18 odpowiedzi w tym temacie

[budo_kriss]

smutna sprawa,
niektórzy uważają, że to naprawdę dziala.

I znowu z nożem glupi osilek, wykonuje jeden sygnalizowany atak.

Obrona oczywiście niezawodna.

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Czy kogoś ten filmik przekonuje?

[budo_puent]

mnie mnie nie

[budo_roma]

smutna sprawa,
niektórzy uważają, że to naprawdę dziala.

I znowu z nożem glupi osilek, wykonuje jeden sygnalizowany atak.

Obrona oczywiście niezawodna.

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Czy kogoś ten filmik przekonuje?

Jeśli nie zauważyłeś, nie tylko jeden, nie tylko sygnalizowany. W ogóle mimo celu.
No i problem numer one – prędkość atakującego jest wyraźnie niższa niż broniącego, nonsens!!!

Nie ma nawet co dyskutować...

[budo_dzey]

nie znacie sie.. ich Kungfu jest po prostu lepsze niz nasze.. I jestesmy closed-minded bo chcemy czerpac z wielu zrodel zamiast doskonalic sie w jednej (->tej pokazanej na filmie) sztuce walki.. oczywiscie wylacznie u tego mistrza

a co do obrony przed nozem - milion razy bylo.. ale najgorsze jest to ze ci ludzie naprawde w to wierza.. sam slyszalem na imprezie aikidowcow jak jeden do drugiego po 2ch piwkach mowil ze gosciowi z nozem to by rece polamal i ze on sie nozykow nie boi bo na treningach to rozwala kazdego..... :sad:

[budo_hellfire]

sam slyszalem na imprezie aikidowcow jak jeden do drugiego po 2ch piwkach mowil ze gosciowi z nozem to by rece polamal i ze on sie nozykow nie boi bo na treningach to rozwala kazdego..... :sad:

I jak się w takiej sytaucji zachowujecie? Sprawiacie, że ich światopogląd lega w gruzach, czy odpuszczacie?

Kiedyś byliśy z kolegą na seminarium - generalnie bardzo fajne, ale w pewnym momencie jeden z trenerów pokazywał "cudowną technikę" - polegającą na bloku krzyżowym(w górze lub dole, w zależności od ataku) i to tak fajnie pokazane, ze atakujaący wycofując nóż może idalnie pochlastać blokujące ręcę. Dlatego z kolegą zaczęliśmy to robić, ale na odwal się, wiedząc jak to naprawdę wygląda. No i przyszło dwóch typków, czarne pasy, wytwarzające aurę "jesteśmy zajebiści" i zaczęli nam pokazywać jak to trzeba robić naprawdę, bo oni spotykają sie z tym prawie na codzień i potrafią tak blokować coby rękę paralizowało i w ogóle och i ach... W takiej sytuacji tylko wypada podziękować za lekcje...

[budo_roboy]

sam slyszalem na imprezie aikidowcow jak jeden do drugiego po 2ch piwkach mowil ze gosciowi z nozem to by rece polamal i ze on sie nozykow nie boi bo na treningach to rozwala kazdego..... :sad:

I jak się w takiej sytaucji zachowujecie? Sprawiacie, że ich światopogląd lega w gruzach, czy odpuszczacie?

wyjmujemy noze :twisted: :twisted:

idz pan w huj z takim filmem

[budo_kriss]

proszę bez piętrowych cytatów. Ale tak, pomysl niezly.

Tak na marginesie trochę przeraża mnie taka postawa. Bo tworzą się mistrzowie, oni produkują uczniów i potem kolejnych mistrzów itd.

A podpity i wkurwiony "Ziutek", który nie ma pojęcia a "klasycznych" atakach i że trzeba się zatrzymać po każdym, po prostu pochlasta większość mistrzów. A oni są tylko winni, że zaufali "fachowcowi"

Nie czepiam się aikido, bo takich mistrzów (co nigdy się nawet nie bili) można spotkać w różnych grupach.

Tylko trochę mnie przeraża/dziwi taka farsa

[budo_dzey]

no to jak bylem teraz na tym mini-stazu Doce Pares to grand-master (10 dan) mowil mi ze moj blok krzyzowy sux bo moja reka blokujaca uderzenie nie byla prostopadla do ziemi, ale pod katem 110o (zamiast 90o)..
no i oczywiscie ich podstawowa obrona wlasnie byl blok krzyzowy po ktorym nastapowalo przeniesienie reki z nozem z zewnetrznej strony do wewnetrznej a nastepnie dzwignia na nadgarstek ktora po kolejnym przelozeniu rak puszczano zeby zlapac za kciuk i dzieki temu druga reka wyciagnac oponentowi noz z reki...........
a jak im powiedzialem ze to troche duzo ruchow i ze na cholere unieruchomionego przeciwnika (np dzwignia na nadgarstek) puszczaja zeby zlapac go znowu sekunde pozniej - to grand master sie obrazil a glowny instruktor chcial mnie bic.. jacys drazliwi ci ludzie z MA

[budo_kenjiro]

Fajne i praktyczne a Wy się nie znacie i tyle.... :wink:

[budo_ukyo78]

taak, ja kiedys mialem trenera ju jitsu to zanim pokazywal jakies podstawy obrony pred pisotletem - w ktora strone sciaga bron przy strzale, blokowanie zamka spustowego (tak to sie nazywa? ja broni nie cierpie to nie wiem:) przez chwyt za bron, lub np ze podczas wyluskiwania broni nie moze byc tak ze pol techniki gun celuje w nas - co robil 90% ludzi jak pokazuja jakies obrony:) itd to najpierw zawsze mowil:
jesli celuja do nas z broni natychmiast nalezy sie poddac i wykonywac polecenia
Ale oczywiscie polowa forum mnie zjebala jak zasugerowalem takie rozwiazanie jako pierwsze:)

Czasem mysle ze pol biedy jak kogos potna bo i tak by go pocieli ale najgorsze jak kogos potna bo on zamiast dac portfel wykonywal jakies przejecia noza.

swoja droga znam osobe ktora obronila sie przed nozem 2 razy uzywajac aikido - ale to yoshinkan:)

[budo_firippu]

I jak się w takiej sytaucji zachowujecie? Sprawiacie, że ich światopogląd lega w gruzach, czy odpuszczacie?

Jest nam wstyd. Nam - myslacym aikidokom :wink:
Lepiej sie w takie rozmowy nie wplatywac. Do nieczego nie prowadza, a osoby o takich pogladach szybko rezygnuja z aikido.

Jako osobie cwiczacej aikido techniki te w ogole mi sie nie podobaja. Cwiczenie z drewnianym nozem sprawia radosc, ale za wiele sobie nie wyobrazamy

[budo_hellfire]

Jest nam wstyd. Nam - myslacym aikidokom :wink:
Lepiej sie w takie rozmowy nie wplatywac. Do nieczego nie prowadza, a osoby o takich pogladach szybko rezygnuja z aikido.

Jako osobie cwiczacej aikido techniki te w ogole mi sie nie podobaja. Cwiczenie z drewnianym nozem sprawia radosc, ale za wiele sobie nie wyobrazamy

To oczywiście nie jest przytyk do aikido jako SW, bo w każdej znajdują się jacyś instruktorzy znający "niezawodne techniki".. Ktoś z TKD lub karate mówił, że nóż najłątwiej... wykopać...

[budo_firippu]

spoko luzik

ja znam niezawodna technike: UCIEEEEKAAAAAC!!!

[budo_kriss]

Też znam kilka osób które się obroniły używając aikido.

Ale prawda jest prosta, jak ktoś ma talent ruchowy to dotknąć go ciężko w sparingu niezależnie od tego co ćwiczy.

ps. nie wiem czy ma znaczenie fakt że te osoby ćwiczyly ok, 5 lat (i do tego normalne reakcje - boks )

A zupelnie inną sprawą jest wmawianie komuś tego co się trenerowi wydaje. A już najlepszą koncepcją jest gdy uczy się specyficznych dla danego systemu ataków i specyficznych obron.

Wtedy taki pacjent trochę się gubi, jak trafi na przeciwnika który nie zna założeń jego stylu i atakuje po swojemu (a często wbrew logice).


ps. A jeśli mowa o aikido, to znam dużo osób które ćwiczą bo mają frajdę i szukają w aikido super skuteczności. I ta postawa jest dla mnie bardzo klarowna i taką szanuję.

[budo_roboy]

ps. A jeśli mowa o aikido, to znam dużo osób które ćwiczą bo mają frajdę i szukają w aikido super skuteczności. I ta postawa jest dla mnie bardzo klarowna i taką szanuję.

i NIE szukaja w aikido superskutecznosci

[budo_ukyo78]

mowiac szczerze obecnie szukanie samej skutecznosci jest bez sensu - zawsze najskuteczniejsza jest klamka
Ja np cwicze sobie styl w ktorym interesuje mnie metodyka generowania sily, strategia i tlo historyczne, ale wkorwilbym sie gdyby to wszystko bylo calkowicie oderwane od zastosowan obecnych wiec jesli jest "w miare" skuteczne to mi wystarczy

[budo_kriss]

i NIE szukaja w aikido superskutecznosci

No oczywiście, dzięki

[budo_rolnikzz]

A co trenujesz Ukyo??

[budo_ukyo78]

Hsing-I - ale nie spinamy sie skutecznoscia
u nas cwiczy policjant z uderzeniowki, bokser, wlasciciel firmy z ochrona - bardziej dla przyjemnosci bo skuteczmnosc juz maja