28 odpowiedzi w tym temacie

[budo_prosto!]

albo postęp...

w aikido oczywiście

no tak, to pytanie zadałem już kiedyś tam w zamkniętym temacie o atakach...

jak rozpoznajecie drodzy aikidocy postęp?

Sebol bodajże wtedy odparł że sparujemy z innymi SW i wynik mamy wprost...

świeta racja, ale ponoć aikido do waki nie jest tak do końca...

no i atak na 100 %, przynajmniej tzw. uderzany (tylko na tym sie znam) bez ochraniaczy, to fikcja na treningu

więc jak mam poznać żem lepszy? :wink: ... Randall bodajże napisał wtedy że "nie da się"
poznać że robie postęp
uke nie podkłada sie generalnie, ja rzucam nim, czy chłopak ( czy panna ) pada, chce tego czy nie... no i co dalej... poznam wiecej technik, naucze sie aplikacji... rzuce inaczej...
za 10 lat bede wiedział co i jak..
napiszcie długo ćwiczący jak to jest z tym że jestem lepszy...
tylko nie "poćwiczysz 10 lat zrozumiesz"...
profesor Daisetz T. Suzuki opisał zen więc myśle że da sie i aikido...
serdecznie pozdrawiam wszystkich

[budo_prorock]

więc jak mam poznać żem lepszy?

To proste!
Zacznij od zdefiniowania celu. Potem w zależności od tego jaki masz cel, dobierz metodę testowania.

[budo_prosto!]

ze zdefiniowaniem celu mam własie problem, temat o celach w aikido był gdzies ale wyszukiwarka wypisuje nieśmiertelne " nie znaleziono tematów ani postów..."
jako początkujący byłem ciekaw jak na ten temat zapatrują się ćwiczący dłużej i w ogóle inni ćwiczący...

pozdrawiam

[budo_leone re]

Jak rozpoznać progres..?

- Przeciwieństwo regresu... :wink:

[budo_macex]

Zawsze możesz nagrać się dziś i za np. rok i porównać. Wiem, że nie pokaże to wszystkiego ale pewne zmiany na pewno, niektórzy sportowcy tak robią.

[budo_avbert]

Poddaj się procedurze egzaminacyjnej. Jeżeli masz nauczycieli których szanujesz i ufasz - to powiedzą ci co jest dobrze a co trzeba poprawić.

[budo_garry]

jak rozpoznajecie drodzy aikidocy postęp?

dziwne pytanie, jak to jak?
najpierw ci nie wychodzą techniki, potem coś tam kleisz, zaczynasz je robić szybciej, naturalniej. Zabierasz sie za trudniejsze techniki. Zaczynasz odkrywać w technikach nowe problemy itd. itp.

Obserwujesz swoich kolegów, zwłaszcza tych bardziej zaawansowanych. Jeśli jesteś w stanie robić tak jak oni to już jakiś postęp

wtedy czas na....

.....egzamin. Bardzo często jest tak że egzaminator, po egzaminie przedstawi Ci swoje uwagi. Co należy poprawić i nad czym popracować.

Kiedyś jeden nauczyciel na stażu powiedział, że z aikido jest tak nauką pilotażu. Liczy się ilość godzin wylatanych w powietrzu ^^

[budo_zanshin]

Po czym poznać postęp?

Po skuteczności.

[budo_mags]

Po skuteczności.

:roll:

jak rozpoznać? przyjrzyj się kolegom/koleżankom z nowego naboru oraz kolejnych późniejszych niż twój

[budo_steve]

Po czym poznać postęp?

Po skuteczności.

hehe - chcesz znowu wywołać wojnę?

moim zdaniem - po płynności i szybkości, a to, jak moi przedmówcy już mówili - wiąże się z egzaminatorami, którzy powinni to oceniać obiektywnie :-)

[budo_zanshin]

No bo tak sobie można gdybać czy po płynności czy po czymśtam, a tak naprawdę jeśli uke współpracuje w 100% to technika i tak wyjdzie Ci superpłynnie, choćbyś nie wiem jak był beznadziejny. Więc tak naprawdę żadnego progresu nie możesz wtedy zobaczyć. Stąd mój wniosek, że progres widać po zastosowaniu techniki i skuteczności.

[budo_mags]

nooo... wiadomo, jeśli uke współpracuje, to postępy są. tylko że za zbyt dużą współpracę z uke można polecieć na egzaminie. co się podobno jakiś czas temu zdarzyło w Warszawie :wink:

[budo_spid]

Po czym poznać postęp?

Po skuteczności.

zaczynamy ?

[budo_zanshin]

A wiesz, denerwuje mnie już, że temat skuteczności jest tabu na forum aikido. To naturalne, że na ten temat się dyskutuje w gronie osób ćwiczących SW. Na innych forach nikt się tego tematu nie boi, nawet w kręgach sztuk walki wcale nie uważanych za super skuteczne. Dyskutują o tym ludzie od kung-fu, tai-chi, shotokan karate, tradycyjnego jujutsu, połowy stylów tradycyjnego karate gdzie nie ma kumite czy randori. Dlaczego więc akurat aikidocy mieliby mieć na tym punkcie kompleksy. Dyskusja o jakielkolwiek SW z całkowitym pominieciem aspektu skuteczności jest jałowa.

[budo_akahige]

Eh Zanshin,
Zaraz przyjdzie Matashichi a po nim Tahei i napiszą ci wielkimi czerwonymi literami żeś mondzioł i ślepa moszna oraz, że masz problem.
Wielki znawca szermierki i znakomity trener prof. Zbigniew Czajkowski nazywa te zjawiska: syndromem wieży z kości słoniowej (całkowite oderwanie się od praktyki, praca w wydumanym świecie własnych myśli i poglądów), obrona dogmatów i zjawisko grodzi wodoszczelnych (uczuciowe związanie z własnymi teoriami, nieprzyjmowanie żadnych innych poglądów, wniosków i badań) oraz zjawisko fiksacji czynnościowej (uporczywe trzymanie się teorii, poglądów, metod praktycznych, sposobów działania, które przed laty miały swoje uzasadnienie, a obecnie-przy nowych możliwościach, badaniach i doświadczeniach- są przestarzałe i mało skuteczne. Taka postawa niektórych "bardzo dobrych uczniów i wiarygodnych świadków" (Zajkowski!!! ) doprowadziła do strzału w stopę w postaci oddzielnego forum "Po 20 latach" na które pies z kulawą nogą nie zagląda od dwóch miesięcy ponieważ zapodawane tam tematy brzmią mniej więcej tak: "Kto jest twoim ulubionym bohaterem historycznym i dlaczego właśnie Lenin".

P.S. Zanshin polecam książki prof Czajkowskiego, można je nabyć przez internet. Facet urodził się w 1921 roku a szermierkę zaczął uprawiać w 1935 a więc zanim niektórzy senseje się urodzili :-) :-) :-) :-) :-)

[budo_voivod]

Eh Zanshin,
Zaraz przyjdzie Matashichi a po nim Tahei i napiszą ci wielkimi czerwonymi literami żeś mondzioł i ślepa moszna oraz, że masz problem.
Wielki znawca szermierki i znakomity trener prof. Zbigniew Czajkowski nazywa te zjawiska: syndromem wieży z kości słoniowej (całkowite oderwanie się od praktyki, praca w wydumanym świecie własnych myśli i poglądów)...

No, mowisz i masz, miszczu cietej riposty...

Walnales teraz, jak grochem o sciane... Zarzucic mnie - MNIE - (a do tego szczepanom i pmaszom) oderwanie od praktyki...? Wiesz, co? Znasz to powiedzenie o samochodzie , jego bagazniku i kole zapasowym w nim...?

[budo_akahige]

Haa, uderz w stół a koza na pochyłe drzewo wskoczy
To pierwsze to był żart a poza tym miało być wielkimi literami na czerwono. Ale dobrze, że podkreśliłeś tego Matashichiego bo już sam nie wiedziałem który z was jest Matashichi a który Tahei.
Cytat z prof.Czajkowskiego to była ogólna refleksja na temat padaki na 20-letnim forum oraz niemożności dyskutowania na tematy techniczne, dydaktyczne bez zwierania pośladków. Nie kierowałem go do konkretnej osoby. Ale jak masz coś Voivodzie na sumieniu...
A o samochodzie i kole zapasowym w bagażniku nie znam. Znam tylko o babie co przychodzi do lekarza i o durnych blondynkach.
Ale jeden mój znajomy co ćwiczył karate kyokushin powiedział kiedyś:
"Jak na ulicy widzę pierdołę z pokrowcem na kije to od razu wiem, że to aikidoka..." Była to inna forma zaniepokojenia o stan aikido niż u Stanleya Pranina (w tłumaczonym przez ciebie artykule) ale podobny ładunek emocjonalny.

[budo_voivod]

Haa, uderz w stół a koza na pochyłe drzewo wskoczy .

No, to dobrze trafiles z tym zartem, gdyz u mnie ostatnio nastroj do klotni (wszystko przez te baby)

Wracajac zas do "brakow aikido" czy roznych tam definicji samoobrony, mnie w glowie siedzi calkiem inny cytat...:

The best fighter is not a Boxer, Karate or Judo man. The best fighter is someone who can adapt on any style. He kicks too good for a Boxer, throws too good for a Karate man, and punches too good for a Judo man.

Chyba wiadomo, czyje to slowa...?

[budo_akahige]

Jeżeli ten cytat wyraża twoje Voivodzie poglądy to jest to już coś dla mnie
A tak w ogóle zajrzyj proszę do tematu "obrona bez sądu". Jest tam zakamuflowane trochę pytanie do ciebie o ideę takemusu aiki.
Dobranoc :wink:

[budo_mags]

The best fighter is not a Boxer, Karate or Judo man. The best fighter is someone who can adapt on any style. He kicks too good for a Boxer, throws too good for a Karate man, and punches too good for a Judo man.

problem w tym, że w wiezy z kość słonioewj siedzi w 99% ktoś, kogo skopie boksiarz, przewróci karateczny i zbije judowaty...