22 odpowiedzi w tym temacie

[budo_ciastek555]

Trenuje capo od jakiegos czasu. Jednak przez szkole i nauke czesto musze opuscic trening i okazuje sie ze jestem na treningu 1 w tygodniu z 4 mozliwych... Co mam zrobic, zeby to pogodzic??

Prosze tylko nie mowcie, zebym uczyl sie w nocy...

PLZ HELP ME!!!

[budo_arturbart]

Ile masz lat i w której jesteś klasie?
Jak daleko musisz dojeżdżać na treningi i ile to trwa?
Jakie masz oceny a jakie chcesz mieć?

[budo_uirapuru]

Ciastek, to akurat Twój problem z organizacją czasu i założę się, że nie jest z nią tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej. Sam wiem o tym jak wiele spraw jest "ważnych" i "ważniejszych" jak ma sie 14-17 lat, ale powiem teraz jak stary zgred - zależy Ci na Capo, to zrezygnuj z innych rzeczy. Szkoła i Capo - wtedy będziesz mieć dość wolnego czasu i na naukę i na treningi

[budo_ciastek555]

Mam 17 lat i jestem w 2 klasie liceum. Dojazd to jakies 20 minut rowerem lub 30-40 miunt pieszo... Zanim zaczely sie treningi w pazdzierniku jechalem na srednia ok. 4,5 , a teraz spadlo do +/- 4,0-4,2... Chce miec srednia jak najlepsza zwlaszcza, ze jestem w najlepszej sql w miescie i planuje isc na medycyne w Poznaniu... Wracam po treningu 19.30 i ucze sie od 20.00. Do 23.00 daje rade sie uczyc, a pozniej to juz zasypiam przy ksiazkach. Trener mowil, ze on jak byl w liceum to uczyl sie po nocach i mowil, zebym tak samo robil. Tylko, ze ja nie dam rady... Jesli tak dalej pojdzie to po raz 2 (!!!) bede musial zrezygnowac z capo. Szkola dla mnie jest najwazniejsza...

Prosze pomozcie, bo naprawde chce trenowac capo!!!

[budo_ciastek555]

I jeszcze jedno... Tak myslalem sobie, ze moglbym sie rozciagac podczas nauki... Poprostu usiasc tak, zeby nogi byly jakas naciagniete... Moglibyscie mi powiedziec jak najlepiej usiasc, o co np. oprzec/zahaczyc nogi, zeby sie tak udalo??

[budo_arturbart]

W klasie maturalnej poświęcam na naukę całą niedzielę. Oczywiście nie jest to od rana do wieczora, ale nigdzie nie wychodzę i jedyne przerwy jakie robię to na połażenie po domu, przegryzienie czegoś, ewentualnie na przejrzenie internetu. Jeżeli okazuje się ze nie będę mógł pracować w niedzielę przekładam na sobotę, jednak jeden dzień musi być taki. Tym sposobem przygotowuję się gruntownie go sprawdzianów na najbliższy tydzień, a w tygodniu zostaje mi tylko robienie bieżącego materiału typu prace domowe czy inne bzdury.

Tym sposobem ucznia bez problemu znajduję czas na dwa treningi w tyg. Dodatkowo mam w poniedziałek angielski a w piątek dodatkowe lekcje historii. Warto spróbować.



Pamiętaj, że na studia liczy się jedynie świadectwo maturalne, a nie świadectwo ukończenia szkoły. Skoro wiesz już na jaki kierunek chcesz iść, może warto odpuścić sobie przedmioty takie jak historia, wos, matematyka. Dzięki temu zyskasz znacznie więcej czasu na przedmioty ścisłe przede wszystkim biologia chemia. Na niektórych akademiach potrzeba fizykę. Zajmiesz się tym co cię interesuje i co sprawia ci przyjemność.

[budo_ciastek555]

Narazie jeszcze chce sie utrzymac przy wiekszosci przedmiotow... Chodze na fakultety z chemii i fizyki... Dopiero w klasie maturalnej odpuszcze przedmioty mi niepotrzebne i zajme sie maturalnymi... Co do matmy to nie moge odpuscic, bo jest mocno zwiazana z fizyka
Dzieki Artur!!!


Podejrzewam, ze to jest jedyne sensowne dla mnie rozwiazanie, ale mimo wszystko spytam czy ktos ma jeszcze jakies pomysly??

[budo_ciastek555]

A co z tym rozciaganiem podczas nauki?? Bo tak odrazu sie tego niedokona, a tracac trening (celem nauki) "spowalnia" sie cale rozciaganie...

[budo_jakub]

ciastek pamietaj ze capoeira to bedzie twoje hobby, a nauka/edukacja bedzie twoja przyszloscia.

[budo_javali_lbn]

Tak jak napisał Jakub. Niestety nie żyjemy w raju i czasami musimy rezygnować z niektórych przyjemności. W dzisiejszych czasach najważniejsze jest wykształcenie a dopiero później hobby. Nie mówię żeby zaraz rezygnować z capo a na pewno nie z nauki Sam właśnie mam podobną sprawę. W lutym mam obronę pracy inżynierskiej a jeszcze mam do tego 1 poprawkę egzaminu i 3 projekty :twisted: A jeszcze muszę w tym czasie pisać pracę ;P Tak więc niestety musiałem zrezygnować z treningów. Czasami potrzebne są wyrzeczenia.

Po prostu, jeżeli możesz to idź na trening ale musisz się wtedy trochę bardziej przyłożyć do nauki.

[budo_crocodilo]

Ja bym zrezygnował z przedmiotów mi niepotrzebnych, a jeśli dzienny czas jaki poświęcasz na naukę (20- 23, czyli 3 godziny, a moim zdaniem jest to bardzo dużo) nie wystarcza Ci, to proponuję zmienić to jak się uczysz (chociaż nie wiem jak się uczysz ).
No i jeśli chcesz być dobry w capo i chodzić na 1 czy 2 treningi w tygodniu, to proponuję wręcz pchać się do grania, kiedy jest roda. Gra jest dobra na wszystko

[budo_archi]

Powiem dość ostro - nie rozśmieszaj nas
II klasa liceum to naprawdę jest okres gdzie nie jest za wiele do roboty.
Ja przez całe liceum nigdy nie uczyłem się dłużej niż do 23, włączając w to naukę do matury.
A byłem pierwszym rocznikiem zdającym nową.
Ogólnie mimo że zawsze stawiałem szkołę przed capo, to miałem czas na większość treningów.

Korzystaj póki możesz, bo na medycynie to będziesz miał baaardzo rzadko czas na trening, naprawdę.

LO to wakacje w porównaniu z konkretnymi studiami technicznymi czy medycyną

[budo_noite]

LO to wakacje w porównaniu z konkretnymi studiami technicznymi

powiem krotko - nie rozsmieszaj nas

[budo_wojson]

Moim zdaniem możesz sobie z tym problemem poradzić bardzo łatwo - przez tydzień notuj sobie (ale tak naprawdę szczerze) co robiłeś o której godzinie. Ale wszystko, łącznie z najmiejszymi pierdółkami. Zobaczysz, ile czasu leci Ci przez palce. A to trochę się posiedzi przed telewizorem, a to poszpera w necie, a to pogra na kompie... Jeśli capoeira jest dla Ciebie ważniejsza to będziesz mógł z tych innych zrezygnować, aby znaleźć np. czas na naukę. Jest takie powiedzenie - nie masz czasu to weź sobie dodatkowe zajęcie. Jeśli się dobrze zorganizujesz to czas na treningi spokojowo znajdziesz bez żadnego problemu. To kwestia ustalenia sobie harmonogramu i solidnego trzymania się go.
No i szkoła to jest naprawdę pikuś. Jak Archi napisał - problemy z czasem zaczynają się na niektórych studiach, a potem jak będziesz miał własną rodzinę i pracę to dopiero zobaczysz jak się priorytety potrafią ustawić. Ale - jak widać na załączonym obrazku - i to da się pogodzić
Powodzenia!

[budo_ph03n1x]

Hm, wiesz, ja chodze jednocześnie do liceum i do szkoły muzycznej, mam zajęcia od 8 do 18 lub do 20. W soboty siedze w szkole muzycznej od rana, po szkole trening, później pracuję. Capoeirę mam na razie raz w tygodniu, od stycznia dojdzie mi jeszcze jeden trening. Do tego dojeżdżam pekaesami 18km do miasta, w którym się uczę. Da się. Naprawdę. Wystarczy tylko troche chęci i umiejętności organizowania czasu
Powodzenia

[budo_archi]

LO to wakacje w porównaniu z konkretnymi studiami technicznymi

powiem krotko - nie rozsmieszaj nas

Heh, póki co mam 3 projekty na tydzień i na treningu byłem raz w ciągu ostatniego miesiąca...
W LO naprawdę niewiele robiłem żeby mieć to 5,0 ale tutaj to inna bajka

[budo_vampirinho]

a ja jestem w ogole jeszcze w gimnazjum ale chodze na Capoeira (4 x w tygodniu) , tance (2x) i gitare (1x) jakos zyje ciezko jest ale daje raade pzdr

[budo_crocodilo]

W LO naprawdę niewiele robiłem żeby mieć to 5,0

5,0... to ja nie wiem jakie szkoły są w waszych miastach

[budo_archi]

To była najlepsza szkoła w moim mieście, jeśli idzie o wyniki nowych matur, ale nie o to się rozchodzi przecież...

[budo_arturbart]

Możesz się podzielić informacją jakie to miasto i LO czyjego imienia?