no wlasnie na tym polega problem że narazie nie mam duzo, bo przy wielu obliczenia sa proste. Uważam że nie powinno tak byc , chociaż nie mam o to jakichś strasznych pretensji do was bo w PZKB jest jeszcze gorzej, bez opłacenia składki nie da sie wogole startować ,nawet w eliminacjach strefowych, mało tego dochodzi tu jeszcze haracz za tzw. pasy.masz dużo zawodników, którzy chcą startować ? No to chyba sprawa jest dość prosta
jednak ja wogóle uważam że powinien być jeden związek, a moze nawet nie zwiazek, bo to mnie szczerze mówiąc nie obchodzi wcale tylko jedna składka.Tzn płacę raz 400 zł na rok i zawodnicy mogą sobie startowac w czym się podoba, kick, mt, boks, taekwondo czy nawet inne. I moim zdaniem tak to powinno byc rozwiązane, a kasa rozdzialana od górnie, bo sport to nie jest firma handlowa i nie można tu stosowac prymitywnych, wolnorynkowych rozwiązań. W każdym razie takie rozwiązania w dłuższej perspektywie nic dobrego nie przynoszą. Ja stoje na stanowisku ze zawodnik wszechstronny jest lepszy od zawodnika ograniczonego do jednej formuły bo to nie pozwala mu się rozwijać. W praktyce wygląda to tak ze każdy związek zabrania startów w innych, pół biedy jak dotyczy to kadrowiczów (to jest zrozumiałe jako rodzaj kontraktu płacisz komuś za szkolenie więc stawiasz pewne warunki) ale w stosunku do zawodników nie będących w kadrze???
taki np. związek taekwondo ITF straszy zawodnikow wykluczeniem z rozgrywek jeżeli będą startować w kickboxingu, czy to nie paranoja?