Ja jade w marcu. Bilet to koszt w granicach 2.5-3 tysiace. Tam na miejscu- w zaleznosci od gymu. Ja jade do kaewsamrit w bangkoku, za miesiac z wyzywieniem noclegiem i trniengami-550 euro. Indywidualny trneing kosztuje 20 zlotych.
Dlugo sie zastanawialem i wybralem w koncu kaewsamrit:1. Nie ma tam turystow, tylko trening. 2. Jest tani 3. Podobno jest bardzo dobre zarcie
Jako prioryttet tez bylo mieszkanie na terenie gymu-jakos ni moge sobie wyobrazic ze mieszkam w hotelu, gdzie inidziej niz reszta ludzi i w innych warunkach, a trenuje razem z nimi.
Jest oczywiscie full innych osrodkow. Zajebistym jest kombatgroup, niestety jest bardzo drogi. Samo dowiezienie cie z lotniska do osrodka to 50 euro.
A bangkoku jest tez lanna camp- uwazany za jeden z najbardziej "hardcorowych" osrodkow (obok kaewsamrit). Ale nie ma tam np. cieplej wody i zarcie we wlasnym zakresie. Szczerze mowiac nie pojechalem tam ze wzgledu na ta wode...
Jest osrodek na wyspie koh samui pod sztandarem WMC (trenowal tam np Rafal Simonides). Warunki sa zajebiste (w sensie- ZAJEBISTE- tv w pokoju ladnie czysto wszystko cacy-czego nie mozna powiedziec o kaewsamrit), ale za to slyszalem ze jest tam duzo turystow. I tu tylko przewazaylo moje wrazenie (ktore moze byc mylne) ze moga trenerzy inaczej podchodzic do kogos kto jest tam na kontrakcie (jak np R.Simonides) i do kogos takiego jak ja-zaden ze mnie zawodowiec, to ma byc raczej przygoda, ale jade tam zeby zapierdalac jak dizki osiol a nie zbey sie obijac.
Tu masz strone tego gdzie ja jade [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] Jak bedziesz chcial pisac maile to wysy;aj od razu po dwa, bo koles zapomina odpowiadac
Bilet lotniczy aktualnie to 3.2 k zł, jeżeli jedziesz na miesiąc lub dwa to można nawet za 2-2.5 k zł znaleźć
W kaewsamrit 2400 tys bahtów kosztuje miesiąc treningu z wyżywieniem + noclegiem, aktualnie kurs bahta nie jest zbyt korzystny, wychodzi okolo 2 tys zł.
Indywidualny trening 400 bahtów czyli około 35 zł
1. Są turyści, no ale na pewno mniej niż na wyspach lub w centrum bangkoku
2. Jest b. drogi jeden z droższych klubów.
3. Żarcie niestety nie jest takie dobre jak mówisz i nie jest go za dużo, często trzeba się prosić o dokładkę
Co do wody to w całej Tajlandii tak z wodą jest xD jest tam tak gorąco, że ciepła, a nawet letnia woda nie za bardzo im potrzebna.
Co do pokoi to tak jak wspominałeś, tragedia. Nie masz własnego, tylko dzielisz go z paroma osobami (to i tak luksus w porównaniu z tym jak tajowie śpią i w ile osó
Ciężko tam znależć w pobliżu jakiś pokój do wynajęcia bo okolica jest w stylu Warszawskiego Anina, czyli pełno domów jednorodzinnych. Jednak jest możliwość dopłaty aby załatwili Ci pojedynczy pokój.
Zalety?
Prawdziwe ciężkie treningi z prawdziwymi tajskimi bokserami.