ANKIETA: ocena sytuacji sportów walki w Polsce
Napisano Ponad rok temu
Napiszcie co wam się podoba a co nie, co byście chcieli usunąć a co dodać?
Proszę o wypowiedzi bez obrarzania innych osób czy organizacji.
Chodzi bardziej o ocenę działania, organizacji, informacji itd...
Pozdrawiam wszystkich,
Siegfried
Napisano Ponad rok temu
Witam wszystkich forumowiczów. Prosiłbym aby każdy chętny wyraził w tym temacie swoje zdanie na temat aktualnej sytuacji sportów walki w Polsce
jest lipa
oraz podał pomysły na jej poprawę.
-kasa na zagraniczne szkolenia dla instruktorów
-kasa dla zawodników żeby za starty w zawodach nie musieli płacić (ani kluby bo nie zawsze maja na to)
-więcej klubów, więcej trenerów na wyższym poziomie, większa popularnosc sztuk walki - dowartosciowanie tych dyscyplin
Napisano Ponad rok temu
NIestety, ale twój punkt widzenia jest niestety zmorą Polskiego sportu. Dajcie mi. MI sie należy. Sportą Walki i prawie całemu systemowi sportowemu potrzeba zdrowego myslenia.T opodstawowe wady
Po pierwsze
Wstyd na zarabianiu na sporcie.
Chora teoria, która doprowadza do tego, że każda wartościowa osoba woli trzymać się z daleka od sportu. Sport to wspaniały produkt niestety obecnie w gównianym opakowaniu ( z małymi wyjątkami). 80 % ORGANIZATORÓW lub działaczy nie myśli o imprezie lub zawodniku jak produkcie. Ma gdzieś PR i marketing, a poltem dziwi się, że nikt nie chce go wspomóc. Dajemy zarabiać ludzią dookoła a będą nam pomagali. Traktujcie sport jak HIT Rynku a inni będą robic to samo
po drugie
Działacze i zawodnicy są półanalfabetami organizacyjnym.
Ani wiedzy, ani chęci do szkoleń ( zresztą tych jest też za mało). Każdy działacz powinien być jak małe agencja reklamowa lub profesjonalny przedstawiciel handlowy. Zawodnik powinien dbać o swój IMAGE i podchodzić do swojej działania jak do małej działalności gospodarczej a nie czekać aż mu się poda na tacy. To nie jest takie trudne. Czy Pudzian to Geniusz czy raczej osoba, która poprostu jest dobrze plorwadzona.
po trzecie
Całkowity brak zainteresowania kibicem.
Działacze, sportowcy robią imprezy dla siebie a nie dla kibiców a potem dziwią się, że nikt się nimi nie interesuje. Dzisiaj Event to wydarzenie a nie impreza. Zawody to widowisko to spektakl ze specyficznymi aktorami. Zadaniem organizatorów i sportowców jest zaczarować puliczność tak by odkryli w sportowcach gwiazdy, idoli. Sportowcy wszak to współcześni gladiatorzy.
pamietajcie, iż to wśród kibiców są Ci którzy mogą Was wspomagać w różny sposób.
Mylne stwierdzenie, iż moda na sport to jedynie czynne uprawianie jakiejś dyscypliny
Nic błędnego. Moda na sport to również kibice. 99,999999 kibiców w skokach narciarskich nie uprawia ich jednak umiejętny PR czyni wszystkich spoecjalistą w skokach. Kibbic rozumiejący sport chce się z nim utożsamiać. Jestem wstrząsniety tym, iż na uczelniach studenci nie znają sportowców studiujących na ich uczelni. Jak oni mają się zarazić sportem jak nawet nikt nie daje im szansy.
Dlatego przestańmy mówić że brakuje pieniędzy i weźmy sie do robboty.
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Na szczęście są także dobrzy organizatorzy m.in. Dragon Wrocław, Arkadia Kalisz, Raczadam Kraków, Triada Piekary Śląskie - oni robią świetne imprezy, pełna widownia, pokazy - po prostu show!
Trzeba by wprowadzić wymóg zatrudniania speca od marketingu w klubach / związkach i to by przyniosło zdumiewające efekty ?!
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Termin: 8-9 listopada 2007 r.
Miejsce: Centrum Olimpijskie PKOl, Warszawa
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Tutaj więcej info o szkoleniach z marketingu sportowego. Oby jak najwięcej ludzi się wybrało!
Zgadza się o Płocku wszyscy mówią pozytywnie Oby takich było więcej!
Napisano Ponad rok temu
Wybieracie się do Warszawy?
Napisano Ponad rok temu
Co do BOTB to też mam sporo obaw - aby one się nie sprawdziły !
Napisano Ponad rok temu
Facet ma duże możliwości i pomysły ale trudny w kontaktach. Zobaczymy. Ale raczej pojadę.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Pozyskiwanie środków finansowych dla klubów, zawodników oraz instruktorów leży w zakresie założycieli tych własnie klubów. To Prezes, czy właściciel klubu powinien szukać dofinansowania ( gminy, sponsorzy, itd... ) inaczej każdy zakładałby klub i czekał "aż mu dadzą".
Tu własnie zgadzam się z Kickfanem i resztą, że ten kto zakłada klub ( nie musi być trenerem, bo trenera można zatrudnić ) musi podejść do tego jak do zakładania firmy.
Uważam też, że trochę u nas jest bałaganu. Przede wszystkim zadziwiają mnie zawodnicy, którzy mają straszne wymagania finansowe. Początkujący zawodnik chce za walkę zawodową takie pieniądze, że nikt mu nie zaoferuje walki. Rozmawiałem z organizatorami którzy twierdzą, że zawodnicy którzy dopiero zaczynają, chcą po 700, 800, 1000zł albo więcej za walkę w Muay Thai.
Czyli biorąc pod uwagę zorganizowanie gali zawodowej z zawodnikami klasy początkującej i średniej, promotor musiałby uzbierać prawie 20 tys zł na samych zawodników...
A gdzie inne koszty??? Poza tym wszyscy domagają się transmisji w TV. Polska jest chyba jedynym krajem w Europie gdzie organizator płaci telewizji za transmisje gali a nie na odwrót...
Dla przykładu, za granicą walki w klasie C nie są w ogóle opłacane ( na przykład w Holandii gdzie poziom jest wyższy niz u nas a MT istnieje od ok 40 lat ). Zawodnicy otrzymują puchary i ewentualnie nagrody rzeczowe i walczą o prestiż oraz o awans do klasy B gdzie na początku walczą za 150 do 200 euro za walkę.
Dopiero po przedostaniu się do klasy A ( czyli mając za sobą kilka lat na zawodowych ringach ) mogą liczyć na nagrody finansowe rzędu 400-500 euro za walkę.
Myślę, że nasza polska mentalność ( jak zarobić na innym i się znikim nie podzielić ) nie pozwoli jeszcze bardzo długo na pozytywne zmiany.
Wiem jak trudno jest organizować tego typu imprezy dla tego szacunek dla wszystkich którzy chociaż się starają to zmienić.
Pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
Sally - to czego oczekujesz jest NIEREALNE...
(..)Tu własnie zgadzam się z Kickfanem i resztą, że ten kto zakłada klub ( nie musi być trenerem, bo trenera można zatrudnić ) musi podejść do tego jak do zakładania firmy.
z tym się zgodzę, ze trenera może zatrudnić a nawet powinien bo to mnie co interesuje (jako potencjalnego klienta) takiej "firmy" to właśnie poziom tego trenera a nie struktura firmy w branży biznesowej
To czego ja oczekuje bynajmniej nie jest nierealne ale bardzo trudne i wymagające zmiany podejścia do sportów walki i sportu wogóle.
Spróbuje to wyjaśnić na przykładzie przez analogię.
Dla mnie klub sportowy można porównać do szkoły (placówki oświatowej) ze względu na podobny cel. Szkoła ma kształcić klub tez a nie tylko zapewniać rozrywkę. Nauczyciel (trener), dyrektor szkoły (klubu) oczywiście musi zarabiać dobre pieniądze tego nie kwestionuje nikt za darmo pracował nie bedzie..ale tez nie może to być jego głównym celem. Wyobraź sobie nauczyciela który przeliczając ilość uczniów na gotówkę, organizuje lekcje w sposób poprawnie marketingowy..na każdym wykładzie prawdziwy show: dziwki, alkohol, wszyscy się znakomicie bawią, profesor zarabia..dyrektor zarabia, niby wszyscy szczesliwi..ale chyba nie o to chodziło.
Dlatego klub, podobnie jako szkoła czyli instytucja z zasady nastawiona nie na zysk ale na kształcenie nie może działać jak klasyczna typowa firma usługowa, właśnie dlatego ze ma tak naprawdę inny cel.
Waszym zdaniem ten profesor pewnie jest dobry (marketing w małym palcu), wprowadzi opłaty dla uczniów za każdy wykład i tak będą tłumy, nie to co w innych placówkach, gdzie musza czytać książki, męczyć się z trudną nieprzyjemną wiedza i jeszcze zdawać egzaminy bo ich wyrzuca do tego studenci finansowani są przez państwo.. Właśnie trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie co jest priorytetem poziom kształcenia, czy dochodowość, niestety te dwie rzeczy rzadko idą w parze.
Dziwisz się też że zawodnicy chcą za walkę duże pieniądze, a walczyłeś kiedyś wogóle? wiesz co to znaczy przygotowanie do takiej walki, leczenie kontuzji po niej, strach przed tym ze się coś stanie, stres itd.?
na tym powinna polegać reforma ze priorytetem jest zawodnik a nie szef (organizator).
Ja nie mogę też pojąc i coraz bardziej mnie to drażni za co płacą zawodnicy startujący w amatorskich turniejach (opłaty startowe, licencje itp) . Czy to nie jest jakąś paranoja, ktoś walczy sam się naraża wysila , i jeszcze ma za to płacić??
wiem ze teoretycznie powinien płacić mu klub, ale niestety praktyka jest taka że w większości nie płaci, bo nie ma pieniędzy. To ze w niektórych klubach są lepsi organizatorzy i umieją załatwić kasę nie jest powodem żeby dyskryminować zawodników za których kluby nie płaca, co jest winny zawodnik ze klub nie na to kasy, a niestety większość klubów to małe organizacje nie dysponujące taka gotówka żeby płacić zawodnikom za wyjazd i starty. Ze już nie wspomnę o innych haraczach nakładanych na zawodników typu obowiązkowy zakup pasów przed egzaminem, nie dość że trzeba poinformować zawodnika ze smutkiem że większość kosztów sam pokrywa to jeszcze dowiaduje się że musi zapłacić ponad 100 przed pierwszym startem..za jakiś papier.(w PZKB)..funny
Napisano Ponad rok temu
Uważam, że najlepiej byłoby gdyby trenerami byli sami pasjonaci danego sportu z jedyną ideą w głowie: przekazać wiedzę uczniom i tworzyć zawodników oraz mistrzów.
Pytasz czy walczyłem, owszem ale jakieś 20 lat temu w boksie amatorskim i wiem ile wymaga przygotowanie, poświęcenie ile to stresu, bólu i nerwów...
Ale zauważ, że czasy sie zmieniły i nadal zmieniają. Dzisiejsza młodzież nie jest nastawiona na sport dla sportu tylko na sport dla kasy. Podobnie jest z "trenerami" ( nie każdy zasługuje na miano "trenera" z prawdziwego zdażenia. )
Niestety, czasy minęły kiedy to każdy trenował gdzie i jak mógł tylko i wyłącznie z pasji. Teraz sporty jak MT, Kick, MMA to "produkt" który dobrze się sprzedaje i ludzie to wykorzystują.
Ale uważam również że obecni ( młodzi ) zawodnicy zbyt szybko chcą wszystko osiągnąć.
Po kilku amatorskich walkach, często niskiego poziomu, chcą być zawodowcami, a jak juz mają okazję to natychmiast chcą zarabiać duże pieniądze. Niestety sporty walki są sportami które wymagają najwięcej chyba ze wszystkich sportów a w zamian nie ma co za dużo oczekiwać ( w porównanie z tenisem, golfem czy piłką nożną )
jeżeli chodzi o finanse.
Zgadzam się, że amatorzy nie powinni płacić startowego. A licencję owszem ale powinna ona juz zawierać np. startowe na cały rok + ubezpieczenie.
Piszesz o jakiś kwitkach w PZKB...prosiłem żeby nie pokazywać palcem żadnych organizacji...wiem że jest aktualnie wojna pomiędzy PZKB i PZMT ale jedni i drudzy mają swoich zwolenników. Nawet te same kluby startują i tu i tam. Powinno to dać do myślenia.
Po co się kłucić? Czy nie lepiej ( i nie łatwiej ??? ) zrobić cos wspólnymi siłami?
Uważam, że jedna i druga organizacja ma świetnych działaczy oraz ludzi których powinna się pozbyć bo tylko przeszkadzają w rozwoju sportu. Mam na myśli właśnie tych, którzy wykorzystują sport dla celów własnych a nie dla sportowców.
Napisano Ponad rok temu
Uważam, że jedna i druga organizacja ma świetnych działaczy...
Napisano Ponad rok temu
Dopiero po przedostaniu się do klasy A ( czyli mając za sobą kilka lat
na zawodowych ringach ) mogą liczyć na nagrody finansowe rzędu 400-500 euro za walkę.
Pozdrawiam.
W chwili obecnej MINIMALNA stawka dla zawodnika A-klasowego to 1000 Euro.
Napisano Ponad rok temu
Ale wydaje mi się, że promotor proponuje walkę za jakąś stawkę a zawodnik czy jego trener zgadza się lub nie. Stawki można przecież negocjować w stosunku do poziomu przeciwnika, itd...ciężko mi uwierzyć, że każdy zawodnik w A klasie otrzymuje minimum 1000 euro...
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
My na AoFII, sprowadziliśmy zawodnika, o którym w przeciągu max. 2 lat będzie głośno w całej europie i uważam, że było to bardzo dobre posunięcie.
Niech nasi chłopcy mierzą się z najlepszymi, a nie jak bokserzy z kelnerami...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
NOWA STRONA POLSKIEGO ZWIĄZKU KICKBOXINGU
- Ponad rok temu
-
zbicie, obicie, boli, tyle
- Ponad rok temu
-
smutny dzien
- Ponad rok temu
-
Andriej Molchanov / treningi na Bielanach
- Ponad rok temu
-
Twarde rękawice
- Ponad rok temu
-
Drugi Memoriał Leszka Błażyńskiego
- Ponad rok temu
-
Kubańscy pięściarze posprzedawali medale....
- Ponad rok temu
-
Treningi Wrocław
- Ponad rok temu
-
MT w relax'ie czy u fejdycha
- Ponad rok temu
-
Boks w warszawie
- Ponad rok temu