21 odpowiedzi w tym temacie

[Gość]

No to nie pojawię się już na "vortalu". Ile lat można powtarzać, że funkcjonowanie forum na takiej zasadzie, że ktoś może się wcinać bez sensu i podważać oczywiste wypowiedzi kogoś, kto jest specjalistą w danej dziedzinie, a inni mu przyklaskują, jest absurdem...

Anonimowy rozmówca może sobie pozwolić na ignorowanie idiotycznych wypowiedzi. Ale występując jawnie, zajmując się zawodowo daną dziedziną, niestety nie bardzo można. Ktoś pieprzy idiotyzmy i nie słucha prostych, oczywistych wyjaśnień, nie potrafiąc ich zrozumieć, twierdzi, że je podważył, i tworzy wśród mniej zorientowanych wrażenie, że tak się właśnie stało, Natomiast ignorowanie kogoś takiego, zostaje przez nich potraktowane jako przyznanie mu racji. Kwadratura koła. Absurd.

Ładnych parę razy w takim wypadku stosowałem procedurę: koleś się wykłóca bez sensu - wyjaśnienie, dalej się wykłóca - wyjaśnienie z lekkim wyrazem zniecierpliwienia, kontynuuje bez sensu - ostre słownictwo. Niezorientowani interpretują to przeciwko mnie. Zabawne jednak, że jest już w tym kraju parę osób, które po tym, jak krytykowały mnie usilnie i bez sensu, po pewnym czasie zaczynają powoływać się na moje wypowiedzi.

A było już i tak, że ponieważ już kilkanaście lat temu demonstrowałem styl Chen taijiquan w wersji xinjia, byłem nazywany pojebem, który twierdzi, że w tai chi są szybkie ruchy. Po jakimś czasie styl Chen zaczął się robić w Polsce popularny.

Było i tak, że gdy zacząłem mówić o yiquan i podstawowej metodzie treningowej - zhan zhuang - znów pojawiły się uśmieszki, szyderstwa i wyzwiska. Gdy wskazywałem, że w taijiquan też jest zhan zhuang - jeszcze silniejsze protesty. No bo przecież "filozofia tai chi opiera się na ruchu, a nie na staniu". A dziś szkoły tai chi/taijiquan podkreślają, że u nich zhan zhuang jest ważny. No i oczywiste się stało, że w innych szkołach kung-fu/wushu też jest zhan zhuang.

I wiele wypowiedzi na forach - reakcją było wyszydzanie, opłuwanie, a potem powoływanie się na moje wypowiedzi. Mija parę lat i znów wchodzą na fora ludzie, którzy w wielu wypowiedziach opierają się na tym co ja parę lat temu wyjaśniłem, ale nie potrafią zrozumieć tego, co wyjaśniam dzisiaj.

Gdy powstawał vortal budo, gdy założyłem ten dział, zapowiadało się, że wyniknie z tej inicjatywy coś sensownego - miał to być faktycznie rozbudowany vortal poświęcony sztukom i sportom walki, a nie tylko forum. Mieliśmy zgromadzić ekspertów...

... a później okazało się, że wielu czołowych ekspertów, jak mi tłumaczą, nie widzi sensu w wypowiadaniu się na forum, gdzie byle dzieciak z dostępem do sieci może się wcinać z debilnymi tekstami i kwestionować ich autorytet, a jeśli czasem piszą na forum, to wolą nie ujawniać swojej tożsamości.

Prawdziwy vortal nigdy faktycznie nie powstał. Liczba zalogowanych użytkowników jest kilkakrotnie niższa niż bywała...

Moje propozycje nie zostały uwzględnione.

Żegnam.

Andrzej Kalisz
..................................................................

P.S. Kolega z orientalistyki przesłał mi linka do strony o retoryce biblijnej. Okazało się, że rodzaj retoryki o którym wspominałem nie jest charakterystyczny tylko dla Chin:

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_wosiu]

Szkoda, ale może jeszcze zmienisz zdanie i złagodzisz decyzję na jakieś ograniczone ale jednak ciągle uczestnictwo w forum. Jasne, że to już nie to co kiedyś, i wiele innych osób też ograniczyło swoją tutaj działalność, niemniej od czasu do czasu, w szczegółowych kwestiach, dużo można było skorzystać na Twoich wypowiedziach.

[budo_khunag]

Szkoda, ale nietrudno zrozumieć tą decyzję.

[budo_wosiu]

Zrozumieć można. Zwłaszcza w świetle baaaaardzo pochopnego banu dokonanego przez Czesława który chyba zapomniał jakie były początki Budo i kto jak się przyczynił do napędzania jego rozwoju. Ale tak to bywa, sam Czesław też chyba ma dożywotniego bana na jakimś forum o ile mnie pamięć nie myli. Andrzej też może popełnił delikatny błąd rozwijając coraz to bardziej rozbudowaną dyskusję z Gregorem który nie zrozumiał sensu jego pierwotnej wypowiedzi. Trzeba było napisać coś w rodzaju: "sorry kolego, nie zrozumiałeś co napisałem, proszę przeczytaj jeszcze raz" i dalej nie brnąć w retorykę, która skończyła się zniecierpliwieniem i rzuceniem bluzga wobec Gregorra. W sumie głupia sprawa, naprawdę... i rzeczywiście, po kilku latach doświadczeń, można powiedzieć że otwarte fora dyskusyjne się kończą.

[budo_tsailifo]

szkoda gadać

[budo_suseł]

No coz Panowie, widac, ze to forum sie powoli konczy.
Zreszta VB od pewnego czasu zalewaja fale ludzi, ktorzy nie maja kompletnie o niczym pojecia. Oby poza VB tak sie nie dzialo.

Pozdrawiam,

Sus

[budo_żwirek]

No coz Panowie, widac, ze to forum sie powoli konczy.
Zreszta VB od pewnego czasu zalewaja fale ludzi, ktorzy nie maja kompletnie o niczym pojecia. Oby poza VB tak sie nie dzialo.

Pozdrawiam,

Sus

nic dodać nic ująć :?

[budo_puent]

już kiedyś o tym pisal szczepan kiedy się rozwinął temat 1 shizmy na budo.
Jakby nie było nie ma co jojczyć na poziom budo ba sami go tworzymy :-)

[budo_tsailifo]

Nie zupełnie... bana dostał ktoś kto miał racje

[budo_pawequ]

Witam Panow. Dawno sie nie wypowiadalem w zadnym temacie, ale co tam.
Obserwuje forum kung-fu od jakiegos czasu. Wielu tu zaperzonych forumowiczow przekonanych o swoich racjach. To, ze chinskie sztuki walki obrosly mitologia nieporownywalna z boksem czy zapasami to truizm. Nie warto sie rozpisywac, ale... Prosze o wiecej cierpliwosci. Przyklad z innego tematu gdzie ktos sie pytal o stopnie na pasy, zadnych rzeczowych wypowiedzi poza moro, ktory dal konkretny link.
Prosze wziac pod uwage, ze mlodosc ma swoje prawa. Troche jest przewrotna bo kwestionujac prawie wszystko czesto daje wiare historia nieprawdopodobnym. Wiem co mowie bo mam 17. letniego syna. Ot np. wczoraj wrociwszy do domku oglosil, ze najlepiej utwardzac piszczele kapiac w drzewo, a dowiedzial sie tego od jednego pana policjanta na wykladzie w szkole. Inna sprawa czy rzeczywiscie tak bylo. Mlodzi ludzie maja sklonnosc co innego slyszec a co innego z tego zrozumiec. Byl zupelnie gluchy na moje argumenty, ze zniszczy sobie nogi, ze moze sie okaleczyc itp. Coz zrobic przekonac musi sie sam. Dajmy szanse glupocie przeistoczyc sie w madrosc. Nikt od razu nie rodzi sie geniuszem. Dlatego nie postulowalbym konca forum, vortalu czy ogolnie otwartych dyskusji, kazdy sam moze jesli chce sprawdzic wiedze dyskutantow. Z pewnymi ludzmi trudno jest polemizowac, z drugiej strony nie warto ich obrazac. Coz mozna rzec koledze w pracy, ktory chodzi do jakiegos chinczyka leczacego akupunktura, naucza on tez tajemnej sztuki walki przez medytacje, siedza czekaja az poplynie w nich chi a potem beda masterami, a jednoczesnie jest zbulwersowany bo kolesie zaczepili go na ulicy a on jakos niebardzo umial sie obronic. Skoro jesli ktos dostaje po mordzie a dalej wierzy bredniom, to na pewno zadne inwektywy go nie oswieca.

Pozdrawiam

[budo_osadnik]

Zgadzam się w całej rozciągłości poza

Byl zupelnie gluchy na moje argumenty, ze zniszczy sobie nogi, ze moze sie okaleczyc itp. Coz zrobic przekonac musi sie sam. Dajmy szanse glupocie przeistoczyc sie w madrosc. Nikt od razu nie rodzi sie geniuszem.
Pozdrawiam

Idąc tą trogą będziesz mu pozwalał (sorry za ekstremalny przykład) brać narkotyki i czekał aż zmądrzeje i przestanie? Wiek wiekiem,ale nieraz trzeba rozmawiać z dzieciakiem do skutku,w końcu zrozumie, wiem bo sam taki byłem:)
Ps.A wracając jeszcze do utwardzania załóż o tym osobny temat,ludzie sie wypowiedzą,dzieciak przeczyta opinie starych masterów i może zrozumie,nieraz pewne rzeczy łatwiej przychodzą od obcych:-)

[budo_pawequ]

Odpowiem pytaniem na pytanie?
Czy tak samo zareagowalbys w przypadku gdyby syn bral narkotyki jak na to ze poszedl do sekcji sztuki walki o ktorej masz zle zdanie?

[budo_chirurg]

Pawegu ten post o stopniech był mój.I nie trudno jest zrozumieć zbananowanego-przepraszam jeśli coś przekręciłam bo na forum o kung-Fu przebywa bardzo wielu ludzi którzy nie biorą mnie na poważnie.Bez jasnych argumentów próbowali mnie przekonać że chan shaolin si i Dju-su to nie Kung-Fu.Dlatego trudno się dziwić że vortal budo schodzi na tak zwane psy skoro tak traktuje się tutaj ludzi.Użytkownik Pawegu ma całkowitą rację i zbananowany też ma rację.Na tym Forum poważnie potraktowali mnie tylko: Khunag,Moro,Oce i Pawegu.A reszta: niechcę się już na ten temat wypowiadać.

[budo_tasznik]

Mimo że zgłębiam inną sztukę walki,większość postów Redakcji:) zwyczajnie mnie interesowała.To co zrozumiałem to zrozumiałem,kto wie co zrozumiem?Z wieloma rzeczami się nie zgadzałem.I co z tego.I chciałbym znowu mieć takie możliwości.Myślę że adresat to zrozumie.Myślę że wielu z nas czeka.Dzięki.=

[budo_osadnik]

Odpowiem pytaniem na pytanie?
Czy tak samo zareagowalbys w przypadku gdyby syn bral narkotyki jak na to ze poszedl do sekcji sztuki walki o ktorej masz zle zdanie?

Złe zdanie złym zdaniem,ale jeśli gadaliby tam głupoty typu że mój syn ma walić w bambusowe drzewko aż się złamie to sądzę,że zareagowałbym ostro (oczywiście wtedy kiedy by on zaczął wcielać w życie te "prawdy" których sie nauczył a nie o nich mówił). Trochę chyba moja odpowiedź nie jest na temat więc jeszcze raz,gdyby zaczął brać narkotyki czy bym widział że kopie świerk w ogrodzie chyba zareagowałbym podobnie,ale od razu mówię że hipotetyzuję bo syna nie mam i nie chciałbym być odebranym za kogoś, kto chce pouczać jak ma się wychowywać dziecko.

[budo_khunag]

Bez jasnych argumentów próbowali mnie przekonać że chan shaolin si i Dju-su to nie Kung-Fu.

Proszę Cię, skończ. Ty jesteś po prostu głuchy na argumenty, a nikt się nie będzie z tobą użerał.

[budo_tsailifo]

już skończył... miesiąc odpoczynku

[budo_peter]

A spójrzcież z drugiej strony ....
jakie oni tam muszą mieć pranie mózgu ze wierzą ze to kung fu

[budo_oce]

już skończył... miesiąc odpoczynku

Szczerze mi wisi czy to jest kung-fu czy nie, tutaj skłaniam się do opinii, że skoro rozsądni mówią że nie jest to zapewne nie jest. Chirurg powinna poszperać żeby dociec prawdy osobiście. Natomiast może warto by jej wskazać jakieś konkretne linki, gdzie, kto i kiedy to wyjaśniał. to może pomóc, samo wykopanie - niewiele, moim skromnym zdaniem, tym bardziej jeśli zamiast tego forum zacznie czytać i potem w dobrej wierze powtarzać jakieś nie wiadomo co. I w końcu sama zawartość tego forum starczyłaby na przygotowanie się do conajmniej 2ch pierwszych egzaminów... A potem poprawki i jeszcze komisu. 8)

[budo_żwirek]

o dju siu już było w kontekście Pszczyńskiej Akademii...wystarczy poszperać w postach Dachenga chociażby 8)