37 odpowiedzi w tym temacie

[budo_tomasz]

Osobiscie jak planuje pojechać do tajlandi do dlatego że jest tam ciepło dość w takich warunkach da sie trenowac;)

sorry za zlosliwosc ale nie moge sie powstrzymac :wink: skoro uwazasz ze w tajlandzkich warunkach da sie trenowac to znaczy ze nie byles nigdy w Tajlandii

[budo_red_hc]

Osobiscie jak planuje pojechać do tajlandi do dlatego że jest tam ciepło dość w takich warunkach da sie trenowac;)

sorry za zlosliwosc ale nie moge sie powstrzymac :wink: skoro uwazasz ze w tajlandzkich warunkach da sie trenowac to znaczy ze nie byles nigdy w Tajlandii

no własnie to nie złozlowość bo masz racje ;p ale jak mówiłem o warunkach to chodziło mi własnie i temperature;) bo tak pozatym to wystarczy zwykły worek i duzo czasu na trening mysle że w GYM`ach gdzie sie pąłci za pobyt sprzet jakotaki jest...co zreszta na stronach CAmpów widać Worki sa:D czego wiecej chcieć?

ogólnie interesuje mnie sam kraj kultura nie tylko sport;)

[budo_tomasz]

no własnie to nie złozlowość bo masz racje ;p ale jak mówiłem o warunkach to chodziło mi własnie i temperature;)

ja wlasnie o temperaturze mowie zapewniam ze ostatnie co sie Tobie bedzie chcialo w tej temperaturze to trenowac
jako europejczyk bedziesz sie pocil od samego stania w cieniu

[budo_zjarany_swistak]

Nie zapominaj ze oprocz tego ze tam nie jest poporstu cieplo-jest zajebiscie goraco to jeszcze wilgotnosc wynosi do 90%. Dla europejczyka to niezla kara :wink:

[budo_novocaine]

wyrobisz sie za to :wink:

[budo_kith]

Witam.

Też zastanawiam się nad wyjazdem do Tajlandi, aby poćwiczyć i poznać ich kulturę. Po za tym ostatnie wakacje życia trzeba jakoś 'przyjemnie' spędzić.

Po za tym nie wiem jeszcze do końca na jak długo, ale wiem że jeśli pojadę to w czasie wakacji. Jeśli ktoś wybiera się tam to chętnie dołączę się bo z kimś zawsze raźniej i mniejsza szansa, że nas 'wyruchają'.

Pozdrawiam

[budo_zjarany_swistak]

Witam.

Też zastanawiam się nad wyjazdem do Tajlandi, aby poćwiczyć i poznać ich kulturę. Po za tym ostatnie wakacje życia trzeba jakoś 'przyjemnie' spędzić.

Pozdrawiam

bierzesz slub po wakacjach?

[budo_kith]

lol

Nie biorę ślubu tylko edukacja będzie się kończyć, a z nimi coś takiego jak wakacje. Potem co najwyżej będzie mógł być urlop ale 3 miesięczynych urlopów to chyba nigdzie nie dają

[budo_tori]

Ja jade w marcu. Bilet to koszt w granicach 2.5-3 tysiace. Tam na miejscu- w zaleznosci od gymu. Ja jade do kaewsamrit w bangkoku, za miesiac z wyzywieniem noclegiem i trniengami-550 euro. Indywidualny trneing kosztuje 20 zlotych.

Dlugo sie zastanawialem i wybralem w koncu kaewsamrit:1. Nie ma tam turystow, tylko trening. 2. Jest tani 3. Podobno jest bardzo dobre zarcie
Jako prioryttet tez bylo mieszkanie na terenie gymu-jakos ni moge sobie wyobrazic ze mieszkam w hotelu, gdzie inidziej niz reszta ludzi i w innych warunkach, a trenuje razem z nimi.

Jest oczywiscie full innych osrodkow. Zajebistym jest kombatgroup, niestety jest bardzo drogi. Samo dowiezienie cie z lotniska do osrodka to 50 euro.

A bangkoku jest tez lanna camp- uwazany za jeden z najbardziej "hardcorowych" osrodkow (obok kaewsamrit). Ale nie ma tam np. cieplej wody i zarcie we wlasnym zakresie. Szczerze mowiac nie pojechalem tam ze wzgledu na ta wode...

Jest osrodek na wyspie koh samui pod sztandarem WMC (trenowal tam np Rafal Simonides). Warunki sa zajebiste (w sensie- ZAJEBISTE- tv w pokoju ladnie czysto wszystko cacy-czego nie mozna powiedziec o kaewsamrit), ale za to slyszalem ze jest tam duzo turystow. I tu tylko przewazaylo moje wrazenie (ktore moze byc mylne) ze moga trenerzy inaczej podchodzic do kogos kto jest tam na kontrakcie (jak np R.Simonides) i do kogos takiego jak ja-zaden ze mnie zawodowiec, to ma byc raczej przygoda, ale jade tam zeby zapierdalac jak dizki osiol a nie zbey sie obijac.

Tu masz strone tego gdzie ja jade [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] Jak bedziesz chcial pisac maile to wysy;aj od razu po dwa, bo koles zapomina odpowiadac

Czekaliśmy na Twoją relację, rok minął od pobytu i nic żeś nie napisał

[budo_anonimowo]

Ja jade w marcu. Bilet to koszt w granicach 2.5-3 tysiace. Tam na miejscu- w zaleznosci od gymu. Ja jade do kaewsamrit w bangkoku, za miesiac z wyzywieniem noclegiem i trniengami-550 euro. Indywidualny trneing kosztuje 20 zlotych.

Dlugo sie zastanawialem i wybralem w koncu kaewsamrit:1. Nie ma tam turystow, tylko trening. 2. Jest tani 3. Podobno jest bardzo dobre zarcie
Jako prioryttet tez bylo mieszkanie na terenie gymu-jakos ni moge sobie wyobrazic ze mieszkam w hotelu, gdzie inidziej niz reszta ludzi i w innych warunkach, a trenuje razem z nimi.

Jest oczywiscie full innych osrodkow. Zajebistym jest kombatgroup, niestety jest bardzo drogi. Samo dowiezienie cie z lotniska do osrodka to 50 euro.

A bangkoku jest tez lanna camp- uwazany za jeden z najbardziej "hardcorowych" osrodkow (obok kaewsamrit). Ale nie ma tam np. cieplej wody i zarcie we wlasnym zakresie. Szczerze mowiac nie pojechalem tam ze wzgledu na ta wode...

Jest osrodek na wyspie koh samui pod sztandarem WMC (trenowal tam np Rafal Simonides). Warunki sa zajebiste (w sensie- ZAJEBISTE- tv w pokoju ladnie czysto wszystko cacy-czego nie mozna powiedziec o kaewsamrit), ale za to slyszalem ze jest tam duzo turystow. I tu tylko przewazaylo moje wrazenie (ktore moze byc mylne) ze moga trenerzy inaczej podchodzic do kogos kto jest tam na kontrakcie (jak np R.Simonides) i do kogos takiego jak ja-zaden ze mnie zawodowiec, to ma byc raczej przygoda, ale jade tam zeby zapierdalac jak dizki osiol a nie zbey sie obijac.

Tu masz strone tego gdzie ja jade [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] Jak bedziesz chcial pisac maile to wysy;aj od razu po dwa, bo koles zapomina odpowiadac

Bilet lotniczy aktualnie to 3.2 k zł, jeżeli jedziesz na miesiąc lub dwa to można nawet za 2-2.5 k zł znaleźć
W kaewsamrit 2400 tys bahtów kosztuje miesiąc treningu z wyżywieniem + noclegiem, aktualnie kurs bahta nie jest zbyt korzystny, wychodzi okolo 2 tys zł.
Indywidualny trening 400 bahtów czyli około 35 zł

1. Są turyści, no ale na pewno mniej niż na wyspach lub w centrum bangkoku
2. Jest b. drogi jeden z droższych klubów.
3. Żarcie niestety nie jest takie dobre jak mówisz i nie jest go za dużo, często trzeba się prosić o dokładkę

Co do wody to w całej Tajlandii tak z wodą jest xD jest tam tak gorąco, że ciepła, a nawet letnia woda nie za bardzo im potrzebna.

Co do pokoi to tak jak wspominałeś, tragedia. Nie masz własnego, tylko dzielisz go z paroma osobami (to i tak luksus w porównaniu z tym jak tajowie śpią i w ile osó Ciężko tam znależć w pobliżu jakiś pokój do wynajęcia bo okolica jest w stylu Warszawskiego Anina, czyli pełno domów jednorodzinnych. Jednak jest możliwość dopłaty aby załatwili Ci pojedynczy pokój.

Zalety?

Prawdziwe ciężkie treningi z prawdziwymi tajskimi bokserami.

[budo_bushii3]

To i ja dodam kilka slow od siebie.

Spedzilem kilka miesiecy na polnocy w Chiang Mai. w Chay-Yai Gym.

Pomijajac koszty samolotu (ukrainskimi liniami AeroSvit mozna bylo doleciec z warszawy za 550 euro) nastepujace koszty wygladaja tak (zakladam obecny kurs 1000 Thai baht = 93 Polish zloty)

nocleg (za miesiac): 3500 thb = 325 zl + rachunki (okolo 20-30 zl miesiecznie)
(duzy pokoj z lazienka, tv, zazwyczaj odtwarzacz DVD,

jedzenie:
puszka pepsi/sprite etc. = 13 thb = 1,2 zl
pol litra wody = 5 thb = 46 gr
ryz z kurczakiem i warzywami = 25 thb = 2,3 zl

te kilka pozycji daje ogolny poglad na ceny jedzenia. chiang mai (jak i cala polnoc) jest 2-3 razy tanszym miejscem niz turystyczne poludnie.

treningi za miesiac:
8000 thb = 745 zl (to glowny koszt)
(gdy zostajemy dluzej mozna wytargowac te 1000 thb mniej)

z mojego doswiadczenia miesiecznie potrzeba minimum 13-14 tysiecy bath aby zyc na jakims poziomie. daje to 1200 - 1300 zl.

--------

treningi faktycznie skupiaja sie na zajechaniu zawodnikow kondycyjnie. to co tu powyzej tomasz napisal jest wiec czesciowo prawda. jednakze treningi tajow sa podwojnie kondycyjne. jesli ktos wyobraza sobie, ze oni cwicza glownie technike to sie grubooooo myli. technika przychodzi u nich po tych tysiacach wykonanych kopniec. jadac do tajlandii przygotuj sie glownie na dlugie serie 10-30 kopniec na tarcze lewa noga, zmiana na prawa noge. przerwa i jedziemy od poczatku. lub kopanie kolanem w worek przez 15-30 minut.
w ten wlasnie sposob poprawisz takze swoja technike. chcac - nie chcac. dodaj do tego ze faktyczny trening skupia sie bardzo mocno na pracy na tarczach. a jest to wg mnie najwazniejszy element kazdego treningu. worek ani sparingi nie sa w stanie zastapic tarczowania. a tego tam jest az nadmiar.

nie wiem jak wygladaja inne campy. wiem jednakze ze poczatkujacym u nas poswiecaja dwukrotnie wiecej uwagi niz zaawansowanym. z prostej przyczyny - w tajlandii goscie zakladaja ze jesli jestes zawodnikiem to rozgrzewasz sie sam, rozciagasz sie sam, na worku tez potrafisz spedzic wiekszosc czasu samemu. a poczatkujecego trzeba pilnowac non stop. wiec nie obawiajcie sie, ze ludziom takim jak simonides etc. ktos poswieca mase uwagi a was zlekcewazy. w praktyce wyglada to wlasnie odwrotnie.

w razie jakichkolwiek pytan odpowiedziec moge na nie na email: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

pozdrawiam
Piotrek Leib

[budo_kazama]

1300 zł to na żarcie i treningi i spanie liczysz, czy na samo żarcie i spanie a treningi osobno?

[budo_bushii3]

1300 zł to na żarcie i treningi i spanie liczysz, czy na samo żarcie i spanie a treningi osobno?

calosciowo. zakladajac ze wydajesz tyle ile organizm potrzebuje a nie na ile masz ochote (czytaj: zakladam ze nie znudzisz sie tajskim jedzeniem = ryzem prawie we wszystkim i nie bedziesz wydawal kokosow na europejskie zarcie) to na jedzenie nie wydasz wiecej niz 150-200 thb dziennie (czyli okolice 15-20 zl). 20 x 30 dni = 600 zl.

samemu rozejrzalem sie za zakwaterowaniem u rodziny prywatnej (wyszlo mnie to wowczas duzo taniej niz guest house - 2000 thb (rachunki za prad i wode wliczone). to niecale 200 zl).

przy oplaceniu treningow za miesiac z gory wychodzi okolo 7000 thb (niecale 700 zl)

razem: jedzenie+trening+zakwaterowanie wyszlo mnie 6000 + 2000 + 7000 thb = 15 tys thb (czyli okolo 1400 zl). mozna sie oczywiscie doczepic do faktu, ze nie kazdy bedzie chcial mieszkac z rodzina tajska, ze ktos je wiecej niz ja (80kg) - wowczas wyjdzie taniej. sa to jednak orientacyjne koszty majace wylacznie dac jakis poglad

pozdrawiam
PL

[budo_tomasz]

przygotuj sie glownie na dlugie serie 10-30 kopniec na tarcze lewa noga, zmiana na prawa noge. przerwa i jedziemy od poczatku. lub kopanie kolanem w worek przez 15-30 minut.
w ten wlasnie sposob poprawisz takze swoja technike. chcac - nie chcac.

nie moge sie z tym zgodzic.... jak zle kopiesz lub zle uderzasz kolanem to nie wazne ile lary powtorzysz, moga byc tysiace a i tak sie tobie technika w magiczny sposob nie poprawi.... tylko bledy sie utrwalaja

[budo_bushii3]

przygotuj sie glownie na dlugie serie 10-30 kopniec na tarcze lewa noga, zmiana na prawa noge. przerwa i jedziemy od poczatku. lub kopanie kolanem w worek przez 15-30 minut.
w ten wlasnie sposob poprawisz takze swoja technike. chcac - nie chcac.

nie moge sie z tym zgodzic.... jak zle kopiesz lub zle uderzasz kolanem to nie wazne ile lary powtorzysz, moga byc tysiace a i tak sie tobie technika w magiczny sposob nie poprawi.... tylko bledy sie utrwalaja

tomaszu. chyba sie nie zrozumielismy. zakladasz blednie ze trenujac na tarczy w parze z doswiadczonym trenerem bedziesz wykonywal setki nieprawidlowych kopniec. co jest przeciez nonsensem.

to co pisze odzwierciedla sposob treningow tajow. ktory rozni sie bardzo od treningow w europie (wszak u nas ilosc zawodnikow w klubie jest znikoma a sprobuj sobie wyobrazic rownie dlugie i monotonne treningi tutaj - wiekszosc trenujacych szybko zrezygnowalaby). reasumujac: twoj brak zgody odbieram jako niezrozumienie mojej wypowiedzi. jesli byles w tajlandii to zdajesz sobie sprawe jak wygladaja tam treningi. sa metodyczne, monotonne i konsekwentne. to jest moja opinia po ponad polrocznym pobycie tam.

pozdrawiam
PL

[budo_tomasz]

tomaszu. chyba sie nie zrozumielismy. zakladasz blednie ze trenujac na tarczy w parze z doswiadczonym trenerem bedziesz wykonywal setki nieprawidlowych kopniec. co jest przeciez nonsensem.

bylem w Tajlnadii w pieciu roznych kampach i mam nawet na video to o czym piszesz ze jest nonsensem i to dzialo sie w super znanych gymach.... malo tego widac czesto nawet na youtube jak ludzie sami sobie wklejaja filmiki ze swego treningu z Tajlandii - kopia np idealnie zle, jedyne co mozna w ten sposob to sobie uszkodzic biodra jak sie tak bedzie kontynuowac a Taj z usmiechem powtarza: "good, good..."

z 5 kampow w ktorych bylem przykladali sie do dobrego tarczowania tylko w dwoch - z tego w jednym z nich tylko na prywatnych lekcjach bo na ogolnej grupie to olewali totalnie poprawiajac tylko tych co chodizli do nich na prywatne lekcje

[budo_bushii3]

konczac dyskusje - nie zgodze sie z podobnym generalizowaniem i sprowadzaniem opinii o treningach nie do poszczegolnych trenerow/campow ale ogolnie do kraju. mamy inne doswiadczenia i ciesze sie, ze najwyrazniej trafilem na bardzo maly i nieznany camp, w ktorym wiele mozna sie bylo nauczyc.

pozdrawiam i zycze kazdemu kto sie wybierze do tajlandii samych dobrych wspomnien
PL

[budo_noite]

Bilet lotniczy aktualnie to 3.2 k zł, jeżeli jedziesz na miesiąc lub dwa to można nawet za 2-2.5 k zł znaleźć

ja ostatnio szukam jakichś samolocików do BKK i znalazłem po ok 2k - Finnair, Aerosvit.