K-1 HERO's 2007 w Korei - UWAGA SPOILERY!!!!!!
Napisano Ponad rok temu
Minowa przegrał......... nie mam pytań....... Ten drugi zawodnik to ktoś dobry? Nie widziałem nigdy jego walk.
Napisano Ponad rok temu
Min soo Kim - Minowa
Hoe - Shibata
Galesik - Kin
Suganuma - Ackah
Wszystkie walki jak dotąd zakończyły się przed czasem. Jeśli dobrze pamiętam to pierwsza została przerwana przez sędziego w drugiej rundzie po uderzeniach Kima w stójce; w drugiej było KO po uderzeniu w stójce; trzecia zakończyła się bardzo szybko bo Kin po kopnięciu na głowę doznał rozcięcia łuku brwiowego którego nie dało się zatamować; czwarta zakończyła się przez balachę.
Jak coś przekręciłem to poprawcie
Napisano Ponad rok temu
Akiyama - Kang (KO w pierwszej rundzie po uderzeniu w stójce)
Ohyama - Newton (sędzia przerwał w drugiej rundzie po uderzeniach w parterze)
Yoon - Silva (balacha w pierwszej rundzie)
Napisano Ponad rok temu
Garcia przegrał...... W drugiej rundzie pochylił się i dostał kolanem w głowę. Wynikło z tego rozcięcie którego nie dało się zatamować i po ptakach.... TKO....
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Szkoda tego rozciecia, pierwsza runda pelna dominacja :roll:
Widac ze Marcelo chyba nie cwiczyl za duzo uderzania i obron, a nawet walki w rekawicach, co bylo widac w nieudanych probach zalozenia duszenia zza plecow, rekawicy nie mogl przecisnac
Napisano Ponad rok temu
czy Gracia brał jakies lekcje uderzania? samym parterem nie wygra sie walki przeciez=/
no wiesz... prawie wygrał
Napisano Ponad rok temu
Marcelo powinien załatwić sobie dobrych sparringparterow pod mma. Jakis fizoli ktorzy na treningach dawali by mu to wszystko czego nie doświadczał przez lata czystego bjj a do czego nie jest przyzwyczajony.
Powinien troche poćwiczyć stojke na tyle by nie załapać w kolejnej walce przy wchodzeniacyh do obaleń. Wiadomo że to genialny grappler i swojej strategji nie zmieni.
Ma sporą przyszłość. Oczywiście nie taką jaką przeszłośc w bjj ale cóż kasa i sława ... :twisted: ...
- Pozdrawiam J.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Najwidoczniej nie przygotowywał się z jakimś teamem mma tylko jego trenerzy od grapplingu improwizowali.
Jego warunki fizyczne przypominają mi Mitsuhiro Ishide, tyle, że on ze swoim małym zasięgiem potrafił kopać i uderzać(.. i ładnie suplesy trzaskać :twisted: ) więc może niech sie skumają jakoś
Jest jeszcze młody więc przyszłość przed nim, może w najbliższym wywiadzie zdradzi na ile walk ma kontrakt.
Akiyama mocno mnie zaskoczył, miał twardego przeciwnika, z większym doświadczeniem i byłem raczej nastawiony na wręcz odwrotny przebieg zdarzeń.
W typowaniu te dwie walki bym wtopił jak nic
Carlos Newton powrócił!!...po kase, bo praktycznie nie walczył. Walka była w jako takim tempie tylko ze względu na Oyame, który fajnie się zaprezentował.
Napisano Ponad rok temu
Szkoda może na następną walkę przygotuję się bardziej z głową.
P.S. Trochę zaskoczyły mnie te tatusy na plecach.
Napisano Ponad rok temu
In a good mood, Marcelo Garcia asked:
“Is it too late to work?”
In New York, it’s already past nine at night on Friday, a holiday in Brazil.
But no, it’s not too late to be the first to hear what the three-time ADCC champion has to say about his loss to the Korean Dae Won Kim, in his debut MMA fight, last Sunday. So, we carry on…
“Look, first of all, I want to say that I’m thinking about my next fight already. I think those concerned with me want to know how I faced defeat, and aside from the moment of uncertainty, which lasted a little over an hour after the fight, I already knew this is really what I want for my life.
“And, final result aside, I can say I learned more and am much more prepared for my next fight than if I had managed to submit him early on.
“To be honest, I lacked experience.
“But there’s no way to arrive at your first fight already experienced, is there?
“And, even though I applied myself in training, there was no way to be realistic about it. Only when you’re in there, you find out what it is to hit and get hit with the little gloves. In training, you don’t kick without protection, and so on.
However, as much as you try to simulate the situations you might encounter in the ring, only experience can tell you what they are.
“So I’m already ready for my next fight, at least psychologically.
“The idea was to fight already in December, but with the cut, it won’t be possible to train hard till the cut has completely scarred, so I’ll have to wait till the next K-1 event in 2008. And that one I guarantee will be better, I’m wiser now and it will be in my category, under 77kg.”
With his future on the table, I wanted to know more about these impressions that he said he had experimented during the fight. To start, he who is a great finisher from the back in submission wrestling, reached the position, but could not end it.
With the gloves on it’s a different story, isn’t it? I asked.
“Yeah, I can tell you I trained so much standing that I wish I had trained more on the ground with those gloves,” he recognized.
“It really is really hard. I even think I could have finished it, because I felt he was more tired than me, but time really works against you.
“But that was even good, because in relation to ground-fighting I’ll change my posture for the next fights. I have submissions from a lot of other positions, so from now on I’ll go after situations that let me hit more and more submission variations.
“And, even though I have good attacks from the mount, when he turned his back I let him, because I thought: he’s going to end up where I want him. But I was wrong. His being stronger, he also managed to keep me from stretching him out with his belly to the ground. There was no way for him to escape, but there was also no way for me to hit him from where I was, and my hand wouldn’t get in.
“It’s not just because of the gloves, there is also string under it, so it makes it hard to sink the position,” he recognized.
And what did Marcelinho have to say about the standing barrage, which culminated in the knee that caused the fight-ending cut?
“The punch went in, I think to my eyebrow. But it was a normal punch, it didn’t leave me groggy, or anything of the sort. The thing was that I saw there were more coming [punches], and so I walked backwards, with my guard up. As he was coming at me with a lot of determination, I though I could surprise him by taking him down.
“As we could see, he’s the one that surprised me.
“I don’t know if he practiced that knee, or if he was throwing a kick and it landed, that’s something I’m not quite sure about yet, but the fact is that it got me.
“Credit to him, who came for all or nothing at the right time. Because, if I had managed to take it to the ground again, it would have been much harder for him, as he was really tired,” he recalls.
And what is the conclusion?
“I’m very satisfied, I’m the kind of guy that always looks for the bright side of things. I’m not disappointed. Nothing ever came easily for me. When I left judo for Jiu-Jitsu, as a kid, I lost my first tournament. After that I won lots more. Then, when I was already two-time world champion, I went to do a no-gi tournament. I lost as well.
“A champion is not the guy that shows up and wins, a champion is the one to take his defeats and persist,” he philosophized.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Hansen wraca do Shooto
- Ponad rok temu
-
Konferencja Danna White'a
- Ponad rok temu
-
turnieje UFC i PRIDE - gdzie kupić ?
- Ponad rok temu
-
Nowy wywiad z Fedorem Emelianenko
- Ponad rok temu
-
Wypowiedź zawodnika MMA o stylu Ryu-Te Kempo
- Ponad rok temu
-
UFC 77: Hostile Territory VIDEO (BEZ SPOJLERÓW!)
- Ponad rok temu
-
UFC 77: Hostile Territory(Spojlowanko)
- Ponad rok temu
-
Mistrzowie Vale Tudo
- Ponad rok temu
-
z ktorym zawodnikiem chcialbys uczestniczyc w Seminarium
- Ponad rok temu
-
Liddell vs Wanda na UFC 79
- Ponad rok temu