43 odpowiedzi w tym temacie

[budo_ruff.hc]

Laser,
Ćwiczyłem na Saskiej Kępie w grupie PAna Piotrkowicza, było to jakieś 3 lata temu jak nie dłużej.
Co do ciężkości treningu nie mam porównania z innymi sekcjami karate ale mam porównanie z kung fu, kickboxingiem, muay-thai i sambo i naprawdę te treninigi są bardziej wymagające fizycznie.

No chyba że coś się zmieniło....

[budo_ruff.hc]

Sorry uzupełnienie:
Wymienione przeze mnie wyżej sw są bardziej wymagające niż aerobik. Też mam porównanie

[budo_martius]

[quote name="budo_Laser"]
To nie on przypadkiem wymyślił kubotan?[/quote]

tak, to on, naprawdę dobry gość[/quote]

Nie wymyslil kubotanu a po prostu splagiatowal Yaware i rozpropagowal (to na plus) ja pod nazwa kubotan

Ps. A gosc nie da sie ukryc niezly



Co do godzinnego treningu - nawet 10 minut starczy aby kazdego zameczyc ale nie oto chodzi na treningu. Sile, szybkosc, reakcje itd powinno glownie cwiczyc sie poza zajeciami tylko wiekszosc cwiczacych to tak naprawde leserzy ktorzy cwicza mocniej jak im sie ktos przyglada na zajeciach zapominajac o tym poza nimi - nie ma sie komu pochwalic jaki to z nich super men

Nie ma czegos takiego jak MMA jako styl - no moze niektorzy tak twierdza 8)

Na zachodzie od lat byly zawody MMA i wcale nie wygladaly jak terazniejsze - startowaly osoby z roznych styli w roznych strojach od spodenek az po kimona roznokolorowe i nawet w kwiatki
Na takich zawodach byly tez formy z bronia i bez - to sa prawdziwe zawody MMA - pozniejszy biznes zaczal ta nazwe wykorzystywac - aby wieksza kase trzepac na tym co jest zmieniajac to niz probujac wymyslic nowa nazwe.

WCK co by nie mowic istnieje od wielu lat i wiele lat bedzie istniec kiedy przestana istniec super kluby MMA, MT itp a przeciez nikt nie zmusza nikogo do cwiczenia tam zawsze mozna wybrac najskuteczniejszy i najmodniejszy styl 8)

Jakos nikt sie nie czepia klubow BJJ gdzie tez bardzo czesto sa zajecia godzinne

Widac ze co poniktorzy boja sie konkurencji 8)

[budo_krzyst]

WCK co by nie mowic istnieje od wielu lat i wiele lat bedzie istniec kiedy przestana istniec super kluby MMA, MT itp a przeciez nikt nie zmusza nikogo do cwiczenia tam zawsze mozna wybrac najskuteczniejszy i najmodniejszy styl 8)

Eeee, panowie. Spokojnie, rynek zweryfikuje wszystko.
Ja bym Martius o obawach o konkurencję nie pisał, bo jakby tu powiedzieć... target różny
Myślisz że do WCK przyjdzie ktokolwiek przyciągnięty nazwą MMA po obejrzeniu tych filmików, co są tam prezentowane, z założeniem, że będzie trenował pod zawody MMA? Nie żartuj
Zresztą to panu Piotrkowiczowi zdarza się to wcale często zmieniać profil szkoły, zatem to chyba on w tym przypadku walczy o rynek.

[budo_martius]

Eeee, panowie. Spokojnie, rynek zweryfikuje wszystko.

i tu sie zgodze

Myślisz że do WCK przyjdzie ktokolwiek przyciągnięty nazwą MMA po obejrzeniu tych filmików, co są tam prezentowane, z założeniem, że będzie trenował pod zawody MMA? Nie żartuj
Zresztą to panu Piotrkowiczowi zdarza się to wcale często zmieniać profil szkoły, zatem to chyba on w tym przypadku walczy o rynek.

Ale ma prawo tej nazwy uzywac i tak nalezy do tego podchodzic 8)

Zapotrzebowanie jest rozne ludzie musza miec wybor ... a byc moze TP szuka jeszcze swojej drogi

Widzisz KrzysT najczesciej negatywne opinie na innych sa od tzw anonimow ktorzy rejestryja sie tylko na chwile bo maja jakis uraz np nie zdane egzaminy itp

[budo_laser]

WCK co by nie mowic istnieje od wielu lat i wiele lat bedzie istniec kiedy przestana istniec super kluby MMA, MT itp a przeciez nikt nie zmusza nikogo do cwiczenia tam zawsze mozna wybrac najskuteczniejszy i najmodniejszy styl 8)

Eeee, panowie. Spokojnie, rynek zweryfikuje wszystko.
Ja bym Martius o obawach o konkurencję nie pisał, bo jakby tu powiedzieć... target różny
Myślisz że do WCK przyjdzie ktokolwiek przyciągnięty nazwą MMA po obejrzeniu tych filmików, co są tam prezentowane, z założeniem, że będzie trenował pod zawody MMA? Nie żartuj
Zresztą to panu Piotrkowiczowi zdarza się to wcale często zmieniać profil szkoły, zatem to chyba on w tym przypadku walczy o rynek.

bzdury piszesz

po pierwsze nie zmienia nikt profilu, po prostu oferta klubu zostaje rozszerzona o nowy "styl" będą cy nie da się ukryć mieszanką karate, boksu, zapasów i jiujitsu czyli MMA.

Jak by chciał na tym koniecznie zarobić to wprowadził by to 5 lat temu czy 10 bo w Gosoku to jest od lat na świecie. On najpierw chciał się sam nauczyć i wyszkolić zanim zacznei nauczać, rozumiem, że to dla ciebie karygodne trzepanie kasy?

[budo_laser]

Widzisz KrzysT najczesciej negatywne opinie na innych sa od tzw anonimow ktorzy rejestryja sie tylko na chwile bo maja jakis uraz np nie zdane egzaminy itp

dokładnie...
Znam Piotrkowicza 10 lat. Ma wady jak każdy, ale zna sie na tym co robi

[budo_shabu]

Niestety, panowie, dzisiejsze MMA to już bardzo konkretna formuła i sport walki, pod które jest konkretny trening, a nie mieszanie czegokolwiek jak popadnie. Nie te czasy. Co to za MMA bez ground and pound, na przykład? Co to za MMA z "elementami parteru" tylko, nie mówiąc już o semi-contact?

Niech panowie Kubota i Piotrkowicz robią co chcą - pod warunkiem, że nie będzie to woda z mógzów trenujących. Niech to będzie "kubojitsu" bez wzmianek o MMA, bo to właśnie o nie się rozchodzi, i będzie dobrze. Tymczasem wygląda to na podczepianie się na siłę pod obecnie dominujący trend, dodatkowo nieuczciwe, bo wprowadzające ćwiczących w błąd. To nie jest MMA.

Ponadto istnieje w stolicy klub MMA Warszawa, w którym trenuje się MMA właściwie. Używanie tych słów do promowania swojego wynalazku jest conajmniej nieprzyzowite.

[budo_martius]

Tymczasem wygląda to na podczepianie się na siłę pod obecnie dominujący trend, dodatkowo nieuczciwe, bo wprowadzające ćwiczących w błąd. To nie jest MMA.

Co bys nie pisal kazdy ma prawo uzywac nazwy MMA - tak jak juz wczesniej pisalem to nie MMA wymyslilo sobie nazwe tylko ukradlo ja przystosowujac do swoich zawodow - w latach 70 ta nazwa oznaczala calkiem inne zawody.
Ten trend juz kilka lat temu przestal dominowac wiec nie widze w tym zadnego podczepiania sie .... modern jj np nazwy MMA uzywalo juz nawet w Polsce w latach 80-tych kiedy to o MMA w terazniejszym znaczeniu nikt nawet nie slyszal - a ze nie uzywa teraz no coz nie kazdy widzi w tej nazwie teraz powod do dumy obserwujac niektore kluby.

Ponadto istnieje w stolicy klub MMA Warszawa, w którym trenuje się MMA właściwie. Używanie tych słów do promowania swojego wynalazku jest conajmniej nieprzyzowite.

Widzisz moze co poniektórzy nie chca cwiczyc w jedynym prawdziwym klubie MMA w Warszawie w ktorym co najmniej trzy osoby odsiaduja lub odsiadywaly wyroki wraz z wlascicielem na czele 8)

Ps. nie podoba sie to ze nazwy uzywaja ... zawsze mozna pojsc tamn i nasiusiac na sali - zamiast glodne kawalki sadzic po internecie

[budo_shabu]

Martius, jakiej byś nazwy nie używał w przeszłości nie możesz twierdzić, że pierwsze UFC nic nie zmieniło. Że Pride, UFC i inne organizacje nie wyznaczyły standardów, którymi kieruje się w dniu dzisiejszym obecnie wiele innych. Znaczenie skrótowca MMA jest obecnie dużo bardziej klarowne i jednoznaczne, aniżeli na przykład słów "jujutsu."

Zamiast popadać w toaletowy humor zauważ, że nie mówiłem nic o osobistym stosunku do wymienionych klubów. Tak się składa, że sam do MMA Warszawa bym nie poszedł trenować, a zwroty "vale tudo" albo nawet "no holds barred" uważam za dużo lepsze od "MMA," ale jest to całkowicie nieistotne z punktu widzenia tego tematu.

Istotne jest to, że jeśli coś ma nosić miano MMA, musi być pełnokontaktowe i musi uczyć walki we wszystkich trzech jej strefach po równo, a nie odrobiny tego, trochę tamtego i szczypty jeszcze czego innego.

[budo_martius]

Shabu - wszystko co opiera sie na laczeniu kilku systemow mozna nazywac MMA

Jest np Karate Shotokan i Karate Shidokan - jedno i drugie ma prawo uzywac nazwy Karate - a co sie komu kojarzy to juz inna sprawa.

To jest tak jakby Judo Kodokan zabronilo uzywac tradycyjnej szkole Ju-jitsu o nazwie Judo jej nazwy.
Ktos powie ze trenuje judo i myslimy ze trenuje judo kodokan bo stalo sie popularniejsze od tamtej starej szkoly.

Nigdzie na stronie nie doczytalem sie ze to MMA do walki w klatkach czy ringu czy tez MMA oparte na BJJ, Boksie , MT wiec w czym problem jest jasno i wyraznie napisane na czym oparte i ze jest to system mieszanej samoobrony - a zabraniac komus na samochod elektryczny zabraniac uzywania nazwy samochod bo wiekszosc jest na benzyne to juz nieporozumienie.

MMA nie jest nazwa wlasna !!!!

[budo_mistyk]

Dla mnie pan Piotrowicz może nawet pisać, że robi u siebie w sekcji Pride,
UFC i jeszcze Bóg wie co, nie o to chodzi, nigdy gościa na oczy nie widziałem,
tym bardziej nie trenowałem u niego, trudno mi jest ocenić to co robi, ale jak
dla mnie jest mało wiarygodny( albo jest geniuszem ). Prowadzi już
Szkołę Samurajów, jest Shihanem w Karate, mistrzem chanbary i jeszcze
można by wymienić jakim to on jest specjalistą w SW, śmierdzi mi na
kilometr to jego MMA ( na plakacie na p.Waszyngtona w Warszawie pierwsze
z wymienownych dyscyplin, które oferuje jest MMA ). Tak jak pisał Shabu, może
chodzi tylko o wykorzystanie mody na MMA i zrobieniu na tym pieniędzy, w
końcu na coś trzeba się zdecydować, bo gość albo jest geniuszem, albo oszustem.

[budo_shabu]

Shabu - wszystko co opiera sie na laczeniu kilku systemow mozna nazywac MMA (...) MMA nie jest nazwa wlasna !!!!

Zgoda, ale tylko leksykalnie. Bo leksykalnie rzecz biorąc i idąc dalej tym tokiem rozumowania, możnaby na przykład boks nazywać karate, wszak to walka "pustą dłonią". Ba, nawet judo możnaby nazwać karate. Tymczasem skojarzenia połączone z każdą z tych nazw są zupełnie odmienne, sama nazwa jest tylko kluczem je wywołującym. Poprzez te skojarzenia - w sporej zresztą części subiektywne - wyłania nam się pełny obraz każdej z tych tak przecież od siebie różnych dyscyplin.

Jak mówiłem, nazwę MMA uważam za niefortunną, głównie przez to, co doskonale widać w tym temacie i naszej dyskusji. "Vale tudo" nie pozwala na tak szeroką interpretację. Jednak nie zmieni to jednak w żaden sposób faktu, że w świadomości masowej dawno się już przyjęła nazwa MMA właśnie na oznaczenie konkretnego sportu i sposobu treningu, szczególnie wśród ludzi zainteresowanych sztukami walki. Żadna pisanina nic tu nie wskóra.

To tak jak z potocznym mówieniem "kimono" zamiast "gi." Albo że jeśli ktoś coś u nas trenuje, to "zna karate," a za oceanem tymczasem jest to "kung-fu." Dziwi mnie tylko opór takiego starego wygi, jak ty, który powinien takie akcje marketingowe - na swoim własnym, bądź co bądź, podwórku - wyczuwać na odległość. Spójrz na post Mistyka - nie przekonasz mnie, że to nie jest perfidnie wprowadzający w błąd marketing.

MMA do bycia nazwą własną się zbliża wielkimi krokami, a w świadomościu wielu taką już się stało. Podobny proces przeszło wspomniane przez ciebie judo. To tylko kwestia czasu.

[budo_martius]

Bo ludzie niepoprawnie uwazaja MMA za nazwe stylu w tym jest problem ....

Co do TP czy osoba znana z innych styli i majaca tam wysoki status chcac nauczac czegos innego nie moze sie przekwalifikowac ?

Czy nie lepiej nieraz dobry sprawdzony instruktor z wszelkimi uprawnieniami do pracy z ludzmi niz nikomu nieznana osoba ktora nawet nie ma papierow instruktora rekreacji a pojawia sie gdzies i zaklada klub MMA (a tak niestety jest z tymi klubami ze wiekszosc pocwiczy gdzies z 2 lata i juz zaklada klub bez rzadnych papierow i na czarno pod wielka nazwa )
Dla mnie osobiscie mniej szkodliwe jest to co robi TP niz wielu niewykwalifikowanych instruktorow MMA z szemranego swiatka - nie dotyczy to oczywiscie tych normalnych i niech sie nie obrazaja 8)

Co jest lepsze - osoba znikad robioca MMA czy osoba wczesniej z czegos znana ktora sie przekwalifikowuje ?

Ps. i tak jak mowie nie widze tu problemu bo na stronie jest opisane co przez TP jest uwazane jako MMA - a w koncu ludzie idacy gdzies cwiczyc powinni umiec czytac ze zrozumieniem nikt sie tam nie podpiera walkami w klatkach czy na ringu a wyraznie jest napisane co to jest 8)

[budo_shabu]

Bo ludzie niepoprawnie uwazaja MMA za nazwe stylu w tym jest problem

Poprawność nie ma tu, niestety, nic do rzeczy. Jak raz się ugruntuje, to długimi latami trzeba to wybijać, jeśli w ogóle się uda. Tak jak te "brutalne walki w klatce" - taki pogląd wciąż pokutuje u ludzi którzy się nie interesują tematem, ale obejrzeli na przykład dokument Latkowskiego czy jakąś tam "Uwagę." Ciężko ich przekonać, że to nie całkiem tak. Samo MMA natomiast od czasu jakiegoś dąży przecież do uzyskania statusu pełnoprawnego, akceptowanego sportu i choć jeszcze trochę mu brakuje, to jego nazwa już się ugruntowała i ciężko będzie ją teraz na coś zmienić.

Co do TP czy osoba znana z innych styli i majaca tam wysoki status chcac nauczac czegos innego nie moze sie przekwalifikowac ?

Może, jeśli ma ku temu kwalifikacje. Potwierdzone stopniem, certyfikatem, czym tam jeszcze. A i sukcesy trenerskie lub zawodnicze trochę mówią. Sama chęć i wysoki stopień w innej sztuce nie wystarczą. Podpierając się przykładem mojego klubu: nie bez powodu jiu-jitsu uczą ludzie od jiu-jitsu, zapasów uczy zapaśnik, muay thai uczy tajski bokser, a MMA - zawodnik MMA. Gdyby tak nasz trener muay thai - mający dość wysoki status w swojej dyscyplinie, a również walczący w formule MMA - wziął się za nauczanie parteru w szmatach, toby za wiele z tego nie wyszło.

Ps. i tak jak mowie nie widze tu problemu bo na stronie jest opisane co przez TP jest uwazane jako MMA - a w koncu ludzie idacy gdzies cwiczyc powinni umiec czytac ze zrozumieniem nikt sie tam nie podpiera walkami w klatkach czy na ringu a wyraznie jest napisane co to jest 8)

Przecież to jest jak drobny druczek na końcu umowy. Jeśli w nagłówku strony jest MMA, jeśli z plakatów wyskakuje MMA, to mało kto się wczyta w drobny druczek.

[budo_ruff.hc]

Chciałbym nawiązać do przekwalifikowywania się trenerów z jednej dyscypliny na drugą.
Otóż szczerze wątpię żeby Pan Piotrkowicz chciał się przekwalifikowywać na cokolwiek.
Otóż na jednym z treningów z pełnym przekonaniem klarował, że jego cios jest mocniejszy... niż cios boksera wagi ciężkiej, ponieważ jest wyprowadzany z biodra i poparty skrętem nadgarstka (sam Piotrkowicz nie jest dużym gościem). Jak już wspominałem o bjj mówił jako o tarzaniu się prymitywów po glebie. W dodatku jego cudowne gosoku-ryu w którym jest SHIHANEM i ma 5 dan jest odpowiedzią na wszystko i w ogóle jest mega super gościem. Może brzmi to jak sączenie jakiegoś jadu ale to po prostu wyglądało tak że gdzieś na etapie wychowywania mama zapomniała powiedzieć Panu Piotrkowiczowi czym jest skromność.

No i właśnie, nie wierzę że z takimi poglądami człowiek byłby w stanie się czegoś nauczyć, żeby podnieść swoje kwalifikacje do nauczania mma. Nie wierzę, że poszedł chociażby na salę bokserską, żeby dać się trochę obić i dać zburzyć jakiemuś młokosowi swoje wyobrażenie o własnej wielkości...

[budo_laser]

A wyobraź sobie, że ten pan skończył kurs instruktora boksu, po to, żeby się czegoś nauczyć. Tylko kretyn nie przyznaje się do błędów, an samym początku tak to widział bjjty i mma, ale zmienił zdanie. Może nawet troszkę miałem w tym udział bo zawsze na moich treningach jak jeszcze dla WCK prowadziłem to i partery były i metody rodem z muai thai czy kicka.


Poza tym co wy chrzanicie o przekwalifikowaniu się???
Jeszcze raz powtarzam.
Kbojitsu jest w Gosoku od początku, tylko nie było w Polsce nauczane. Shihan wprowadził to dopiero wtedy gdy zdobył ku temu odpowiednie umiejętności i wiedzę trenerską.

[budo_kwiat]

Laser czy w kubojutsu jest system stopni uczniowskich i mistrzowskich taki jak w innych systemach walki wręcz wywodzących się z Japonii?
Jeżeli tak to jakie są wymagania na poszczególne stopnie?

[budo_laser]

Nie mam pojęcia Ja się kubo nie zajmuję, ale nei sądze, to dodatek do gosoku ryu, w stanach z tego co wiem ćwiczony równocześnie

[budo_narwal]

Jako Adept kubojitsu muszę coś napisać. Nie prawdą jest że trening trwa godzine, bo trwa półtorej. Nie prawdą jest że jest to kilka rzutów poświęcenia. Jest to cały zakres technik zapaśniczych (catch wrestling) i Ju jitsu (czyli praktycznie to samo co BJJ). Co do light kontaktu objawia się on tym że nosimy kaski na twarzy (trzaba niezłej kondycji żeby w nich walczyć, po za tym trudniej się w nich walczy), każdy pracuje gdzie indziej, ja na przykłąd sobie na odbite oczy w mojej pracy pozwolić nie mogę, a dostać w ryj się nie boję bo wychowałem się w takim miejscu że nie raz trzeba było walczyć w swojej obronie. Co do podejścia Shihana Tomasza Piotrkowicza do MMA to nadal jest ono krytyczne ale kubojitsu to bardziej sztuka samoobrony a powiedzmy sobie szczerze, sam boks czy karate czy inna stujkowa sztuka walki często dzisiaj już nie wystarczy. Ale bynajmniej mamy pełną walkę MMA randori jedynie na treningach oddzielamy stujkę od parteru żeby lepiej przyswoić każdą płaszczyzn walki, każdy sam dobiera sobie najbardziej mu pasujący styl. Trening jest bardzo wytrzymałościowy i już nie raz widziałem delikfentów którzy błagali podczas treningu o chwile przerwy po czym już nigdy ich nie widziano (szczególnie tacy chodzący tylko na siłownie). SIła to twój prywatny zakres, tutaj liczy się kondycja, wytrzymałość, prędkość i technika. I nie jest to wymysł Shihana, zaproponuję to co kolega wyżej żeby przeczytać całą stronę i poczytać o twórcy stylu (Soke Takayuki Kubota), oraz bardziej zwrócić uwagę na podejście jego synów, też jest nieco krytyczne ale np. Michał Piotrkowicz ma bardziej pozytywne podejście. Mam dopiero pomarańczowy pas ale konkurowałem z bokserami, muay-thai fighterami, judokami i kilkoma innymi często fizycznie cięższych i silniejszych, oraz bardziej doświadczonych od siebie a mimo to potrafiłem zwyciężyć z nimi więcej razy niż oni ze mną. Nasza szkoła pokaże jeszcze na co nas stać, ale nie mam za złe krytyki, z doświadczenia wiem że każdy uważa swoją szkołę za najlepszą ( i oczywiście słusznie, jak nie wierzysz w swoją szkołę to znaczy że słabo Ci idzie).

Szacunek dla każdej szkoły i każdego stylu sztuk walki ( w końcu w kubojitsu mamy aspekty prawie wszytskich styli na świecie, w tym i zapewne waszych) - kiedyś się na pewno z nim zmierzę