75 odpowiedzi w tym temacie

[budo_amerindio]

A tak z ciekawości - co jest w nim bzdurą ?
Konkretnie proszę.

Proszę konkretnie:
Strona 3 - najeźdźcy portugalscy nie zatrudniali Indian jako niewolników gdyż ci byli zbyt leniwi i nie znali takich pojęć jak własność czy niewolnictwo. Indianie woleli umierać niż żyć w niewoli.
Można się czepiać stwierdzenia że Bimba nazwał swoją koncepcję capoeira regional...
Nie zgadzam się że koncepcja Mestre Bimby była i jest prymitywnie steoretyzowana. Do dziś Filhos de Bimba uczą według nauk Mestre Bimby - tych oryginalnych, nie wymyślonych, które "ewoluowały".
Dos Reis Machado nie podróżował nieustannie bo był przywiązany do swojego rodzinnego Salvador i Bahii.
Wielu jego wychowanków stało się znakomitymi mistrzami. Dzisiaj nimi są, zgadza się ale gdy żył Mestre Bimba każda szkoła miała tylko jednego Mestre, a u Bimby był nim Bimba. Podobno Mestre Bimba nigdy nikomu nie nadał tytułu Mestre. Dopiero po jego śmierci nastąpił wysyp Mestres.
Mestre Camisa jest jednym z najbardziej znanych ale czy miał największy wpływ na obecną capoeirę? Dla swojej grupy tak, bo to przecież on wymyślił styl Abada ale czy dla reszty miało to znaczenie?
Strona 4 - czy Mestre Camisa nazywany jest Bimbą dzisiejszych czasów? Ten "tytuł" chyba bardziej pasowałby do Mestre Nenela...
"Capoeira regional przez wiele lat ulegała modyfikacją, nie tracąc jednak swojej istoty stworzonej przez Manuel dos Reis Machado"
Nie prawda powiadam, albowiem prawdziwy regional pozostał taki sam jak uczył Mestre Bimba i o ile mi wiadomo to jedyną grupą go praktykującą jest grupa Filhos de Bimba.
Jest tam coś o akrobacjach i konieczności przybrania przez regional komercyjnej formy w taki sposób by nie stracić swojej esencji. Znowu się nie zgodzę - po pierwsze straciła, po drugie Mestre Bimba uważał że nie powinno się odrywać od podłoża.
Sportowa wersja capoeira - a fee
Nie wiem jak to jest z mistrzostwami w capoeirze organizowanymi przez Abadę - czy to jest tylko dla grupy Abada czy też wszystkich grup. Osobiście uważam że sztuka walki tym się różni od sportu wali że w sporcie są zawody, sztuka ma za to filozofię.
Strona 5 - stuka walki zapoczątkowana przez Mestre Bimba jest obecna dziś na całym świecie. Regional zapoczątkował Bimba ale ten styl w oryginale, jak już pisałem reprezentuje tylko jedna grupa.
Gdzieś czytałem że sam Mestre Camisa, wielki capoeirista, twierdzi że uprawia styl zwany capoeira Abada. I choć on sam jest znakomitym capoeiristą to nie każdemu ten styl może się podobać, tak jak nie każdemu może się podobać styl np. Unicaru.
Cały artykuł jest napisany w celu znalezienia sponsorów, nie zdziwiłbym się gdyby artykuł był sponsorowany, jest bowiem napisany tylko i wyłącznie w oparciu o jedną grupę.
Wybaczcie - troszkę się rozpisałem...

[budo_crocodilo]

"Mistrzostwa" o których tu mowa, to o ile mi wiadomo wewnętrzna sprawa grupy ABADA. Swoją drogą uważam, że Jogos Mundiais i Jogos Europeus to po prostu wielki miting, na którym jest mnóstwo dobrej capoeiry (oczywiście dla kogoś komu sie podoba styl ABADA ). Ogólnie jest to dla mnie całkiem fajna rzecz. No i wprowadzenie "zawodów" (bo nie wiem czy to w sumie mozna tak nazwać) wcale nie czyni sportu ze sztuki walki!

Co do artykułu, rzeczywiście napisany jest w oparciu o jedną grupę, co mi się nie podoba, ale jestem pewien w 98%, że jeśli ktokolwiek z innej większej grupy w polsce miałby być promotorem tego artykułu, to wyglądałby podobnie, tyle, że nie było by w nim "misztrz Camisa" tylko "mistrz xyz".

[budo_pato]

Złamię zasadę, której trzymałem się przez długi czas i napiszę odpowiedź na forum...

Co do '' zatrudniania'' indian przez konkwistadorów, to się w zupełności zgadzam. Nie zatrudniali ich ponieważ ich ZMUSZALI do pracy. To czy byli leniwi czy nie to już mniej ważna kwestia. Indianie ze względu na swój tryb życia oraz na sposób odżywiania nie byli w stanie podołać ciężkiej pracy, którą nakazali im portugalczycy. Bardzo dużo o tym znajdziesz w esejach Gilberto Freyre (znanego i cenionego hisoryka). Nie wiem czy kojarzysz to nazwisko ale wydaje mi się, że w kwestii szczegółów dotyczących niewolnictwa w Brazylii to wstarczający autorytet.

Co do stwierdzeń typu: "Bimba nawzał swoją koncepcję Capeira Regional", owszem można się kłócić, bo nazwał ją Luta Regional Baiana. Ale ten artykuł nie jest żadną szegółową pracą hisoryczną, ani niczym co miało by być źródłem drobnostkowej wiedzy lub dogłębną analizą procesu powstania Capoeira Regional. Artykuł ten skierowany jest do ogółu, po to żeby przybliżyć wizję capoeira i w szególności pracy organizacji Abada. Uznałem więc, że pewne uogólnienia nie będą żadnym problemem. Zwłaszcza jeśli nie są kłamstwem ani zmianą faktó, lecz stylistycznym skrótem. Artykuł taki jest bardziej czytelny i zachęca całe społeczeństwo do większego zainteresowania tą piękną sztuką walki.

Natomiast odnosząc się do metodyki nauczania Capoeira Regional oraz do teoryzacji jego koncepcji.
Jeśli masz wiedzę na temat jakichkolwiek metodyk form aktywności fizycznej wiedziałbyś, że jest to dziedzina niezwykle aktywna. Nieustannie specjaliści dochodzą do nowych wniosków. Mając na względzie bezpieczeństwo, zdrowie trenujących oraz skuteczność prcesu nauczania, zawodowcy opracowują coraz to nowsze metody. Tak się składa, że Capoeira jest formą aktywności fizycznej, którą również zajmują się liczni specjaliści( i to nie tylko z abada). Nie zawsze to co skuteczne jest zdrowe i nie zawsze to co sprawdzone jest dostatecznie dobre. Mówiąc o prymitywnym steoretyzowaniu nie miałem zamiaru w żaden sposób obniżyć rangi zasług mistrza Bimba, lecz napiętnować jego GENIUSZ.

Podejrzewałem, że znajdą się osoby krytkujące artykuł, lecz nie myślałem, że aż tak może je boleć. Nie mam zamiaru odbijać zarzutów dotyczących stronniczości tego artykułu bo to nie w moim stylu. Organizacja Abada capoeira jest największa na świecie i niewątpliwie najbardzij aktywna w swoim działaniu na rzecz rozwoju capoeira.

Osobiście uważam, że jeśli ktoś ma w sobie tyle samozaparcia żeby tak szczegółowo analizować czyjąś pracę, nie sprawi mu problemu pisanie artykułów do gazety. Więc gorąco zachęcam. Tylko podkreślam, że to wcale nie jest takie łatwe. Na forum dużo to łatwiej wychodzi. Dlatego żadko się tu pojawiam.

Nie będę już więcej tutaj pisał, bo chyba wyraziłem się wystarcająco klarownie. Jeśli ktoś ma jakieś wątpliwości i zarzuty to niestety zmuszę go do samodzielnego znoszenia tej tragedii, albo przynajmniej bez mojej aktywności.

Zachęcam zarazem każdego do zainteresowania się Capoeira, niezależnie od tego w jakiej grupie trenuje. Tylko dogłębna wiedza daje możliwości sprawnego rozwoju bez szkody dla siebie oraz innych...

Pozdrawiam wszystkich capoeiristas...no może nie wszystkic, niektórych na pewno nie !

Axe!

[budo_archi]

No to skoro wypowiedział się autor artykułu to ja już nie mam nic do dodania.
:wink:

[budo_amerindio]

Co do artykułu, rzeczywiście napisany jest w oparciu o jedną grupę, co mi się nie podoba, ale jestem pewien w 98%, że jeśli ktokolwiek z innej większej grupy w polsce miałby być promotorem tego artykułu, to wyglądałby podobnie, tyle, że nie było by w nim "misztrz Camisa" tylko "mistrz xyz".

Wybacz że ponownie użyję tutaj słowa bzdura. Myślę że niewiele grup skupiłoby się tylko na swoim Mestre. Rzetelny artykuł zakładałby różne punkty widzenia, w tym nie wspomina się nawet o angoli, a jedyne imiona wymienione to Bimba i Camisa.

Natomiast odnosząc się do metodyki nauczania Capoeira Regional oraz do teoryzacji jego koncepcji.
Jeśli masz wiedzę na temat jakichkolwiek metodyk form aktywności fizycznej wiedziałbyś, że jest to dziedzina niezwykle aktywna. Nieustannie specjaliści dochodzą do nowych wniosków. Mając na względzie bezpieczeństwo, zdrowie trenujących oraz skuteczność prcesu nauczania, zawodowcy opracowują coraz to nowsze metody. Tak się składa, że Capoeira jest formą aktywności fizycznej, którą również zajmują się liczni specjaliści( i to nie tylko z abada). Nie zawsze to co skuteczne jest zdrowe i nie zawsze to co sprawdzone jest dostatecznie dobre. Mówiąc o prymitywnym steoretyzowaniu nie miałem zamiaru w żaden sposób obniżyć rangi zasług mistrza Bimba, lecz napiętnować jego GENIUSZ.

Nie uważam koncepcji Mestre Bimby za prymitywną i pragnąłem to wyrazić. Do dnia dzisiejszego według jego metody prowadzone są treningi i kształtują wybitnych capoeiristas. Wiele osób wprowadzało do capoeiry innowacje i to nie moja sprawa bo każdy trenuje taką capoeirę jaka mu się podoba. Mestre Bimba nie umiał nawet pisać ale był człowiekiem wybitnym i z szacunku do niego nigdy bym nie powiedział o nim lub o jego tworach "prymitywne".

Osobiście uważam, że jeśli ktoś ma w sobie tyle samozaparcia żeby tak szczegółowo analizować czyjąś pracę, nie sprawi mu problemu pisanie artykułów do gazety. Więc gorąco zachęcam. Tylko podkreślam, że to wcale nie jest takie łatwe. Na forum dużo to łatwiej wychodzi. Dlatego żadko się tu pojawiam.

Nie doceniasz społeczności capoeiristas. Tutaj każdy trenujący kilka lat na w sobie mnóstwo samozaparcia. Sam napisałem jakieś artykuły, które są na naszej stronie. Było to co prawda jakiś czas temu i teraz dopisałbym co nieco i przyznaję że nie wszystko mogłem w nich ująć. Jeśli ktoś zechce mnie poprawić - bardzo proszę. Będę szczęśliwy że dowiedziałem się nowych rzeczy o capoeirze.

Podejrzewałem, że znajdą się osoby krytkujące artykuł, lecz nie myślałem, że aż tak może je boleć.

Pozdrawiam wszystkich capoeiristas...no może nie wszystkic, niektórych na pewno nie !

Nic mnie nie boli. To jest forum dyskusyjne i zamiast się obrażać wymieńmy opinie i wiadomości na temat capoeiry. Widać że masz wiedzę na ten temat więc zachęcam do korzystania z forum.
... i pozdrawiam wszystkich

[budo_archi]

Uirapuru, mam do Ciebie prośbę.
Bierz odpowiedzialność za to co piszesz, bo nie pierwszy raz w rozmowie z Tobą znikają po chwili moje i Twoje posty. Dlatego też od pewnego czasu robię zrzuty ekranu z naszych dyskusji.
Domyśl się, w jakim celu.

[budo_uirapuru]

Chcesz, to wklej. Unikam rozdmuchiwania durnej dyskusji, ktora zakonczylem z Franginho (kolegą Pato i jak się domyśliłem współautora artu), który sam się do mnie odezwał i zaczęliśmy dyskusje. Bronił swojego stanowiska i ich artykułu, ja swojego, ale się dogadaliśmy i ustaliłem, że nie poruszamy tematu nazywania uzytkownikow forum budo burakami z jego strony. Tymbardziej, że miał pretensje do tego, że pozwalam pisać swoje opinie każdemu - niestety taka moja rola, że każdy dureń ma prawo napisać coś od siebie o artykule, który można przeczytać w Sztukach Walki i już widzę te krzyki zawodu, gdybym zostawiał tylko "dobre" wypowiedzi a "złe" wywalał.

Jesli jednak chcesz to ciagnac dalej - to proszę. Przeniosłem posty do archiwum i tam są dostępne do wglądu; archiwum z rozmowy z Nim też mam; nie skasowałem postów , bo na tym polega moja rola tutaj - utrzymywanie porządku. Nie mam zamiaru wchodzić dalej w ten temat. Chyba, że sam Franginho ma zamiar zmienić decyzje i rozmawiać o tym dalej. Ja mu obiecałem, że odpuszczam a przez Ciebie niestety nie mogę.

Poza tym proszę, podawaj przykłady konkretne, bo napisać "nie pierwszy raz" możesz sobie szybciutko, a to rzuca cień na moją osobę bez zadnych konsekwencji dla Ciebie. Tymbardziej, ze dla przecietnego zjadacza chleba czytającego te wypociny nie ma roznicy miedzy pokemonami na forum a osobami, ktore coś sobą reprezentują. Jeśli Ci coś nie pasuje, to nikt nie każe udzielać się na tym forum. Jestem tu dla użytkowników, ale nie z ich decyzji, a z decyzji admina. I wedle regulaminu to Ty się podporządkowujesz - zasadom i mi, a nie ja Tobie.

I nie groź mi zbieraniem na mnie dowodów. Czwarta RP skończyła się szybciej niż się zaczęła i znowu rządzi oligarchia - mam warny i bany w zanadrzu i zdecydowanie lepszą historię na forum i chody u admina niż Ty

[budo_archi]

Nie chcę nic ciągnąć i nie mam do Ciebie pretensji o pilnowanie porządku.

Sam dolałeś oliwy do ognia wrzucaniem tutaj bezosobowo opinii kolesia którą usłyszałeś od niego na gadu. Gdy poprosiłem Cię o wyjaśnienia usunąłeś posty - to jest nie fair.

Z mojego punktu widzenia najlepsze są dwa rozegrania tej sprawy:
- nie umieszczać opinii kolesia którą usłyszałeś na gadu -> nie byłoby tej dyskusji
- napisać konkretnie, że taki a taki koleś napisał to i to; ponieważ tak jak to napisałeś wcześniej sugerowało, że napisał to Pato

Nie mam zamiaru prowadzić żadnej wojenki, ale rozumiesz chyba, że można się zirytować, gdy zadaje się pytania a zamiast odpowiedzi znika kilka postów...

EDIT Mam nadzieję, że następnym razem zniżysz sie chociaż na chwilę do poziomu szarego usera i napiszesz mi priva w stylu: "nie chciałem, żeby dyskusja szła w tą stronę - usunąłem kilka ostatnich postów w tym Twój..." wtedy też Twoje motywy działania będą dla mnie jasne i ogólnie będzie chyba milej i przyjemniej, prawda ?

[budo_uirapuru]

i WŁAŚNIE DLATEGO posty usunąłem - żeby już nikt nie podjął tej rozmowy. nie przewidziałem, że ktoś to potraktuje jako akt agresji z mojej strony. coż, nie jestem tu moderatorem dla nagród i zaszczytów, ludzie wieszają na mnie psy za kazda zmiane wieksza niz wywalenie literówki.




niestety bardzo mi z tego powodu... wszystko jedno

[budo_crocodilo]

Co do artykułu, rzeczywiście napisany jest w oparciu o jedną grupę, co mi się nie podoba, ale jestem pewien w 98%, że jeśli ktokolwiek z innej większej grupy w polsce miałby być promotorem tego artykułu, to wyglądałby podobnie, tyle, że nie było by w nim "misztrz Camisa" tylko "mistrz xyz".

Wybacz że ponownie użyję tutaj słowa bzdura. Myślę że niewiele grup skupiłoby się tylko na swoim Mestre. Rzetelny artykuł zakładałby różne punkty widzenia, w tym nie wspomina się nawet o angoli, a jedyne imiona wymienione to Bimba i Camisa.

Chodziło mi o te większe grupy w Polsce, a nie większość grup (właściwie to niewiele takich w polsce).
Zresztą skoro już artykuł był nastawiony głównie na przedstawienie działalności abada na całym świecie, to uważam, że podawanie wielu innych imion nie miałoby sensu, bo artykuł ma trafić do ludzi niećwiczących capoeira (a dla nich te imiona i tak niewiele znaczą).

[budo_sou]

I o to wlasnie chodzi. Artykuly do gazety to nie artykuly na www. W gazecie nie ma miejsca na wnikanie w szczegoly bo to ludzi nie zaznajomionych z tematem poprostu NUDZI! I znajac realia ( czlonek rodziny pracujacy w gazecie ) wiem ze gdyby autor rozpisywal sie o jakis niuansach itp to by mu to wycieli i tyle ; )

Nawet jesli Pato tak okroil tekst ze cos wyszlo nie tak jak jest to i tak dla propagowania Capoeira w polsce jest to kolejny krok do przodu!

O to chyba nam wszystkim chodzi prawda?

:wink:

[budo_maria bonita]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Tutaj nie znajdziecie bzdur
Pozdrawiam

[budo_sou]

Nic nie znajdziemy bo za male scany sa;] Wez wrzuc cos czytelnego

[budo_maria bonita]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_uirapuru]

Można? Można!

[budo_jakub]

chyba po raz pierwszy ktos przedstawil po krotce puxade i maculele, nie mylac nazwisk, miast, itd.
i chociazby za to naleza sie gratulacje.