Ustawa jest dokumentem waznym... Ale do kazdej ustawy jest masa odnosnikow, mowiacych o szczegolach.
Dzey... jesli uwazasz ze wolno nosic katane na ulicy bo nie ma nic o tym w ustawie, to wejsc ze srobokretem na poklad samolotu (wolno do 3 cm) i powiedz ze nie ma w ustawie o broni i amunicji tego ze nie mozesz go miec przy sobie. Wysmieja Cie delikatnie mowiac
.
Hm. Jak by to delikatnie ująć. Hm.
No nie da rady inaczej. BREDZISZ.
To, co możesz wnieść na pokład samolotu regulują zupełnie inne przepisy, tak samo można nie wpuszczać do klubu czy na imprezę masową ludzi z niebezpiecznymi narzędziami.
Na pokład samolotu nie mogę wnieść dwulitrowej butelki Coli, czy chcesz powiedzieć że jest zakaz noszenia drinków gazowanych na ulicy?
tak samo jak nie wolno nosic broni palnej czy bialej broni sprzed I czy II wojny swiatowej bo to zabytek...
Mozesz ja sobie miec w celach kolekcjonerskich... Nie wiem co by bylo gdybys uzyl w samoobronie...
} <- mam nadzieje ze to co w klamrach to nie sa brednie - tak jakos pamietam z wykladu prawa.
Pozdro
To są brednie, znowu. Jak mam kupię sobie wazę z dynastii Ming za 150 tysięcy dolarów to myślisz że ktoś może mi zakazać nosić ją ze sobą na ulicy bo to zabytek? Akurat.
Co więcej, na broń palną i repliki broni palnej sprzed 1850 roku nie trzeba nawet zezwolenia.
Idź, poczytaj sobie, porozmawiaj z kimś kto coś wie na ten temat, i nie bredź więcej.