17 odpowiedzi w tym temacie

[budo_łyba]

No składa sie tak panowie że szykuje sie turniej za miesiąc i łoramy dość ostro nad kondycją, i tak może żeby troche sie przed sobą usprawiedliwić pytam was:

czy jedno max 2 piwka wielkie straty na kondycji spowodują ten miech przed turniejem? (kondycja jeszcze jest w trakcie budowy)

[budo_czarna]

alkohol źle działa podczas treningów, a zwłaszcza pity tuż przed ......mi sie xle ćiwczy po 2 piwach......

[budo_łyba]

Ja broń Boże nie mówie przed czy w trakcie po prostu czy 2 piwka wieczorkiem ze znajomymi będą jakimś uszczerbkiem na kondycji?

[budo_khunag]

Miesiąc przed turniejem? Dobrze rozumiem?

Weź się nie przejmuj, bo ten stres Ci na gorsze wyjdzie.

[budo_loot]

nie będą żadbym uszczerbkiem, nie masz się czym przejować.

[budo_łyba]

Miesiąc przed turniejem ale nie chodziło mi o to że bezpośrednio wpłyną na turniej tylko czy np tą wytrzymałość którą wypracowałem w piątek czy szlag nie trafi po dzisiejszych paru browcach

[budo_pan nabiał]

Nie wierz w bajki, możesz spokojnie pić, tylko tak na tydzień przed turniejem daj se już spokój, i nie chlej na umór. Picie najbardziej szkodzi na budowanie masy, ale dla fighterów to spoko :wink:

[budo_biceps]

A taki gość ode mnie z teamu wypił 2 dni przed mistrzostwami polki juniorów w karate kyokushin 3 piwa i pana tadeusza 0.7 litra na trzech i co... brazowy medal do 80... a ja sie bezpośrednio przed turniejem zestresowałem bo mi panna wkręciła krzywe fazy i cinko wypadłem... masakra co te baby mogą zrobić ;/. Dlatego raczej daj sobie spokój z kobietami a szczególnie tymi bliskimi tuz przed turniejem

[budo_kselos]

a próbował ktoś małej dawki silnego alkolu rano przed zawodami, jak wiadomo że walki zaczną się za 6-8 godzin, żeby uspokoić nerwy na czas oczekiwania na walkę (tych parę godzin nerwowego marznięcia na widowni)?

[budo_loot]

zaraz się okaże, że dzień przed zawodami najlepiej się nachlać na umór, żeby mieć dobrego kaca, a przed samym startem jeszcze zaklinować dla rozluźnienia :wink:

[budo_łyba]

hmm w sumie to może byc dobra myśl :roll: alkohol o ile go nikt nie wyczuje rozluźni człowieka odstresuje :-)

[budo_jodan]

kilka łyków piwa przed wejściem na matę pomaga. ale pamiętaj, że to podchodzi pod doping. ktoś wyniucha - dyskwaifikacja

[budo_laser]

polecam piwko zaraz po treningu Dobrze uzupełnia płyny i witaminy :)

[budo_shalom]

licząc że wchłanialność wody z piwa (z alkoholu w ogóle chyba) jest prawie zerowa, a witamin nie ma ono żadne ;] conajwyżej węglowodany uzupełnisz

[budo_łyba]

Jakby nie było ja nie widze nic lepszego niż lodowata wareczka strong z kumplami w jakimś pubie prosto z kufelka

[budo_khunag]

dużo żelaza :-)

[budo_redar-san]

polecam piwko zaraz po treningu Dobrze uzupełnia płyny i witaminy :)

Taaa... Tylko potwierdzić! Właśnie skończyłem puszeczkę po treningu...

Ale tak poza tym, to coś mi się wydaje (chociaż ani lekarzem ani dietetykiem nie jestem), że alkohol zawsze jest jednak pewnego rodzaju "trucizną", czego skutkiem jest wysiłek organizmu w celu jej przezwyciężenia... Co prawda, czasami właśnie na ten wysiłek, objawiający się np. w rozluźnieniu, czekamy ale pamiętajmy, że dzieje się to kosztem skupienia się energii ciała na spaleniu "draństwa"! Poza tym efekty w postaci zwolnienia reakcji, zachwiania równowagi, czy zwykłej senności - no, to chyba nie za bardzo kojarzymy z walką, a przynajmniej - nie ze skuteczną walką, co?

Podsumowując: nie przesadzaj i jeżeli chcesz, to się napij ten miesiąc przed zawodami, ale nie ciągiem przez tydzień, ani nie w przeddzień!

Pozdrówko!

[budo_dam]

Co Wy pieprzycie, trza pić możliwie dużo....
"Nie sztuka jest być dobrym, sztuka jest pić i palić i być dobrym"
Pozdro