Egzaminy na pasy bjj
Napisano Ponad rok temu
Interesuje mnie wasza opinia...
A oto pan który to prowadzi [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] - The Spirals of Jiu Jitsu.
Inne podejście niż u nas. Co o tym wszystkim sądzicie?
- Pozdrawiam J.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
P.S. W sumie dzięki temu że nie ma czegoś takiego nie muszę się zajmować technikami które mi nie leżą a bronić się przed nimi uczę tak czy inaczej w trakcie sparingów więc może lepiej nie. No i zdawałem w ten sposób gdy trenowałem krav-magę w sumie dokładnie w ten sposób najpierw prezentacja potem sparingi. Nie chciałbym do tego wracać dość stresujące i nie bardzo przyjemne przeżycie.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam
K_P
Napisano Ponad rok temu
Wiadomo, że w walce każdy będzie stosował te techniki, które mu wychodzą, z którymi czuje się najlepiej, ale jeśli ktoś się skupi tylko na nich, jego repertuar mocno zubożeje. Za jakiś czas ktoś taki zechce uczyć innych i co wtedy? Przekaże im tylko ten swój własny, organiczony zasób, tym samym odbierając swoim uczniom możliwość dokonania samodzielnego wyboru. Stworzy tylko niedoskonałe kopie siebie, a przecież nie o to chodzi w procesie przekazywania wiedzy i kształtowania uczniów.
A nawiązując do samego Roya Deana, z którego strony i płyt pochodzą materiały, należy dodać, że trenował on również tradycyjne jiu-jitsu oraz aikido, co wyraźnie widać widać w jego podejściu. Na podstawie obejrzanych DVD tego pana stwierdzam natomiast, że jest on świetnym nauczycielem i na pewno nie marnuje czasu na tworzenie klonów.
Napisano Ponad rok temu
co prawda na egzaminie zdaje się głównie technikę, ale aby zostać dopuszczonym trzeba uzbierać punkty za wygrane walki, więc to się jakby równoważy :wink:
Napisano Ponad rok temu
"Ech wam młodym dobrze się śmiać a gdzie ja teraz robotę znajdę jak tylko przesłuchiwać umiem... W Polskich Nagraniach - mówi Franc Maurer - pójdziesz tam Dziadek na łowcę talentów..."
Więc wam młodym to dobrze a co ma zrobić stary dziad jak ja, któremu podoba się BJJ a dopiero teraz może je ćwiczyć?
Sposób propagowania BJJ przez Roy'a bardzo podoba się wielu ludziom starej szkoły wychowanym na tradycji dalekowschodniej. Podczas treningów przestrzega się ceremoniału chociaż bez przesady. Ukłony, rozpoczęcie treningu, zakończenie, sala, która wygląda jak dojo. To wszystko sprawia, że jest to bardzo atrakcyjna forma prezentacji brazylijskiego jiu jitsu, sportu, który dla wielu osób jeszcze jest wylęgarnią "zabójców z klatek kopiących leżącego".
Na stronie Roy'a są do pobrania ciekawe e-journale w pdf z fajnymi artykułami. Tutaj:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
jest artykuł o zastosowaniu dźwigni nadgarstkowych w walce wywodzących się z aikido. W tym artykule Roy pokazuje nikkyo wykonane z wejścia do omoplaty, które wykonałem ostatnio podczas sparingu ku zdumieniu mojego przeciwnika. Początkującego strasznie cieszą takie rzeczy
Trochę zaskoczyliście mnie tym stresem podczas egzaminu z technik. Myślałem, że największy stres przeżywałem podczas egzaminów z aikido, kiedy to stajesz naprzeciwko japońskiego instruktora, nie są znane żadne kryteria a czasami nawet program egzaminu a wynik jest uzależniony często od widzimisię sensei'a.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Brak egzaminow tez jest czyms co wyroznia bjj, tutaj pas dostaje nie ten co nauczyl sie wykonac 10 technik na biernym przeciwniku, ale ten co umie wykorzystac te techniki w walce, umie myslec w walce.
No i nie trzeba cwiczyc aikido zeby robic dzwignie na nadgarstek, aikido nie ma na to monopolu
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam K_P
Napisano Ponad rok temu
A mnie się bardzo podoba. Owszem, takie egzaminy są stresujące i stwarzają okazje do nadużyć, ale są częścią sztuk walki od ich zarania. Nie tylko powtarzają kolejność nauki na treningu (najpierw technika, potem zastosowanie praktyczne), ale również spełniają dodatkową funkcję: pozwalają zapamiętać i przechować techniki dla kolejnych pokoleń.
Wiadomo, że w walce każdy będzie stosował te techniki, które mu wychodzą, z którymi czuje się najlepiej, ale jeśli ktoś się skupi tylko na nich, jego repertuar mocno zubożeje. Za jakiś czas ktoś taki zechce uczyć innych i co wtedy? Przekaże im tylko ten swój własny, organiczony zasób, tym samym odbierając swoim uczniom możliwość dokonania samodzielnego wyboru. Stworzy tylko niedoskonałe kopie siebie, a przecież nie o to chodzi w procesie przekazywania wiedzy i kształtowania uczniów.
To co napisał Shabu jest dla mnie bardzo istotne. Nie skupiałbym się na szczególnym ceremoniale i filozofii bo w polskich klubach mamy zdecydowanie inne relacje uczeń-nauczyciel. Nie mówię że ukłony i okazywanie wzajemnego szacunku jest złe ale robi się to w inny sposób a przyjacielska więź która powstaje w skutek skrócenia dystansu pomiędzy uczniem-trenerem ma dla mnie większą wartość. Ważne i zastanawiające jest dla mnie natomiast podejście do nadawania pasów. Ja się bardzo cieszę że nadaje się je za osiągnięcia sportowe. Jestem tego jak największym zwolennikiem. Chodzi mi jedynie oto co ładnie napisał Shabu. Wygrywać zawody można 3 sweepami i kilkoma kończeniami i zwykle tak to się kończy. Więc to nie jest dokładnie tak że w aikido pasek dostaje się za wykonanie 30 poprawnych technik na nie oporującym przeciwniku a w bjj dostaje się za wykonanie 30 poprawnych technik na oporującym przeciwniku w trakcie walki. Jest tak że dostaje się za wygranie kilku zawodów. Oczywistym jest że jeżeli wygrało się te zawody posiada się umiejętności praktyczne. Tylko tak jak już pisałem wyżej - Wygrać zawody można specjalizując się w 2 sweepach z każdej pozycji i kilku technikach kończących które najlepiej nam "wchodzą". Z racji tego że trenerami bjj w polsce nie są same czarne paski należało by się zastanowić czy takie egzaminy naprawdę nie miały by sensu i czy nie wniosły by wiele dobrego w rozwój tego sportu jako że znamy zapewne wiele sekcji gdzie trenerami są niebieskie paski nadane właśnie za przemielenie kogoś na macie.
Podsumowując "przemielenie" tak! Jako wymóg dopuszczenia do "egzaminu" - który z racji innych relacji pomiędzy uczniem-nauczycielem który znamy z treningów nie był by tak stresującym procesem jak by się mogło wydawać. Jeżeli dobrze pamiętam jest to model który znamy z Judo z trochę jednak innymi naciskami na te 2 płaszczyzny.
Czekam na ciąg dalszy dyskusji.
-Pozdrawiam J.
Napisano Ponad rok temu
Ale to wcale nie jest sedno rozmowy. Jeden wychował się na tradycyjnych sztukach i tak lubi, drugi woli kumpelską atmosferę. Ja zdecydowanie należę do tych drugich i uważam, że wszyscy lepiej na takim podejściu wychodzą. A jednak uważam też, że egzaminy na pasy jak najbardziej powinny być, do tego w dwóch częściach właśnie - teoretycznej (techniki) i praktycznej (walka). Z naciskiem na drugą, ale bez pominięcia pierwszej.Mimo ze BJJ wywodzi sie z judo to nie jest to dalekowschodnia sztuka walki, tylko brazylijska i wciskanie do niej tradycji japonskich jak dla mnie nie ma sensu. Wlasnie to jest fajne w bjj ze nie mamy kata, uklonow, liczenia po japonsku, nazywania wszystkich technik po japonsku, trener jest przewaznie kumplem a nie sensejem czy innym soke do ktorego podchodzisz tylko zgiety w pol bijac_poklony :wink:
Sęk w tym, że każdy ma swoje preferencje i nie wykorzystuje tych dziesięciu technik, a tylko dwie albo trzy z nich. Takie egzaminy pozwoliłyby zachować te dziesięć technik i przekazywać je dalej, aby każdy uczeń mógł sobie wybrać własne, a nie tylko uczyć się tego, co preferuje trener. Część praktyczna natomiast byłaby ukoronowaniem tego, co egzaminowany robi na macie i ewentualnie na zawodach.Brak egzaminow tez jest czyms co wyroznia bjj, tutaj pas dostaje nie ten co nauczyl sie wykonac 10 technik na biernym przeciwniku, ale ten co umie wykorzystac te techniki w walce, umie myslec w walce.
Napisano Ponad rok temu
w judo dopuszczanie do egzaminów tylko zawodników się nie sprawdziło, więc objęto systemem punktowym także niezawodników, licząc im punkty za wygrane walki w klubie (oczywiście odpowiednio więcej).
Napisano Ponad rok temu
przemielenie na zawodach - jak najbardziej. ale co z tymi, którzy nie startują, a poziomem nie ustępują zawodnikom? zamykać im drogę do pasów?
w judo dopuszczanie do egzaminów tylko zawodników się nie sprawdziło, więc objęto systemem punktowym także niezawodników, licząc im punkty za wygrane walki w klubie (oczywiście odpowiednio więcej).
Szczerze? Zamykałbym... W większości klubów są zawody wewnętrzne, bądz zawody mniejszej rangi w ich miastach(lokalne,wiążące się z mniejszymi kosztami) Mogą w nich pokazać co potrafią. Nie powielałbym modelu z Judo właśnie dlatego że kładzie on nacisk na 2 stronę równoważni Praktyka-Technika.
- Pozdrawiam J.
Napisano Ponad rok temu
Słowo "ewentualnie" znalazło się w mojej wypowiedzi nieprzypadkowo.przemielenie na zawodach - jak najbardziej. ale co z tymi, którzy nie startują, a poziomem nie ustępują zawodnikom? zamykać im drogę do pasów?
Klucz tkwi w długiej i skrupulatnej obserwacji podopiecznych przez trenera oraz w dopuszczeniu możliwości nie zdania egzaminu w części praktycznej. Zawody wewnętrzne też są jakimśtam rozwiązaniem.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ale to jest już przymus, który wypacza sens całej zabawy. startować powinno się z przekonania a nie z musu, i z motywacją inną niż "jak wygrasz, to dostaniesz pas" (nb pamiętamy takie przypadki )Szczerze? Zamykałbym... W większości klubów są zawody wewnętrzne, bądz zawody mniejszej rangi w ich miastach(lokalne,wiążące się z mniejszymi kosztami) Mogą w nich pokazać co potrafią.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
[Łódź] Berserker's Team - nowa grupa początkująca
- Ponad rok temu
-
Shido-liga Polska 13 - Katowice, 25.10.2008
- Ponad rok temu
-
!! LEONARDO VIEIRA GI&NO GI SEMINARS !! - Poznań - 30-31
- Ponad rok temu
-
Lucas Leite w POZNANIU!!! 06.10 - 08.10 Zapraszamy!!!
- Ponad rok temu
-
95 urodziny Helio Gracie
- Ponad rok temu
-
MMA i SW w Bielsku-Białej
- Ponad rok temu
-
Nowi trenerzy w Akademii Sarmatia Gdańsk.
- Ponad rok temu
-
Seminarium z Kazeka Muniz
- Ponad rok temu
-
Nowy sezon w Octagon Rybnik
- Ponad rok temu
-
IV MISTRZOSTWA POLSKI W BRAZYLIJSKIM JIU JITSU 2008
- Ponad rok temu