowej? Po co zapraszacie zagranicznych nauczycieli płacąc im ciężką kasę za "nauczanie"? Po co przystępujecie do egzaminów na stopnie mistrzowskie, a jak już zdacie i zapłacicie patologicznie wysoką cenę ( od 900 do 1500 a za stopnie powyżej czwartego dana - nawet 2.500 PLN) to w czym jesteście mistrzami? Dlaczego oszukujecie, że w aikido nie chodzi o skuteczność skoro cały czas mówicie: "tak nie wolno robić techniki bo trzeba robić tak"... itd.
Dziesięć lat temu też zachwycałem się japońskimi nauczycielami. Cieszyłem się jeżeli udało mi się podpatrzyć jakiś detal, jakiś techniczny "myk". Aż okazało się, że to wszystko jest puste jak bębny Rolling Stones'ów.

[budo_marcin954]

Trafiles w sedno panie kolego.

[budo_shawnee]

Wodzu, jeśli Watanabe pokazuje coś takiego na tak ważnej imprezie aikido, o której wspomniał Prorock to raczej demonstruje właśnie esencję swojego "mistrzostwa". Łatwo więc ocenić jakie jest jego aikido, nie uważasz?

Sebolu, jest całkiem dla obojętne czy pan Watanabe rzuca ludzi oddechem czy kiwnięciem ręki lubo samym spojrzeniem. Ja nie lubię oceniać ludzi na podstawie pierwszego spotkania. Stąd moje pytanie. Jest jednak faktem, że wskazany film ukazuje nam pana Watanabe w niezbyt korzystnym świetle, jeśli chodzi o nasze rozumienie aikido. Ale może w jego pojęciu to jest właśnie to? Napisz do niego, zapytaj, sam spróbuj, a potem z pełną świadomością powiedz: ściema. Ja to tak widzę.

Pozdrawiam.

[budo_spokokoleś]

Powiem bardziej brutalnie: nie mieści mi sie w glowie, aby nie znając bardziej szczególowo osiągnięć i umiejetnosci jakiegoś człowieka wyrażać sie o nim tak, jak to zostało przez niektórych uczynione w tym wątku. Powiedzenie o kimś , ze jest " nikim" w tym kontekście uwazam za szczyt arogancji nie mówiąc juz o szacunku dla osoby starszej i bądż co bądż 8 dana.

oo zostałem wywołany do tablicy, to ja napisałem o WATANABE - NIKT.......
otóż spieszę doprecyzować, szanuję każdego człowieka ( Panu WATANABE mogę nawet kapcie nosić) a moja filozofia w/g której żyję każe mi traktować każdego tak samo, według tej filozofi powiedzenie że ktoś jest NIKIM jest komplementem, ponieważ uważam że puszenie się, tytułu ( 8 DAN ...uhm a ja mam rozmiar buta 7 i co z tego ), uznawanie się "za kogoś" jest śmieszne z punktu widzenie całej egzystencji ludzkiej........
Być może dla kogoś kto mnie nie zna osobiście rzeczywiście mogło to się wydawać płytkim chamskim określeniem, tak jak płytki i chamski bywał np. KODO SAWAKI roshi, który każdego nazywał WORKIEM CUCHNĄCEJ ROPY .......
Osiągnięcia i umiejętności są NICZYM i NICZEMU nie służą...

A tak na koniec żeby AIKIA poznał mnie bardziej mogę również wbrew pozorom po przemyśleniach ( całego 37-mio letniego życia) powiedzieć że ja też jestem NIKIM.....mało tego jestem wolnym człowiekiem po zaakceptowaniu tego faktu czego Was serdecznie życzę.

Marcin Piątek( 1 DAN aikikai, 2 kyu JUDO, bjj bez stopnia, mgr., Adwanced Open Water Diver, 1,76 m wzrostu, 88 kg wagi, tata, małżonek, były ministrant, kamieniarz, kierownik, żołnierz, skoczyłem kiedyś 185 cm wzwyż i 14 metrów w trójskoku....latałem spadochronem, wypiłem litr wódki w pół godziny, wycisnąłem na ławce 140 kg, a w przysiadzie brałem 210 kg - więc jestem KIMŚ ???.......)

[budo_aikia]

Szanowni Koledzy,
Ten film pokazuje także, że różnice kulturowe pomiędzy wschodem i zachodem to Wielki Kanion Kolorado - nie do zasypania. Parafrazując naszego Gościa - to co widzimy na tych filmach to relacje między katem i ofiarą. (...)
Dziesięć lat temu też zachwycałem się japońskimi nauczycielami. Cieszyłem się jeżeli udało mi się podpatrzyć jakiś detal, jakiś techniczny "myk". Aż okazało się, że to wszystko jest puste jak bębny Rolling Stones'ów.

Hmmm. Różnice kulturowe sa faktycznie spore. Ale mi sie wydaje , ze to raczej my powinnismy sie do nich naginac niz odwrotnie. Inaczej po co w ogóle cale te japonskie korzenie?
Przestanmy sie od jutra kłaniac, zmienmy keikogi na dresy, nie ma sensu wylamywac sobie język z japońskimi nazwami (lepiej mowic np. lewy zamiast hidari), na cholerę wieszac na scianie jakieś krzaki itp.itp. Następnie najlepiej wiedzący niech ustalą nowe, "europejskie", a najlepiej narodowo-polskie reguły technik w kierunku ich skuteczności na ulicy. Na końcu trzeba wymyśleć nazwę i Założyciela , bo Aikido to nie będzie na pewno