45 odpowiedzi w tym temacie

[budo_underground]

Budowałem siłę, ale nie bezwzględnie kosztem szybkości. Przy mocnym dynamicznym treningu wcale mnie nie napompowało wodą(może odrobinke, ale po sesji szybko zeszło) a kreatyna zwiększyła wytrzymałość i siłę. Wiadomo, każdy organizm reaguje inaczej, ja z efektów byłem zadowolony.

[budo_uluch]

Przy suplementacji kreatyna, w szczegolnosci monohydratem zalewanie woda to raczej skutek uboczny... i pompowaniem, czy wolumizacja komurek miesniowych bym tego nie nazwal(z gola odmienny efekt i najczesciej pozadany, ale napewno nie dzieki kreatynie a formom argininy). Przeczytaj swoj post jeszcze raz dealer i sam zobaczysz ze albo nieskladnie napisales, albo jakies ciekawe tezy wysuwasz, bo w takim razie mam pytanie:
kiedy robisz przykladowo mase to kreatyna zalewa woda, natomiast kiedy sile to juz nie? to znaczy, jak jej powiesz kiedy ma zalewac kiedy nie? :wink:

bez urazy, pozdrawiam

[budo_dealer]

Przy suplementacji kreatyna, w szczegolnosci monohydratem zalewanie woda to raczej skutek uboczny... i pompowaniem, czy wolumizacja komurek miesniowych bym tego nie nazwal(z gola odmienny efekt i najczesciej pozadany, ale napewno nie dzieki kreatynie a formom argininy). Przeczytaj swoj post jeszcze raz dealer i sam zobaczysz ze albo nieskladnie napisales, albo jakies ciekawe tezy wysuwasz, bo w takim razie mam pytanie:
kiedy robisz przykladowo mase to kreatyna zalewa woda, natomiast kiedy sile to juz nie? to znaczy, jak jej powiesz kiedy ma zalewac kiedy nie? :wink:

bez urazy, pozdrawiam

niech bedzie, ze ty sie raz odgryzles i ja raz i juz tego nie ciagnijmy

a o ostatanim pytaniu mozemy pogadac na priva, chociaz nie powiedzialem nic z tego zco zarzucasz

[budo_kubuś puchatek]

A z kim Ty ten boks cwiczysz piec razy w tygodniu? Co w ogole oznacza dla Ciebie "cwicze boks"?
W treningu bokserskim sa takze cwiczenia silowe i na pewno Twoj trener o tym wie.

Na wyzszym poziomie - nie jest mozliwe polaczenie treningu na tzw. mase, z treningiem bokserskim.
Zaden madry bosker, nie bedzie sie pchal wage wyzej, jesli nie musi. Panuje raczej odwrotna tendencja, we wspolczesnym boksie doprowadzona do absurdu.

Jesli po 5 treningach bokserskich tygodniowo wykonywanych prze wiele meisiecy, nadal nie spaliles tluszczu, i liczysz w tej sprawie na trening silowy, to nie wiem jak to wytlumaczyc.
Pozdrawiam
K_P

[budo_zaorish]

K_P, on wyraznie napisal, ze nie cwiczy zawodowo tylko rekreacyjnie dla siebie i chce uzyskac ladna rzezbe :wink:

[budo_lukaassz]

tak jak kalega wyzej napisal ;p a bosk dopiero zaczlem trenowac.

[budo_jet]

Ja tam uwazam ze lepiej miec ladna rzezbe i dobrze wyryte miesnie, niz miskowaty wyglad, no ale kwestia gustu :wink: .

[budo_kubuś puchatek]

Rekreacyjnie tez sie cwiczy pod kierunkiem trenera. Po prostu cwiczy sie z mniejsza intensywnoscia, i nie startuje w zawodach. To taka roznica miedzy rekreacja, a profesjonalizmem.
5 razy w tygodniu, to juz nie rekreacja.
Radze - znajdz sobie trenera, bez tego nic sie nie nauczysz. Moze inaczej - nabedziesz takich nawykow, ze ciezko to bedzie odkrecic jakiemukolwiek trenerowi.
Pozdrawiam
K_P

[budo_lukaassz]

Trener dobry, z mojego miasta prawie sami mistrzowie wiec o czyms to swiadczy.

[budo_kubuś puchatek]

To w czym problem? I dlaczego tutaj zadajesz takie dziwne pytania?
Pozdrawiam
K_P

[budo_the_moon]

silownia i mięcho w boksie jest bardzo potrzebne bo to oznacza silniejsze uderzenia i kopniecia (jesli to jest np MT)


w TV byl kiedys taki program Krzysztofa Mana "Duze dzieci" i zaprosili jako goscia znanego trenera boksu, niegdys dobrego zawodnika i jakiegos aktora, ktorego to on trenowal i robili pokaz treningu na lapach, to gdy po pokazie prowadzacy programu zazartowal i zapytal tego trenera czy jego uczen go nie znokautowal jeszcze to on powiedzial: a gdzie tam nokaut, przeciez pol chlopa, pol faceta, pol mezczyzny... :twisted:
nie kojarzy ktos tego, nie ogladal ktos ? nie wiem jak sie nazywa ten trener, ale chyba mial duze osiagniecia na ringu 8)

[budo_cypis]

1. Wojciech Man.
2. Skrzecz (nie wiem który )
3. Michał Żebrowski.

Co to ma do tematu :roll:

[budo_the_moon]

"pol chlopa" czyli za niska kategoria wagowa zeby znokautowac, o to chodzi, nie wiem czego nie rozumiesz, moj post mowi o tym ze masa i silownia jest bardzo potrzebna w stylach uderzanych, oczywiscie bez przesady, ale tu przesadzic nie jest latwo, bo trening SW sam tez zrobi swoje - wytrzymalosc, sprawnosc i niestety spowalnianie robienia masy przez spalanie kalorii
pozdro

[budo_skorpiob]

"pol chlopa" czyli za niska kategoria wagowa zeby znokautowac, o to chodzi, nie wiem czego nie rozumiesz, moj post mowi o tym ze masa i silownia jest bardzo potrzebna w stylach uderzanych, oczywiscie bez przesady, ale tu przesadzic nie jest latwo, bo trening SW sam tez zrobi swoje - wytrzymalosc, sprawnosc i niestety spowalnianie robienia masy przez spalanie kalorii
pozdro

silownia owszem jest przydatna ale sama masa nie koniecznie. Po to sa kategorie wagowe by nie gonic za masa jak glupi.

[budo_kubuś puchatek]

Zeby startowac w wagach ciezkich w sportach walki, to trzeba sie urodzic ciezkim, a nie isc na silownie i "zrobic" mase. Kiedy to do Was dotrze?
A Skrzecz jaj zwykle opowiada glupoty, sam byl sredniej klasy piesciarzem, a teraz jest super ekspertem. Znam wielu lekkich, ktorzy by go posadzili na ringu, nawet w jego dobrych ch czasach.
W sportcah uderzanych - nie chodzi o tyle o sile ciosu (ta zaprzta umysly dyletantow), ile o precyzje. I w poszukiwaniu tej precyzji piesciarze spedzaja pol zycia na treningu. Gdyby wystarczala silka - byliby na silce, bo nie ma nic prostszego jak cwiczyc na silce i robic mase, dlatego - z calym szacunkiem - tylu z was ja robi.
Pozdrawiam
K_P

[budo_dealer]

A Skrzecz jaj zwykle opowiada glupoty, sam byl sredniej klasy piesciarzem, a teraz jest super ekspertem. Znam wielu lekkich, ktorzy by go posadzili na ringu, nawet w jego dobrych ch czasach.

Pozdrawiam
K_P

O, ktorym Skrzeczu mowisz? Bo jeden bylo nie bylo zdobyl medal olimpijski.

[budo_blt]

(...)
A Skrzecz jaj zwykle opowiada glupoty, sam byl sredniej klasy piesciarzem, a teraz jest super ekspertem.(...)

Wiesz nie trzeba być super dobrym zawodnikiem zeby bć dobrym trenerem czyli tez poniekąd ekspertem.

[budo_cypis]

"pol chlopa" czyli za niska kategoria wagowa zeby znokautowac, o to chodzi, nie wiem czego nie rozumiesz...

Uważam, że nie można brać na poważnie słów trenera Skrzecza, które wypowiedział w programie rozrywkowym dotyczącym dzieci, do tego żartując z Żebrowskiego.

[budo_kubuś puchatek]

Pawel Skrzecz w polciezkiej, srebrny. Mial calkiem mocny cios, choc nie petarde. Bardzo slaba kondycje - zawsze od polowy drugej rundy sie juz wieszal na przeciwniku i dobra technike.
Grzegorz Skrzecz walczyl w ciezkiej. Troche mniejsze sukcesy.
Tylko panom sie niekiedy zapomina, ze... byli amatorami i... nie mozna porownywac ich startow z profesjonalistami, a od tego czasu przybylo im lat i po kilkadziesiat kg.
Pozdrawiam
K_P

[budo_rol]

Pawel Skrzecz w polciezkiej, srebrny. Mial calkiem mocny cios, choc nie petarde. Bardzo slaba kondycje - zawsze od polowy drugej rundy sie juz wieszal na przeciwniku i dobra technike.
Grzegorz Skrzecz walczyl w ciezkiej. Troche mniejsze sukcesy.
Tylko panom sie niekiedy zapomina, ze... byli amatorami i... nie mozna porownywac ich startow z profesjonalistami, a od tego czasu przybylo im lat i po kilkadziesiat kg.
Pozdrawiam
K_P

Racja w tym, co napisałeś, aczkolwiek dla młodszych czytających zasadnym wydaje się słowo wyjaśnienia:

1. Grzegorz Skrzecz w Moskwie trafił na Teofilo Stevensona, a ten miał wspaniałą kondycję, cios o sile kopnięcia konia i (ex post) trzy złote medale olimpijskie oraz trzy mistrzostwa świata w boksie na koncie. Trudno na tej podstawie porównywać sukcesy braci, choć trofea rzeczywiście większe miał Paweł.

2. To, że ktoś walczył jako amator, nie oznacza, że jest gorszy, słabszy, czy cokolwiek, a wręcz często dokładnie odwrotnie. Amatorami byli m.in. Ali, Foreman, Frazier, De La Hoya, bracia Spinks, itd. W tamtych czasach oficjalnie kariera zawodowca dla polskich bokserów była zamknięta i na prawdę czysto teoretycznie można dywagować, co i który z nich osiągnąłby jako zawodowiec. Masz przykład zawodowca z naszego podwórka - byłego zdobywcy pasa IBF, który co prawda wytrzymuje 12 rund na ringu, ale nie wiele umiejętności bokserskich pokazuje (nie wiem - może po prostu nie wiele potrafi). Choć patrząc na dzisiejszych amatorów naszej kadry to rzeczywiście jest bardzo, bardzo słabo.

pozdrawiam