35 odpowiedzi w tym temacie

[budo_haqqax]

Obejrzalem sobie wlasnie trzy falne filmiki o Shorinji kempo na Youtube. Daje linki do wszystkich, ale chce pogadac o trzecim z nich:



[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Jak myslicie, czy takie ataki na punkty witalne naprawde moga dzialac tak spektakularnie, czy to tylko poddanie sie zafascynowanych uczniow wplywowi instruktora? (na pokazie mozna zademonstrowac wszystko)

Na youtube sa filmiki grand masterow ktorzy robia jeszcze wieksze cuda na pokazach, ale w zwyklym sparringu (sportowy, na zasadach mma) dostaja lomot od obcego ludka i nawet nie sa w stanie podjac sensownej obrony: 15 sek skakania, potem zbieraja dwa strzaly na twarz, ze dwa kopniaki i sedzia wkracza ratujac grand-grand mastera od masakry.

Pamietam slowa mojego dawnego instruktora, Bernarda: Jesli cos jest naprawde skuteczne, to ludzie to stosuja. Wiele z tych atakow wyglada na mozliwych do zastosowania w walce sportowej, czy to judo (naciski) czy np. k1 (uderzenia, kopniecia) - a nie widac, zeby ktos je z duzym powodzeniem stosowal. Wiec moze nie dzialaja w prawdziwej walce? A nadaja sie tylko do przywalenia komus, nad kim i tak mamy duza przewage?

Co myslicie?

[budo_sos]

czy to judo (naciski) czy np. k1 (uderzenia, kopniecia) - a nie widac, zeby ktos je z duzym powodzeniem stosowal

I o to chodzi bo niebardzo są legalne :wink:
Terry Wingrove na seminarium pokazywał nacisk łokciem na przepone pod kątem trzymań. W walce jeden gość próbował mi taki bajer robić z bocznej pozycji tyle, że on tego nie ćwiczył tak jak TW( od xx lat) i wystarczyło sie biodrami skręcić żeby uciec. Efekt był taki, że wróciłem do gardy. Sam sobie odpowiedz co judoce lepsze, skupienie się na ucisku przepony łokciem czy praca nad kontrolą pozycji/trzymania? :wink:
Zaś w K-1 była akcja z tego trzeciego filmiku(kiedy trzasnął w tętnicę szyjną) z tą różnicą, że było to dokonane high kickiem :wink:


Ps.
pierwsze 2 linki to ten sam filmik.

[budo_kubuś puchatek]

Moje zdanie jest takie - pilnowac glowy za wszelka cene, bo ona jest cala "punkt witalny", a Ci goscie na treningu caly leb odslaniaja i ktos z bardzo przecietnymi umiejetnosciami bokserskimi zrobi z tego uzytek.
Ja mam szacunek do starych mistrzow i roumiem ich z czegos musza zyc. Jak sie jeszcze bardziej zestarzeje, o tez bede takie sztuczki pokazywal, przerzucilbym sie zupelnie na noz, ale do noza mam... za maly brzuch stwierdzilem tydzien temu w Londynie na pokazach. A bez brzucha i odpowiedniej masy - to czlowiek ni budzi szacunku:).
Pozdrawiam
K_P

[budo_kubuś puchatek]

Moje zdanie jest takie - pilnowac glowy za wszelka cene, bo ona jest cala "punkt witalny", a Ci goscie na treningu caly leb odslaniaja i ktos z bardzo przecietnymi umiejetnosciami bokserskimi zrobi z tego uzytek.
Ja mam szacunek do starych mistrzow i roumiem ich z czegos musza zyc. Jak sie jeszcze bardziej zestarzeje, o tez bede takie sztuczki pokazywal, przerzucilbym sie zupelnie na noz, ale do noza mam... za maly brzuch stwierdzilem tydzien temu w Londynie na pokazach. A bez brzucha i odpowiedniej masy - to czlowiek ni budzi szacunku:).
Pozdrawiam
K_P

[budo_kriss]

ludzie bardzo się różnią w kwestii odporności na te punkty. Po prostu.
Do tego trzeba wykonać to w ruchu. Czyli już trening ukierunkowany/specjalny. Może zabraknąć czasu na inny trening.

Czyli nastawiasz się na trening ucisków i uderzeń w punkty, trafisz na gościa na którego nie dziala i zbierasz kontrę. Potem zbierają Ciebie ... Bo margines blędu duuuuuży niestety.

Na mnie nie dziala większość tych punktów, czy wzbudzam lekką frustrację mistrzów. Ale przecież nie jestem wyjątkiem. Dodajmy adrenalinę w czasie walki i boję się że w ogóle nie wyjdzie. Chyba, że to będzie uderzenie na punkt a nie ucisk. Tylko, ze to lata ćwiczeń,a jak się już nauczysz to będziesz po 50-tce, a to już nie jest czas na walkę tylko na nauczanie innych.

[budo_hellfire]

Punkty witalne - temat rzeka...
Z jednej strony duża skuteczność i ból, jeżeli zostają zaatakowane w sposób właściwy... Potrafią spowodować chwienie się na nogach, tymczasowy paraliż ręki itp itp. Ale

1)jak sama nazwa wskazuje są to punkty - zazwyczaj jakieś 0,5 cm średnicy(stąd np. nie można uderzyć rękawicą boskserską), co przy poruszającym sie przeciwniku bardzo utrudnia trafienie
2)niektórzy są na nie udopornieni - ot, nie czują bólu -każdy jest inny, np. niektórzy tak mają z dźwigniami - znałem osoby co nie czuły bólu przy prawidłowo założonych dźwigniach.Dodatkowo punkty na pewno nie działają na ludzi pod wpływem alkoholu czy narkotyków

Warto się jednak ich uczyć - pod warunkiem, że są one dodatkiem który może zadziałać. Nie bez podowu wiele systemów samoobrony ma techniki bazujące na podstawowcyh punktach witalnych - np. oczy, skronie, niekóre punkty na rękach, splot słoneczny itp.

[budo_stern]

Na mnie nie dziala większość tych punktów, czy wzbudzam lekką frustrację mistrzów.

jesteś odporny na uderzenie w krocze, nacisk na gałki oczne czy to miękkie za uchem?

szacunek mistrzu! 8)

[budo_kubuś puchatek]

Widzialem ludzi, ktorzy w ferworze walki wcake nie padali po kopnieciu w tzw. krocze. Mnie tez sie zdarzylo nie umrzec od razu nie raz i kontynuowac walke. A galki oczne, to wlozmy raczej miedzy basnie, to tylko fekt psychologiczy raczej niz rzeczywisty.
Gdyby te usciski naprawde dzaialaly w walce, a nie na pozorantach - to dawno by je np. w "klatce" stosowano, np. w parterze, jak ma sie unieruchomionego przeciwnika, ale jakos to nie dziala.
K_P

[budo_kriss]

jesteś odporny na uderzenie w krocze, nacisk na gałki oczne czy to miękkie za uchem?

szacunek mistrzu! 8)

Dziękuję, myślę że już jakiś szacunek mi się należy

ale powtórzę i podkreślę

Na mnie nie dziala większość tych punktów

uderzenie w krocze, w oko,skroń, krtań czy brodę (bokserską ) są groźne dla wszystkich, a niektóre mogą być śmiertelne, po prostu

Nie dzialaja, lub dzialają slabo setki pozostalych, tak chętnie demonstrowanych przez mistrzów. Najgorsze jest to, ze nie dzialaly też na te naprawdę groźne osoby które znam. Tych "prawdziwych wojowników"

Nie szukam remedium na przeciętnych, bo takimi to masz szansę ograć ich tak czy inaczej.
Mialem kiedyś nadzieję, że zalatwią sprawę slynne punkty.

A tu trzeba w kolo panie macieju motoryka techniką i technika motoryka pogania :wink:


ps. pewnie też za malo umiem o punktach. Używam kilku i więcej nie zamierzam, może kiedyś dorosnę

[budo_aikidudi]

tak dla ciekawości podrzucam link
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
mam nadzieje, ze w temacie:)
pozdro

[budo_stern]

Nie dzialaja, lub dzialają slabo setki pozostalych, tak chętnie demonstrowanych przez mistrzów. Najgorsze jest to, ze nie dzialaly też na te naprawdę groźne osoby które znam. Tych "prawdziwych wojowników"

to nie zrozumieliśmy się.
myslalem o punktach witalnych prezentowanych w tkd. Nie wiem czy w sumie jest ich sto. I raczej dają nieprzyjemne wyniki

Edit: O ile rozumiem teorie punktów witalnych w tkd, to są to miejsca szczególnie wrażliwe na atak.

[budo_stern]

tak dla ciekawości podrzucam link
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
mam nadzieje, ze w temacie:)
pozdro

filmik jest ucięty, dalej bylo jak zastosowal to samo na tej redaktor.
Wynik byl mizerny

[budo_sos]

To daj linka do całości

[budo_mistyk]

Myślę, że punkty witalne istnieją, problem w tym, aby w niego trafić i tak jak pisze Kriss, niektórzy są mniej wrażliwi, albo ich punkty witalne są gdzie "indziej", ale jak zdarzy się podczas treningu, że trafisz kogoś w taki punkt i on ci "zejdzie", to co wtedy robić?, macie jakieś rady?!

[budo_stern]

Myślę, że punkty witalne istnieją, problem w tym, aby w niego trafić i tak jak pisze Kriss, niektórzy są mniej wrażliwi, albo ich punkty witalne są gdzie "indziej", ale jak zdarzy się podczas treningu, że trafisz kogoś w taki punkt i on ci "zejdzie", to co wtedy robić?, macie jakieś rady?!

zawiadamiasz prokuratora, policję, zabezpieczasz miejsce śmierci, nie ruszasz zwłok.
To dość oczywiste chyba

[budo_mistyk]

Stern dziękówa, ze też o tym nie pomyślałem :wink:

[budo_kriss]

Jak trafisz kogoś na punkt to używasz katsu.

Metody do "powrotu do życia i zdrowia" Jest to sporo materiału do nauki, lecz dość jasne reguły.

Najbliższy staż gdzie sensei Wingrove (ten z filmiku) to pokazuje będzie w Gdańsku 05-06.06.2007 (mam nadzieję, że pokaże)

[budo_erykm]

filmik jest ucięty, dalej bylo jak zastosowal to samo na tej redaktor.
Wynik byl mizerny

Witam,

z ciekawością czytam teksty na forum, lecz czasami muszę wtrącić kilka słów.
Co do filmiku... no cóż, to na pewno fotomontaż :-) ) , ale jeżeli interesuje Cię jego zakończenie...
zapraszam na najbliższe seminarium z Terrym, a jeżeli nie możesz, to napisz do mnie...
nie ma problemu, żeby polecieć do sensei. Minimalne koszta...
Ale najtaniej wyjdzie przyjeżdżając do mnie do dojo.

pozdrawiam

[budo_kriss]

Jeśli mowa o punktach

Waldek tak gdzieś o glowę niższy, urósl po naciśnięciu punktów


cóż, są różne metody spędzania wolnego czasu


mnie dopadl Yoda, nie bylo różowo


nieszczęsny lecz szlachetny kolega z Aikido jako model


Cóż, Yawara z Sensei Wingrovem to nie sama slodycz, czasem trochę boli


po prostu grupa ludzi z czarnymi pasami pocierający miejsca gdzie "dziadek" uderzyl (bolalo)


Wspominalem, że Yawara to nie sama slodycz i że czasami może trochę zaboleć?


ale jednak przyjemnie bylo ...

[budo_erykm]

no..no...

a tu widać jak Kriss zasypia...



pozdrówka Kriss... :twisted: