12 odpowiedzi w tym temacie

[budo_oldman]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Powolny sparing.... fajny. tj mnie się podoba. Może dlatego że gruby i stary już jestem. Widać że nie tylko w Taiji jest taki. Tj. wiedziałem że w sistiemie też taki jest

[budo_stas]

Masakra. Totalna idiota. Z innych klipów tego gościa, poświęconych basics, jasno wynika, że naucza on technik służących temu, żeby ewentualnemu przeciwnikowi było łatwiej spuścić jego uczniom łomot.

[budo_ii]

Może i metoda treningowa niezła... ale na pewno nie w jego wykonaniu...

[budo_belor]

Hm, jak dla mnie to cuda na kiju. Nie czepiając się metody, to on powinien się chyba poruszać z taką prędkością jak atakujący, żeby to miało sens. Oni w zwolnionym tempie, a on szybko, żeby się udało zdążyć coś zrobić. To już na starcie pokazuje, że w rzeczywistości, przy dużej szybkości tak atakującego jak i broniącego, nie zdążył by tym kijem nawet machnąć. Widziałem wiele tak robionych "pokazówek", a gdy przyszło zrobić to samo na pełnej prędkości, to się okazywało, że na technikę super działającą na low - na full nie ma czasu.

[budo_khunag]

Oni w zwolnionym tempie, a on szybko, żeby się udało zdążyć coś zrobić.

Też mnie to rozbawiło

[budo_wosiu]

Eh tam, myślę, że Oldmanowi chodziło o samą zasadę wolno wykonywanych ćwiczeń a nie zawartość tego klipu :wink:
Tak bardziej w realu to człowiek z długim kijem napierdala 3 przeciwników waląc (i dźgając, o ile ma trochę pojęcia) kijem ile wlezie. O ile w ogóle nie goni ich wymachując wściekle kijem i miotając najgorsze przekleństwa Przedstawiane "techniki" i nauki owego "mistrza" rzeczywiście wyglądają na takie typu: jak mając przewagę w postaci długiego kija, należy dać się pobić, okaleczyć lub zabić, obrabować, wydupczyć, obsikać i podpalić (kolejność w sumie dowolna) 8)

[budo_taz]

Technika jest niezla, podobna do techniki jednego kroku,
tylko to ma sens jak znasz jakies podstawy pozycji i technik
(chociazby podstawowa pozycja bojserska), i prace nog.
Cos podobnego - podkreslam podobnego - widzialem jak
Royce Gracie wykonywal ze swoim bratem w parterze,
tylko to bylo raz jedna osoba raz druga.

[budo_oldman]

Zgoda... facet nie wykorzystuje przewagi długości kija. Ja tu nie jestem fachowcem bo szermierkę kijem to raczej rzadko mam okazje ćwiczyć i prawdę mówiąc traktuję ją narazie jako zaprawę fizyczną z przyrządem niż szermierkę sensu stricte. Ale żeby bronić idee powolnego treningu powiem że chyba bez problemu można sobie wyobrazić że takie było założenie. Jest ciasno, ataki przychodzą z rożnych stron i co wtedy. Nie znam języka wiec nie rozumiem tłumaczeń mogę być więc w błędzie.

Faktycznie człowiek z kijem zakłuca nieco ćwiczenie przyspieszając swoje ruchy w stosunku do "atakujących" ale to jego problem ja wiem że tak nie wolno.

Kiedy ćwiczymy pchające dłonie (mówię tu o YMAA) staramy się dzięki technice Peng zachować dystans w stosunku do osoby pchającej. Jednak czasami ćwiczymy z takzwanego zamknięcia (moje ręce są dociśnięte do ciała) zachowanie dystansu wtedy jest mocno problematyczne. I też można by powiedzieć ... to zły trening jest.

[budo_bulion77]

Ja tam jestem jak najbardziej za tego rodzaju treningiem ale ,zeby tak cwiczyc ,trzeba juz cos umiec moze dlatego sie tak cwiczy a nie ma co krytykowac krytykowac jest najlatwiej poza tym na filmiku widac,ze ma jakies umiejetnosci co nie znaczy,ze musi to od razu pokazywac na zewnatrz my chyba jeszcze za bardzo wierzymy w to co widzimy moze ktos spotkal juz gosci ktorzy walcza''na pol gwizdka''?? i nie maja''cisnienia''by dokopac?? bo nie musza jesli ktos podwaza czyjes umiejetnosci czy wiedze na dany temat,niech to sam skonfrontuje tj.''wymieni doswiadczenia'' a nie prowadzi nagonke czy inne zagrywki ale tu juz wykraczam chyba poza temat

[budo_khunag]

więcej emotek, bo się za łatwo czyta

[budo_bulion77]

ok.

[budo_edwin]

[budo_mags]

Royce Gracie wykonywal ze swoim bratem w parterze,
tylko to bylo raz jedna osoba raz druga.

ale tam nie ma żadnej umowności