Napisano Ponad rok temu
Re: Rickson Gracie będzie walczył 31.12.2007 !!!!!!!!!!!!!!!
Rickson jest wielki.
Nie dlatego, że ma taki czy inny rekord. Nie wiem, czemu was tak obchodzą różne cyferki. Jest wielki, bo walczył z każdym, kiedy jeszcze nie było zasad, rund czy ograniczeń wagowych, tak jak Helio. Walczył, kiedy MMA dopiero zaczynało raczkować i wygrywał za pomocą jiu-jitsu, a nie tego, co dziś nazywamy treningiem przekrojowym. Podejmował wyzwanie, bo wierzył w to, co robi i czego uczy.
Jest wielki, bo nie ma drugiego człowieka, który potrafi pozostać tak spokojny podczas walki. Rickson to skała - albo lepiej, woda drążąca skałę. Jedynym, który się zbliża do takiego opanowania, jest Fedor, ale on też daje się ponieść, tak jak to miało miejsce w walce z Huntem, w której ten drugi prawie wyciągnął dźwignię.
Nawet jeśli Rickson przegra, też będzie wielki. Lata lecą, człowiek się starzeje, świat idzie do przodu. W każdej dziedzinie. Jeśli nawet dostanie bęcki, to co? Naturalna kolej rzeczy. Każdy kiedyś dostaje bęcki. Chce walczyć? Niech walczy. Dlaczego nowy wynik miałby decydować o przekreśleniu tego, co dokonał do tej pory?