20 odpowiedzi w tym temacie

[budo_partyzant]

widzialem, było...
hip-hopowcy zamordowali gościa...
w żarach, woj. lubuskie...

pedały kochające PLN zabili gościa na imprze sylwestrowej!

zrobiłem co mogłem ale było za późno...


i niech teraz mi hiphopy mówią, żem ograniczony!

poproszę.

[budo_dran]

O kurwa 8O Co sie stalo? Przy Tobie goscia zabili ??

[budo_jedker]

A ja sie zastanawialem, dlaczego mi moja impreza na wiejskiej potupajce minela bez ani jednego udezenia. Pare potyczek slownych ale i tak pozniej wszyscy razem pili i tanczyli. Partyzant, natlukles ilu zdolales?? Co sie stalo tak wogole??

[budo_puent]

tak w temacie :? dzisiaj jak wracałem od mojej pięknej która odprowadzałem napatoczyło się czterech zwisokroków gdybym nie miał batona było by cieniutko :?

[budo_partyzant]

Partyzant, natlukles ilu zdolales?? Co sie stalo tak wogole??

Wyszliśmy z imprezy w domu kumpla i udaliśmy się pod ratusz, gdzie co roku Żaranie witają wspólnie nowy rok (zadymy są oczywiście też tradycją).
Z mojej ekipy było coś 4 chłopa i z 7 lasek, więc siła bojowa nastawiona raczej na obronę niż atak (nie mieliśmy sprzętu).
Składamy życzenia, śmiejemy się, aż tu podchodzi koleś (w zadużych spodniach) i nawija, że lepiej żebyśmy bujali, bo na nas jakaś ekipa z nożem się szykuje, pomimo tego, że byliśmy bardzo pokojowo nastawieni.
Powiedziałem chłopakom co jest i zaczęliśmy się rozglądać. Po minucie wywiązałą się taka jatka jak sam chuj! 3 metry od nas z 10 gości ubranych po rapowemu zmiotło szturmem chyba 3 lub 4 chłopaczków i jakąś laskę piąchami, butami i flaszkami od szampana pomimo obecności kamer i policji. Wzięliśmy panny w kordon ochronny stojąc plecami do siebie i rozdając kopy trzymaliśmy wrogów na dystans, gdyż bójka się rozprzestrzeniała na osoby postronne (laski swoją drogą nie zauważyły nawet, że jest awantura - taka beztroska u nich... )Wpadli mundurowi i kozaki oczywiście wzięli nogi za pas. Jednemu przy ucieczce sprzedałem takiego laka, że chyba żebra to ma w proszku... Część została zwinięta, część zwiała. Z godzinę później widziałem jak ich niedobitki krążyły w okolicach ratusza.

W Żarach co roku były awantury na sylwestra, ale nigy nie byo ofiar śmiertelnych... Fakt że rok temu z pod ratusza gości karetki odwoziły, ale w tym roku, to już byłó całkowite przegięcie...

p.s. sorry za składnię, orty itp., ale mam skuwiesyńskiego kaca i nie obczajam za dobrze co się dzieje.

[budo_batmanhq]

Jak się bawię z pospolitą gawiedzią to sprzęt zawsze musi być w pobliżu i nie ma według mnie innej opcji . To samo mówię znajomym , sprzęt w dzisiejszych czasach to jest niestety przymus . Druga sprawa , że w noc sylwestrową ludzie dostają pierdolnika i to już jest niestety tradycja .

PS : nie chodzę na takie witanie sylwestra w moim mieście bo co to za zabawa jak musisz mieć dosłownie oczy w dupie ???

[budo_dzey]

story smutne, bo prawdziwe, a jeszcze smutniejsze ze takich story bylo pewnie iles set / tysiecy wczoraj w roznych czesciach polski..

dlatego ja bylem na imprezce z ludzmi w garniturkach.. milo, kulturalnie, spokojnie.. jakos nie mam ochoty wizytowac szpitali w nowy rok..

[budo_jet]

To jest dla mnie niepojęte, że niektórzy w sylwestrze widzą okazję do bójki, zrobienia dymu, zamiast dobrej zabawy. Czy naprawdę w ten sposób tacy ludzie chcą zapamiętać mijający rok? W zasadzie sylwka nigdy nie obchodzę na ulicach miasta, ale jak wracam czy wybieram się gdzieś w tym czasie, da się zauważyć na ulicach różnych bujających się.

A co do hiphopowców, o ile bawią mnie ich spodnie wiszące na kolanach (no offense), to jednak zależy od człowieka, a nie stroju, jak się zachowuje. A wielu z nich pozuje na wielkich gangsta, zwłaszcza tych młodych, durnych z bużą chromosomów. Takich powinno się wieszać za jaja na trzepaku.

edit: partyzant, a ta ofiara to jak rozumiem osoba ci nie znana?

[budo_tynks]

Niestety tak w Polsce wygląda sylwester.Wyszedłem dzisiaj rano sie przewietrzyć patrze na sklepy a tam większość szyb powybijana.Na skrzyżowaniu jeden wielki burdel, walające się butelki kartony, petardy, powywracane śmietniki bydło jednym słowem i jak tu sie kulturalnie bawić.Na domówce u kumpla też jakiś pajac (kolega starszego brata) za wszelką cenę chciał sie ze mną bić na szczęście doszło tylko do tego że wypiliśmy razem pare kieliszków porzygał się i poszedł do domu

[budo_partyzant]

edit: partyzant, a ta ofiara to jak rozumiem osoba ci nie znana?

na szczęście nie był to nikt z moich znajomych

[budo_famas]

...A wielu z nich pozuje na wielkich gangsta, zwłaszcza tych młodych, durnych z bużą chromosomów. Takich powinno się wieszać za jaja na trzepaku.

edit: partyzant, a ta ofiara to jak rozumiem osoba ci nie znana?

O kurwa stary przez ciebie mało się nie udusiłem jedzeniem . Chcesz wykończyć biednego Famasa ?? Chyba cię jeszcze trzymie po sylwestrze Na przyszłość nie buża a burza i nie chromosomów a hormonów

Co do tematu głównego to pisałem już o tym dokładnie rok temu po sylwestrze . Wtedy to przemierzając ulice Gliwic naoglądałem się jak się ludzie bawią . Pamiętam że miałem wtedy pełne ręce roboty bo cały czas ktoś burzył do moich znajomych (szczególnie jednego - najmniejszego w okularach )

PS> Dzey tutaj na forum są ludzie młodzi a ty im proponujesz sylwestra z ludźmi w garniturach :-) Ja mam 21 i jakoś sobie nie wyobrażam wbicie się na bankiet z menadżerami ...

[budo_jet]

O kurwa stary przez ciebie mało się nie udusiłem jedzeniem . Chcesz wykończyć biednego Famasa ?? Chyba cię jeszcze trzymie po sylwestrze Na przyszłość nie buża a burza i nie chromosomów a hormonów

No już mi lepiej, dzięki

[budo_dar75]

chłopaki, wy sie martwicie mały mordobiciem i narzekacie na nasz piękny kraj\
A mega zadymy z policją we Paryżu i Lipsku to co?

[budo_batmanhq]

Jak będę mieszkał w Paryżu albo Lipsku to się będę zajmował ich zadymami a na razie mnie to ...

[budo_erisnay]

...zal.ru

ja bylem w garniturze na sylwku a tez mam 21 lat. Potem poszedłem do muzyków na party i tam mnie wszyscy pytali "dlaczego jesteś w garniturze?" ale juz moich stuknietych kumpli zostawmy w spokoju.

Na party był jeszcze typek który twierdził:
"nikt kto zna krav mage nie będzie jej przekazywał". Chciał się ze mną bić.
A i kilka razy mnie zapytał "czy wiesz co to jest krav maga? czy wiesz co to jest krav maga? czy wiesz co to jest krav maga? czy wiesz co to jest krav maga?" i chwycił lamersko za szyje z zaskoczenia... no kurwa zeby nawet siedzac przy stole trzeba bylo trzymac garde... złapałem go za szyje troszke lepiej niż on mnie i poprosiłem zeby puścil

co za ludzie patologia

[budo_lauferr]

coś w tym jest, że (pod)ludzie dostają pierdolca ponad normę w Sylwestra. Co roku się słyszy o jakiejś borucie w pobliżu Do mnie gość na ten przykład z kastetem wyskoczył tegorocznego sylwestra Co za ludzie, kurwa...

[budo_jedker]

Juz wiem co sobie kupie jako pierwszy samochod. BRDMa-2!! Na tym swiecie to istna paranoja jakas.

[budo_ytrewq]

To jest dla mnie niepojęte, że niektórzy w sylwestrze widzą okazję do bójki, zrobienia dymu, zamiast dobrej zabawy. Czy naprawdę w ten sposób tacy ludzie chcą zapamiętać mijający rok? W zasadzie sylwka nigdy nie obchodzę na ulicach miasta, ale jak wracam czy wybieram się gdzieś w tym czasie, da się zauważyć na ulicach różnych bujających się.

A co do hiphopowców, o ile bawią mnie ich spodnie wiszące na kolanach (no offense), to jednak zależy od człowieka, a nie stroju, jak się zachowuje. A wielu z nich pozuje na wielkich gangsta, zwłaszcza tych młodych, durnych z bużą chromosomów. Takich powinno się wieszać za jaja na trzepaku.

edit: partyzant, a ta ofiara to jak rozumiem osoba ci nie znana?

Sam jestem z takiej kultury hh, jednak fakt faktem że znaczna większość to idioci i tak jak opisałeś to w tym poście. Gdyby hip-hop nie był modny nikt nie nosiłby szerokich spodni. To jest bardzo smutne że przez takich matołów cierpi ogół i jest postrzegany jako idioci. Jest też to o tyle złe że większość marginesów i wyrzutków słucha właśnie rapu, bo często w swych prymitywnych tekstach (mówię tu o patologi wśród większości raperów) docierają do słuchaczy.
Można powiedzieć że poziom ogółu raperów jest proporcjonalny do fanów-oczywiście mówie o tych ciemnych masach.

[budo_s.o.s.]

ja slucham hip-hopu od 3 klasy podstawowki teraz mam 21 lat, dalej slucham hip-hopu nie chodze w szerokich spodniach i nie nosze z soba noza, bilem sie na ulicy moze 2 razy w zyciu i to dlatego, ze mnie zaczepiono- sory raz sie bilem raz pobili mnie 3-4 dwudziestokilkulatkowie jak mialem 13-14 lat
te szerokie spodnie to poprostu poza na "czarnucha" i wszystko

ps. szacunek ludzi ulicy

[budo_s.o.s.]

co do subkultur, moja kolezanke(byla zupelnie sama, ladna blondynka), pobilo jakos 2 lata temu kilku "metalowcow, waderów, brudasow" (kto jak woli) wiec naprade wszystko zalezy od ludzi, ja kiedys mialem zdanie ze metale to grupa ludzi niegroznych lubiacych sobie wypic winko na jakims placyku...od tej pory kumpela panicznie sie boi ludzi ubranych po metalowemu i w sumie raczej srednio ich lubi