Re: Spustoszenia w organizmie spowodowane użyciem batona.
Wszystko to prawda ... tyle tylko że ile znacie takich przypadków

?
Nie bądźmy dziećmi w 90% zdarzeń kiedy dochodzi do awantury na ulicy, to po pierwsze jest jeden na kilku a po drugie napastnicy również w 90% przypadków są po czymś / alkohol , narkotyki , mixy jednego z drugim :wink: .
Odporność bólowa jak najbardziej u każdego jest inna tyle tylko że ja osobiście ( a mam 33 lata ) w realu nie widziałem nikogo kto jak dostaje batonem to jeszcze stoi. Oczywiście rozumiem sytuacje że nie chcemy zrobić komuś krzywdy
– tyle tylko iż takie rozumowanie jest dla mnie głupie bo baton raczej nie służy do masażu ... HE
HE !Gdybym miał walić baronem w realu zapewne lał bym w:
1. ręce i przedramiona ( nie dosyć że ból jest okropny to jeszcze zapewne połamał bym kości a to całkowicie by wyłączyło mojego przeciwnika ze skutecznej akcji , jednocześnie w trakcie walki trzymał bym go na dystans kiedy to jakakolwiek pałka ma największe szanse na zadanie dużych obrażeń ( zamach ) ... no i bym nie zabił )
2. nogi – a w szczególności podudzia i piszczele echhhhh

tu można by się rozpisywać bo to wręcz wyśmienite miejsca do walenia ( choć w podudzia trudno trafić, chyba że mamy przeciwnika bokiem to ból który powoduje takie uderzenie jest trudny do opisania, wiem bo dostałem – to zresztą ulubiona technika policji, co do piszczeli to ja trenując Kyokushin miałem sporo do czynienia z „utwardzaniem” i pomimo teoretycznie wysokiej odporności na ból i obicie, nie znam takiego cwaniaka co by przyjął strzała
( przez duże S ) na piszczel batonem i nie zesrał się z bólu, padł oraz jęczał i kwilił !
3. kolejnymi powierzchniami godnymi uwagi wydają się być kolana, nadgarstki, łokcie, obojczyki, skronie tyle tylko że gwarantuję iż sute przywalenie batonem w te miejsca zaowocuje obrażeniami ciała powyżej 7 dni a to zakwalifikuje nasz czyn jako ... zresztą zobaczycie sami co będzie.
Jednocześnie daleki jestem od odwodzenia kogoś od lania batonem, czy przekonywania że skutki prawdopodobnie będą takie jak opisałem, tym bardziej że zaraz znajdą się tacy co będą wymyślać to i tamto i przedstawiać tu swoje teorie. Nie piję do nikogo a uwagi – kontura17 – są tylko potwierdzeniem tego co już sam wiedziałem, mianowicie ciało ludzkie pomimo swej „kruchości” potrafi
WIELE wytrzymać tyle tylko że do momentu kiedy to sami nie znajdziemy się na ziemi kopani przez 6 karków lub będziemy oprawiani batonem nie dowiemy się ile wytrzyma nasze !
Cizzia