Karate na Igrzyskach Olimpijskich
Napisano Ponad rok temu
Takie rozstrzygnięcie walki w boksie jest niemożliwe.
Napisano Ponad rok temu
Sportowe karate na super poziomie jest tez nudne, bo stoją goście i wyczekują. To samo często w judo. 100x bardziej wole oglądać zawody na szczeblu lokalnym, tam się zawsze dużo dzieje
Napisano Ponad rok temu
I tak twierdzi dyplomowany instruktor boksu. Powodujesz mętlik w mojej głowie
„Sportowe karate na super poziomie jest tez nudne, bo stoją goście i wyczekują”
A formuły full kontakt w Oyama, Kyokushinkan, walk w shidokan, kudo czy sei budokai też dotyczy ta opinia?
Napisano Ponad rok temu
Nie zgadzam się z Tobą Martinooo16912. Nie lubię oglądać rywalizacji sportowej w formule semi kontakt, a pewne rozstrzygnięcia walki uważam za żenujące. Jak walkę może wygrać zawodnik, który nie potrafi bronić głowy i po ciosie w twarz pada na matę.
Takie rozstrzygnięcie walki w boksie jest niemożliwe.
semi kontaktowcy nie potrafia bronic glowy
kazda formula shotokanu dopuszcza atak na glowe
w kk tego brakuje i Ci zawodnicy rzeczywiscie odpuszczaja obrone glowy
zreszta formuly zawodow sa rozne
jesli ktoras sie komus nie podoba niech startuje lub kibicuje w innej
wolny kraj wolny wybor
Napisano Ponad rok temu
„Co nie zmienia faktu, że 90% walk bokserskich jest nudnych jak flaki z olejem”
I tak twierdzi dyplomowany instruktor boksu. Powodujesz mętlik w mojej głowie
Co innego przydatność i używanie technik a co innego oglądanie sportu
„Sportowe karate na super poziomie jest tez nudne, bo stoją goście i wyczekują”
A formuły full kontakt w Oyama, Kyokushinkan, walk w shidokan, kudo czy sei budokai też dotyczy ta opinia?
Miałem na myśli WKF i ITKF
A zresztą i tak je wolę od oglądania knockdownu. Co ciekawe, często pokazuje znajomym co boks lubią oglądać ale nic nigdy nie ćwiczyli, różne walki, to semi kontakt z naszych zawodów dużo bardziej im się podobał od kiokushinu i walk z parterem. Taka ciekawostka
Tacy ludzie z zewnątrz, nie patrzą przez pryzmat przydatności, twardości, wojowniczości zawodników, tylko tak jak na Małysza czy inny sport, i taka wersja sportu im się podobała.
Tak samo jak lubię oglądać szermierkę i nie oczekuje krwi i ostrych szabli. Na zasadzie czystego sportu.
Napisano Ponad rok temu
kazda formula shotokanu dopuszcza atak na glowe”
Itosurulez pokaż mi gdzie ja porównuję w mojej wypowiedzi shotokan i kyokushin.
Moja wypowiedź dotyczyła boksu i walk semi kontakt (gdybyś nie wiedział taka formuła rywalizacji sportowej to nie tylko specyfika shotokanu :wink: )
Zarówno w boksie jak i w walkach semi kontakt jest dozwolony atak na głowę. Ale tylko w semi kontakcie wygra zawodnik, który zostanie znokautowany uderzeniem w głowę. Na ten szczegół chciałem zwrócić uwagę w swojej wypowiedzi.
Laser w full kontakcie w Oyama karate jest dozwolony atak technikami ręcznymi na twarz.
Kyokushinkan też wprowadza taką formułę rywalizacji sportowej.
O knockdownie napisałeś celowo żeby się odrobinę odgryźć, czy nie śledzisz nowych trendów w sportowym karate? :wink:
knockdown to nie full kontakt
Napisano Ponad rok temu
temat dotyczy karate nie boksu dlatego byc moze zle Cie zrozumialem odruchowo biorac pod uwage semi w karate
troche nie dogadalismy :wink:
Napisano Ponad rok temu
[b]
Laser w full kontakcie w Oyama karate jest dozwolony atak technikami ręcznymi na twarz.
Kyokushinkan też wprowadza taką formułę rywalizacji sportowej.
O knockdownie napisałeś celowo żeby się odrobinę odgryźć, czy nie śledzisz nowych trendów w sportowym karate? :wink:
knockdown to nie full kontakt
nie nie, żadnego odgryzania. Patrząc na sport patrzę tylko na moją przyjemność z oglądania tegoż.
Na żywo prawie każda dyscyplina jest fajna bo sa emocje. W tv tylko niektóre wlaki semi i knock sa fajne. Boks tylko na najwyższym poziomie i nie amatorski bo ten mnie rozwala.
A fulla w wykonaniu oyama i kiokushin nie widziałem dlatego oceniał nie będę
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
mysle ze z karate w ogole trudno byloby zrobic dyscypline atrakcyjna dla widzow
w kumite za duzo niezrozumialych regul
a w kata za duzo niezrozumialych rzeczy w ogole
ale mimo to jestem dobrej mysli i lecze ze IO nie zepsulyby ducha karate...
Witam panowie! Z uwaga przesledzilem ostatnie dwie strony waszej dyskusji i pozwolcie ze cos dodam. Obawiam sie, nawet jestem przekonany ze IO bardzo zmienia karate, tak samo jak Judo i Taekwondo. Nie wszystko staloby sie gorsze ale na pewno inne.
Czy karate moze byc atrakcyjne? Jak dla kogo, ja uwazam (i nie jestem w moim twierdzeniu odosobiony) ze pilka nozna i formula 1 sa najbardziej nudnymi dyscyplinami na swiecie, a caly swiat szaleje na punkcie tych sportow! Z walka jest podobnie, sporty walki nie interesuja wszystkich i niech tak zostanie ale ilosc ludzi cwiczacych sporty/sztuki walki to przeciez miliony i ich, walki, rowniez te na olimpiadze na pewno by zainteresowaly!
Oczywiscie pojawia sie kwestia zasad :roll: Czy nie bylo by najlepiej startowac wedlug zasad ktore moglyby pogodzic wszystkich, oczywiscie kontaktowych i z uderzeniami w glowe, a wedlug mnie jeszcze z parterem i rzutami! Dlaczego by nie? Bo to juz nie Karate?
Jesli ktos nie chce walczyc w parterze to przeciez nikt do nie zmusza, niech rozstrzygnie walke w stojce zanim go przeciwnik polozy, albo niech wstanie :wink:
Prawdopodobnie dyskutowalibysmy wtedy nie o kata i Shotokanie, Knockdownie itd tylko o skutecznej taktyce, uderzeniach, strategii i mysle ze bylaby to duzo bardziej owocna dyskusja. Mozna by walczyc w helmach tak jak u nas w Sei Budokai, ( chlopaki sie leja az milo i jakos jeszcze nic sie nikomu nie stalo,Chwala Bogu! a po walkach nie ma zbednych dyskusji bo wiadomo kto byl lepszy) Mozna by ewentualnie dolozyc jeszcze jakies dodatkowe ochraniacze bo MKOL nie lubi brutalnosci. A walka byla by w koncu walka i nie trzeba bylo by jakichs metnych tlumaczen ktorymi oklamuje sie nieswiadomych poczatkujacych ze kontrola, ze glowa jest swieta itd itp :wink:
Problemu z brakiem widowni tez by nie bylo bo wszyscy cwiczacy SW (a tych jest przeciez mnostwo) trzymaliby kciuki za swoich.
A zawody kata? Coz, mysle ze to jakies nieporozumienie, dlaczego? Bo trening kata to cos bardzo intymnego: ja, technika i moje wnetrze, natomiast zawody pachna aktorstwem,sztucznoscia. Rownie dobrze mozna by zrobic zawody w Zen pt: "Kto ladniej medytuje"
Wybaczcie mi ze tak sie rozpisalem ale to takie moje przemyslenia i chyba na temat... Pozdrawiam, Osu!
Napisano Ponad rok temu
...wiecie dlaczego napisałem że karate nie jest takie nudne jak boks itd?
To jest odpowiedź na pytanie czy wniosek :roll:...Boks jest na igrzyskach, a karate nie...
Grubo przesadziłeś.Problemu z brakiem widowni tez by nie bylo bo wszyscy cwiczacy SW (a tych jest przeciez mnostwo) trzymaliby kciuki za swoich.
Napisano Ponad rok temu
Skuteczność można rozpatrywać pod kątem skuteczności w ramach określonych przepisów. Lubię poćwiczyć amatorsko i parter, i po boksować, i pokopać ushiro mawashi, ale wszystkie akcje na ulicy miałem zakończone technikami (mawashi empi, giaku tsuki, mae geri, mikazuki geri, ippn seoi nage) innych nie użyłem, i nigdy nie trzeba było walić więcej niż 1-2 razy.
Napisano Ponad rok temu
Generalnie się z Janem zgadzam, ale znów mówimy o skuteczności itp...
Skuteczność można rozpatrywać pod kątem skuteczności w ramach określonych przepisów. Lubię poćwiczyć amatorsko i parter, i po boksować, i pokopać ushiro mawashi, ale wszystkie akcje na ulicy miałem zakończone technikami (mawashi empi, giaku tsuki, mae geri, mikazuki geri, ippn seoi nage) innych nie użyłem, i nigdy nie trzeba było walić więcej niż 1-2 razy.
Laser chociaż pewnie nie mam takiego doświadczenia jak Ty na ulicy to w pełni się z Tobą zgadzam, z reguły wymienione przez Ciebie techniki pracują najlepiej i wcale nie trzeba specjalnie kombinowac.
Z drugiej strony rywalizacja sportowa charakteryzuje się swoimi ograniczeniami, nawet interpretacje bunkai do kata na zawodach, jest inne niz w konkretnym stylu. Na potrzeby sportu jest wprowadzona standaryzacja, która wypacza pewne elementy (to taka uwaga dla tych co oceniają interpretację na pdst. filmików z youtube ) a co dopiero mówic o kumite.
Szczerze, jakoś osobiście nie odczuwam potrzeby ogladania karate na IO.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Nie przesadzilem tylko piszac "wszyscy" uzylem pewnego skrutu myslowego, liczac ze uczestnicy tej dyskusji wlasciwie go odbiora, tak tez sie chyba stalo, z jednym wyjatkiem... :roll:
Laser
Widze ze masz juz na moj temat wyrobiona opinie . Ja po prostu uwazam ze:
1) Zasady walki sportowej sa w karate generalnie do bani, wyrabiaja zle nawyki i czesto daja zawodnikom falszywe poczucie bezpieczenstwa w sytuacji zagrozenia.
2) Sadze tez ze walki sa dla widzow interesujace gdy sa mozliwie realistyczne (i oczywiscie dynamiczne,np wielu ludzi niechetnie oglada freefight bo jest za duzo parteru, ktory dla laika jest nudny)
3) Najwazniejsze. Walka sportowa powinna byc kompromisem miedzy maksymalnym realizmem i maksymalnym bezpieczenstwem. Twierdze ze obecnie przepisy roznych styli karate tych kryteriow nie spelnia.
Mysle tez ze popelniasz pewien blad myslowy. Nie mozna mianowicie porownywac starcia na ulicy z jakims przypadkowym pijanym lub trzezwym frustratem z walka z wyszkolonym przeciwnikiem. W takiej sytuacji musialbys sie pewnie bardziej wysilic :wink: Karate to przeciez dazenie do perfekcji w walce- tak ja rozumiem sztuke walki, tzn ze poprzeczke nalezy klasc mozliwie wysoko!
Zgadzam sie natomiast calkowicie ze lekkie sparingi sprawiaja ogromna przyjemnosc, zapewniam cie jednak (pewnie sam to znasz) ze satysfakcja jest tym wieksza im wiekszy wachlarz dopuszczalnych technik i zachowan ( np wejscia w nogi chwyty za ubranko rzuty itd). Taka walka wymaga tez duzo wiecej kreatywnosci.
Pozdrowienia dla wszystkich uczestnikow tej dyskusji!
Napisano Ponad rok temu
Ja lubię oglądać walki, uderzane, w których są nokauty, nokdauny. Wtedy wiem kto wygrał. Nie lubię gdy sędziowie decydują o zwycięstwie. (Sam jestem sędzią :wink: )...walki sa dla widzow interesujace gdy sa mozliwie realistyczne...
Nie ukrywam, że najbardziej podoba mi się formuła Muay Thai.
Napisano Ponad rok temu
Cypis
....
Ależ ja się generalnie z tobą zgadzam
Ja po prostu nie widzę przeszkód aby istniało kilka formuł. Na treningach kumice się tak jak mówisz, jak najbardziej.
Jeśli chodzi o walki z pijaczkami, to mi się nie zdarzyły, raczej nazwał bym ich dresikami Nie znam nikogo kto bił by się na ulicy z wyszkolonym zawodnikiem. No chyba, że specjalnie chodzicie po klubach i zaczynacie, żeby powalczyć z takimi
Napisano Ponad rok temu
Muay Thai jest bardzo dobre! Jak dla mnie zawodnicy troche za czesto walcza jak na szynach tzn. tylko do przodu i do tylu, malo na boki, a czesto obydwaj tylko do przodu Poza tym piekny sport.
Skoro podobaja ci sie skuteczne sporty to na takiej nieszczesnej olimpiadzie tez bys popatrzyl na "rombanke", ja patrzylem nawet poczatkowo na Taekwondo na pierwszej olimpiadzie bo naiwnie sadzilem ze cos zmieniono... i szybko przestalem :wink:
Laser
A z tym chodzeniem po klubach to ciekawe, jak w tanich filmach o kung-fu Z zawodnikami- zgoda, nie czesto sie zdaza zeby sie sportowcy zapominali, (ruch to przeciez dobry srodek przeciw frustracji ) Ja jednak pozostane przy swoim o podnoszeniu poprzeczki, i tu pewnie w gruncie zeczy tez sie zgadzamy. Pozdrowienia!
Napisano Ponad rok temu
Zgadzamy się, aj po prostu oddzielam sport od treningu i praktyki.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
szukam informacji nt. Shorinji Kempo
- Ponad rok temu
-
Kyokushin mam pytanie
- Ponad rok temu
-
kyokushin w szczecinie?
- Ponad rok temu
-
Pieśń o kjokuszinie
- Ponad rok temu
-
egzamin na 1. dan - kyokushin
- Ponad rok temu
-
Oyama Top
- Ponad rok temu
-
The 9th World Open Karate Tournament Tokyo 2007
- Ponad rok temu
-
Dzieci z ADHD na treningach.
- Ponad rok temu
-
Randori!
- Ponad rok temu
-
"Karate ni sente nashi"
- Ponad rok temu